Jak mozna siedziec za granica i nie znac jezyka???

sippelsweg ....mieszkasz w dojczlandzie?

dla krolowa saba : 15:46 ehem no jasne ,osobiscie uwazam ze nalezy znac angielski ,hiszpanski i japonski ot co! (w porywach rosyjski i niemiecki ) 15:48 berenka polski na poczatek angielski, niemiecki, francuski, rosyjski, hiszpanski, jakiegos skandynawa i chinca rowniez - ot co! 15:52 sippelsweg ja znam polski, niemiecki, angielski i rosyjski, a w planach mam hiszpanski, francuskiego probowalam sie uczyc ale mi nie podszedl. owszem nie kazdy ma zdolnosci, ale jak ma sie mozliwosc to sie powinno z niej korzystac a nie lezec bykiem i ogladac tv... 15:55 ehem polskiego nie licze ,angielski ,hiszpanski , i odrobine francuskiego ,nie ma tego wiele alenie poddaje sie! w koncu zaczynam dopiero zywot! 15:55 berenka ja znam te wsie jezyki,ktore wymienilam powyzej (oprocz chinca), przynajmniej w stopniu elementarnym - wiele zapomnialam, bo aktualnie,to wlasciwie tylko ang uzywam non stop 15:58 polihymnia chce zostać aptekarką etatową po skończeniu tego kursu chce sobie dorabiać w aptece a znam tylko niemiecki i angielki teraz racej nie mam czasu żeby sie uczyć innych języków;/ ale w planac mam japoński

eti, jesli to bylo do mnie to ja mieszkam za granica, a poza tym nie chce mi sie pisac kolejny raz, ze to nie o tych, co wyjezdzaja bez znajomosci jezyka

krolowa-- dokladnie norddeutschland sie klania

zapomnialam dodac,ze - i wszyscy, of course, mamy pojecie o rzezbieniu :D

berenka-- struganie mamy na pewno w jednym palcu, na klar!

ahahaha no dokladnie !!!!!!

no ba!

do berenka...dzieki za przypomnienie o jezykach:).....ja wypadam slabo w stosunku do was...bo slabo znam angielski...ale znam niemiecki, arabski i troche turka:) w plansch ten nieszczesny angielski i francuski....a co hiszpanskiego..nigdy..pracowalam z kubanczykami i to mi starczy;) a co do sippelsweg..tak myslalam ..ten akcenta cie zdradzil:) ..ja jestem z hamburga!

a z jakiej dzielnicy?

no nie mow, ze tez jestes z hamburga...hehehe teraz zagoscilam na rothenburgsort..ale mieszkalam juz chyba wszedzie...a ty?

za 5 minut mam feierabend, alez sie ciesze, program zgwalcilam i wspolpracuje, widac, ze facet... wszystko sexem zalatwisz ;) krolowa ja tez jestem w Hamburgu, jak cos toi sie na maila odezwij ;) ja jutro moze wpadne na ten topik, bo dzisiaj musze sie chyba zresetowac

ja teraz ohlsdorf :)

zycze wszystkim milego wieczorku i do spotkania nastepnym razem.. a tak w ogole, to ehem masz swietne poczucie humoru :D

do nastepnego :D

dziekowac dziekowac ,ja sie tez ulatniac ,pa moje slodkie

no i cale szczescie ze ohlsdorf..bo daleko ode mnie:) ..bog z toba dobra kobieto:) ...wysle ci maila

"a tak w ogole to dla mnie kalectwem jest nieznajomosc jakiegokolwiek jezyka obcego, brak znajomosci obslugi komputera i brak prawa jazdy" Ja akurat te trzy rzeczy mam, ale takie twierdzenie pani pracującej w firmie inzynierskiej w Niemczech, to żenada. Znajomość języka, prawo jazdy i znajomośc komputera nie czyni wartości z człowieka. Co tą wartość czyni, nie będę pisał, bo i tak ta pani nie zrozumie albo wyśmieje. Pani może tylko doadać, że jescze dla niej niezwykłą wartością jest znajomość i wejście do najmodniejszych nocnych klubów w Hamburgu i fajnych gostków z git blachami. Congratulations.

no i jednak nadal praca:( a mialo byc tak pieknie a do tego kolesia powyzej: czy ja gdzies napisalam, ze to okresla wartosc czlowieka? napisalam jedynie, ze to jest kalectwo, bez tych 3 umiejetnosci trudno znalezc dobra prace, bo kazdy pracodawca zwraca na nie uwage.

Cholera, nie wiedziałem, że w każdej pracy potrzebne są: znajomość języka obcego, prawo jazdy i znajomość komputera. A tak na marginesie: ile bitów ma jeden bajt, co to jest DOS, co to jest pętla zwrotna, do czego służy adres IP, czy w Szwecji był ruch lewostronny, co to jest alternator, co to jest dyferencjał, jak po angielsku nazwiesz parowóz? Jak odpowiesz natychmiast, może masz szansę na lepszą pracę! Jeśli nie, możesz być uznana za kalekę.

ja nie powiedzialam do kazdej, ale do dobrej, jak chcesz stac przy tasmie to nie musisz miec tych umiejetnosci... i co sie tak rzucasz?

OK, sorry, może przesadziłem. Przyjmuję Twój punkt widzenia. Rzeczywiście to jest często potrzebne i ułatwia znalezienie pracy, chociaż jest dużo dobrych stanowisk, gdzie jest to zupełnie bez znaczenia.

ok, moze rzeczywiscie sa dobre stanowiska, gdzie jest to nie potrzebne, ja takich nie znam. w mojej dziedzinie bez jezyka i komputera nie ma sie szans. pozdrawiam

nie wiem czy w jakiejkolwiek dziedzinie zwiazanej z technika czy ekonomia mozna miec jakies dobre stanowisko bez tych 3 umiejetnosci. w prawie i medycynie bez jezyka tez sie za wysoko nie zajdzie. no chyba, ze sie zostanie na uczelni i bedzie sie wykladalo, albo pojdzie sie do polityki i tam bedzie sie mialo tlumacza, kierowce i sekretarke a reszta swiata bedzie sie smiala...