CZY LUBICIE SIEDZENIE W DOMU ZE SWOIMI POCIECHAMI??????????

Ja mieszkam za granicą i mam dośc, przebywam 24 h ze swoim 1,5 miesięcznym synkiem, mąż całe dnie w pracy. Zawsze byłam osobą aktywną, potrzebuję pracy, czuję się wtedy potrzebna, zmotywowana, uwielbiam się rozwijac. Bardzo dużo kobiet odnajduje się w macierzyństwie, ale nie ja. Kocham synka, ale nie umiem się odnaleźc w domu. Nie jestem w stanie chyba zapanowac nad nim, poza tym jestem sfrustrowana ta sytuacją. Myślałam wcześniej, że może się odnajdę w nowej sytuacji ale niestety nie. Ostatnio syn marudzi całe dnie, słucham jego jęków non stop, boli mnie głowa juz od tego, jak słyszę te jęki to mam ochotę strzelic sobie w łeb, że nie umiem mu pomóc i nad tym zapanowac:(

Kacper do roku dał mi popalić więc może i wyglądać na to że byłam wyrodną matką ale były takie dni i noce że miałąm jego serdecznie dość.Marzyłam by pójśc na całe dnie do pracy ,do ludzi by nie zwariować.Teraz kiedy jest z miesiąca na miesiąc starszy zdecydowanie moge zmienić zdanie-lubie być z nim całe dnie :D

Princpolo-no właśnie ja też tak mam, czasami mimo że go kocham mam go serdecznie dosc, wykańczam się psychicznie...

jolkajola-wiem co czujesz bo ja czuję podobnie, i tez jestem czasami na skraju załamania:(

sssania-----Ładnie to się podszywać pod ssanie???? Dorośnij dziecińko.

jestes nienormalna!ktos sie pode mnie podszywa - moj nick to SSANIA!!!!!!!!!!!

ssania jest od ssania cyca ?

masz laktacje teraz ssaniu ?:)

Wiesiu ja mam co cycuszka chcesz possać???? - służę swoimi - nie pożałujesz kochany:-P

ja mam podobnie dziewczyny wiec wiem co czujecie tez mi zle w domku:(

napiszesz do mnie meila czy podasz swojego ? lubisz to czy oczekujesz pomocy finansowej ?

Lubię lubię otwóż dziobek to ci nadstawię cześku!!!!!

mąż całe dnie w pracy?? a ponoc za granica polacy sie nie przepracowywuja?

a widzis zjednak niektórzy tak, a kto ci powiedział ze się nie przepracowuja?

no jak to kto?oni sami jak przyjezdaja uszkodzonym autem z kierownica z prawej strony na zakupy do polski to mowia ze pracuja tylko po 6 godzin a potem hulaja w pubach

Och ty zazdrośnico, widzisz a Ty nie możesz pochulac, i zazdroscisz innym

A skad wiesz ze nie moge hulac? napisałas ze jest cały dzien w pracy a to nijak sie ma do tego co mowi moj szwagier o zyciu tam wiec cie pytam normalnie >Chciałam podyskutowac i wiedziec czy on kłamie a ty od razu, jak na emigranta przystałao,musisz byc złosliwa?

ta hulają jak polacy tam mieszkają w 10 w małym pokoju i każą se fajki wysyłać bo tam drogie.

No własnie moj szwagier mieszka w 10 i mowi ze jest z kim pobalowac:D:D:D:D:D

ja bym zwariowała w takim tłoku tam kazdy spi z forsa i telefonem przy sobie aby drugi lokator mu nie ukradł normalnie "zazdroszcze"

no balują po tym jak już tego gruzu się nanoszą na budowach. a balowanie to wypicie wódki ruskiej co któryś przywiózł jeszcze z Polski.

ja nie mieszkam w 10, mieszakam z mężem w zwykłym flacie 2 pokojowym, prowadzimy normalne życie

co to jest flat? nie mieszkasz z mezem bo on całe dnie w pracy pisałas wiec mieszkasz z dzieckiem a maz przychodzi tam spac

flat-mieszkanie mieszkam z mężem, co z tego że on w pracy, Twój siedzi w domu, bo jak chodzi do pracy to znaczy że z Toba nie mieszka?

co nazywasz normalnym zyciem?To co opisała w pierwszym wpisie? To od normalnosci znacznie odbiega

smutne to życie tam z dala od domu w obcych wynajmowanych domach. Współczuje.

Moj maz ma własny biznez na parterze naszego domu wiec jest w domu cały czas nawet jesli pracuje

ja mam swój i gospodarstwo :) i 30 tysiaków na miesiąc z krów

a teraz musze już iść. Będę wieczorem. Do zobaczenia.

mam ochotę strzelic sobie w łeb--czy to oznacza normalne zycie/