buuuuuuu-jak oddac 2 latka ,ktory byl non stop z mamusia do złobka?

2 latka do chyba do przedszkola.Poczatki beda trudne ale dacie rade.

przedszkole u nas od 3go roku zycia- mniejsze dziecko mozna oddac jedynie w przypadku gdy jest samodzielne-zero pampersow etc ile przeznaczyc sobie na okres przystosowawczy? 1 m-c wystarczy?

3 rok zycia to wlasnie 2 latek

3 latek to 3 latek, czyli jak skończy 3 lata. Jak skończył 2 to kwalifikuje się do żłobka. Oczywiście są odstępstwa od tego, ale takie są standardy. Jak skończy 2 to nie ma już 3, co za bzdury :-o

proponuje powoli oswajac maluszka ze mamy nie ma obok.zostaw go a na godzinke z babcia(stopniowo zwiekszaj limit czasu) a potem dziecko bedzie wiedzialo ze jak mamusia go zostawi to na pewno wroci,oswajanie ze zlobkiem trwa ok 3 tygodni.ryczą wszystkie dzieciaki.powodzenia.

moj synek mial 1.5 roku jak poszlam do pracy i tez poczatki byly dla mnie ciezkie,prace dostalam w sumie z dnia na dien i na zlobek nie bylo szans bo jest tyle osob chetnych ze trzeba najpierw przejsc przez liste rezerwowych a ze nie bylo zbytnio na to czasu postanowilismy ze wezmiemy opiekunke,ktora jest nasza znajoma i powiem ci szczerze ze maly od poczatku tak jakos za nia nie przepadal ale naprawde nie mialam kogo zatrudnic do dziecka,poza tym tak jakos w niesmak mi bylo szukac po obcych...po czasie okazalo sie ze jak z nim byla te 3,5 h to nawet mu pieluchy nie potrafila zmienic,obiad byl zawsze ugotowany wystarczylo by mu podgrzala czego tez nie robila...w wakacje tak jakos wszyscy pobralismy urlopy(ja,maz,rodzice)by nie trzeba bylo opiekunki do malego a po wakacjach pojawil sie dylemat praca czy ta zla opiekunka i wtedy stal sie cud,spotkalam dawno niewidziana kolezanke ze szkoly ktora nie pracuje wiec zapytalam czy nie dalaby rady posiedziec z malym,no ale z racji tego ze ona ciagle gdzies krazy zalatwiac sprawy powiedziala ze jej mama nie pracuje wiec zapyta co i jak,nastepnego dnia umowilam sie z ta kobieta u mnie w domu i pierwsza reakcja syna bardzo mnie zaskoczyla,jeszcze dobrze drzwi nie zamklam a maly juz ja porwal do zabawek a pierwszy raz ja widzial,teraz jak wychodze do pracy to sie nie martwie ze cos sie moze malemu dziac,babka potrafi podgrzac obiad,no z pieluchami nie ma problemu bo juz nie korzysta z nich ale zajac sie potrafi super i jestem zadowolona a co do zlobka to mam kolezanke ktora byla na praktykach wlasnie w tej placowce i jak mi opowiadala co sie tam dzieje to wlosy same sie jezyly,duzo dzieci malo opiekunek i chyba nie trudno sobie wyobrazic jaki tam harmider,a coz takie czasy ze kazdy leci za praca a nie kazdy ma komfort zostawienia dzieciaczka z dziadkami

córka miała 2 latka jak poszla do przedszkola. Potrzebowała dwóch tygodni aby sie oswoic. I miesiąca by byc tam dłużej niz "do obiadku". Ale później - nie wiem kto był bardziej szczęśliwy: ja czy córka. Tak jak pisze "taka..." - przyzwyczajaj go do twojej nieobecności. Swoja drogą - tez mam duuuży problem. wracam do pracy i musze zostawic półrocznego synka, do tego preferującego mleczko mamy.A to już za trzy tygodnie!!!!

Nie napisalam ze jak skonczy 2 ma juz 3, tylko ze dziecko majace 2 lata jest w trzecim roku zycia, tak jak maluch kilkumiesieczny jest w 1 roku zycia

w takim razie poprawiam:) musi miec skonczone 3 latka aby udac sie do przedszkola gdy jest młodsze czeka je złobek-chyba ze jest "samodzielne":O

jest samodzielny.nie wyobrazam sobie 2 latka sikajacego w pampersy