Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Perły przed wieprze

Nie kocham mojego meża

Polecane posty

Gość izóchna
do perełki... Widzisz kochana jest bardzo dużo osób, które Ciebie rozumieją... Każdy coś doradzi...można na prawdę nad tym pomyśleć... Będzie dobrze...ważne, że nie dusisz tego w sobie i zrobiłaś pierwszy krok - wyrzuciłaś to z siebie... Będę do ciebie zglądać, a tymczasem pozdrawiam...papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze warto w takich sytuacjach podnieść swoją samoocenę... wszystkie pomysły które się wcześniej pojawiły (kawka z przyjaciółką, kursy, solarium, fryzjer itp itd) to na pewno świetny początek... nawet jeśli nie sprawią, że mąż otrzeźwieje to i tak podniosą Twoją pewność siebie i zmienią Twój stosunek do samej siebie a to pomoże podjąć Ci właściwą decyzje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do izochna ...//
ten czlowiek nie jest zdolny do normalnej dyskusji ... jak juz go zatyka, to wyjezdza z takimi teksami ... dziwne ze PiS-u jeszcze ci nie wypomnial [kwestia czasu]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jimber
izóchna jesli uczysz innych to moze przyda ci sie informacja ze naprawde pisze sie lacznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jimber
jasne, niech wdrozy strategie w stosunku do meza ktory ma ja gdzies jezeli wygodnie jej zyc w takim zwiazku bo forsa, bo dzieci, to niechby chociaz miala swoj swiat swoje zainteresowania nie na pokaz dla meza niespodziewany telefon bo to SMIESZNE ludzie maja rozne uklady ale nie mozna calego zycia i wszytskich zainteresowan uzalezniac od faceta, ktory ma tabuny innych punktow zainteresowania czy to tak trudno pojac zamiast szopki robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisze sie na prawde
specjalistko!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawde pisze
się razem na 100% odsyłam do słownika ortograficznego, mam nadzieje ze polskiego nie uczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jimber
porabancy nawet polskiego nie potraficie opanowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do jimber Hmmmm....Nie wiem czy Twoja wypowiedz była nawiązaniem do mojej ale jeśli tak to napisałam wyraźnie że ma jej to pomóc przede wszystkim w podniesieniu samooceny, bo po tym co tu przeczytałam wnioskuje, że jest osobą która tą samoocenę ma trochę zaburzoną skoro pozwala mężowi na takie traktowanie... Przyznaje, że pomysł z udawanym telefonem jest dziwny i sama bym się nie porwała na coś takiego.. ale cała reszta nikomu nie zaszkodzi a na pewno może pomóc... A że założycielka tego topika nie podjęła jeszcze decyzji o rozwodzie czy jakimkolwiek innym wyjściu to chyba lepiej żeby zajęła się w końcu sobą zamiast ciągłym zamartwianiem! Jeżeli zobaczy siebie nie jako kucharkę i kochankę męża ale przede wszystkim jako atrakcyjna, młodą, wartościową kobietę, wspaniała mamę będzie jej łatwiej podjąć decyzje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość --aniol---
super podejscie --pierwsze normalne na tej stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jimber
missoni nic z tego nie kapujesz przykro mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Perły
Myślę że powinnaś jakoś zorganizować sobie tydzień wolnego i wyjechać z dziećmi, nawet gdzieś do rodziny. Ty będziesz miała czas na przemyślenia a facet przekona się ile dla niego robisz jak zostanie sam (chociazby na święta, wtedy nie będzie pracował i będzie sam) . Oczywiście bez kontaktowania się ze sobą. Taka rozłąka dobrze robi... Wypróbowana metoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jimber palancie
Ty się z komicznym za mózgi pozamieniałeś czy to ten sam mózg? Zresztą nie ważne pozamieniał czy nie - macie wiele wspólnego - nie jedna kobieta dała wam megabolesny kopniak w dupsko, i stąd ta antypatia do płci przeciwnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kłócicie się między sobą jak bazarowe handlary zamiast uważnie przeczytać posty autorki i dostrzeć w nich rzeczywisty problem. Ta kobieta nie kocha już swego męża, sama zaś jest dla niego istotą niższego gatunku, stworzeniem podrzędnego rodzaju. Facet nie widzi i nie widział w niej człowieka - kobiety, ze wszystkimi potrzebami, jakie ta kobieta ma. I nic tego nie zmieni, bo to kwestia osobowości, wychowania, wykształcenia, poglądów, obyczajów, przyzwyczajeń itp. Trzeba by wielu miesięcy, jak nie lat treningów, terapi, nauki, a przede wszystkim MOTYWACJI wypływajacej z miłości, której jak widać nie ma. Facet nie widzi potrzeby zmiany, nie chce mu się nic zmieniać i nie zechce mu się. Kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"chemii to ja między innymi uczę...\" to widać, bo nawdychałaś się jakichś oparów... na podtsaiwe jednego postawionego przeze mnie przecinka wyciągasz wnioski dotyczące pochodzenia moich dziadków... i na dodatek cechujesz się typowym dla wielu tutaj kobiet całkowicie selektywnym systemem przyswajania tekstu pisanego... wszelkie tego typu posty są biciem piany, bo autorka nic ze swoim problemem nie zrobi... po pierwsze nie miałaby za co żyć po drugie - co powiedzą znajomi po trzecie co powie rodzina po czwarte, trzeba by podjąć tą straszną rzecz na litere \"d\" czyli decyzje... a facet to podświadomie choćby czuje i dlatego pozwala sobie na coraz wiecej... Oczywiście jest tak, jak Atmo napisał... nie ma sensu z typem dyskutować, prosić czy przekonywać... taki sposób zachownaia leży tak głęboko w jego psychice, że rozmową nic sie tutaj nie zdziała... on uwaza, ze ma prawo ją tak traktowac, że to jest normalne.... aby zmienic takie nastawienie do świata potrzbne są mocne tompnięcia, poważne życiowe wstrząsy a nie jakas rozmowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
komiczne, kiedy ostatnio byłeś na randce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atmo i KOmiczne i o to chodzi w tym wszystkim Zaczynam dostawać dreszczy od rad typu: porozmawiaj, powiedz o swoich problemach, rozmowa załatwi wszystko oraz rad typu kosmetyczka, fryzjer ciuchy. To jest zycie a nie film holyłódzki, do diabła!! I tego faceta nic nie zmieni choćby autorka stała się Jessiką Alba! A swojej samooceny i poczucia wartości tez sobie nie podniesie bo facet pracuje nad obalaniem tego kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
nie wiesz co to randka :D??? To takie spotkanie z osobą płci przeciwnej obliczone na wspólne przyjemne spedzanie czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
o przepraszam... zapomniałam o gejach, definicja wobec tego dotyczy hetero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perły przed wieprze
Witam wszystkich ,widzę ze dyskusja nadal sie toczy.Tak sobie myślę, że wiele wynosi sie z domu mój mąż miał złe wzorce -matka służaca-ojciec pan i władca.W jego rodzinie mówi sie z pogardą o kobiecie -baba ,niższy gatunek poglądy iście średniowieczne.Jak sie ktoś wypowiedział rozmowa tu nic nie da,te nawyki sa bardzo zakorzenione. Mam pomysł na siebie ,postanowiłam wyjechać ,mój brat załatwi mi prace w UK,dzieci zostawię u mamy ,wyjadę na 2 -3 miesiące trochę zarobię i odpocznę od niego.Nie będę w ogóle dzwonić do niego to co zarobie wpłacę sobie na konto on nie zobaczy ani grosza.Niech sobie gra na kompie ,ciekawe kiedy będzie musiał się zetknąć z realiami życia -brakiem ciepłego posiłku ,brudnymi ciuchami itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oluś - jestem od prawie 1,5 roku w stałym związku ze wspaniałą kobietą, wiec dlatego pytam... jesli kazde nasze wspólne wyjscie do knajpy, klubu i kina mozna nazwać randką, to byłem na takowej w poniedziałek... a co? chcesz sie ze mną umówić? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
hm... pomysł w zasadzie byłby niezły, gdyby nie fakt, że z pewnością szybko znajdzie się pocieszycielka o mentalności "nie znam tej kobiety i ja nic jej nie obiecywałam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten pomysł z wyjazdem jest niezły... aczkolwiek ja bym nie liczyl na zmiane i na Twoim miejscu zaczął sie zastanawiac nad ułozeniem sobie zycia w sposob niezalezy od niego.... oczywiscie jak go przypili, to moze zacząć udawac zmiane i pociągnąć to przez parte tygodni, ale nie zmieni sie na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perły przed wieprze
Jeśli znajdzie sie pocieszycielka to trudno to tylko pomoże mi podjąć decyzję,to będzie sprawdzian dla niego i dla mnie ,skoro szybko się pocieszy to znaczy że nie wart jest już ani jednego dnia mojego życia z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oleczko - a co Cie obchodzą pocieszycielki? niech kolejna głupia ładuje sie w związek z toksycznym typem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
nie komiczne :D, aczkolwiek zastanawiam się nad przyczynami dla których tak niemiłosiernie dokopujesz pannom z kafe... W pracy jak mniemam tez wszystko idzie ci gładko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
brawo perły :D. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oluś - dokopuje głupocie... a ze wiecej tu kobiet, to tak wychodzi... te naiwne teksty które tu często czytam są doprawdy żenujące... a z tą całą izóchną konflikt wyniknął z inego posta w którym nazywałem okreslony typ kobiety suką... a analogiczny typ faceta skurvielem.... izóchna \"przypadkiem\" przeoczyła 58 wpisów na temat skurvieli i swym wnikliwym wzrokiem dostrzgła 3 wpisy na temat suk... stwierdzając, że fatalnie traktuje kobiety i nie zauwazam ze to samo robią faceci... :P:P Ps w pracy mam \"niestety\" pozycje nienaruszalną i pełen luzik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
komiczne, tu się z tobą nie zgodzę, naiwność to ostatnia cecha za którą należy tępić człowieka. Być może rozprawi się z nią samo życie, ale osoba naiwna jest też o wiele bardziej wrażliwa i pewne teksty ją po prostu bolą... Natomiast sama z przekonaniem tępię sqrwysyństwo więc ton twoich wypowiedzi jest mi w miarę bliski. Choć adresat już nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×