Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lady Starlight

szukam wsparcia w odchudzaniu

Polecane posty

Gość lehannaa33
No w końcu trochę świeżego tlenu , myślałam że już wypocę z siebie wszystkie płyny , jeszcze trochę to bym musiała się do jakieś kroplówki podłaczyć z glukozą. Jak tam dziewczynki wasza dieta ?? Mam problem nie mogę nigdzie dostać mąki sojowej, nawet w marketach nie ma :-( A mi się zachciało dietetycznej pizzy :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjj zjadła dzis kazia o 2:30 pare ciastek, nie wiem co mnie napadlo, ale to juz chyba spalone:) bo od samego rana porzadeczki. Zostalo mi tylko pranie, ale niestety pralka sie zepsula, teraz chopy naprawiaja, oby naprawili bo nie nawidze prac w rekach. A w piwnicy mam jeszcze taka staraaa tarke do prania ha ha ha wiec jak cos......oby sie nie przydala;). A wczoraj polazilam po sklepach, kupilam suuuuuuuuuuuper bluzka w ciucholandzie, funfel nówka:):):). kolor taki piekny ostry zielen,. Oki Ptysie moje milej soboty zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki:) Ale miałam dzisiaj procowity dzień, 11 godzin w pracy. Tak się składa, że najbardziej pracowite u nas są soboty. Ale bardzo się cieszę, nauczyłam się trochę nowych rzeczy i mogę już zostawać sama. Ale mi się dzisiaj zabawne sytuacje działy. Obudziłam się rano o 6:54 (o 7 zaczynam pracę), dzwonię do kierownika, że się spóźnię 15 min, a on mi wyjeżdża z tekstem \"oj, dobrze pani Agnieszko, dziękuję, że mnie pani obudziła\", okazało się, że przysnął bidulek na fotelu w biurze:D ale tak to jest jak się prawie mieszka w firmie. Potem dzwonię po zamówienie do pewnego sklepu, którego właścicielka potrafi być bardzo nieprzyjemna. Pytam, co zamawia, a ona na to, że nic. Więc pytam dlaczego, czy może nie odpowiada jej jakość pieczywa, a ona mi na to \"pieczywo jest w porządku, na urlpo wyjeżdżam, dlatego nie zamawiam, a tak w ogóle przecież pani wie, że gdyby chleb nie był dobry to skur*****bym panią na miejscu\" normalnie szczęka odbiła mi się od podłogi:) A tak w ogóle jak już wpadłam do firmy, to kierownik kazał mi iść ze sobą do chłodni sprawdzić czy cukiernia zrobiła odpowiedni tort na zamówienie i wręczył mi ogromny tort ze słowami \"to dla pani, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin\" Ciągle jestem w szoku:) Jeszcze nie próbowałam, jutro spróbuję kawałeczek:) Czytałam \"Diabeł ubiera się u Prady\" i mam nadzieję, że tak nie będzie. A z panią H. jakoś się przemęczę przez 2 miesiące:) Życzę udanego weekendu i całego tygodnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pavichłop
gdzieś to muszę napisać. schudłem z 5 kilko ostatnio :D nie wiem w ciągu jakiego czasu bo się dawno nie ważyłem ale gdzieś tak 2 tyg - miesiąc. jest cool jeszcze potrzebuję co najmniej z 10 bo ważę 82 kilo prz 172 wzrostu. no ale mam nadzieję że idzie ku lepszemu. tylko że ja naprawdę lubię jeść. i to wszystko he he, nie że akurat słodycze albo coś szczególnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pavichłopie To gratulujemy tych 5 kg:), oby tak dalej. Agro ha ha :) no to maiałaś dzionek. A z okazji urodzin Wszystkiego co najlepsze Ptysiu, a przede wszystkim spełnienia marzeń:):):). A ja zaś od poniedziałku staram się zaciskać pasa ;). Ojjj opornie mi to idzie, ale w końcu pujdzie:):):). Za dwa tygodnie już urlopik hi super, a potem jeszcze z Bulbasem pojedziemy na długi weekend w góry ha ha, sam zaproponował. W sobote wybraliśmy sie do makro i sie okazało że karta nieaktualna ha ha, zakupy po kiju, byla przejazdzka tam i nazat:). Wczoraj tez pojechalismy bo duzo przecen w marketach, ale niestety wszystko co mi sie podobalo to za małe, albo wyglądałam jak Betoniara. Chyba skazana jestem na ciucholandy:):):)-uwielbiam w nich kupować:). Bulbas kupił sobie tylko książke. Ale byliśmy na kawie mrożonej z prawdziwego zdażenia, ummmmmmmmmm pycha ;). Dziś jak nie bedzie padać to jedziemy do babuszki na pole:), krzak porzeczek na mnie czeka hi Buzka Ptyski, i dużo pozytywnych myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lehannaa33
Agro 100 lat kwiatuszku :-D Nie zazdroszczę Ci przygody :-P Pavichłop gratulacje :-) zaglądaj tu do nas częściej i chwal się sukcesami :-D , jak naziwe jesteś 1-szym płci męskiej na tym topiku ,Mój mąż odchudza się wraz ze mną od środy. Ma tylko jeden problem nie ma co zabierać do pracy do szamania , bo jesteśmy na Atkinsie i nie jemy chlebka :-( Kaziu widziałam Twoją nową fotkę na NK - i ŚWIETNIE WYGLĄDASZ :-D mój mąż mówi że nie wie dlaczego Ty się odchudzasz skoro tak ładnie wyglądasz-- ci faceci... nigdy nie wiedzą o co nam chodzi :-P A ja mam chwilke załamania jak zwykle przed miesiączka byłam głodna jak cholera, a potem jak cholera załowałm że się nie powtrzymałam :-( na szczęście @ ma się ku końcowi i apety też. ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Lehanno;). Do mnie kolezanki z ktorymi nie mialam kontaktu tez pisza, że ja taka chuda. Ale Ptyśki zauważcie że moje ostatnie zdjęcia cykane są do pasa ha ha. A mam dokładnie 92cm w pasie, a w udku 61cm ;). Lehanno przed cioteczka tak juz niestety jest, ale co tam co zjadłas to Twoje;) organizm sie domagał, a też wszystkiego nie upilnujemy no nie?:) Buzka Ptyski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki! Ja tylko na momencik, bo padam na pyszczek, a i oczka mi od komputera wysiadają. Dziękuję Wam za życzonka:) Pozdrawiam gorąco 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :-) agro 🌻 wszystkiego najlepszego :-) możecie mi zazdrościć - od dziś jestem na URLOPIE!!!! :D :D :D wreszcie!!! postanowiłam cieszyć się każdą chwilą :-) przesiadam się na rower i biorę solidnie za dietę; zamierzam też wypocząć, choć mam w domu dużo pracy - ale też dużo czasu na jej wykonanie :-) kilka dni temu ukazała się książka \"Perfekcyjna pani domu\" - jeśli któraś z Was ogląda TVN Style i ten program, na pewno zna też Antheę Turner i jej sposoby na prowadzenie domu; niektóre są naprawdę przydatne fajna wakacyjna lektura ;-) wycieczka udała się znakomicie - miała tylko jedną wadę - była za krótka; ale nie można mieć wszystkiego najważniejsze, że się udało i zakończyło szczęśliwym powrotem do domu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam Wam powiedzieć, że w wakacje zamierzam też przeprowadzić generalny remont... siebie :D zaczęłam wczoraj od dentysty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lehannaa33
Dzień dobry :-D Wietrzyku przyjemnego odpoczynku :-) Ten program jest po prostu świetny , pomysły niektóre banalnie proste i niedrogie, napisz ile kosztuje ta książka. Może coś wygospodaruje ;-) Ja ostatnio robiłam zakupy i dzięki 75% obn. cen kupiłam sobie stanik - normalnie idealnie dopasowany juz dawno takiego nie miałam.Ale też wiem dlaczego bo cena takiego ideału to ok 50-150 zł no i się udało 19,99 z 59 zł szok.Teraz żałuję mogłam wziąć 2 , dzisiaj też pojadę do Tesco ale pewnie juz ich nie będzie. U mnie z odchudzaniem było w kratkę, od środy na Atkinsie z mężem, schudłam 1,5 kg. Igeneralnie nie mam problemu z głodem ,za to problem z mężem bo on zawsze do pracy kanapeczki a chlebka nie można .Więc ciut więcej gotowania- jakieś gołabki, papryka nadziewana, serki wiejskie. Wczoraj nawet usmażyłam placuszki na słodko - ze słodzikiem ( pewnie z cukrem były by smaczniejsze) ale i tak nie były najgorsze.A jakie łatwe do przygotowania. Strzasznie się rozpisałam, spadam na pośredniak po kaskę. Acha mój projek technologiczny na kawiarnię zatwierdzony przez sanepid yuupii :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiaterku-widze ze pelna metamorfoza wstepuje w Ciebie;), to dobdzie:), jak my o to niezadbamy to nikt tego za nas nie zrobi. My bylismy wczoraj u babci na polu, zrywalam porzeczki:), wiec zaraz biore sie za robienie kompociku. A poza tym babuszka ma na polu ,,niby groznego psa,, jest ogromny, przyjelo sie ze nikt do niego nie moze podejsc bo gryzie, bo jest dziki itp. Ja tam bylam 2 raz i najpierw nagadalam sie do psiura:), a potem co... dal mi sie poglaskac, wszyscy w szoku ale dalej swoje ze mam nie dotykac, a dla mnie to on biedny. Mam porownanie moja gwiazda kanapowa czysciutka ma sie jak paczek w masle, a tamten bidny, brudny, stary przy budzie, nikt sie nim nie interesuje. troszku sie go boje, ale on jest na takim dluuugim lancuchu ale tez nigdy go nikt nie spuszczal bo kazdy sie bal, jedzenie oczywiscie dostaje, ale i tak zal mi tej psiny. Chce od kogos pozyczyc taki kaganiec i go wykapac, bo on tez nigdy kompany nie byl, albo jakies takie grube rekawice-sama nie wiem, bo nie wiem jak zareaguje, jakos nie umie przestac o nim myslec Oki buziaki Ptyski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lehannoo :-) gratuluję pierwszych sukcesów 🌻 trzymaj tak dalej ta książka kosztuje 34,90 zł w empikach, ale ja musiałam dopłacić za wysyłkę - w sumie 42,90 zł jeśli masz dostęp do empiku - spróbuj po prostu na miejscu książka jest jeszcze cieplutka - wyszła kilka dni temu zaczęłam ją czytać - i okazało się, że mój dom potrzebuje pomocy jestem przerażona, bo to dopiero pierwsza lekcja, a jest ich 19!!! Kazieńko, jesteś naprawdę jednym wielkim sercem!!! podziwiam Twoją odwagę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lehannaa33
Dzięki Wietrzyku :-D Kaziu Ty to masz SERDUCHO !!! :-D Kurcze miałam wyjść na pośredniak a tymczasem proszę godzina przy necie znowuuu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lehannaa33
Ja jestem :-D Kaziu czy czekałaś z Allegro na kod, który miał przyjść pocztą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello :):):) moj Misiek Lehanno miał już swoje konto, wiec wkręciłam sie w jego:). A tam chyba cosik ma przyjsc, jak wroci z pracy to sie spytam oki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co Ptysiu bedziesz cosik kupowac czy sprzedawac? Ja juz mam ciuszki przygotowane, ale to dopiero wystawie jak przyjedziemy,bo juz za malo czasu zostalo. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA najwazniejsze mam okazje jechac z kolezanka od mojej mamy do holandii do pracy przy pakowaniu salatek. Pod koniec sierpnia do grudnia. mozna ladnie zarobic nio i zrodlo pewne bo ona juz tam pare razy byla. I mam ogromny dylemat, bo z jednej strony bym chcialy, ale z drugiej to 4 dlugie miesiace bez mezusia nie wiem jak bym przezyla. Pewnie bym szlochala po nocach i bardzo tesknila nie wspomne juz o Figuszce:). Bede myslec, bo jednak troszke pieniazkow mozna by bylo odlozyc, ale czy taka rozlonka warta jest tej kasy? ojjj mam dylemata ale to jeszcze troche czasu do myslenia mi zostalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lehannaa33
Dzięki Kaziu :-) Mam kilka przedmiotów , które zawalają mi dom - może się ich pozbędę ;-) A jeśli chodzi o wyjazd, gdybym ja nie miała małego dziecka to bym pojechała bo w końcu to tylko 4 m-ce a ile można za to kupić potrzebnych rzeczy , w domu zawsze jest coś potrzebne. Tylko że jak pojedziesz pierwszy raz i cosik zarobisz to uwież na tym razie się nie skończy.Znam mnóstwo ludzi którzy tak pojechali a to tylko na auto zarobić,a to na meble do kuchni na zamówienie i już tak jeżdża kilka lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :-) minęło nam 1700 wpisów :-) napiszcie, co sprzedajecie na allegro? może ja też bym spróbowała - z książką Anthei Turner będę musiała pozbyć się bardzo wielu rzeczy :D nigdy nie sprzedawałam używanych rzeczy, najczęściej lądowały w koszu, a ciuchy w pojemnikach PCK podzielcie się swoimi doświadczeniami :-) Kaziu, lehannaa ma rację z tym wyjazdem - jak spróbujesz i Ci się uda, będziesz chciała tam wracać, by zarobić więcej z tego, co kojarzę, nie macie jeszcze dzieci (jeśli się mylę - wybacz starej skleroźnicy), więc nie trzymają Cię tu żadne obowiązki (pomijam obowiązki małżeńskie ;-)) jeśli nie pracujesz - można pomyśleć ale to musi być Wasza decyzja - bo takie rozstania różnie wpływają na związki międzyludzkie ja czasem też myślę o wyjeździe do pracy, ale sporo by mnie to kosztowało; mam dobrą - jak na tutejsze warunki - pracę, z której na razie nie muszę rezygnować, ale gdybym zrezygnowała, mogę nie mieć gdzie wrócić (stanowisko kier.) z drugiej strony - może udałoby się spłacić tę cholerną hipotekę, którą będę płacić jeszcze przez naście lat ale myślę, że jestem już za stara na takie wyzwania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiaterku nie dzieciaczków nie mamy i narazie sie nie zapowiada. A ja to tylko tej rozlaki sie boje. Ufam bardzo Bulbasowi, ale zawsze mam jakiej ,,ale,, . A mam tez bardzo zla ceche, jestem bardzo zazdrosna, no chorobliwie zazdrosna. Bulbas nigdy nie dal mi powodu zebym tak myslala, ale to pozostalo z poprzedniogo zwiazku. Tak juz mam, a mam tez kolezanki, ktore zle postepuja, i tylko z kazdej strony slysze, ze ta zdradza tego, a tamten spotyka sie z tamta, ten byl w agencji,wiem ze nie moge tymi kategoriamy myslec, ale to jest silniejsze. Nie wiem czemu ale wkurza mnie nawet jak jakies kolezanki wypisuja do niego np, na nasza klase albo gg, po prostu szlag mnie trafia. Dla mnie nie ma przyjazni miedzy facetem a kobita, zawsze jest jakis podstep-tzn ja tak mysle. W pracy u bulbasa jest taka jedna, powiem wam ze ja jej nie znam ale juz sie nastawilam do jej osoby na nie. Jakies tam narzedzia mu poprzynosila, to jakis tyton za darmo dla taty dala, taka za bardzo mila menda. Moze faktycznie to dobra dziewczyna, ale intuicja mi podpowiada co innego. Moze tez dlatego tak mysle, ze te wszystkie kolezanki takie chude, a ja taki pulpet i dlatego taka zazdrosna tez jestem. Nie wiem.Juz wiele razy z Bulbasem o tym rozmawialismy, ale za duzo takich wiadomosci z zewnatrz do mnie dociera i to siedzi mi w łepetynie i sobie gdybam niekiedy:), Tylko nie smiejcie sie ze mnie, ze tak mysle. Kiedys tez dobra moja kolezanka do niego zawalala na beszczelnego, a tym bardziej wczesniej spotykala sie z zonatym wiec jak tu nie myslec.Bulbas mi mowi ze zle mysle, ze jestem głupiutka wiem ale nie umie inaczej. wiem ze moge mu ufac, nigdy mnie nie zawiodł, jest takim moim oparciem i ostaja, ale mam jednak to ,,ale,, .Czy to każdy tak ma? A może za duzo rozmyslam ha ha JA Wiaterku sprzedałam na allegro swoje kosmetyki ktorych nie uzywałam, albo dostalam i mi nie spasowaly. A po powrocie wystawie ciuszki te za male i buty w ktorych nie laze, bo troche sie uzbierało. Ja tez zawsze rozdawałam, ale skoro ktos moze kupic to czemu nie zarobic pare ggroszy.A czesc rzeczy to albo mam nowe albo ubralam 2 albo 5 razy Teraz tez mam dostac ciuszki dla niemowlat to tez pewnie powystawiam.No i jakies tam ksiazki stare Bulbas przygotowal to tez:), ciups wszystko co zalega a jest w dobrym stanie to wyladuje na tej stronce ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaziu, doskonale Cię rozumiem. Moje małżeństwo trwa już ponad 18 lat, ale ja też jestem zazdrosna o mojego męża, choć nigdy mu tego nie powiem wprost :D Powody te same - zbyt wiele tu i tam :D I choć nigdy nie dał mi powodów do złych myśli, zawsze gdzieś jest to \"ale\"... Niestety, życie jest życiem - i trzeba dać sobie nieco swobody, inaczej się oszaleje. Oboje wyjeżdżamy czasem w delegacje - musimy sobie ufać! Na pociechę Ci powiem, że nasi przyjaciele twierdzą, że widać z daleka, jak mojemu na mnie zależy, że jest szczęśliwy dopiero wtedy, gdy ja jestem szczęśliwa... Nie wierzyłam, ale przecież - po co mieliby kłamać? Poza tym - z boku widać inaczej... Może po prostu czegoś nie widzisz? :-) Może Twoje \"ale\" niepotrzebnie przesłania Ci prawdziwy obraz? 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lehannaa33
Widzę że mamy ten sam problem, choć mój skończył się kilka lat temu jak usłyszałam od mojego mena "....przecież jestem z tobą ..." no i mi wystrczyło , choć ostatnio na imprezie dostawałam szału jak kelnerka się śliniła i to przy mnie fra.... jedna. Wiem że zazdrość prowadzi do samozagłady, właśnie kolega jest na takim etapie , sprawdza żonę pod każdym względem : NK, poczta e-mail, bilingi itp. i chyba długo nie będą razem bo ona ma już dosyć Mój czasem się śmieje (jak dostanę sms) "o już kochaś pisze" i oczywiście to są żarty a mnie tym wkurza Ciężki temat Kaziu , bo rozsądek podpowiada co innego ,a robimy co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas się przyjęło, że nie czytamy swojej poczty, sms-ów i innych wiadomości; nawet do toreb sobie nie zaglądamy - po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :-) dziś trzeci dzień mojego urlopu - pogoda nie sprzyja, ale i tak mam co robić w domu :-) wczoraj na dobranoc zrobiłam sobie mój ulubiony peeling kawowy - czułam się super! a co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lehannaa33
Witam wszystkich cieplutko Boję się że jak wszyscy wyjadą na urlopki to ja tu sama zostanę :-( Przyjdzie mi chyba w tym czasie jakiś dziennik odchudzania prowadzić :-P W końcu dzieta zaczyna działać i dostałam więcej energii, słyszałam ze do piątku ma byc cudna pogódka więc biorę się za okna (7 szt), może nawet liście kwiatów odkurzę - żeby miały bardziej soczysty kolor zieleni :-P No spadam do roboty , bo kawka już wypita :-D Pa pa do wieczorka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :) ja jeszcze jedna kawka sobie szczele:), mam ochote na kawuche z mleczkiem :), no i potem tez do dzieła, okienka tez bym musiala wymyc ale dzis to mi sie nie chce, ;), poki co ide poscielic hi hi:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też siadam do kawy, ale bez dodatków :-) lehannoo, nie martw się - ja nigdzie nie wyjeżdżam, więc poprowadzimy wspólnie rozmówki od odchudzaniu :D dziś zmobilizowałam się do ćwiczeń ale wcześniej bardzo się wkurzyłam; jakiś czas temu do pisemka VITA była dołączona płyta z aerobikiem do muzyki z filmu "Dirty Dancing"; ponieważ uwielbiam ten film i tę muzykę, postanowiłam połączyć przyjemne z pożytecznym; pełna najlepszych chęci włączyłam płytę i... NIE DZIAŁA!!! 😭 ani na dvd, ani na komputerze!!! wyciągnęłam więc easy shaper i twister - i poćwiczyłam, choć bez tej chęci, którą miałam wcześniej :-( ostatecznie jednak bilans jest dodatni, bo teraz mam satysfakcję, że jednak się nie poddałam, a i kalorii ciut spaliłam :D na dziś mam zaplanowane robienie dżemu wiśniowego dla moich chłopaków (z własnych wisienek); wczoraj oberwałam drzewko, ale już nie miałam siły drylować owoców :-) potem pojadę rowerem (!!!) na zakupy za punkt honoru przyjęłam sobie niekorzystanie z samochodu w czasie urlopu - chyba że to będzie wyjazd do innego miasta postanowiłam też wziąć się za prasowanie, którego nie znoszę; w ostatnim swoim programie Anthea powiedziała, że prasowanie to ciepło i delikatność (!!!) :D :D :D , a nie siła i złość :D :D :D zobaczymy... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lehannaa33
OOOOOOOO RANY JAK MI BRAKUJE CIEPŁOŚCI I DELIKATNOŚCI - niech ktoś za mnie wyprasuje :-( Ja umyłam 2 okna i się wypaliłam, znowu stary mnie wku..... Aż nic się nie chce :-( Spróbuj tę płytkę na kompa wrzucić, może pójdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×