Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malgosiek1982

DIETA DLA KOBIET Z PCOS insulinoodporność

Polecane posty

Gość Kasia22XX
Witam wszystkich! Ostatnio zainteresowałam się dietą dla dziewczyn z PCOS - mam dopiero 22 lata i na razie nie planuję dzieci, ale lekarz już teraz mi powiedział, że muszę zmienić tryb zycia i dietę, aby sobie wszystko wyregulować. W tym celu zalecił mi też suplement INOFEM. Piję inofem już od kilku tygodni i już widzę różnicę - lepiej się czuję, nei jestem taka ociężała no i ostatni okres zniosłam o wiele lepiej niż poprzednie. Teraz planuję rozpocząć też dietę - na początek wyeliminuję gluten i moją ulubioną wieprzowinkę:( Macie jakieś dobre rady dla startującej z dietą dla PCOS-insulinoopornych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelaaaaa
Dziewczyny choruję również na insulinooporność i mam PCOS. Czytam wasze komentarze i powiem Wam jedną ważną rzecz, nie możecie z diety eliminować niektórych produktów całkowicie! Ponieważ gdy zabraknie Wam pewnych minerałów, witamin i innych zawartych składników odżywczych to możecie doprowadzić się do innej choroby... Zaczynam prowadzić bloga i co drugi dzień wrzucam jakiś pełny dzienny jadłospis. Szukajcie inspiracji, i pamiętajcie, że nie ma uniwersalnej diety dla wszystkich. www.pozytywniezpcos.blog.pl zerkajcie a może Wam to w czymś pomoże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhhh
Ewelaaa w Twojej diecie jest mnóstwo produktów z wysokim indeksem glikemicznym ! to niedopuszczalne w insulinooporności wiem ! choruję ! leczę się ! mam dietetyka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werusiaa
Dziewczyny, ja wam powiem tyle..., że co dietetyk to ma inny "cudowny" pomysł na dietę, na zmianę naszych nawyków żywieniowych... ja zaczynam mieć depreche... może będę bredzić nie wiem jak Wy o tym myślicie ale wydaje mi się, że każdy z tych cudotwórców to jest mądry bo sam nie choruje. Łatwiej jest komuś mówić... zmień to, tamto i siamto.. ja wiem o swojej chorobie gdzieś już z 6 lat. Bardzo wcześnie ją wykryłam ale nic z nią nie robiłam bo poprostu nie miałam ochoty na zajście w ciąże noi całe to szaleństwo w okół leków po których się okropnie czułam i diet i wizyt u dietetyków - koszmar. Teraz wracam na pole bitwy i wiem mniej więcej co mam robić i jak mam robić i mam doła... poprostu mam doła. Od 4 dni biore leki, wracam do menu okolo 50 IG. Ale dałam sobie spokój z siłownią bo znowu mi poszedł wysiłek w mięśnie... także póki nie zmienie całkiem diety nie ma co z tą siłownią bo ja muszę przedewszystkim zrzucić kg. około 20. Raz się udało to i uda się i drugi raz. Sorki, że was przynudzam ale jak są tu dziewczyny co tyle lat co ja z tą świadomością żyją to wiedzą, że z lampki wina i imprezy w weekend nici... nie da się już "wyluzować" bo alkoholu nie wolno, soku nie wolno, coli nie wolno, jedzenia na mieście nie wolno i przekąsek nie wolno... zwłaszcza jak interesują mnie efekty mojego postanowienia... i takiego mam doła :( pozdrawiam te pozytywnie myślące w długoletniej walce i te w krótkiej też... :) więcej wytrwałości życze :) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatkakratka
Ja chodzę do dietetyka bo nie chcę sobie sama układać diety. Boję się, że zrobię sobie krzywdę. Z tego wiem przy PCOS warto pić Inofem bo obniża insulinooporność. Słyszałyście o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pompea2121
Hej dziewczyny :) Mam 21 lat i o swoim schorzeniu wiem od mniej więcej roku, wcześniej nic z tym nie robiłam- chociaż od okresu dojrzewania wiedziałam, że coś jest na rzeczy z hormonami. Na tę chwilę mam PCOS z insulinoopornością (biorę yasmin i metformax 500), oraz niedoczynność tarczycy (biorę naturalny lek, który ściągam z USA, nie toleruję syntetyków na tarczycę). Od jakichś dwóch tygodni odżywiam się inaczej niż zwykle, staram się nie jeść po 18, praktycznie w ogóle nie jem słodyczy, a wcześniej robiłam sobie seanse z ciastkami i czekoladą, teraz o dziwo, nie czuję takiej potrzeby). Zaczęłam chodzić do specjalistów, dopiero, gdy zaczęła mi szwankować tarczyca, na nic nie miałam wtedy siły, wszędzie gdzie mogłam- spałam. Wtedy kompleksowo się przebadałam. Od dwóch tygodni lepiej się czuję, jednak bez diety w naszym przypadku się nie obejdzie. Nie zatrzymuje mi się woda w organizmie, a wcześniej różnie z tym było, ogólnie czuję, że robię się bardziej smukła. Akurat z wagą nigdy większych problemów nie miałam (64 kg, 168 cm wzrostu), jednak teraz czuję się o wiele lżej :) Trzymam za nas kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pompea2121
A co do objawów, które mi towarzyszyły przez część mojego życia to: *Tłusta cera i włosy- oj włosy to była bolączka. *Trądzik - w tamtym czasie leczony Izotekiem- pomógł, więc nic z tym więcej nie robiłam. *Hirsutyzm *Wrastające włosy po depilacji na nogach i na brzuchu- załatwione laserem. *Napady na słodycze Tarczyca dała się we znaki, gdy miałam 19 lat. Wtedy przestałam metabolizować alkohol, wymiotowałam po każdej ilości- po połowie piwa, czy po kieliszku wódki. Rok później zaczęłam się robić bardzo senna i zmęczona, spałam nawet w miejscach publicznych, na uczelni znajomi zauważyli, że śpię praktycznie na każdym wykładzie, konwersatorium, zdarzyło się i na ćwiczeniach. Obecnie mam dobrze dobrane leki :) Czuję się dobrze, z cerą i włosami nie mam takiego problemu jak wcześniej, alkohol już toleruję ;p Dodatkowo mam gruczolakowłókniaka w piersi i guzek na tarczycy. Guzek na tarczycy może zostać, ale ten z piersi zostanie kiedyś wycięty- jak o to w końcu zadbam. Może komuś się przyda taka charakterystyka :) Pamiętam początki leczenia, wtedy szukałam informacji na wszystkich stronach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tusiaaa91
Hej! Czy któraś z was bierze Inofem? Widziałam go dzisiaj w aptece i zastanawiam się nad zakupem. Waham się jednak bo Pani w aptekarka mówiła, że ma w składzie mio-inozytol a ja nie wiem czy to dobrze. Pani mi tego nie wyjaśniła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćpcosowy
Z góry przepraszam że tutaj ale już nie wiem gdzie to mam napisać... Dziewczyny, powiedzcie mi czy tabletki anty pomagają na pcos? Jeśli tak to jak? Bo tego nie potrafię zrozumieć, że niby te hormony przywracają cykl do normy- a przecież one robią taki jakby "sztuczny cykl" z wywołaniem miesiączki, zastopowaniem niektórych hormonów itd. Właśnie zdiagnozowano u mnie PCOS- brak owulacji i niski progesteron. Biorę luteinę ale nie chcę brać tabletek anty. Doradźcie coś proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieustannepcos
Znow piszę w temacie. Jestescie z pcos?. Tak się składa, że napisałam w tym temacie nawet na pierwszych stronach, było to 8 lat temu....niestety, wiedza była wtedy tak mała, że ...nie udało mi się nic zrobic z pcos. Mam to i borykam sie z otyoscia, za kazdym razem, kiedy probuję schudnac mowie sobie, ze teraz mi sie to uda. teraz jest wieksza wiedza i mozna wyleczyc pcos, szkoda, ze tak mało wtedy wiedziałam. Na pierwszej stronie dziewczyna napisała np. o kwasie foliowym, zignorowałam te informacje, a teraz czytam tu o inofenie i go zastosuję. Ale tez powiem o jednej rzeczy, odpowiadajac na pytanie dziewczyny wyzej. Wiem, ze lecza pcos za pomoca tabletek anty, ja nie wiem, o co w tym chodzi. Nigdy nie brałam, ja brałam kiedy krem z naturalnym progesteronem, teraz wracam do tego kremu, to był strzał w 10. Jest to srodek naturalny, to po pierwsze. Po drugie, kiedy zastosowałam go, to juz w nastepnym miesiacu zrobiłam badania i były idealne (o czym zreszta pisze na pierwszej stronie tego tematu). Mam na mysli 3 hormony zalezne od siebie i kluczowe przy pcos: progesteron- estrogen, prolaktyna. Zadnych dzialan ubocznych, nie to, co po lakach, ktorych nie mogłam brac ze wzgledu na działania uboczne. Teraz niedawno dotarłam amerykanska strone, gdzie klinika leczy pcos odpowiednia dieta i własnie tym kremem! Pisza, ze ten krem zmusza organizm do odpowiedniej pracy, co na poczatek jest dobre i pozadane. Takze goraco polecam, jak mowie robiłam badania po pierwszym uzyciu i były swietne, bez zadnych niepozadanych efektów. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieustannepcos
cd poza tym sposob zywienia. Tutaj macie kilka pomysłów, piszecie np. o niskim ig. Ja zorientowałam sie na yt i wiem, ze kobiety przezwycieazja pcos, nawet w sposob naturalny. Ja tym razem zamierzam tak zrobic i poki co wybrałam raw food, czyli surowe warzywa i owoce. Raw food leczy cukrzyce, raka, pcos, choroby skóry. Te ostatnie tez mam, z powodu pcos. Niektorzy krytykuja, mowia, ze owoce podnosza poziom insuliny. Nic bardziej mylnego. Owoce uwrazliwiaja komorki na insuline i obnizaja jej poziom. Sprawdziałam na sobie, kupiłam glukometr. Jestem na raw od 1,5 miesiaca. Ostatnio mierzylam cukier przez kilka dni, w tym po duzej ilosci bananów i wyniki sa swietne, cukier na czczo jest 77, 82, tuz po bananach 115, 110, takze swietnie. Cały dzien utrzymuje dobry, czyli niski poziom cukru. To podstawa. Do tego chrom, poniewaz on jest niezbedny insulinie do rozbijania cukru. Do tego tez magnez. Dodam ten progesteron i tez wasz lek z kwasem foliowym. Pewnie jeszcze cos. Nie zakwaszam organizmu taka dieta, nie pije kawy, ani herb. czarnej. Nie zakwaszam, nie trace magnezu. Leczycie sie metfromem, czy jakos tak. To nie jest dobre, ma wielkie efekty uboczne i jest sztuczne. Ja chce sprobowac naturalnymi metodami, przy kilku suplementach, jak pisałam. Z tego, co wiem, z masy wykładów i przykładów, dobra na pcos i na gubienie jeste tez dieta Atkinsa, czyli ketogeniczna. Tak, tak. Nie chce byc tu adwokatem tej diety, ale wiem, ze ludzie maja ogromne efekty jesli chodzi o wage, cukrzyce i pcos, takze, jesli ktos nie jest za warzywami, owocami raw, to moze isc w kierunku Atkinsa. To tyle, za to trzeba sie wziaz całosciowo, stety, niestety. Ruch, ktorego u mnie brak, zero stresu, sen, powietrze, przede wszystki odzywianie. Zero maki, cukru, alko, kawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha, dodam cos jeszcze. Po pierwsze bardzo ciesze sie, ze tu sie dowiedziałam o tym infoliku, zobacze dzis czy jest w aptece. Powiem wam, co mi dało moje raw food, oparte w duzej mierze na bananach. Jesli przegladacie anglojezyczne yt, to mozecie byc w temacie. Otoz całe moje zycie zmagałam sie (dorosłe zycie) z apetytem na słodycze, a w zasadzie sama wprowadziłam sie w nałog slodyczowy, to bardzo skomplikowany proces, majacy zwiazek rowniez ze stresem w dziecinstwie. W słodyczach widziałam cale moje zycie. Probowałam kilka razy schudnac na restrykcyjnych, nawet tu pisałam dawno temu. Restrykcyjne diety to samo zło, po zgubieniu kilkunastu kg. zawsze wracałam do słodyczy, bo to było moje zycie, moj nałód. Natomiast od 1,5 miesiaca, kiedy jem owoce, banany bez ograniczen nie mysle o słodyczach, przestały dla mnie istniec, po raz pierwszy w zyciu, czuje, ze jestem wolna. poziom cukru, jak pisałam jest swietny, za kilka miesiecy robie badania na insulinoopornosc i oczekuje, ze juz jej nie bedzie. Dlatego kazdej osobie bedacej uzalezniona od słodyczy polecam raw food z duza iloscia owocow. Na yt mozecie wpisac raw food pcos i tam jest wiele historii kobiet, ktore wyleczyły ta droga pcos w dosc szybkim okresie czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
swietny artykul, dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Menia81
Hejka...wieki mnie tu nie było!Także zmagam się z PCO i wszelkimi "dobrodziejstwami"związanymi z tą chorobą!!Zaliczyłam szpital,klinikę,miliony badań,tabletki anty,bromergony aż w końcu powiedziałam dość!!!Jak odpuściłam to zaczęłam mieć regularne okresy!a takich "swoich"nigdy nie miałam!!!Niestety mimo ciągłej walki nie dałam rady z rosnącą wagą i cholesterolem!!!!no i od 3 tyg biorę glucophage 750 xr 1 x dzień,zaczynam patrzeć na to co jem i więcej się ruszać.Póki co to prawie 2 kg mniej.Myślicie że będzie lepiej?pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojej kolezance udało sie schudnąć ponad 10 kg w 30 dni ;) Wystarczy trochę pracy i samozapracia! Podaje Link do całego poradnika z którego korzystała znajdziecie w nim sporo porad ;) Link- www.schudnijznami.wordpress.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PoSzamansku
Hej dziewczyny, obecnie mam 27 lat i od 16 roku zycia mówili mi po kolei wszyscy lekarze (a byłam u jakis 15) ze mam pcos. Oczywiście diagnoza była na podstawie badan hormonalnych i usg odpowiadające pcos, cykle trwały od 35 do nawet 65 dniu, oczywiście trądzik tez miałam, wypadanie włosów. Kazdy lekarz namiętnie zapisywał tabletki antykoncepcyjne jednak ja nie jestem zwolenniczka tuszowania problemu takze pobrałam je przez pol roku po czym je odstawiłam w kwietniu i oczywiście problem powrócił i brak okresu rowniez. Zaczęłam szukac w internecie sama jak sie leczyć i znalazłam wiele informacji i zacLeam sie suplementowac. Skald który stosuje od trzech miesięcy to: pije rano ocet jabłkowy oczywiście z woda, biorę: B- complex, łyżka ostropestu plamistego, trzy kropelki płynu lugola(roztwór wodny), witamina D oraz olej kokosowy i Olej lniany i selen. Byłam ostatnio u dwóch lekarzy, było usg i oboje stwierdzili ze żadnego pcos nie mam i do tego okres dostałam równo po 30 dniach, trądzik tez zniknął. (Przed suplementacja czekałam az 45 dni na miesiączkę). Ja nie mowię oczywiście zeby kazdy sie sam leczył a raczej zeby poczytał sobie sam na temat np braku jodu i ze wlasnie Janiki i piersi tego potrzebują , wiele informacji tez jest po angielsku. Zdaje sobie sprawę ze jest tez wiele negatywnych opinii na ten temat jednak dla mnie ulotka z tabletek antykoncepcyjnych mnie bardziej przeraża ;) pozdrawiam i zycze zdrowia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość groszek1822
mam 25lat dopiero dowiedzialam sie ze mam insulinoodpornosc i niedoczynnosc tarczycy. Pco mam juz od dawna moja waga82 przy 150cm wzrostu. Mozecie jakos pomodz bo nie wiem co zrobic zeby spasc z wagi a juz mam dosc bycia tak otyla osoba. Pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćpcosowy
wiele przydatnych informacji na temat diety przy pcos, wskazówki jak wyliczyć ile danych składników odżywczych potrzebujemy przy naszym wzroście i wadze, znalazłam przypadkiem ale może jeszcze komuś się przyda ;) https://www.jestemfit.pl/chce-schudnac/14217-wiedza-w-pigulce-o-diecie-i-zdrowym-zyciu-z-pco-polecane-tez-bezglutenowcow.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andruszza
Na mnie fajnie zadziałał Miositogyn z kwasem foliowym i witaminą B 12. Przestałam tyć i wyregulował mi się okres. Próbowałam wiele róznych środków, ale ten był strzałem w dziesiątkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maggie 86
Ja tez walcze z pcos i biore rowniez od roku Matformax 500 dwa razy dziennie oraz Lesiplus. Schudlam w dwa mce 7 kg. I na tym koniec. Niestety z braku czasu tydzien nie bralam metforminy i 3kg do przodu przy normalnym jedzeniu. Waga jednak nie jest moim najwiekszym zmartwieniem. Mianowicie nie radze sobie ze stanami depresyjnymi. Nastroj zmienia mi sie co 5 min. Placze bez powodu. Nie wysypiam sie bez roznicy jak dlugo bym spala. Ciagle jestem zmeczona. Poce sie niemilosiernie a o wypadaniu wlosow nie wspomne. Do tego inne rosna na potege tam gdzie nie trzeba. Najbardzieje marti mnie moj nastroj :( Czy ktoras z Was ma podobnie? Jak sobie radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.inofem.pl to było moje objawienie :) działa dokładnie na to co potrzeba. Mojej koleżance pomógł przy odzyskaniu regularnego okresu. A jak ktoś tak jak ja chciał się wspomóc przed ciążą to na prawdę polecam :) po półtora roku w końcu doczekałam się na moje maleństwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mirakulina - cudowne białko zawarte w owocach Synsepala słodkiego. Zmienia smak potraw, ułatwia odchudzanie pozwalając na jedzenie słodyczy bez cukru i kalorii (również wina i drinków%). Zalecane diabetykom. Ciekawe uzupełnienie każdej diety, pozwala wytrwać w intensywnych napadach głodu cukrowego. W Polsce trudno dostępne, za granicą robi furorę: https://kuchnia.wp.pl/synsepal-owoc-magiczny- 6054909513020545a?ticaid=117812&amp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogalinka
Ja dopiero zostałam zdiagnozowana :( Więc na początku jestem tych problemów ale zamierzam walczyć ! Doradźcie dziewczyny , wszystko chłonę :) Na razie próbuje stsować się do raz które poradził mi moj lekarz http://ovarin.pl/dietetyk-radzi/ jest ok? tak z Waszego doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Warto stosować , dobrze napisana. Swoja drogą sam Ovarin jako delikatny bym powiedziała suplement diety, bo to zadne hormony ani nic mogącego zaszkodzić - bardzo dobrze działa. Stosuje od 3 miesiecy z polecenia specjalisty i efekty sa zdumiewajace. Oczywiscie dieta i więcej ruchu jak najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia

Nie wyobrażam samej sobie dawać radę z takim problemem, ułożyć dietę to koszmar, dlatego wybrałam się do pani beaty ślebzak cebuli, która mi bardzo pomogła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×