Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

thai

jak sobie radzic, po odejsciu mezczyzny?!

Polecane posty

no wlasnie, jak? Dzis sie rozstalismy....bo moi rodzice go nie akceptuja...powiedzial ze tak byc dalej nie moze i odchodzi... Jak sobie z tym radzic, bo naprawde go kocham?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małajaa
dlaczego rodzice decyduja o twoim zyciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie decyduja. Nie robia nic. Nie darza go sympatia (z wielu powodow) poprostu go \"toleruja\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małajaa
... bo moi rodzice go nie akceptuja.. a ile masz wlasciwie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anettttka
i z tego powodu on odchodzi ???? gdyby to byl powód to chyba polowa zwiazków powinna przestać istnieć przecież nie jest z twoimi rodzicami tylko z tobą dziwne to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehhe
dobrą sobie wymówkę znalazł, żeby Cię rzucić:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małajaa
Anettttka b. dobrze napisala w koncu to ty z nim jestes a nie twoi rodzice nie rozumiem wogole dlaczego wtracaja sie do twojego zycia jesli jestes z nim szczesliwa to powinni to uszanowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anettttka
też sądze , że znalazl sobie pretekst powód jest pewnie zupelnie inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak mowilam nie wtracaja sie. nic nie mowia! poprostu sa zdania ze nie powinnam sie z nim spotykac bo jest zly. A* ma do mnie pretensje ze rodzice moi nie stoja po jego stronie, w sumie ciezko stac po jego stronie po tym co mi zrobil, Rodzice wiedza zbyt duzo. Ale nie tepia go! nie zabraniaja mi sie z nim spotykac. Poprostu dzis po obiednim leniuchowaniu uznal, ze tak byc nie moze! i odszedl. jak mam sobie radzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małajaa
jesli cie skrzywdzil to widac ze nie byl ciebie wart ;) nie ma sie co przejmowac pamietaj czasem trzeba cos stracic zeby zyskac cos lepszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może facet
jak to jak sobie radzić? Normalnie. Życie się nie kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to strasznie trudne....bardzo korci mnie by sie do niego odezwac..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×