Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gonia1987

CZY TO JUZ PORóD?

Polecane posty

rany - jA już jestem głupia - tak bardzo bym chciała żeby to już było to. Dodam, że popołudniu odszedł mi czop - tzn. chyba to był czop - taki śluz z krwią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nierodziłam,ale mnie też czeka to niebawem...z tego co piszą doświadczone dziewczyny to chyba skurcze przepowiadające,ale lepiej je kontrolowac.Bądz co bądz trzymam kciuki za Ciebie i życzę lekkiego i szybkiego porodu.Niemartw się wszystko będzie dobrze,bo musi przecież być!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha i nie czekaj na odejście wód, u mnie nie odeszły wcale i położna musiała przebijać a i to z trudem bo pęcherz był mocny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSan
platynowa tak skurcze musza byc regularne mi polozna mowila ze nie wazne jak boli mocno, wazne czy jest regularnie jezeli nie sa regularne to pewnie odesla cie do domu i kaza zglosic jak zacznie sie cos NAPRAWDE dziac radze poeczekac spokojnie w domu z mezem, rodzina itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki San San, też myślę, że to wynik tej stymulacji i macica wciąż ćwiczy. weszłam do wanny i wcale nie wyluzowały - ale też się nie nasiliły, więc idę sobie czekać spokojnie. Dzięki wielkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
regularne sa na porod, ja lezalam od 23.30 w domu i patrzalam sie na zegarek i myslalam \"7min...\" i znowu 10 min to nie to.ide spac.ale pozniej 6 min i pozniej juz zrobily sie co 5 minut takie po 30sec wiec pomyslalam ze to to,ale mnie juz bolalo bo te pierwsze nie bolaly. A moj porod w sumie zaczal sie w domu o 23.30 :) jak poszlam po gotowych na wszystko z psem (mieszkam na3pietrzE) ijakos po lazeniu po tych schodach chyba sie zaczelo...ale twardo lezalam do prawie godziny 3.pojechalam do szpitala chwilke po 3,za nim mnie przyjeli te badania ,usg papiery ,milutka lewatywa:) ;/ to byla 3.30 lezlaam na porodowce z 7cm :) iiii juz bolalo niezle a pan dr robil sobie wywiad gdzie pracuje co robie i co robi maz z bolu nie wiedzialam co mowie juz chcialam go pobic ale nie mialamsily :) no ale w koncu sie zaczelo .... i wlasnie pani polozna swoja motywacja mnie doprowadzila do tego ze parlam jak szalona;) i jako pierworodka o 5.18 malutka moja mialam na brzuchu w szoku byli wszyscy na czele ze mna :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
platynowa No mi lekarz też cos tam \"poziugał\" paluchami i powiedział, że po tym badaniu może zacząć się coś dziać. No ja mam skurcze w miarę regularne, ale zero bólu - oprócz tego krzyżowego, który jest lekki, ale non stop. Czy może tak być, że te skurcze nie zaczną mnie w ogóle boleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli macie blisko do szpitala to spokojnie, przecież dziecko samo nie wyskoczy ;) Grunt to nie panikować. Będziecie czuły że to już to. A skurcze muszą być regularne, coraz częstsze lub przynajmniej (jeśli są co 5 min) cały czas w tym samym odstępie czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myślę, że skurcze muszą boleć. Jeżeli twardnieje Ci brzuch to faktycznie chyba są przepowiadające. mnie te skurcze bolą, nie powiem, ale nie wyję z bólu, zresztą nie chce mi się ruszać z domu szczerze mówiąc :P poza tym dowiedzialam się dizisaj, że u mnie w szpitalu nie ma ani pół wolnego łóżka...miło nie? więc wolę się nie spieszyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSan
"Czy może tak być, że te skurcze nie zaczną mnie w ogóle boleć?" heh kazdy by tak chcial, chyba malo wiesz o porodach ;) predzej czy pozniej zacznie tak bolec ze ledwo usiedzisz na miejscu spokojnie czekaj jezeli masz skurcze np od 2 godzin i sa regularne tzn np co 5 minut to mozesz jechac juz do szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez trzymam za Was kciuki :) mam nadzieje ze pojdzie malo bolesnie i szybko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małpeczka - dzięki :) gonia - tak, pierwsze właściwe skurcze mogą nie boleć tylko "ściskać". Tak było u mnie prawie do połowy porodu. Ale nie łudź się, w końcu zaboli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te przepowiadajace mialam w nocy dwa dni przed porodem i dzien przed tez...wiec jak sie zaczal porod w nocy pomyslalam ze to te same skurcze przepowiadajace.. jak to boli??na poczatku jak na okres (ale 1000razy mocniej) pozniej jak musialam zejsc z tego felernego 3 pietra do auta to moj maz podjechal pod klatke a ja sie polozylam z tylu i wyzywalam go zeby jechal szybciej nie wiedzialam juz jak usiasc tam z tylu czy na lezec siedziec czy wyjsc za okno.straszny bol,ale u mnie juz bylo tak dlatego ze ja juz jadac mialam 6cm. a pozniej jak przebili mi pecherz nagle zrobilo sie 10cm i juz te skurcze parte ktore jak przesz sa wcale nie takie straszne az ci lepiej, najgorzej jest do pelnego rozwarcia dotrwac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no z tym szpitalem to jeszcze poczekam - nie chcę tam leżeć, bo czas tam na porodówce podobno dłuży się niemiłosiernie. Fakt o porodach mało wiem....nie rodziłam jeszcze - wszystko to tylko teoria. Moja sąsiadka - połozna. Poszła do szpitala i lekarz jej powiedział, że ona rodzi (miała już 5 cm rozwarcia i nic nie czuła. Mówi, że pojechała do szpitala i dopiero bóle parte (15 min) bolały a tak to by nie wiedziała, że rodzi. więc różnie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam tez na upartego w domu wolalam siedziec niz tam na tej porodowce. tam wcale nie jest tak kolorowo tylko fakt ze ktg podlaczone i maja cie i malucha pod kontrola. ale w domu lepiej czekac ja tam chcialam sie jeszcze wykapac ale moj spanikowal i kazal szybko jechac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gonia1987 jezeli odszedł ci czop śluzowy to oznacza że poród już blisko zrelaksuj się bo jesli ta noc jest twemu dziecku przeznaczona to powinnas sił nabrać na cała noc to iuz niedlugo jesli chcesz to przyspieszyc to polecam ci ciepła kapiel w wannie nie dosc ze sie zrelaksujesz to moze ona ten porod przyspieszyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja cały czas mam skurcze, niektóre całkiem niczego sobie, ale nieregularne - raz co 3 minuty, a niekiedy nawet co 10 minut. Raz trwają pełną minutę raz pół minuty.... tylko że tak już jest od 16:00....hm....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadam żenujące pytanie...skąd będę wiedziała ze się zaczęło? mam sprawdzać przez całą noc czy są regularne?? bo ja już trochę zmęczona jestem tym zapisywaniem...czy olać sprawę a jak mnie sieknie to mnie sieknie...?? :D idę znowu do wanny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noc byłą koszmarna...cały czas skurcze, raz co 10 raz co 15 raz co 5...kompletnie nieregularne. moja macica się wściekła i ćwiczy jak szalona... trochę przysnęłam między 6 a 9 rano, budząc się na skurcze oczywiście :o już nie wiem o co chodzi. Zadzwonię do lekarza chyba i zapytam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli mogę coś powiedzieć to się dołączę do rozmowy. co prawda nie rodziłam, nie jestem nawet w ciąży, ale 11 sierpnia tego roku byłam przy porodzie. rodziła moja ciocia, poród w Szwecji więc mogłam być przy niej w pokoju do samego końca. wszystko zaczęło się 10.08 o 4 rano, dostała bardzo silnych skurczy, ale nie regularnych (co 5-15r minut). o 8 była w szpitalu, skurcze nadal nie regularne, do tego rozwarcie minimalne, jakieś 1-2 cm. o 23 skurcze nadal nieregularne, coraz mocniejsze, rozwarcie 4 cm! o 6 rano nadal nieregularne, rozwarcie 6 cm! o 8 rano decyzja o podaniu oksytocyny, o 8.51 urodziła w końcu! przez całą akcję, ani na chwilę skurtrcze nie stały się regularne! nie pękł pęcherz! przebili jej o 5 i wtedy miało ruszyć a tu nic! w Polsce pewnie zrobili by cesarkę, ale tam nie bo miało być naturalnie! ona wykończona, ale szczęśliwa. więc nie czekajcie na regularne skurcze!!! nie czekajcie bo one mogą wogóle regularne nie być! wiem że to się rzadko zdarza, ale jak widać czasem tak jest! może to dlatego że ona już 36 lat ma i to jej pierwsze dziecko, ale... ja bym jechała już do szpitala! szybkiego i lekkiego porodu życzę! i przede wszystkim zdrowych dzidziusiów!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goniu, proszę...aż mi się serce kraje jak Cię czytam:( Nie trzymaj się tak kurczowo tego terminu bo zwariujesz...nie płacz tylko bądz twarda i cierpliwa...ja też czekam i tyle...nic mi innego nie pozostaje...jeszcze przecież nie musisz urodzić...a możesz nawet nie wiedzieć kiedy jak i o o której:) Trzymam kciuki...bądz dobrej mysli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to fakt że nie ma się co trzymać terminu ustalonego przez lekarza. Poród w granicach 38-42tyg. jest uznawany za poród w terminie. Dopiero po 42tyg. można mówić o opóźnieniu. Dziecko ma swój termin co do którego nie zawsze lekarze trafią. Spokojnie, doczekasz się. :) Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki :) widze ze zadnego porodu nie odebrano na forum w nocy :) a szkoda... :) ale spokojnie jeszcze bedziecie chcialy zeby maluch wrocil do brzucha :) moja mala dzisiaj w nocy nie chciala spac i siedzialam od 3 do 6 z nia na kolanach a ona lezalam i sie patrzala, a jak ja odlozylam to ryk.ma 16 dni;/ a juz wymuszacz... bardzo ladnie mamusia ja chowa. a co do terminu. termin mialam na 21.10 a urodzilam 08.12 wiec jak widac terminy czesto i gesto sa bledne:)))) Gonia nie mysl o tym tyle a to ze odszedl ci czop to moze nawet2 tygodnie wczesniej odejsc,mi wcale nie odszedl przynajmniej nie zauwazylam ;[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katioszka nie pomyliłaś tak czasem dat?? 21.10 i 8.12?? To byłaby ciąża wyjatkowo przenoszona. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×