zbigniew nowak bioenergoterapeuta co myslicie?

Mili moi! Nie szukajcie pociechy u różnych uzdrowicieli - niezależnie od tego kim są! Ilu ich przewinęło się przez media! Kaszpirowski, Nowak, Harris, Filipińczycy i wielu, wielu innych. Korzystałem z ich pomocy - bezskutecznie. Złupią człowieka z pieniędzy i tyle. I o to im głównie chodzi, a frajerów nie brakuje! Czy nie wystarczy Wam Jezus Chrystus - uzdrowiciel doskonały? Czy nie lepiej zwrócić się do Niego? On pieniędzy nie bierze! Zrozumcie: "medycyna niekonwencjonalna" jako dyscyplina naukowa nie istnieje! Jej skuteczność jest na poziomie działania placebo - czyli żadna. To samo jest z lekami homeopatycznymi. To nie działa! Jeżeli już koniecznie chcecie leczyć się poprzez działanie podświadomości to idźcie do psychologa z medycznym zacięciem. On Wam pomoże więcej. Moja śp. Ciocia majątek zostawiła u pana Z.N. I co? I g....! Zmarnowane pieniądze, nieziszczone nadzieje, totalny zawód. Leczcie się u lekarzy, a o uzdrowienie proście Jezusa z Nazaretu w modlitwie. Jeśli będzie taka Jego wola - uzdrowi Was. Pamiętajcie: nie każdy musi zmierzyć się z cierpieniem, ale każdy musi zmierzyć się z własną śmiercią. I chwała Bogu - tylko jeden raz! A odsunięcie tego momentu w czasie można uzyskać tylko z Góry! On działa poprzez lekarzy, kapłanów i ludzi dobrej woli. Różnej maści uzdrowiciele, radiesteci, bioenergoterapeuci, homeopaci itp. - jeśli działają za pieniądze są po prostu wydrwigroszami. Jest bowiem napisane: " darmo otrzymaliście - darmo dawajcie". A ile oni zapłacili za swoje "talenty"? Od kogo je otrzymali? Zastanówcie się nad tym. Jam już stary i wiele widziałem i słyszałem. Naiwnych na tym świecie nie brakuje. Stanowią żer dla oszustów udających magów i "półbogów". Nie wierzcie im. Wiara rodzi się w sercu, a nie w butelce "energetyzowanej" wody. Wiara jest darem danym od Boga, a nie od bioenergoterapeuty. Jeśli ktoś z was jest ateistą to niechaj uwierzy w niezwykłą siłę natury (też zresztą daną od Boga) i stara się w sobie wskrzesić myślenie pozytywne. To pomaga w wyzdrowieniu. I niechaj szuka wsparcia u przyjaciół i rodziny - to też pomaga, a ludzi pokroju Z.N. niechaj omija jak najdalej. Z pozdrowieniami dla wszystkich chorych i potrzebujących pomocy. Roman.

z tym co poprzednik napisał, wsadzając wszystkich do jednego worka. Nie znam pana Nowaka, ale dzięki bioenergoterapeucie odzyskałam zdrowie jestem szczęśliwym człowiekiem pełnym zdrowia i nigdy nie zapomnę tego Pana co dał mi drugie życie. Zgadzam się że jest wielu oszustów ale zaliczając wspaniałych ludzi do tego grona to jest niegodne człowieka. Gdy ktoś chce korzystać z pomocy medycyny niekonwencjonalnej powinien pierwsze sprawdzić kompetencje tego człowieka. Co do pieniędzy to wiem że leczenie u lekarza jest niesamowicie droższe niż mnie to kosztowało przy bioenergoterapeucie. Rozumię ludzi którze walczą z bioenergoterapią, muślę o kościele, firmach farmaceutyczych ,chodzi o pieniądze . Kościół popierał takie metody leczenia dopóki miał z tego zysk, przyjmowanie chorych w kościółach. Każdy ma wolną wolę co robić, ale nieubliżajcie ludziom którzy dzięki bioenergoterapii są zdrowi.

A ja się zgadzam. Co do pieniędzy się nie wypowiadam - to odrębna sprawa. Trafia do mnie dużo pacjentów po leczeniu u bioenergoterapeutów. Dużo przypadków z nowotworami nie da się już, niestety, uratować. A kilka miesięcy wcześniej można by było spróbować. Lepiej jednak trzymać się medycyny tradycyjnej. Robić badania i odwiedzać lekarza. Ale każdy - oczywiście - ma wolny wybór. Jeśli chce tak wiele ryzykować z własnej woli, to niech ryzykuje. Nie moja lecz jego to sprawa. Kościoła do tego bym nie mieszała, co nie przeszkadza, że wielu wybrańców ma od Boga dar m.in. uzdrawiania czy jasnowidzenia. W Polsce tacy też są. Słyszałam o tym, ale osobiście ich nie znam, ani nie znam nikogo, kto by ich znał.

Zgadzam się w 100% z Weltenbummlerem. Chrystus jest najlepszym lekarzem. Czy On pobierał jakiekolwiek korzyści finansoweza cuda i uzdrowienia, których ndokonał? NIE, bo nauczał miłości bezinteresownej, dobroci. Wiem, że masz rację. Nie będę nikogo przekonywała na siłę do wiary i ufności pokładanej w Jezusie, bo to bez sensu. Każdy ma wolną wolę. Ja bardzo proszę o modlitwę Weltenbummlera w mojej intencji i z góry bardzo dziękuję.

Do niewierna74. Piszesz, że tak wiele jadu w nas, a ja czytając Twój post poczułam złość, pogardę i oburzenie na wszystkich tych, którzy są innego zdania niż Twoje. Masz pełne prawo być ateistką (mam bardzo dobrą koleżankę, która nie wierzy, ale szanuje moje przekonania, poglądy religijne i nie obraża mnie) ja mam prawo być katoliczką. Jeżeli tyle w Tobie dobrej energii dlaczego zioniesz nienawiścią pisząc, że osoby wierzące w Boga, Maryję są głupi, żałośni? Zgadzam się z Tobą co do jedności, nie neguję energii, bo rzeczywiście ona jest w nas i wokół nas. Wszyscy tworzymy pełen krąg, zwany życiem i jesteśmy z sobą, przyrodą, naturą połączeni. Tyle, że ja wierzę, że ta energia i dobro z niej płynące, pochodzą od Boga. On jest Stwórcą i Zbawicielem. Wiara w Boga nie ogranicza mnie, nie skazuje na średniowiecze i ciemnogród. Wiara otwiera na świat i ludzi. Daje mi wolny wybór. Ty też czasem pozwól innym mieć swoje zdanie, nawet gdy Ty go nie podzielasz. Zgadzam się, że nie powinno się nikogo oceniać, obrażać i to powinno działać w obie strony. Różnice nie muszą dzielić.

Co do Jezusa i Boga to szczerze mówiąc sama nie wiem co myśleć.. Mój Brat był osobą bardzo wierzącą, bywało, że jadąc od lekarza do lekarza zajeżdżaliśmy do Media Markt po ramkę do obrazka przedstawiającego Jezusa zmartwychwstałego. Na moje pytanie: Dlaczego to robisz? Przecież sam dosłownie ledwo powłóczysz nogami, nie masz siły chodzić, a jeszcze biegasz za jakimiś ramkami..?" Odpowiedź Brata brzmiała: "bo Jezus mi pomoże" .... Nie wiem czy mu pomógł... Mija 1,5 roku od jego śmierci a ja nadal nie mogę tego zrozumieć "dlaczego" I jeszcze jedno - tak apropos głównego tematu: po jasną cholerę szanowny pan Nowak oprowadzał mojego brata i jego żonę, którzy przyjechali do niego po ratunek po swoich włościach i pokazywał jacht śródziemnomorski (!), chatkę itd????

Witam wszystkich serdecznie czytają wszystkie te posty zastanawiam się o co tak naprawdę chodzi czy o to czy pan Nowak pomaga czy dlaczego bierze pieniądze czy ogólnie o wszystkich ludziavch pomagających chorym i ich zarobkach .Jestem sama bioterapeutką od wielu wielu lat były o mnie artykuły w prasie wywiady w telewizji i co z tego pracuję jak pracowałam nie mieszkam w zamku żyję jak normalny człowiek jedynie nie muszę się wstydzić tego co robie pomagam zgodnie ze swoim sumieniem .Jestem osobą wierzącą ale nie wykorzystuję swojej wiary na pokaz przyjmuje ludzi różnych wyznań .Wyleczyłam już masę ludzi ktorzy często wracają po kilkunastu latach prosząc o ratunek poradę biorę pieniądze zdecydowanie mniejsze niż p.Nowak bo to też moja praca a trudno żebym odżywiała się korzonkami często słyszalłam ,że nie mogę być fachowcem botak mało viorę nigdy się nie dogodzi wszystkim .Ciekawa jestem czy ci którzy tak się burzą o pieniądze sami coś dają darmo może oni zamienią się ze mną na jeden dzień a wtedy zobaczą co to jest za praca .,owszem jest to moja pasja ale zabiera moje życie prywatne a mam dzieci.Co do p, Nowaka mam swoje zdanie ale ja nie jestem od wystawiania opinii proszę spojrzeć na siebie a pózniej oceniać czasami to Bóg stawia takich ludzi na drodze aby nam pomogli a nie zasłaniali się nim robią krzywdę drugiemu bo ja tymi wypowiedziami czuję się dotknięta mimo że pomagam uczciwie i całym sercem jestem dla ludzi oddana .Pozdrawiam i szanujcie ludzi bo nie wszyscy są oszustami tylko naprawde pomagają ,

Po tych wszystkich wypowiedziach mam straszny mętlik w głowie. zależy mi bardzo na czasie, żeby spróbować innych metod. Córeczka 6 lat jest trakcie diagnozowania (rozpoznanie guz kości udowej). NIE WIEM CO ROBIĆ? POMOCY? Kochająca nad życie Mama.

odnośnie pani dziecka z całą odpowiedzialnością polecam p .Marzenę z Łodzi skontaktuj się z nią jak najszybciej ona pomogła mojej córce niewiem czy tu podać jj namiary od razu będzie ,że to reklama ale co tam ważne ,że może pomgę innemu dzieecku i oddam w ten sposob to czego sama doświadczyłam innej osobie jej tel 889286783 zadzwon jak najszybciej ona na prawde moze ci pomoc ratuj dziecko wszelkimi silami a ja zycze ci powodzenia i duzo zdrowia dla malucha ogromnie ci wspolczuje bo przechodzilam to samo moja corka miala bialaczke bede jej wdzieczna do konca moich dni za ratunek dla mojej corki ludzkie podejscie i ogrom troski jaki w to wlozyla niech kazdy mowi co chce ale ja wierze bo tego doswiadczylam na sobie .

chociaz tez nie wierzylam...

oczami tez przesuwa przedmioty ?

Eeee tam,wzioł przykłąd z Kaszpirowskiego a media to rozleklamowały i tyle

Hm, ile ludzi tyle opinii. Wiara czyni cuda, niektórzy dostali dar od Boga bo w życiu byli skromni , uczynni i Bóg ich wybrał. Korzystajmy z ich darów, im więcej będziesz wierzył tym bardziej skorzystasz z energii. Wiara czyni cuda naprawdę. Nie znam Pana Nowaka dużo słyszałem jednym pomaga innym nie pomaga . To tak jak z pielgrzymką jedni dojeżdzają bo jadą na pielgrzymkę inni giną w wypadkach bo pojechali na wycieczko - pielgrzymkę.....Generalna zasada jeżeli po pierwszym seansie nic nie odczułeś więcej niechodź do tej osoby. Jest kilku super bioterapeutów i warto z nimi się spotykać, bo po co Ci kasa jak lekarze nie mogą pomóc? A tu masz nową nadzieję i jak uwierzysz -zwyciężysz. Jezus mówił pukajciea .....kołaczcie...... proście a będzie Wam dane. Wię pukajcie i kołaczcie a na pieniądze nie patrzcie. I wierzcie tak jak ja wierzyłem i jestem szczęśliwy ......

Powiem tak, spróbować nie zaszkodzi ( na pewno! ) a może pomóc. I nie należy rezygnować z lekarza. Nawet Z.Nowak to powtarza. On jest pomocą dodatkową. Nie zastanawiać się - próbować! On jeździ po wielu miastach Polski. Mi pomógł bioenergoterapeuta wiele lat temu choć nie wierzyłam w tego typu rzeczy ale mama mnie wówczas "przymusiła". Teraz wierzę w prawdziwych bioenergoterapeutów. W Boga natomiast nie wierzę.

niewierna 74,w Boga nie wierzysz???a myslisz ze bioenergoterapeuci to skad maja takie umiejetności??sama sobie zaprzeczasz

kazdy ma prawo wierzyć w to co chce!!!!!

jukijuoujytr,i kazdy ma prawo myslec co chce

Gonda, skąd? z kosmosu, z natury ;) Na pewno nie od jakiegoś boga

Pan Nowak żeruje na najważniejszej ludzkiej potrzebie, potrzebie zdrowia i życia. Jest to najpodlejsze z zachowań kiedy ciężko chory nie może znaleźć ratunku w medycynie konwencjonalnej. Oferuje (za drobne 250 PLN) uzdrowienie ze wszystkich możliwych chorób: rak, cukrzyca, stwardnienie rozsiane, choroby serca, płuc, neurologiczne, kardiologiczne i cały przekrój innych. Nie przejmuje się tym, że większości z chorób nie da się wyleczyć dlatego propaguje zasadę "nie zbadane są wyroki boskie, każdy może zostać wyleczony". Dla mnie osobiście jest to perfidja najwyższych lotów i postawa jak nisko człowiek może upaść, żeby w imię pomocy drugiemu człowieki i wobec jego cierpienia i problemów czerpać niebotyczne finansowe korzyści. Skoro Pan Nowak jest taki szlachetny i dobry to dlaczego nie przyjmie wg zasady "każdy płaci co łaska", jednemu pomoże to da więcej inni dadzą tyle na ile ich stać. Pan Nowak uczynił sobie ze swoich zdolności czysty zawód i maszynkę do robienia piniędzy. Ktoś pisze, że ludzie są naiwni, że idą do takiego człowieka, a ja się pytam gdzie pójdą, jeżeli nie ma dla nich już innego ratunku. Każdy by poszedł tymbardziej jeżeli chodzi o osobę kochaną. Nowak mówi, że nawet lekarze kierują pacjenta do niego. A co ma lekarz powiedzieć nieuleczalnie choremu, jedynie co może mu zaoferować nadzieję, że taki ktoś go uleczy. Pan Nowak jedynie co ma do zaoferowania to nadzieja biorąc za tę usługę słone wynagrodzenie. Życzę wszystkim dużo zdrowia i obyśmy nigdy nie musieli w życiu być zmuszeni do korzystania w takich uzdrowicieli.

mozna stosowac diete makrobiotyczna lub warzywno owocowa.

pasozyty powoduja rozne choroby.

Do Piotr_D Dokładnie to samo chciałam przekazać ja. Mój brat zmarł 2 lata temu, jeździłam z nim do tego szarlatana nie wierząc zbyt że mu pomoże ale jeśli miałabym zrobić to jeszcze raz to... zrobiłabym. Brat tak bardzo chciał żyć... Nie miałam odwagi odebrać mu nadziei a Nowak właśnie to sprzedaje. Tylko przeokrutnie drogo...

do kochającej siostry Naprawdę bardzo mi przykro, z powodu śmieci brata. Proszę nie traktować to jako sloganu, naprawdę szerze współczuję i rozumiem co Pani przeżywa. Ja na prawdę w życiu dużo widziałem i dużo przeżyłem. Wiem, że są naprawdę ludzie szczerego serca (lekarze), którzy chcą pomóc, ale niestety jest większość, którzy jedynie to co widzą to pieniądze. Bardzo ale to bardzo bym sobie życzył, żeby tacy magicy jak nowak nigdy nie byli potrzebni, żeby nie dawali złudnych nadziei, chodziaż czasmi to nadzieja jest jedyną siłą, która daje nam motywację do życia. Jeżeli mógłbym już o coś apelować to dbanie o siebie i zdrowie swoje i własnej rodziny, kóre jest dobrem nadrzędnym. Mam nadzieję, że pomimo tragedi, która Panią spotkała znajdzie Pani motywację do życia, i że znadzie Pani sens w tym wszystkim. Nikt z nas żyć wiecznie nie będzie a może się w niebie (mam nadzieję) wszyscy kiedyś spotkamy? Mam nadzieję, że tak będzie. Życzę Pani i innym dużo zdrowia i siły oraz wytrwałości w trudnościach życia codziennego.

Do Piotr_D Bardzo dziękuję za ciepłe słowa. Ma Pan rację, jest ciężko ale pomimo tego co się stało my musimy żyć dalej. Została Jego rodzina (żona, 2 dzieci). Trzymamy się razem i jest lżej. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku.

Zbigniew Nowak, o czym przekonałam się osobiście potrafi i pomóc i również zaszkodzić. On kontroluje swoją energię. Kiedy chce to szkodzi, a kiedy chce to pomaga. Poza tym oficjalnie na spotkaniach ogólnych mówi wszystkim, żeby nie rezygnowali z leczenia u lekarzy i robili badania. A jak ja byłam bardzo chora i poszłam na wizytę indywidualną, odwodził mnie od operacji mówiąc, że sam jest w stanie mnie wyleczyć. Nie wierzę mu już tak jak kiedyś. Już sam fakt, że co innego mówi gdy inni mogą potwierdzić, a co innego mówi na osobności świadczy o jego dwulicowości. Poza tym czasami doświadczałam jego pomocy, a czasami wręcz czułam się gorzej po jego działaniu. Co świadczy o tym, że w pełni kontroluje to co robi. I nie zawsze pomaga. Czasami rzeczywiście odczuwa się poprawę zdrowia. A więc korzystając z jego usług trzeba uważać i jeżeli stan zdrowia nie poprawia się, to lepiej zrezygnować. Poza tym należy uważać na jakikolwiek kontakt z nim. Nawet poprzez przesyłane gazetki, kontakt z jego gazetką może wywołać chorobę. Zwróciłam na to uwagę niedawno.

Zbigniew Nowak, o czym przekonałam się osobiście potrafi i pomóc i również zaszkodzić. On kontroluje swoją energię. Kiedy chce to szkodzi, a kiedy chce to pomaga. Poza tym oficjalnie na spotkaniach ogólnych mówi wszystkim, żeby nie rezygnowali z leczenia u lekarzy i robili badania. A jak ja byłam bardzo chora i poszłam na wizytę indywidualną, odwodził mnie od operacji mówiąc, że sam jest w stanie mnie wyleczyć. Nie wierzę mu już tak jak kiedyś. Już sam fakt, że co innego mówi gdy inni mogą potwierdzić, a co innego mówi na osobności świadczy o jego dwulicowości. Poza tym czasami doświadczałam jego pomocy, a czasami wręcz czułam się gorzej po jego działaniu. Co świadczy o tym, że w pełni kontroluje to co robi. I nie zawsze pomaga. Czasami rzeczywiście odczuwa się poprawę zdrowia. A więc korzystając z jego usług trzeba uważać i jeżeli stan zdrowia nie poprawia się, to lepiej zrezygnować. Poza tym należy uważać na jakikolwiek kontakt z nim. Nawet poprzez przesyłane gazetki, kontakt z jego gazetką może wywołać chorobę. Zwróciłam na to uwagę niedawno.

Swoją drogą ostatnio pomoc była skuteczna tylko przez 1 dzień po jego działaniu. N drugi dzień dolegliwości wróciły. Więc trudno tu mówić o skutecznej pomocy. Na pewno pomaga sobie finansowo w ten sposób.

No i jeszcze jedno, wypowiedzi negatywne na forum swojej strony internetowej nie umieszcza. Umieszcza tylko wypowiedzi pozytywne na swój temat. To też wiele o nim mówi. Nie dopuszcza do tego, żeby jakakolwiek negatywna wypowiedź pojawiła się na jego stronie internetowej.

Stracilam ok.2000zl. U niegono i plus hotel i czy pomaga nie powiem ze nie...tak. Czuje sie lepiej bole glowy minely a...byly straszne. Wiem ze wiara czyni cuda a jesli on moze pomoc to te pieniadzie niech zpcha w swoja posiadlosc... W miare jedzenia apetyt rosnie ten pan jest biedny i zagubiony.. Dostal dar od Pana Boga a przeklada go na kase... Dlatego tez taki marketing... Jego sila jest naprawde wielka jesli robi to od serca...tylko kasa wszystko mu psuje i energie i opinie czy to jest tego warte? Musi miec kogos u swego boku kto przypomina mu o Bogu... I jego darze tzn Talencie ktory dostal. Czy czuje sie z tym dobrze jesli sam siebie oceni....?

A ja nie musiałam płacić 2000 zł oszustowi Nowakowi, tylko znalazłam uczciwego lekarza, który wyleczył mnie na kasę chorych. I jestem mu wdzięczna i teraz on otwiera już swój prywatny gabinet, bo ma tylu pacjentów, że może jeszcze zarobić dodatkowo prywatnie. Tak mu wyrobiłam dobrą opinię za to, że okazał się uczciwym człowiekiem, a nie zachłanną łajzą bez skrupułów.