Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość blondynkaaaaa

Zostawić go czy zaryzykować???

Polecane posty

Gość blondynkaaaaa

Mam problem...w sierpniu poznałam chlopaka...od tego czasu zaczelismy się spotykać, na początku rzadko ( z racji jego delegacji ) ale od 1.5 miesiaca spotykamy sie w miarę regularnie ( max 2 razy w tygodniu )... Na dzień dzisiejszy sprawa wygląda tak, ze calujemy sie, trzymamy za ręce, uprawiamy seks ( rzadko ale jednak )- generalnie tak jak normalna para...jednak kiedy dochodzi do rozmowy o tym co dalej...mowi, ze teskni za mna, ze mysli o mnie, ze czuje ciepełko...ale jak mowimy o milosci, to mowi mi, ze nie wie czy mnie pokocha...jestem 4 miesiace po bardzo bolesnym rozstaniu, kiedy to przez telefon uslyszalam ze to koniec, bo zgasla iskierka...dlatego jestem teraz ostrozna...i z tego powodu, nie chce popełniać 2 raz błedu.. Pare dni temu zaproponowałam mu "spotkania bez zobawiazań"- nie uzywam slowa związek, bo trudno tutaj mówić o czymś takim...na takiej zasadzie- ze dalej bedzie tak jak było, ale ze bedziemy szukać na boku kogoś, kogo pokochamy ( mnie sie wydaje, ze juz powinien coś do mnie czuć- wiekszego )...wtedy powiedzial, ze rozumie, ze przy nim cierpie i ze dla mnie byloby to lepsze rozwiazanie, ale nie moze sie na to zgodzić, bo bedzie wiedział, ze nigdy nie bedzie mogł ze mna byc na powaznie i mnie pokochac.... GENERALNIE wychodzi na to, ze nie wie czego chce... NIE WIEM CO ROBIĆ...zastanawiam się, czy on po prostu nie jest takim typem...powściagliwym, a moze to jednak za krótko, zeby kogoś pokochać..???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondynkaaaaa
Nie napisałam sedna sprawy...boje się po prostu, ze znow sie zakocham i znow uslysze...sorry ale to nie to... Nie wiem co myślec...dobrze mi z nim, przy nim ciagle się usmiecham...ale....szukam miłości:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najwyrazniej jeszcze zamalo po tylku dostalas, dosc szybo pakujesz sie w cos co Ci moze zrobic krzywde, bo facet wyraznie nie chce sie angazowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondynkaaaaa
tylko jak wszystkich facetów będę mierzyla miarą mojego ex to do konca zycia będę sama... Właśnie o to chodzi, ze on sie bardzo stara, gdybysmy nie mowili o uczuciach, to nic by nie wskazywało na to, ze nie jest ok...jest bardzo czuły, ciagle mnie całuje, przytula.... Moja koleżanka uslyszala slowa KOCHAM CIE po 1.5 roku i w tym roku wzieli ślub.... Jakby mi bylo z nim zle, to dawno bym go rzucila..ale o to chodzi, ze procz tych rozmów jest mi z nim naprawde dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytalam wlasnie Twoj topik i mialam odpisac, ale mnie mama na obiad zawolala :) Widzisz... moj ex tez nie wiedzial, czego chce. Mowil, ze mnie kocha, ze chce mnie poznac od nowa (bo spotkalismy sie we wrzesniu po dwoch latach nie widzenia sie). U mnie wszystko odzylo w niewiarygodnym tempie. A on... czujny, powiedzial, ze sie boi. Blondynka, powiem Ci tak - jak facet nie wie, czego chce, to juz sie nie dowie :( Taka jest prawda. Ja z moim ex od wrzesnia tez zachowywalismy sie, jak para, oczywiscie nia nie bylismy. I w koncu zaczal mnie denerwowac ten uklad. Postawilam sprawe jasno - albo mi mowi co jest grane, albo nie chce go wiecej widziec (tak-bolalo :( ) I co wybral?? Nic. Ale wiedzialam, ze to juz koniec. POtem probowalam to wszystko \"ratowac\". Stwierdzilam, ze bylam zbyt chamska, ze za duzo mu powiedzialam. Powiedzialam, ze go kocham, ze chce z nim byc, ze chce nam dac szanse. Mial sie zastanowic. To bylo 3 tygodnie temu... Zastanawia sie do dzis. Nie mam z nim kontaktu. Nienawidze go. Jest juz za pozno... I Tobie radze to samo. Znajdziesz faceta, ktoremu tak strasznie bedzie na Tobie zalezec, ze sama bedziesz to czuc. A nie bedziesz musiala sie zastanawiac... Taka jest moja rada. Jest miliony facetow na swiecie a zycie jest nieobliczalne :) Mnie los 3 tygodnie temu dal najwspanialszego mezczyzne na swiecie, nie spodziewalam sie tego oczywiscie!! Jestem teraz szczesliwa. MOj ex nie dorasta mu do pięt!! Mam nadzieje, ze pomoglam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po prostu ...
chodzi mu o sex i nic więcej, dla mnie to jasne Jeżeli dziewczyna tak szybko wskakuje mi do łóżka to wiadomo, to nie jest material na przyszlość ... takich dziewuch jest pelno, więc nie oszukujmy się ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondynkaaaaa
do po prostu... wiesz...mamy oboje po 25 lat i nie bedziemy się zachowywać jak nastolatki...wiadomo, ze seks w tym wieku jest ważny i nie uwazam, zeby się jeszcze myślało w kategoriach- panienka do lozka, kiedy za szybko a kiedy za pozno.... Poza tym własnie nie uprawialam z nim seksu od 3 tyg bo jak mu powiedzialam, ze jest ze mną dla seksu, to bardzo go tym zraniłam i obiecał , ze udowodni mi, ze widzi we mnie coś wiecej niż "dmuchaną lalę" ( to nie jego slowa- pisze w skrocie o co chodzi ) Probowalam sie z nim rozstać 1.5 tyg w srode..plakal jak dziecko... Prawda jest taka, ze ma duze problemy w pracy i ze zdrowiem i czuje sie rozsypany na kawalki...sama nie wiem...zalezy mi na nim... A co do osoby, która napisala, ze malo dostałam po dupie- facet, z ktorym rozstalam sie 4 miesiace temu- był calkiem inny od tego teraz... moj ex wyznal mi pierwszy milość, mowi do dzisiaj, ze miał na moim punkcie chopla...a potem nagle...teraz chce powrotu....coz za ironia losu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondynkaaaaa
moze jeszcze ktos sie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×