Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

etc.

Anoreksja bulimiczna- jak wyjsc zeby nie przytyc?

Polecane posty

nie, jutro dopiero wezme bo musze do apteki sie wybrać xD ahhh lepiej nie wymiotuj. nie warto. ja juz od wymiotowania nabawilam sie zapalenia gardla,krtani i tchawicy [za jednym razem;/]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie...wszystko pod kontrolą. nie moge zrobic glodowki, bo znowu bede miala jojo tak jak poprzednim razem. spokojnie. tylko spokojnie. musi sie udac! na sniadanie 2 parowki cielece [jakies 205kcal] do tego jogurt jogobella malinowy razem 350,5 kcal ;/ sporo jak na sniadanie. ehh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
etc ile masz lat?? uwazam ze jestes CHUDA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa...ja tez niecierpie weekendow. zawsze jakies filmy lecą, to wiadomo;/ piwo, popcorn i przed tv. ale spokojnie, tym razem tak nie bedzie :) + - 1000kcal od dzisiaj i nie ma bata. musze wyjsc z tego syfu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to się raczej lekko głodzę. to za kare dobrze mi tak. traz będe cierpieć. a jak będe miała napad to się ukarze mocno. jestem jebnięta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja hmmmm
jak sobie tak to czytam... oj ze mna od jakiegos czasu tez jest cos nie tak. boje sie nawet sama przed soba do tego przyznac. ja jem niby normalnie nie wymioruje ale... ciagle mi sie wydaje ze jestem gruba a waze 53kg i mam 172cm wzrostu. ale wiecie co chyba nie tylko ja sama tak uwazam bo ini chudzinki we mnie nie widza. dalej jestem chyba ta sama osoba sprzed 20kg bo tyle schudlam przez prwie rok czasu. moja kolezanka z ktora mieszkam czasami nawet potrafi powiedziec do mnie ty moj grubasku. niby wiem ze nie jestem gruba ale jestem... takie to zamotane. a co jest najgorsze ze ta moja kolezanka jest malutka bo ma 155cm i wazy 45kg i wg wszystkich jest chudziutka a ja nie. dlaczego przeciez samo bmi mam duzo nizsze od niej. beznadziejny ten swiat jest. chociaz przez to ze schudlam nabralam duzej pewnosci siebie ale teraz ciagle mysle tylko o tym ze moge przytyc. jem i sie martwie.:( chyba pierwszy raz o tym mowie ale bylo mi to chyba potrzebne. sorki za takie zamotanie w wypowiedzi ale tak spontanicznie to pisalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja hmmmm
jak sobie tak to czytam... oj ze mna od jakiegos czasu tez jest cos nie tak. boje sie nawet sama przed soba do tego przyznac. ja jem niby normalnie nie wymioruje ale... ciagle mi sie wydaje ze jestem gruba a waze 53kg i mam 172cm wzrostu. ale wiecie co chyba nie tylko ja sama tak uwazam bo ini chudzinki we mnie nie widza. dalej jestem chyba ta sama osoba sprzed 20kg bo tyle schudlam przez prwie rok czasu. moja kolezanka z ktora mieszkam czasami nawet potrafi powiedziec do mnie ty moj grubasku. niby wiem ze nie jestem gruba ale jestem... takie to zamotane. a co jest najgorsze ze ta moja kolezanka jest malutka bo ma 155cm i wazy 45kg i wg wszystkich jest chudziutka a ja nie. dlaczego przeciez samo bmi mam duzo nizsze od niej. beznadziejny ten swiat jest. chociaz przez to ze schudlam nabralam duzej pewnosci siebie ale teraz ciagle mysle tylko o tym ze moge przytyc. jem i sie martwie.:( chyba pierwszy raz o tym mowie ale bylo mi to chyba potrzebne. sorki za takie zamotanie w wypowiedzi ale tak spontanicznie to pisalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej przecież Ty chudzinka jesteś. ja Ci normalnie zazdroszcze !! jak schudłaś aż 20 kilo ? powiesz mi ? najlepiej zaloguj się, nikt nie będzie mógł się po Ciebie podszyć itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana, ale ona de facto jest grubsza od ciebie ;] bo u niej roznica miedzy wzrostem a waga wynosi 10, a u ciebie 20 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo to wszystko przez ludzi którzy nas otaczają. tak myśle. wiele razy powtarzali mi, o Marta jaką Ty masz kobiecą sylwetkę ( ;/ ) albo będziesz taka jak mama (czyli z nadwagą) albo wsyztskie się odchudzają a Ty nie ? podziwiam (haha. czyli jak mogłam to zrozumieć) albo w każde święta mówienie jaka moja siostra cioteczna jest chuda a Marta lubi sobie zjeść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co powiesz na to: "jeju, jak dobrze, ze sie juz nie odchudzasz! wreszcie wygladasz jak czlowiek!" dolujące jak ch*j.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja hmmmm
własnie to wszystko przez ludzi. chociaz by tez glupi przyklad mnie i mojej kolezanki. niby jest tak jak mowicie ze niby jestem chudsza ale nie jestem bo ludzie to w niej widza chudzinke a we mnie nie. jak schudlam??? normalnie nawet bez jakichs tam kosmicznych diet cud. tylko poprostu mniej jadlam i naprawde nic wiecej. baznadzieja jest. jedyna dobra rzecz w tym to to ze faceci sie za mna bardziej na ulicy ogladaja:) ale czy to mnie pociesza nie wiem nawet. mojemu facetowi chyba tez sie bardziej podobam ale... wszystko jest inne niz kiedys. kiedys jadlam kiedy chcialam a teraz albo patrze sie na godzine i czekam kiedy bede mogla zjesc albo jem duzo a pozniej pol dnia nie jem. duzo to w moim przypadku jakies 500kcal napewno nie wiecej ale to i tak duzo. staram sie zyc normalnie a chyba nie potrafie. ciagle mysle o jakichs dietkach. dobrze ze na codzien nie mam wagi w domu bo bym sie pewnie ciagle wazyla a tak waze sie tylko co jakis czas tzn jak do domu przyjezdzam bo studiuje. a najciekawsze jest to w tym ze nikt o tym nie wiem ze mam takie durnowate problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja szczerze mowiac tez nie myslalam, ze jest tyle kobiet z takimi problemami. myslalam sobie "to na pewno dotyczy tylko mnie, jestem przez to gorsza, nikt mnie nie zrozumie..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedy_powiem_dosc
a ja musze sie wam przyznac kobietki, ze sobie kompletnie nie radze.... wszystko bylo ok. 5 malych posilkow, przyszedl wieczor i o- zjadlam z pol kilo ciastek, pare kanapem, troche watrobki i wszystko wyladaowalo w kiblu :( jutro kolejne podejscie do zcia bez napadow. czy mi sie uda...? watpie, zwatpilam w siebie juz.... jeszcze sie przed chwila normosanem skatowalam, jutro bedzie jedno wielkie sranie. i znowup postanowienie- jesc racjonalnie, nie wymiotowac.... boje sie jutrzejszego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy_powiem_dosc zaplanuj sobie teraz co jutro zjesz, to pomaga. np. na śniadanie zjedz 2 jogurty naturalne z otrębami, potem jakies jabłko, na obiad np. pierś z kurczaka, a potem może marchewkę, pij dużo wody. zobaczysz że będzie dobrze :) a ja teraz chyba od gumy się uzależniłam bo ciągle żuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do etc.mam ten sam problem,chodzi mi o tabletki przeczyszczajace.to moj nalog.jak mam z z nich zrezygnowac.tak samo jak ty zjadam ich mnostwo bo bez nich ani rusz.nie chce ich brac ale boje sie ze sie nie wyproznie.jestem szcupla,awze 43 do43 kg przy wzroscie 1.64.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedy_powiem_dosc
marta-wisienka, te zucie gumy to dobry pomysl.... ja chyba znam przyczyne moich napadow, a mianowicie to chyba glod nikotynowy... wekendy spedzam z rodzicami, oni nie wiedza ze pale, mam ponad 19 lat, ale oni by tegonie zrozumieli, wiec wekendy w ogole zyje bez papierosa, w tygodniu sporadycznie zdarzaja mi sie napady bo siegam czesciej po papierosa, o jedzeniu wlasciwie nie mysle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez pale, ale wiadomo ze czasem tez nie mam mozliwosci zapalenia. i wtedy tez zauwazam,ze mam napady ;/ ale napady i tak mam non stop. dzisiaj 4 wieeeeelkie. i 4x kibel ;/ mam strasznie "rozgorączkowane" usta.ogolnie źle sie czuje. jutro przychodza do mnie kumpele na kilka godzin robic prace na histe, wiec mam nadzieje,ze uda mi sie byc na zero. wieczorem jeszcze basen.... matko...jak ja mam tego wszystkiego dosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedy_powiem_dosc
etc. nie poddawaj sie. sprobuj jutro jesc normalnie, opamietac sie, ja jestem z Toba. u mnie dzis 1 napal i 1x kibel, ale mam z tego ogromny wyrzut sumienia.....jutro dzien zaczne tradycyjnie owsianka, niczego nie zwroce! i Ty tez nie mozesz! wyjdziemy z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedy_powiem_dosc
etc. nie poddawaj sie. sprobuj jutro jesc normalnie, opamietac sie, ja jestem z Toba. u mnie dzis 1 napal i 1x kibel, ale mam z tego ogromny wyrzut sumienia.....jutro dzien zaczne tradycyjnie owsianka, niczego nie zwroce! i Ty tez nie mozesz! wyjdziemy z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstalam rano i mialam cudownie plaski brzuszek:) moze dlatego,ze biegalam wczoraj a wieczorem nie mialam napadu. dlatego zjadlam dzis normalne duze sniadanie i w ogole glodna nie jestem. potem troche chrupek bekonowych o kumpele przyszly xD juz mialam mysli o napadzie ale zapalilam i jakos przeszlo... musze sie trzymac. musze! wieczorem jeszcze pojde pobiegac... ahh...oby wszystko sie ulozylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;(( zapeszylam ;(( napad + kibel. zebyscie wy wiedzialy jak mi ciezko... chcialabym,zeby juz wszystko bylo normalnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×