Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość justysia26

co robic?

Polecane posty

Gość justysia26

nie wiem co o tym wszstkim myslec. rok temu zdradzilam chlopaka z ktorym spotykam sie piec lat. nie bylo seksu z tym drugim, ale ja czuje ze to byla zdrada. wydarzylo sie to rok temu. ostatnio opowiedzialam o wszystkim chlopakowi bo chyba cos podejrzewal. powiedzial ze mnie kocha i nie chce sie rozstawac, ale widze ze bardzo cierpi przez to co zrobilam, zreszta ja tez nie jestem w stanie wytlumaczyc tego co sie stalo. nie wiem czemu to zrobilam. teraz moj luby od jakiegos czasu zaczal przez internet gadac z kolezanka o ktorej wiem ze chcialaby z nim byc i wiem ze on tez cos kiedys do niej czul. on wie ze mi sie to nie podoba, chociaz nie zabranialam mu sie z nia kontaktowac ani nic z tych rzeczy, ale ma do mnie pretensje ze jej nie lubie. dzisiaj stwierdzil nawet ze gdyby chcial to by mnie zostawil dla niej i zaczal sobie z nia ukladac zycie, ale tego nie zrobil. wydaje mi sie ze on naprawde chce ze mna byc i zeby nam sie ulozylo tylko nie wiem jak mam sie w takim razie zachowywac jak on cos o niej mowi i w ogole jak zareagowac na ta cala sytuacje. bardzo go kocham i chce z nim byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
zupełnie bez sensu postąpiłaś... skoro nie było seksu to po co przyznałaś się do zdrady? teraz on sobie dopisał całą historię a to był pewnie niewinny flirt :o w jakim sensie tobyła zdrada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
on wie ze nie bylo seksu, opowiedzialam mu wszystko dokladnie, bo zapytal mnie o to wprost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
a zdrada dlatego ze okazywalam temu drugiemu uczucia i uwage ktore powinny wg mnie byc zarezerwowane tylko dla mojego chlopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
długo to trwało? wiesz, ja na jego miejscu wolałabym nie wiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
nie trwalo dlugo, moze 2 tygodnie. ja tez bym wolala nie wiedziec, ale moj chlopak niestety wolal. dlatego jak sie zapytal wprost to nie klamalam tylko mu powiedzialam. sklamalam rok temu a jego to tak dlugo gnebilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
i nie wiem jak sie teraz zachowywac gdy on mowi o tej drugiej. wie ze mnie to boli, ale nie mam zadnych pretensji o to bo pewnie mi sie nalezy. nie wiem tylko czy go ignorowac, czy sluchac i udawac ze wcale mnie to nie rusza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
chce się odegrać, udawaj że Cię nie rusza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
a jak pomysli ze mnie nie rusza bo mi nie zalezy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spytaj go wprost czy robi
to żeby się odegrać? bo jeśli tak - to już wystarczy, jest ci smutno i przykro i mozecie już przestać sobie dokopywać powiedz też ze go kochasz...to dosć ważne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic się między wami nie wydarzyło, to dziwne \"coś\" trwało tylko dwa tygodnie, kochasz swojego chopaka, a jednak namieszałaś - no tak, typowo babski sposób rozumowania: \"jak jest za dobrze, to trzeba coś wymyslić, żeby skomplikować i rozwalić\". To właśnie zrobiłaś. w swojej głowie zrobiłaś z igły widły. Co to w ogóle za teksty w stylu: \"bo tak czułaś\"? Życie jest tylko życiem, jeśli coś sie wkradnie czasem do głowy, co nie powinno, jeżeli to pozostaje w sferze uczuć, emocji, marzeń, ale nie przeradza się w czyn i nie rozwala związku, bo na tyle nad tym panujesz, to puszczasz przodem rozsądek i postępujesz tak, żeby nie popsuć Tego, co najważniejsze. Przez zwykłą głupotę prawdopodobnie wiele popsułaś. Uczciwość swoją drogą, a rozsądek swoją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że to zabrzmi podle ale najlepiej nigdy nie ujawniać zaistniałej zdrady ponieważ on może w każdej chwili mścić się na Tobie (np. koleżanka z netu) lub wypomnieć Ci zdradę. Niestety nie potrafię Ci pomóc jedynie tylko Twoja miłość do niego może przynieść oczekiwany dobry rezultat życia z swym partnerem w szczęściu. Musiasz być silna i przezwyciężyć ,,mały kryzys\" w związku. Trzymam chciuki za Ciebie oby Ci się wszystko ułożyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesli chodzi o to, że Twój chłopak pytał - no pytał, pytał, bo każdy by zapytał. Normalna sprawa!!! A Ty, jako osoba myśląca powinnaś najpierw sama sobie pewne rzeczy poukładac w głowie i przetłumaczyć, a potem jemu odpowiedzieć tak, żeby go nie zranić i niepotrzebnie nie martwić (spokojnie mogłaś to zrobić, bo nie wyadarzyło się aż tak dużo złego, żeby psuć związek) trochę sprytu, rozsądku i dyplomacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×