szukam wsparcia w odchudzaniu

Jestem. Walczę nadal :) Pozdrawiam :)

hej, kobietki :-) pozwolicie, żeby topik upadł? podobno cytowali nas w TV!!! a teraz odpuszczamy??????????????

uliczko - gratuluję :D

nie odpuszczamy! muszę w końcu baterie do wagi kupić... trochę sie boję, co pokaże... trudno się właściwie karmić, jak nawet lodówki się w domu nie ma :o tzn. lodówka jest, ale tymczasowo złożone są w niej jakieś obrusy i narzuty ;) bo co komu po lodówce, jak prądu nie ma :(

widzę, misiu, że Ciebie humor nie opuszcza nigdy!!! :D w każdej sytuacji widzisz coś dobrego - to rzadka cecha, charakterysyczna dla niepoprawnych optymistów :-) tak naprawdę - dziękuję, że jesteś :-)

Wakacje coraz bliżej :) Jestem prawie gotowa na ich \"przybycie\" . Jeszcze tylko z 3 kilogramy i finisz odchudzania. Potem skupię się na utrzymaniu wagi. Pozdrawiam :)

dzięki wietrze! gratuluję uliczko :)

uliczko, nawet nie wiesz, jak Ci zazdroszczę :-) kiedy ja będę mogła powiedzieć coś takiego? na razie wracam do punktu wyjścia, potem tracę parę kg i znów wracam... :p no, ale Tobie naprawdę szczerze gratuluję!!!

ech, rok temu... też już było prawie, prawie... a teraz? nawet nie mam wagi sprawnej :( spodnie mówią: lepiej? już było :( kiedy ja schudnę???? tylko JEDEN rozmiar... a róznica wielka :(

no to zaczynam... 161 cm wzrostu + 81 kg wagi, cel 61 kg, start 27/06/09 czyli droga przede mną...

Ja też widziałam was w telewizji . Wietrze cały czas was czytam , nie ustawajcie w pisaniu :) i odchudzaniu też :) , chyba że juz nie musicie , ale są tacy , którszy niestety ciagle na początku drogi :(

Witam wszystkich grubasów :)) Ja od wczoraj stosuję kopenhaską i ubyło mnie prawie 1,5kg,zaczeło mnie to teraz badziej motywować. Mam 35 lat,158 wzrostu i wczoraj miałam 76kg,mój cel to 56kg. Pozdrawiam :)))))

o! jak temat podupadł? :o wszystkie w dobrym zdrowiu jesteście? ja znów potrzebuje motywacji :( czasy bezlodówkowe nie wpływają na mie dobrze.. byle co, byle jak :o dziś nie zjadłam (znów, znów wracam do tego) ani kromki chleba i nawet mleka do kawy nie wlałam... trudne jest życie grubasa... nawet gdy czasem uda mu sie schudnąc, zawsze ten grubas gdzieś ze środka próbuje dominować :(

masz misiu rację - jak zawsze zresztą ;-) i co do topiku, że podupadł i co do tego grubasa, który ciągle w nas siedzi :p ja, niestety, wciąż potrzebuję wsparcia, bo wciąż jestem na początku drogi; nawet nie w środku :p ale na początku teraz wakacje - może uda się je wykorzystać??? witam nowe dziewczyny

Melduję,że walczę z wagą nadal. Powolutku,ale do celu :) Pozdrawiam wszystkich wakacyjnie :)

Jutro wyjeżdżam na wakacje :) Nie osiągnęłam zamierzonej wagi ( 64 kilogramy) , ale i tak jestem zadowolona. Pozdrawiam :)

uliczko, wielkie gratulacje! u mnie dupa, nie umiem schudnąć :(

hej, dziewczynki :-) gdzie się podziewacie? ja skończyłam z wyjazdami w te wakacje :-( niestety a co u Was???

co u nas? prądu dalej nie ma... z wyjazdami jeszcze nie skończyliśmy, wczoraj wróciliśmy (zostawiając na chwile dziewczynki - uf, jak cicho) w sobotę znów do nich dołączam i z całym zastępem troląt + piesem będziemy zakłócać spokojną egzystencje emerytki- czyli mojej mamy... schudnąć tam, na pewno nie schudnę, co najwyżej oszaleję ;) dajcie jakies WSPARCIE!!! potrzebne od zaraz!

Topic zamiera :( Zaglądam tu czasami, ale nie ma z kim pogadać :( Kontynuuję odchudzanie, a właściwie teraz staram się o stabilizację wagi. Pozdrawiam serdecznie :)

Zaktualizowałam jeszcze stopkę :)

oj, pustki, pustki... szkoda :( ja dopiero niedawno wróciłam od mamy, tam nie miałam dostępu do netu... za to do najsmaczniejszego chleba na świecie :p aż dziw, że nie przytyłam ;) wracajcie, wakacje już się kończą!

hej, dziewczynki :-) skończyłam wakacje, zaczęłam pracę trochę schudłam, ale niewiele myślę, że lepiej potrafię się zorganizować w roku szkolnym, gdy mam określone obowiązki w wakacje dopadło mnie słodkie lenistwo :p niestety, czas wracać do rzeczywistości... miłego dnia

hej! czy na tym topiku już tylko hula Wiatr (Zmian)??? ;-)

hej, dziewczyny, reaktywacja :D miłego dnia

no to od czego by zacząć? pewnie od kupna nowej wagi... :(

tylko jaką kupić? moja wskazuje co chce, w dodatku zawsze muszę 4 kg dodać do wyniku :p

witaj, misiu :-) a poza wagą - masz już jakiś plan???

o, plan to ja ZAWSZE mam :p gorzej z realizacją ;) a poważnie, to znów do a6w się przymierzam, mamy już prąd, może kasety z aerobikiem poszukam? po prostu muszę mieć więcej urozmaiconego ruchu, niby cały dzień coś robię, ale tylko nadgarstki mam nadwyrężone, a brzuch rośnie :(

nie może być aż tak źle na pewno przesadzasz :-) a co z jedzonkiem???