Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lady Starlight

szukam wsparcia w odchudzaniu

Polecane posty

Był link do topiku dziewczyn, które stosowały dopalacze. Chodziło o to, żeby sprawdzić po roku, ile która schudła i czy był efekt jo-jo po odstawieniu. BYŁ. Ale dziewczyny wracały do dawnego stylu odżywiania. Też napisałam, że kiedyś schudłam (wkleiłam moje posty z lipca tego roku, jak zawitałam na topiki) i że niestety, jak nadekdzie sukces, to trzeba go pielegnować, bo kruchy jest. Ale wcięło... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też stosowałam doplacze i diety RÓŻNE. Całą masę. Dopalacze - Meridia - 15 mg - kołatanie serca i suchość w ustaćh oraz wariujące ciśnienie. tak przez trzy miesiące. A jadłam, jak dawniej, ZERO efektu. Diety - efekty na krótko. Później wracało. Z nawiązką. 22 kg schudłam popwoli, ok. 1-1,5 kg tygodniowo, na diecie dla mnie najtrudniejszej - DŁUGOFALOWE MŻ. I ćwiczenia.... Ale zachłysnęłam się sukcesem, myślałam, ze już wszystkie rozumy pozjadałam, że jak zechcę, to znowu schudnę, więc mogę skubnąć więcej tego, czy tamtego. No i cóż.... Madra nie jestem. Efekty macie w mojej stopce... 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc teraz ponownie - (który to już raz....) powoli, a skutecznie... Moje początki na topiku były fajne - ładnie schudłam. Ale gips i wyciąg... Szpitalne jedzenie - bułka z dzemiem albo z mielonką, jedzenie przynoszone przez rodzine i znajomych... No i wróciło... 😭 Teraz staram sie jedzenie ograniczać, brzuszki robić, a sprzęt z pajęczyn ogarnę po zdjeciu gipsu i po rehabilitacji. I obym wytrwała w tych postanowieniach.... 😭 P.S. dziś grzecznie - gotowane mięso, twaróg i szpnak. Szpinak BEZ masła. Czyli bez sensu. ale trudno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Wróciłam z pracy- jeszcze nie zdążyłam przeczytać tego co napisałyście, ale chciałam się zameldować, bo się za wami stęskniłam :) Wpadnę tu trochę później -jak ogarnę gopodarstwo , zjem coś . Na razie dietka spoko- rano kromeczka mojego chleba z pasztetem i zielonym ogórkiem, w pracy kawka, potem jogurt, owocowa herbata. Za chwilę jeden gołąbek-taki przynajmniej mam plan ;) Nareczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Smerfetki ❤️ ja dziś expresowo w sobotę na gazelce 50 minut do tego po 100 wtmchóe w tył na każdą nogę ( pokuta za 4 wafelki) no i oczywiscie 3 serie po 20 brzuszków efekt-wczoraj miałam zakwasy w udach -chodziłam jak kaleka na imieninach u tesciowej JEDEN kawałek szarlotki JEDEN kawałek sernika kurde jednak można sobie odmówic do tego kawa z amlekiem 0.5% tłuszczu i pół łyżeczki cukru( bez tego ani rusz) w domu 2 serie po 20 brzuszków wpadnę wczesną nocą na rozważania co do efektu jojo a teraz: pogram w warcaby z synem upiorę golfik który wczoraj zakupiłam (ciut przywaski -na motywację bo cudny) podszykuję obiad na jutro ogarnę mieszkanko i oczywiście powyginam śmiało ciało :D całuski dla wszystkich Oktassia witam w klubie Uliczko jak córcia -mam nadzieje że juz dużo lepiej 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobitki :) jak tam dzionek mija??? u mnie bylo pracowicie...oporzadzilam dzisiaj groby pradziadkow, babci i wujka i pomylam sporo zniczy. praktycznie nie zjadlam duzo a wrecz malo, wrocilam do domu i troche przegielam z jedzeniem :( musze teraz zebrac sie i porobic przuszki :p nie chce mi sie ale postaram sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejeczka🌻 ale puchy.... jak zwykle się rozpiszcie jak pójdę spać:) co do jojo to zgadzam się z JOJOw 100% że to tylko i wyłączne z naszej winy dochodzimy do określonej wagi i sobie pomalutku zaczynamy odpuszczać a to ciasteczko (bo przecież jedno) a to piwko a to kanapeczka na kolację (bo od jednej nie przytyjemy ,odpuszczamy gimnastykę bo jak raz nie pocwiczymy to nic się nie stanie itp... a kilogramy wracają:( moja mamuśka napaliła się na diete karczkową kiedyś o niej piasłam w ciągu 2 tygodni schudła 7 kilo po tych dwóch tygodniach zamiast jeść zmniejszone porcje jadła tak jak przed dietą i w efekcie miesiąca po odchudzaniu jest cięższa o 10 kilo czyli 3 na plusie niestety moje panie gdy już będziemy powabne jak rusałki:Dbedziemy się musiały pilnować na stałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plan wykonany :D Dwie serie na rowerku- jedna 20 minut, druga 25-razem 20 kilometrów w nogach i 300 kalorii z głowy :) Dieta zachowana- jeden gołąbek-ale walczyć ze sobą musiałam, bo pyszny był-mniammmmm..... Wietrzyku- fajnie być idolką :D oktassia-witaj, przyłącz się będzie nam razem raźniej! Baby-jak ty wytrzymałaś te pielgrzymki niedzielne???? Mnie trafiłby szlag!!!! A swoją drogą ludziska nie mają wyobraźni ! A jeśli chodzi o jojo to ja też doświadczyłam dwukrotnie- raz po kopenhaskiej, drugi po herbalifie. No ale wina była moja oczywiście-zaczęłam zbyt szybko normalnie jeść. Dieta MŻ plus ruch jest chyba najbezpieczniejsza chociaż na efekty trzeba cierpliwie dłużej czekać! Pytacie dziewczyny o moją córke. Czuje się troche lepiej,ale zdrowa całkiem nie jest :( Nie była dziś w szkole-odwiedziłyśmy lekarza-jeśli do środy nie przejdzie to dostaniemy skierowanie do gastrologa. Do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak chciałam pamiętać o tej rocznicy, a jak przyszło co do czego, to zapomniałam :-( dobrze, Anno, że Ty pamiętałaś :-) dziękuję za życzenia w imieniu swoim i dziewczyn, dla Ciebie również wszystkiego najlepszego 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdążyłam "rzutem na taśmę", czyli na 3 minuty przed północą :D a co do jojo - jak każda z nas, mam podobne doświadczenia ostatnie całkiem świeże: schudłam 16 kg i doszłam do wniosku, że dalej będzie już prosto; a sztuka polega nie na tym, żeby zrzucić kilogramy (choć to też wymaga samozaparcia), ale na tym, żeby utrzymać nową wagę popadamy w samozachwyt i myślimy, że plan wykonany, więc wracamy do jedzenia "po staremu" takie jesteśmy "mądre", że w efekcie przekraczamy nawet punkt wyjścia - i to jest nasz problem :-( ale my się nie damy :D kolorowych snów!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życzenia rocznicowe dla wytrwałych Odchudzaczek :D 🌻 No to kolejny dzień.... Diety i brzuszków.... I tak do KOŃCA ŻYCIA.... :O Trochę krzywa perspektywa, nieprawdaż.... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś nikt się nie odchudza :) A taki piękny dzień :) Akurat na spacery :) No to nie zanudzam. Dietkę trzymam, ale brzuszków jeszcze nie ćwiczyłam. Co się odlecze.... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie znów lepiej z dietą, niż z ćwiczeniami ;) wczoraj "ćwiczenia" polegały na przestawianiu mebli, a dziś... jeszcze nic! dopiero wróciłam do domu, a wyszliśmy przed ósmą... łeb mi pęka, a tyle do zrobienia :( mąż jeszcze do pracy pojechał :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Kobitki- ćwiczycie????? Nie marudzić mi tu- nasze ciałka proszą o więcej ruchu!!!!!!!! Za mną 25 minut jazdy. Powtórzę to dzis jeszcze -mam chęć :) Dieta w porządku. Wpadnę tu jeszcze później . I o sprawozdania proszę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uliczko, zawstydziłaś mnie... wlazłam na stepper i podreptałam 25min. teraz siadłam zmęczona, ale zadowolona :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo Misiu!!!!!!!!! Ale jestem zaniepokojona co z resztą:( Ja plan wykonałam. Druga seria zaliczona! Do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki:) Z okazji pierwszych urodzin topiku życzę wszystkim piszącym, czytającym i odchudzającym się, dużo silnej woli, wytrwałości, a przede wszystkim osiągnięcia wymarzonej wagi 🌻🌻🌻 Widzę, że na topiku pełna mobilizacja. No może nie tak pełna, jak bym sobie życzyła. Dziewczyny, nawtykajcie mi ile wlezie, bo inaczej chyba się nie zmobilizuję. Mam więcej pracy niż kiedykolwiek, ale to nie jest wytłumaczenie. Dla takiego marazmu nie ma wytłumaczenia, wiem, ale jakoś nie mogę się zmusić, żeby chociaż pół godziny (na początek) poświęcić dla siebie. Czuję się stara, brzydka i zaniedbana i nie wiem dlaczego, bo w pracy ostatnio mi przebąkują, że tryskam energią i kwitnę. Tylko ja tego jakoś nie widzę, gonię w piętkę i nie wiem jak długo jeszcze dam radę zanim wybuchnę, albo padnę. Co prawda wczoraj i dziś wieczorem koleżanka wyciągnęła mnie na spacer, ale jak wróciłam do domu to padłam jak szmata, a zazwyczaj po takich spacerkach tryskałam energią. Pożaliłam się, ale nic mi to nie dało, a więc proszę: postawcie mnie do pionu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koleżanki chyba zakwasy mają i odpoczywają po odchudzaniu, bo cisza taka :D A pododa dziś taka kieliszkowa, ruszać się z wyrka nie chce, a co dopiero brzuszki machać.... Jeść za to.... ho, ho ! :O No to drugą dziś filiżankę (wielka, jak nocnik :P ) pu-erki wypiję. Ale mój żołdek chyba mądrzejszy ode mnie, nie tak łatwo go oszukać.... :O Chyba najlepszą dla mnie motywacją jest moja stopka... 😭 No i to ważenie :D Rozumiem, że pierwsze DOKŁADNIE za tydzień :D Podziwiam Cyklistki, zazdroszczę (nie mogę się już doczekać zdjęcia gipsu) i życzę dalszego zapału. Sobie do brzuszków też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agro, nie ma zmiłowania :D Chcesz być piękna i szczupła - MUSISZ ćwiczyć. Staram się podczytywać różne rzeczy na temat odchudzania (Tak, jakbym nie wiedziała, że trzeba sie więcej ruszać a mniej żreć :P ) i jest takie forum sfd, kilka działów, między innymi odchudzanie, wrzucam linka. Pocztaj, warto :) http://www.sfd.pl/odchudzanie/ A tu coś extra :D, wprawdzie to mężczyzna, ale tłuszcz to tłuszcz. Agro - stawiam do pionu : Czytaj i stosuj :D I nie musi być w sześć tygodni, może w dziesięć, oby trwale :) Czego i sobie życzę :D http://www.sfd.pl/20_kg_w_ok_6_tygodni_-_foto-t443457.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobitki :) w przyszlym tygodniu aktualizujemy nasza tabelke :p ciekawe czy bedzie widac efekty??? jak myslicie :) jojo......................95,00kg...........??,??kg..... .167cm.......65,00kg agro .................... 76,00kg...........??,??kg......161cm.......65,00kg uliczka..................72,00kg ..........?? ??kg.......167cm.......65,00kg anna ....................92,00kg...........??,??kg......160cm.... .... 65,00kg gruby miś ..............65,00kg...........??,??kg......167cm........59 ,90k g Wiatr Zmian ......... 105,00kg..........??,??kg......159 cm.......59,00 kg babystomymacha....117,00kg...........??,??kg.....174 cm.......74,00 kg u mnie jest dietkowo ale niestety z cwiczeniami jest krycho... w niedziele bylam padnieta po uczelni, w sobote narobilam sie na cmentarzu, wczoraj dopadlo mnie lenistwo i moj mezczyzna byl u mnie do pozna a dzisiaj bylam juz 2 dodzinki w lwsie ale postaram sie porobic brzuszki wieczorkiem :) co u was kobitki slychac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety, coś się ostatnio lenicie!!!!!!!! Nie pozwalam !!!!!!!!! Za tydzień się ważymy- to tylko dni ! U mnie z dietką ok. Wprawdzie skusiłam się na 2 małe pralinki, ale obiad kiepski był, więc kalorycznie wychodzi i tak jeszcze na minus. Zjadłam dziś na śniadanie jedną grzankę z oliwą z oliwek i pomidorkiem, w pracy jogurt, a na obiad miseczkę zupy pomidorowej plus wspomniane 2 pralinki. Za chwilę zabieram się za pierwszą turę ćwiczeń :) Wiecie co? Dziwna jest ta ludzka psychika, a moja to już na pewno. Trzymam dietę od tygodnia, ćwiczę jeszcze krócej, a obraz w lustrze jakiś lepszy- znaczy się chudszy :D Do przeczytania wieczorkiem. I chcę tu mieć 100% frenkwencję i spowiedź ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Baby gdzie wytrzasnęłaś to zdjecie? muszkę wydrukować i nalepić na lodówke :D troszke sobie odpusciłam bo wczoraj i dziś bez cwiczeń ale robiłam wczoraj pizzę i zdadłam tylko pól tego co zazwyczaj zjadam dziś biegałam za kołdrą -wczesniejsza się \"zurzyła\" a pod kocem marznę na kość :) teraz popijam czerwoną herbatkę a za chwilkę pędzę na ulubiony peeling kawowy Uliczka ❤️ niestety jesień działa na większość z nas depresyjnie Dziecinko może brak Ci witamin nie poddawaj się i funduj sobie drobne przyjemności DLA SIEBIE zrób sobie maseczkę,pomaluj paznokcie na fajny kolorek, może nowe perfumki, spraw sobie fajniutki nowy fatałaszek ( tylko w konkretnym kolorze -szaroście ,czernie,beże odpadają) ,spaceruj póki jest jeszcze słonecznie i uśmiechaj się❤️......i rozkwitaj jeszcze piekniej🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce mi sie cwiczyc :( wlasnie weszlam do domku i jem opozniona kolacje tzn kapuste kiszona :p odpoczne troszke i wezme sie za te brzuszki :p chyba :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marrtini 26
Witam Was serdecznie 🌼 Ja mam ten sam problem Waże dużo za dużo i nie potrafię już sobie z tym poradzić Od zawsze byłam pulchna ale w okolicy 19 lat zchudłam ok 30 kilo Teraz nie potrafiję-okropnie się z tym czuje bo w tej chwili powinnam zchudnąć tyle samo :( Jak słowo daje nie potrafię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×