co robic? moj chlopak sie ranoo wkurzyl bo ...

musze powiedziec , ze sledze dyskusje i stwierdzam ze jest FANATSYCZNA..dawno sie tak nie usmiałam..KOmiczne jestes bezbłedny;)

a co jest fantastycznego w tym ze ktos bezkrytycznie obnaza swoja głupote? :O

Karolinko, na pewno powinnaś porozmawiac o podziale obowiązków. Nie powinnaś jednak w tę dyskusję wciągac jego Matki bo skończy się tak że jeszcze od niej Ci sie oberwie, że nie dbasz o jej synka. Wytłumacz mu, że skoro Ty dbasz o swoje ciuchy on również powinien dbac o swoje samodzielnie. W końcu wie, jakiego stroju wymagają od niego w pracy. Poza tym, skoro jesteście uzależnieni od pralki jego Mamy to tym bardziej on powinien pilnowac czy ma jakieś rzeczy do prania czy nie.

O jeny co za fascynujaca dyskusja:D:D:D:D

do komiczne za pozornym ładem nie zdołasz ukryć bezładu emocjonalnego i intelektualnego niczym jednonogi korsarz z powieści dla młodzieży szarżujesz a tymczasem drewniana noga uwięzła ci w szparach pomiedzy deskami pokładu

nagi a co z hakiem ? to że drewniana noga utkneła to juz wiemy ale co z hakiem ? no i jeszcze opisz czegółowo rolę przepaski na oku, husty na głowie i kolczyku w uchu, nie zapomnij też o turkusowozielonej papudze na ramieniu komicznego....

nie jestem zraniona tylko maksymalnie wkurzona. jest roznica pewna. poza tym nie czuje sie okaleczona absolutnie. no ale nagi pracownik uwaza inaczej to nie bede sie sprzeczala.

a zaczeło sie od niewypranej koszuli :o

nagi pracownik___> chłopie ktos Cie skrzywdzil??

a skończyło na korsarzu normalka w sumie

jej, znowu narobilem w majtki i mamusia sie zdenerwuje. pewnie dostane w pupe i znowu mamusia mnie pozawnie okaleczy emocjonalnie przez co moje pseudointelektualne wypowiedzi nie beda juz mialy zapachu zepsutej ryby.

utknąłem

skontruję istotne pytania i prosta odpowiedź wszystko jest na miejscu łącznie z papugą której, gdybym był pozbawiony kultury rzekłbym ze rolę sama sobie wyznaczasz zamiast argumentować skrzeczysz kłapiąc dziobem

A skończy na urwanej drewnianej nodze:P:P:P Karolinka, a przypadkiem powodem tego nie było to że byłas chora? Wiesz Ty w domu, wg niego sie byczyłaś itp... faceci niektórzy tak mają.:P Dla mnie to facet jest z lekka niereformowalny...

ustalmy może terminologię... korsarz to odpowiednik polskiego kapra - czyli piraata, który jest niejako najemnikiem panującego władcy i działa na jego zlecenie... taki korsarz nie moze mieć drewnianej nogi, bo nikt by go nie wynajął.... to oczym pisałeś, to zwykły prywatnie działający PIRAT, który chałturzy sobie gdzieś na boku, co jakis czas napadajac na pomniejszy stateczek... skoro Twoje słownictwo jest tak mocno okaleczone :P, że nie potrafisz nawet nazwać kalekiego:P bez nogi słowem właściwym, to o czym my mamy dyskutować?? Ulecz swe kalectwo i wtedy pogadamy na poziomie zaawansowanych ego, bez kalekich naleciałaości :P

no to ciekawy argument jest. w sumie 5 dni lezalam w lozku z goraczka i tylko doo kibla chocialam co by sie za bardzo nie przemeczac. biedaczek sam musial sobie przez tydzien gotowac.

karolinko - co Ty tak ciągle z tym kiblem? ;)

do komiczne jakże słuszne rozróżnienie niesłuszna jednak analiza zdolności do pracy w zawodzie niegdyś chciałem przypomnieć nie było tak szczegółowych regulacji w zakresie prawa pracy i jeśli dany najemnik posiadał zdolności dowódcze brak nogi czy oka nie mógł być przeszkodą po prostu retorykę kmiczne zmiażdżono

ale to że co teraz? że mnie nie ma?

no a Ty nadal nie zrozumiałeś... napisałes \"korsarz z powieści dla młodzieży\" - a w powieściach piasno o piratach.... nie o korsarzach, bo w nich nie ma nic romantycznego ani spontaniczengo i nie są pasjonujący... poza tym, cechy przywódcze konieczne są na polu bitwy.. na statku pirackim kapitan musi w kazdej chwili być gotowy, by kazdego pretendenta pragnącego zająć jego miejsce wysłac do kreiny wiecznych łówów... z jedną nogą, jest to dosc trudne :D

To ja w takim razie do rzeczy: Karolinko, czy Twój facet opiekował się Tobą w czasie choroby ? Robił zakupy, gotował (nie tylko dla siebie ale dla Was ) ? Czy chodził nadąsany że się nim nie zajmujesz ?

sorry ale musisz sie zwijac, chyca Cie zlikwidowali;)

sorry ale musisz sie zwijac, chyba Cie zlikwidowali;)

sorry ale musisz sie zwijac, chyba Cie zlikwidowali;)

To ja w takim razie do rzeczy: Karolinko, czy Twój facet opiekował się Tobą w czasie choroby ? Robił zakupy, gotował (nie tylko dla siebie ale dla Was ) ? Czy chodził nadąsany że się nim nie zajmujesz ?

jak nie jak tak, ja w Ciebie wierze;)

jak nie jak tak, ja w Ciebie wierze;)

no dobrze :D wygrałeś! to ja Twój stary kolega z Kafe frk-0999 łatwo nas sporwokować..? :p wybaczcie nudziło mi się... p.s. co mnie podkusiło napisać korsarz..? :D

ja wiedziałem, że to ktos stąd sie podszywa, bo wypowiedzi były zbyt inteligentne jak na takiego twardogłowego pustaka, ktorego grałeś :)

Trochę się ubawiłem gdy w poważnym tonie wytykano mi debilizm :D Ciekawi mnie kto się zabawia w oranżadkę :D