Jak mozna siedziec za granica i nie znac jezyka???

chce zostać aptekarką etatową:P po skończeniu tego kursu chce sobie dorabiać w aptece;) a znam tylko niemiecki i angielki teraz racej nie mam czasu żeby sie uczyć innych języków;/ ale w planac mam japoński:D

spoko miec jakies plany to i tak duzy sukces

oj.. niestety nie jestem w anglojezycznym kraju :( jestem w Norwegii aktualnie, i zdecydowanie wole norweski pisany niz mowiony

bo kazdy sobie zyje tak jak chce, anie tak jak inni tego sobie zycza. Jezeli ktos nie lubi sie uczyc to woli sie pomeczyc ( od tego sie nie umiera) a radosc czerpac z innego zajecia

Boze..- alez oczywiscie, z tym ze to nie zmienia faktu, iz jak najbardziej moglby sobie taki czlowiek zycie ulatwic o 100%, a z tego nie chce nawet skorzystac, i wlasnie to nam ciezko pojac :)

ale nie uwazasz, ze znajomosc jezyka kraju, w ktorym sie zyje jest obowiazkiem? poza tym mieszkajac w danym kraju ma sie swietna okazje do nauki, jezyk slyszy sie wszedzie, czesto pracodawcy lub rzad ofiaruja nawet darmowe kursy cudzoziemcom, tylko trzeba ruszyc dupe

ale: - nie rozumiesz co do ciebie mowia - nie rozumiesz prawa, rachukow, ktore do ciebie przychodza, pani z ubezpieczenia - nic sam nie zalatwisz - nie znasz obyczajowosci ani ludzi w kraju, w ktorym mieszkasz - nie masz szans na znalezienie dobrej pracy naprawde ludzie wola sie tak "meczyc" niz zapisac na jakis kurs?

to juz nie tyle , co o tubylczy chodzi, tylko o jakikolwiek jezyk,dzieki ktoremu sie czlowiek dogada w obcym kraju z np.lekarzem itd. to juz dla wlasnego bezpieczenstwa dobrze znac jakikolwiek jezyk obcy

ale zycie ogolnie jest trudne i dla niektorych znajomosc jezyka tego nie zmieni. Jak juz wspomnialam ludzie ogolnie maja braki w kazdej dziedzinie. Z tego co piszecie to powinnismy tylko uczyc sie i uczyc. Nawt jak bede znala 6 jezykow to ktos za moment zalozy topik o nazwie " nie rozumiem ludzi ktorzy z wlasnej woli nie potrafia rzezbic" Po prostu kazdy ma inne potrzeby

czlowiek cale zycie sie uczy, grunt to miec otwarty umysl

ja chcialabym umiec rzezbic ...hmmm

ale przeciez komunikowanie sie z otoczeniem jest najwyzsza potrzeba! to nie jest jakas tam znajomosc chinskiego czy logarytmow, to codzienne pojscie do sklepu, do lekarza, do banku. Wyobraz sobie siebie mieszkajaca w Polsce i nie mowiaca po polsku. Naprawde bylby to taki szczegol?

to ucz sie. Jest tyle kursow.

w mozgu

boze jacy wy--- mowa tu jest o jezyku obcym mieszkajac nie tymczasowo w obcym panstwie, a nie o rzezbieniu.

nieprawda sippelsweg ! wyobrazasz sobie mieszkac w niemczech i nie mumiec rzezbic?

Boze jacy..- Ty w ogole nie czytasz ,tego ,co my piszemy,a juz raczej nie ze zrozumieniem - jalowa gadka..

oj jalowa

Uwazam po prostu, ze przesadzacie. Ludzie ( czesto bardzo prosci i slabo wyksztalceni ) wyjezdzaja. A co niektorym radzilabym zajac sie nauka jezyka polskiego

Boze jacy Wyi to fakt że to nie nasz sprawa. Ale chyba mozna na ten temat podyskutować... dla mnie to niezrozumiałe czemu ludzie nie staraja sie uczyć podstaw jezyka... ja bym sie bała że w razie zegrożenia, nie będe mogla nic zrobić własnie przez moje niedbalstwo... bała bym sie że w razie wypadku nie nawiązała bym kontaktu z lekarzem... pozatym wstydziła bym sie iść do urzędu czy lekarza i pokazywac na migi o co mi chodzi:o

Boze jacy Wy musisz wiercic dziure w brzuchu nie ? inaczej bys nie przezyla

jedni lubia sie uczyc a inni wiercic dziury. Dobra spadam a Wy sobie dalej dyskutujcie moze znajdziecie jeszcze jeden niezrozumialy problem nad ktorym sie popastwicie

ehem-- pojde sie do lazienki i potne na kawalki i pozniej sie sama z tej brei jeszcze raz wyrzezbie:) i bedzie, ze znam jezyki obce i potrafie sama siebie wyrzezbic:) a pozniej sie jeszcze wstrzasne :D

i dodaj do tego ze sie jeszcze zmieszasz ,to juz bedzie dobry drink

ehem - ja tez sobie nie wyobrazam zyc bez rzezbienia w obcym kraju - w Polsce to jeszcze,ale jak wyjezdzam, to zawsze mam przynajmniej dluto ! :D

ahahahahaa ,ja tam lubie rzezbic w szkle ot prawda !

nie no ja wole wstrzasnienie nie mieszane ;)

sippelsweg.....kocham cie za ta stopke o facetach heheheh..ale o kobietach to juz lekka przesada;)

sippelsweg w sumie tak , moglo byc martini ,ale przeciez bedziesz krwia tryskal ? a? ale to nic ,wyjdzie bloody merry

ale w sumie to ja rzeczywiscie rzezbie za graniaca, bo jak czegos nie rozumiem to stugac wariata musze, a przeciez struganie to tez rzezbienie :D