Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

straszny_kocur

co o tym myśleć?

Polecane posty

Mam wyznaczoną datę ślubu na kwiecień 2008 i jest ona wszystkim znana od jakiegoś roku. Tymczasem moja starsza siostra ostatnio zakomunikowała, że tuż po nowym roku chce wyjść za mąż o czym ani razu nie wspominała wczesniej. Trochę dziwnie się z tym poczułam - jakby chciała na siłę zrobić to przede mną. Nie podobają mi się takie wyścigi. Powiedzcie, przejmowalibyście się na moim miejscu? W końcu planuje ślub od roku, a ona taki numer chce mi wyciąć. Czy może troche przesadzam i powinnam to olać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest starsza -może to ją boli? Wcale jej sie nie dizwie, wszystkie te ciotki mówiace na nią stara panna (nieakceptujace tego ze ona akurat czeka na swój ślub) nie przejmuj sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie o to chyba chodzi, że jest starsza. Ma 27 lat, ja 24. Podobna sytuacja była, gdy 2 lata wynajęłam z moim chłopakiem mieszkanie. Jak się dowiedziała, że czegoś szukamy zaczęła robić to samo. Ona wyprowadziła się w kwietniu, ja w czerwcu (z tą różnicą, że ona po 6m-cach wróciła do rodziców). Ach wiem, że nie powinnam się przejmować, ale wkurza mnie to że tak się wobec mnie zachowuje i traktuje wszystko jak wyścigi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem jest w tym jak
rozumiem, ze siostra zwyczajnie chamsko postąpiła. nie wiem jak uwaza ..."sarkastyczna cyniczka" moze u niej wszyscy pieniedzmi sraja, ale rozumiem, ze u autorki topicu tak nie jest ?? Rodzina wie, ze to ona ma wychodzic za maz, i to od roku, dzieki temu moga juz jakies pieniadze odkladac na prezent a tu starszej sie przypomnialo ze tez wychodzi i to MUSI jak widac sz\ybciej niz mlodsza ... Jak dla mnie chamowa i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może to nie są dla niej wyścigi? Może po prostu jest bardziej spontaniczna i nie potrzebuje roku czasu na planowanie ślubu? Moim zdaniem przesadzasz, przecież w końcu nie robi Ci tym żadnej krzywdy czy przykrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gybna
co sie przejmujesz to nie sa wyscigi powinno cie martwic czy twoja sieostra dobrze przmeyslala ta decyzje bo jesli rzeczywiscie robi to tylko na wyscigi to wygra z pewnoscia jesli chodzi o termin rozwodu pogadaj z nia od serca ale odrzuc ta amibicje bo i tak nie jestes pierwsza kobieta swiata ktora bedzie mezatka miliony przed toba co ci szkodzi ta jedna moze przesuncie tak, zeby sie razem szykowac moze byc fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gybna
ja sie zgadazam z sark cynicz co to za slownictwo i mentalnsc? z choinki sie urwalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenkappp
włśnie,może dlatego że starsza,chce szybciej wyjśc za mąz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie robię weselicha na 200 osób - planujemy max70, ale zdaje sobie sprawę, że też to będą koszty dla moich rodziców - pomimo tego, że my kasę też odkładamy. I co? Wszystko zaplanowane i będę musiała przenosić, bo siostrze się ubzdurało, że zrobi to 2 miesiące przede mną. I ona nie jest spontaniczna - jest w związku na odległość, widzi się ze swoim facetem raz na kilka miesięcy i przy byle okazji puszcza go kantem. Stąd właśnie moje przekonanie, że jest to z jej strony kwestia taka żeby młodsza siostra nie była pierwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słownictwo polskie
innego nie widze, jasno i przejrzyscie napisane, jakies klopoty z poprawnym odczytaniem ?? Nie badzcie naiwne, siostra postąpiła chamsko i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gybna
kurcze gdyby chciala rok wczesniej niz ty dostac nagrode nobla to bym rozumiala twoje obawy ale wyjscie za maz to chyba nie jakies osiagniecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadal nie widzę problemu. Autorka była pierwsza w ustaleniach, więc jeżeli rodzice mają problem z zapłaceniem za 2 przyjęcia, to powinni zapłacić za to pierwsze ustalone, a starsza siostra w takiej sytuacji albo swoje przełoży albo sama za nie zapłaci i po krzyku. A jak rodziców stać, to zrobią 2 przyjęcia i też po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gybna nie masz siostry z kompl
eksem mniejszosci, kotra musi zawsze wciskac sie przed ciebie skupiajac na sobie cala uwage, prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwwwww
moim zdaniem chodzi dokładnie o to, że jest starsza i MuSI koniecznie wyjść wcześniej za mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sarkastyczna cyniczka - wiem, że Twój nick zobowiązuje, ale postaw się w mojej sytuacji. Naprawdę byś się nie wkurzyła na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwwwww
i ja bym siostrze wprost powiedziała ze jest bezczelna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwwwww
bo przecież to dla niej obciach, ze młodsza siostra wychodzi za maz wczesniej, ale mimo wszystko takich rzeczy sie nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chodzi o kase na samo
przyjecie, jedno czy dwa. ja jako ciotka/babcia/itd chcialabym wiedziec odpowienio wczesniej o slubie, na ktory mnie zapraszaja bo prezentu slubnego nie zrobie na drutach a na kasie tez nie spie, gdybym sie nagle dowiedziala, ze kase ktora odkladam na wesele jednej mam teraz rozbic na drugie wesele bo sie spiaca ksiezxniczka nagle obudzila to nie wiedzialabym co zrobic, niesmak i tak pozostanie. Rodzic moga sie szarpnac na te drugie weselicho, albo maja tyle kasy albo wiecej kredytu pobiora, ale wesele to nie tylko rodzice i mloda para. Autorka ponad rok sie ekscytuje swoim slubem i weselem, zaprasza gosci, planuje wszytsko a nagle wcina sie siostra bo chyba za dlugo pczula sie nie w w centrum zainteresownia i bez patrzenia na innych oglasza swoje rewelacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No akurat ja bym się nie wkurzyła. Nie mam siostry, za to mam młodszego brata, który zawsze był faworyzowany przez rodzinę. Miałam z tym kiedyś problem, powiedzmy w wieku podstawówkowym i już z tego wyrosłam. Życzę mu jak najlepiej i cieszę sie jego osiągnięciami. Kiedy ja przestałam się wkurzać w sytuacjach \"wyścigowych\" czy jak to tam nazwać, to i on przestał mieć potrzebę zwracania na siebie większej uwagi. To się zazwyczaj wszystko ze sobą łączy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gybna
ja nie moge pojac o co chodzi z ta rywalizacja przeciez slub to nie osiagniecie zyciowe czy tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwwwww
chyba nie rozumie tego siostra załozycielki topiku a nie sama załozycielka, tej ostatniej co najwyzej moze byc przykro ona takich numerów nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobrze ale ja nadal nie wiem dlaczego autorce tak przykro że siostra chce wcześniej?? Powinno Ci to wisieć w takim przypadku. Skoro problem wyścigów i potrzeby zwracania na siebie uwagi dotyczy TYLKO Twojej siostry, to dlaczego tak przeżywasz tą sytuację?? Albo Ciebie to nie dotyczy, albo Cię to boli - i zastanów się dobrze dlaczego tak właśnie jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie chciałabym się tym nie przejmować i zupełnie to olać. To samo mówi mi mój facet, że to naprawdę niczego nie zmienia i niech sobie robi ten ślub nawet w przyszłym tygodniu. Mi jednak jest przykro z kilku powodów; ze ona nie rozumie, że jest to bezczelne i trochę chamskie, że powinna wiedzieć, że jest to ważny dla mnie dzień (nie mylić z zyciowymi osiągnięciami) i powinna przystopować, że skoro zaplanowalam to wczesniej to powinna to uszanować. Bo mnie zastanawia dlaczego nie zrobi tego ślubu np w lipcu skoro kwestie finansowe jak widac nie grają dla niej roli. Prawdę mówiąc mam nadzieję, że nie zdąrzy wszystkiego załatwić. Mamy listopad, zbliża się Sylwester, karnawał i może teraz ja jestem bezczelna, ale naprawdę mam nadzieję, że jej się to nie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszesz \"ze ona nie rozumie, że jest to bezczelne i trochę chamskie, że powinna wiedzieć, że jest to ważny dla mnie dzień\" -- ale czy to cokolwiek dla Ciebie zmienia? Psuje Twój \"ważny dzień\"? Twój facet ma rację - to niczego nie zmienia. To nadal będzie Twój dzień przecież i nic tego nie umniejszy. Ja rozumiem, gdyby ona miała popsuć Twoje wesele, coś by wtedy odwaliła, ale Twoja impreza jest przecież niezagrożona. Z tego co piszesz dalej, wynika mi że jednak Ty też masz poważny problem z Tym że ona PIERWSZA. A to że jej życzysz, żeby jej się nie udało to przepraszam, ale uważam że jest chamskie z Twojej strony. To Twoja siostra, a Ty jej tak \"dobrze\" życzysz :o I nie zdziw się, jak w końcu wkurzy się Twój narzeczony - nie o to co robi Twoja siostra, ale o to że dla ciebie ważniejsze jest to co ona robi, niż to że macie już niedługo przeżyć coś ważnego dla Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciesze się że się na mnie nie złościsz za to to napisałam. Naprawdę skup się na SWOIM ślubie, swoim narzeczonym i nie dopuszczaj do siebie takich negatywnych odczuć. A siostra zrobi jak uważa. Jeżeli okaże się że jej ślub miał być faktycznie tylko Tobie na złość, jak piszesz, to pewnie sobie odpuści i zrezygnuje kiedy zauważy że Ciebie to nie dotyka i nie zaburza Twojego szczęścia. Wszystkiego dobrego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×