Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

witam dziewczyny mialam dzis dentyste od 8-11 siedzialam na fotelu, jakas masakra. Odebralam malego i siedzimy w domu, ja mam koniec semestru juz zaraz, wiec luzy. Za tydzien jedziemy na swieta. magulka ja tez dziewczyna morza jestem :) Problem wakacyjnych gosci znam od dziecka, pamietam jak bylam nastolatką i przyjezdzalo kuzynostwo ktorym musialam sie zajmowac, zabierac na plaze, ogladac co roku dar pomorza :o irtowalam sie, ze mama im pozwala przyjezdzac. Teraz mam podobny problem. Mieszkam za granica i euro drogie a u nas zawsze mozna sie przespac no nie? I pozwiedzac: czytaj: moj maz wszedzie zawiezie i za wszystko zaplaci- bo euro drogie :o wkurzalm sie co wakacje. A teraz jak mi sie zapowiedzieli goscie na miesiac to co? Chyba faktycznie powiem dosc, ze sami wyjezdzamy albo ide do pracy i problem z glowy. Ale Magdulka masz racje- sa rozni gosci, Jedni pomoga a inni czekaja az im sie wszystko pod nos poda i posprzata. sikorka ja nie wiem wlasnie, keidy zabrac smoka. Moj Filip uzywa tylko do zasypiania, jak zasnie to wypluwa, nie ma z nim problemu. Chyba jeszcze poczekam. A jak reszta dzieciakow? Dajecie? naturalna widzisz, ciazy nie ma :P co do mnie to problem jest chyba glebszy, maz juz znalazl jakiegos seksuologa i chyba za tydzien idziemy. Wczoraj bylam u gina i dostalam recepte i mam 3 krazki nuva ring. Zobaczymy co to za cudo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hellol, u nas tez snieg :) jest bialutko i ciagle pada no i zimnooo chyba z -8 :) bylam z mala na dworze ale w wozku i mala pospala ale potem pojdziemy podreptac po sniegu :) no i wodzialam dzieciaki na sankach wiec jak K. zrobi oparcie-bo uparl sie ze zrobi sam to pojdziemy na sanki :D nadal malzon nie kupil choinki wiec dzis rozloze i ozdobie gorlandy na poreczy od schodow :) dzis K. zadzwonil i poinformowal mnie ze dzwonili z peacy i musi jechac na te kilka dni i 23go wroci.. wiec choinka i przygotpwanie swiat mam sama na glowie naturalna ciesze ze dostalas @ a ten wozek co ma karusia to wlasnie mala dostanie od sis powiem ci ze mimo jest lekki to jest stabilny i mala tak samo jak Misia jak napotka na drodze przeszkode przenosi go :) a mi sie znowu popsulo gniazdo od zasilania w laptopie i ani nie laduje baterii ani na kablu nie dziala wiec pisze z kompa meza i jak teraz pojedzie zpstaje bez kompa :( a to jak bez reki!!! gwarancja juzmi dawno minela a to gniazdo juz bylo w reklamacji (!) a naprawa to koszt kilku stowek no coz narazie nie mam zeby naprawic i dupa blada..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka - Filip cudny :) jestem pełna podziwu, że masz obrusik na ławie - u nas nie ma najmniejszych szans, żeby cokolwiek leżało na stoliku poza zabawkami grrr... :( łączę się w bólach dentystowych, ja też dziś miałam wizytę :) pozdrawiam dziewczyny, czytam na bieżąco, ale coś mi weny brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka - Filip cudny :) jestem pełna podziwu, że masz obrusik na ławie - u nas nie ma najmniejszych szans, żeby cokolwiek leżało na stoliku poza zabawkami grrr... :( łączę się w bólach dentystowych, ja też dziś miałam wizytę :) pozdrawiam dziewczyny, czytam na bieżąco, ale coś mi weny brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka - Filip cudny :) jestem pełna podziwu, że masz obrusik na ławie - u nas nie ma najmniejszych szans, żeby cokolwiek leżało na stoliku poza zabawkami grrr... :( łączę się w bólach dentystowych, ja też dziś miałam wizytę :) pozdrawiam dziewczyny, czytam na bieżąco, ale coś mi weny brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ana ja właśnie miałam pisać,że wózek jest stabilny mimo lekkości i...ceny nic w nim nie odpada,nie skrzypi co do smoka to moja mała jako jedyna z 3 dzieci nie wzięła żadnego do buzi never(a miałam chyba ze 4 różne kształty).Właściwie to chciałam żeby zaskoczyła,bo miała taki odruch ssania ,że do niedawna potrafiła całą noc cyca doić ale tak ,żeby jej nie leciało.Wyspecjalizowała się w tym.Niedawno dopiero to ukróciłam ale i tak wybudza się w nocy nieraz po kilka razy i mówi:mamusiu cycusia.Tak więc jeszcze nie przesypia nocy,tylko jak się obudzi to siada i woła dokąd nie przyjdę.Nie płacze nie marudzi tylko będzie tak upierdliwie wołać,że umarłego obudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej !! :D U nas też śnieg i mróz ok. - 6 st. Choć nie jest tak zasypane by sanki w ruch mogły iść :P Jeszcze cienka warstwa. Naturalna super, że dostałaś @@ :D Pewnie kamień z serca hihi ;) Ciesz się, że Twoja teściowa w ogóle coś kupuje małej !! Moi teściowie jeszcze nigdy nie dali prezentu dzieciakom z okazji świąt czy urodzinek. Nie mają takiego zwyczaju. Raz w roku przyjeżdzają ( mieszkają ponad 600 km od nas) i dadzą 200 zł na nich dwóch. A tak zero ! Wcale mi nie zależy na tych pieniądzach. Chodzi mi o to, żeby teściowa pofatygowała się i pomyślała chwilę nad jakimś upominkiem niż dała kase i miała w nosie resztę. Fajnie byłoby gdyby choć na święta zrobiła malutką paczuszke z drobnym upominkiem dla swoich jedynych wnuków ! No ale cóż... Julka wspólczuję posiedzenia na fotelu dentystycznym ;) Rośnie Ci CIACHO w domu ! :D FIlip jest Słodki !!! Też zwróciłam uwagę na obrusik :P Ja mogę zapomnieć o nim! Nie ma szans. Powtarzam po 100 razy, że nie można ściągać a Maja swoje ! A co do wakacyjnych gości !! Widzę, ze doskonale rozumiesz co to najazd gości latem !! Dokładnie - co roku dar pomorza, spacery po bulwarze i jeszcze wyjazdy na molo :O ja mam zawsze obawy, ze się obrażą na nas. Nie lubię takich sytuacji. Wolę zagryźć zęby niż potem mieć tyłek obrabiany. Pisałam kiedyś już o tym, ze mam taki charakter i ludzie to wykorzystują :( Nie jestem asertwyna. Kompleksy mnie tłamszą. Myślę,że jeśli odmówię im pobyt u nas to potem długi czas będą mnie gryźć wyrzuty sumienia. Choć przemyślałam to co napisałyście i faktycznie powinnam się postawić bo jakim prawem mam zabierać swoim dzieciom wakacje, wypady nad morze, wycieczki itd itp by gościć inne dzieci i ich rodziców ?! Dziękuję Wam ! Sikorka gratulację !!! Super !!! :D:D Czarek odzwyczaił się w wieku 20 miesięcy. Zajęło nam to 3 dni ! W ciągu dnia zero problemu,gorsze wieczory bo smoczek zawsze był przy zasypianiu. Ogólnie szybko zapomniał. Maja od początku jest dzieckiem bezsmoczkowym. A Maja cały czas ząbkuje. Wychodzą jej 3 trójki na raz. I jak się nie myle to ida górne piątki. Jest dość spokojna i nie marudzi. Tylko w nocy się wybudza z popłakiwaniem. Oj Ana... W sumie jak będziesz sama przygotowywać święta to na komputer nie będziesz miała czasu więc jakoś przezyjesz ;) Kurcze straznie drogo ten kabel !!! Mama dzidka powodzenia u dentysty :D zero bólu życze :D Maja wczoraj poszła spać o 23 ! Na początku nie wiedziałam czemu spać nie chce. Drzemała w dzień 2 godziny więc standardowo. A dziś już wiem co jej było. Po południu piłam kawe. Zawsze stawiam wyżej żeby się nie dobrała. A wczoraj listonosz zadzwonił więc poleciałam i o kawie zapomniałam A ta się dobrała i dobrych kilka dużych łyków wzięła. Ona mi ciągle do kawy chce się dobrac. Przeciez nie wie jak smakuje ( no wczoraj się juz dowiedziała :D ) więc chyba zapach ją kusi ! Jak robiesobie kawe to dzieciakom zaparzam zbożową z mlekiem. A Maja i tak do mojej nos wtyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej !! :D U nas też śnieg i mróz ok. - 6 st. Choć nie jest tak zasypane by sanki w ruch mogły iść :P Jeszcze cienka warstwa. Naturalna super, że dostałaś @@ :D Pewnie kamień z serca hihi ;) Ciesz się, że Twoja teściowa w ogóle coś kupuje małej !! Moi teściowie jeszcze nigdy nie dali prezentu dzieciakom z okazji świąt czy urodzinek. Nie mają takiego zwyczaju. Raz w roku przyjeżdzają ( mieszkają ponad 600 km od nas) i dadzą 200 zł na nich dwóch. A tak zero ! Wcale mi nie zależy na tych pieniądzach. Chodzi mi o to, żeby teściowa pofatygowała się i pomyślała chwilę nad jakimś upominkiem niż dała kase i miała w nosie resztę. Fajnie byłoby gdyby choć na święta zrobiła malutką paczuszke z drobnym upominkiem dla swoich jedynych wnuków ! No ale cóż... Julka wspólczuję posiedzenia na fotelu dentystycznym ;) Rośnie Ci CIACHO w domu ! :D FIlip jest Słodki !!! Też zwróciłam uwagę na obrusik :P Ja mogę zapomnieć o nim! Nie ma szans. Powtarzam po 100 razy, że nie można ściągać a Maja swoje ! A co do wakacyjnych gości !! Widzę, ze doskonale rozumiesz co to najazd gości latem !! Dokładnie - co roku dar pomorza, spacery po bulwarze i jeszcze wyjazdy na molo :O ja mam zawsze obawy, ze się obrażą na nas. Nie lubię takich sytuacji. Wolę zagryźć zęby niż potem mieć tyłek obrabiany. Pisałam kiedyś już o tym, ze mam taki charakter i ludzie to wykorzystują :( Nie jestem asertwyna. Kompleksy mnie tłamszą. Myślę,że jeśli odmówię im pobyt u nas to potem długi czas będą mnie gryźć wyrzuty sumienia. Choć przemyślałam to co napisałyście i faktycznie powinnam się postawić bo jakim prawem mam zabierać swoim dzieciom wakacje, wypady nad morze, wycieczki itd itp by gościć inne dzieci i ich rodziców ?! Dziękuję Wam ! Sikorka gratulację !!! Super !!! :D:D Czarek odzwyczaił się w wieku 20 miesięcy. Zajęło nam to 3 dni ! W ciągu dnia zero problemu,gorsze wieczory bo smoczek zawsze był przy zasypianiu. Ogólnie szybko zapomniał. Maja od początku jest dzieckiem bezsmoczkowym. A Maja cały czas ząbkuje. Wychodzą jej 3 trójki na raz. I jak się nie myle to ida górne piątki. Jest dość spokojna i nie marudzi. Tylko w nocy się wybudza z popłakiwaniem. Oj Ana... W sumie jak będziesz sama przygotowywać święta to na komputer nie będziesz miała czasu więc jakoś przezyjesz ;) Kurcze straznie drogo ten kabel !!! Mama dzidka powodzenia u dentysty :D zero bólu życze :D Maja wczoraj poszła spać o 23 ! Na początku nie wiedziałam czemu spać nie chce. Drzemała w dzień 2 godziny więc standardowo. A dziś już wiem co jej było. Po południu piłam kawe. Zawsze stawiam wyżej żeby się nie dobrała. A wczoraj listonosz zadzwonił więc poleciałam i o kawie zapomniałam A ta się dobrała i dobrych kilka dużych łyków wzięła. Ona mi ciągle do kawy chce się dobrac. Przeciez nie wie jak smakuje ( no wczoraj się juz dowiedziała :D ) więc chyba zapach ją kusi ! Jak robiesobie kawe to dzieciakom zaparzam zbożową z mlekiem. A Maja i tak do mojej nos wtyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko jak kafe muli !!! Hej !! :D U nas też śnieg i mróz ok. -7 st. Choć nie jest tak zasypane by sanki w ruch mogły iść :P Jeszcze cienka warstwa. Naturalna super, że dostałaś @@ :D Pewnie kamień z serca hihi ;) Ciesz się, że Twoja teściowa w ogóle coś kupuje małej !! Moi teściowie jeszcze nigdy nie dali prezentu dzieciakom z okazji świąt czy urodzinek. Nie mają takiego zwyczaju. Raz w roku przyjeżdzają ( mieszkają ponad 600 km od nas) i dadzą 200 zł na nich dwóch. A tak zero ! Wcale mi nie zależy na tych pieniądzach. Chodzi mi o to, żeby teściowa pofatygowała się i pomyślała chwilę nad jakimś upominkiem niż dała kase i miała w nosie resztę. Fajnie byłoby gdyby choć na święta zrobiła malutką paczuszke z drobnym upominkiem dla swoich jedynych wnuków ! No ale cóż... Julka wspólczuję posiedzenia na fotelu dentystycznym ;) Rośnie Ci CIACHO w domu ! :D FIlip jest Słodki !!! Też zwróciłam uwagę na obrusik :P Ja mogę zapomnieć o nim! Nie ma szans. Powtarzam po 100 razy, że nie można ściągać a Maja swoje ! A co do wakacyjnych gości !! Widzę, ze doskonale rozumiesz co to najazd gości latem !! Dokładnie - co roku dar pomorza, spacery po bulwarze i jeszcze wyjazdy na molo :O ja mam zawsze obawy, ze się obrażą na nas. Nie lubię takich sytuacji. Wolę zagryźć zęby niż potem mieć tyłek obrabiany. Pisałam kiedyś już o tym, ze mam taki charakter i ludzie to wykorzystują :( Nie jestem asertwyna. Kompleksy mnie tłamszą. Myślę,że jeśli odmówię im pobyt u nas to potem długi czas będą mnie gryźć wyrzuty sumienia. Choć przemyślałam to co napisałyście i faktycznie powinnam się postawić bo jakim prawem mam zabierać swoim dzieciom wakacje, wypady nad morze, wycieczki itd itp by gościć inne dzieci i ich rodziców ?! Dziękuję Wam ! Sikorka gratulację !!! Super !!! :D:D Czarek odzwyczaił się w wieku 20 miesięcy. Zajęło nam to 3 dni ! W ciągu dnia zero problemu,gorsze wieczory bo smoczek zawsze był przy zasypianiu. Ogólnie szybko zapomniał. Maja od początku jest dzieckiem bezsmoczkowym. A Maja cały czas ząbkuje. Wychodzą jej 3 trójki na raz. I jak się nie myle to ida górne piątki. Jest dość spokojna i nie marudzi. Tylko w nocy się wybudza z popłakiwaniem. Oj Ana... W sumie jak będziesz sama przygotowywać święta to na komputer nie będziesz miała czasu więc jakoś przezyjesz ;) Kurcze straznie drogo ten kabel !!! Mama dzidka powodzenia u dentysty :D zero bólu życze :D Maja wczoraj poszła spać o 23 ! Na początku nie wiedziałam czemu spać nie chce. Drzemała w dzień 2 godziny więc standardowo. A dziś już wiem co jej było. Po południu piłam kawe. Zawsze stawiam wyżej żeby się nie dobrała. A wczoraj listonosz zadzwonił więc poleciałam i o kawie zapomniałam A ta się dobrała i dobrych kilka dużych łyków wzięła. Ona mi ciągle do kawy chce się dobrac. Przeciez nie wie jak smakuje ( no wczoraj się juz dowiedziała :D ) więc chyba zapach ją kusi ! Jak robiesobie kawe to dzieciakom zaparzam zbożową z mlekiem. A Maja i tak do mojej nos wtyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie jak co roku wpakowano w pieczenie ciast na wigilię klasową na wtorek i to u obojga!!!! boże już raz mówiłam,ze pracuję,mam 3 dzieci,nieraz jestem z nimi sama,i żeby wreszcie ruszyły tyłki te co nigdy nic nie robią,nie pracują i mają po 1 dziecku ale nie zawsze ten sam squad musi zaiwaniać w sumie upiekę te 2 ciasta korona mi nie spadnie bo to dla dzieciaków robię ale o zasadę mi chodzi no to się wywnetrzyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
także dziewczyny jak wasze dzieci pójdą do 1 klasy to nie pokazujcie że potraficie bo tak już zostanie dokąd ze szkoły nie wyjdą:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh Karusia ! :D Przerąbane ! Jakby mało w domu roboty było :P W każym razie dobrze że uprzedziłaś ! Będę pamiętać :D Ja właśnie wróciłam z poczty. Zapakowałam małą w wózek i przez śnieżne zaspy się przebijałam. Jak pisałam wcześniej- była tylko cienka warstwa śniegu. A teraz normalnie zasypani jesteśmy :D Jednak trzeba pomyśleć o sankach hahaha :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halu, u nas śniegu fura i saneczki a jakże poszły w ruch. ponoć Młoda miała dziką radość baraszkując w śniegu. za to cały dzień dzisiaj nei udało się jej uśpić - śmiejemy się, że jej ktoś energizery założył. przysnęła mi dopiero w drodze do moich rodziców, ale dosłownie 2-3 min. bo obudziła się przy wyciąganiu z fotelika. ale w drodze powrotnej ok. 19.30 padła. nieważne że ją wyciągałam, nosłam po schodach, rozbierałam, przewijałam. do mleka musiałam ją budzić :) śpi zatem słodko a ja mam free, tzn. kuchnia itd. w tym roku okazało się, że teściowa nie wraca z pracy zagranicą na święta i dla teścia i szwagra trza wigilię. dzielimy się ze szwagierką robotą, ale i tak. ja idę do rodziców "na gotowe" a tu masz ... Magdulka 🌼 bólu nie ma, bo ja zawsze ze znieczuleniem. powiem wam, że po wielu latach wielkiego strachu przed dentystami trafiłam na fajnego doktora - całkowicie odmienił moje podejście do leczenia zębów. w temacie wózkowym. my mamy coś w tym stylu http://www.allegro.pl/item830186650_wozek_spacerowy_typu_parasolka_super_cena.html i super się sprawdza. co prawda Młoda dopóki nie umiała dobrze chodzić wywracała się przy nim, ale teraz jest już ok. wózek jest wytrzymały, Liwka często w nim jeździ, a jednocześnie lekki, bez trudu dziecko może go unieść. no i cenowo ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam u nas standardowo dziecko spi, zawsze ma drzemke kolo 12 i spi do 3h. Wiecej juz nie spi, klade go do lozka kolo 20. mama dzidka ja tez dopiero rok temu znalazlam dentyste ktoremu ufam. Mimo, ze wczesniej tez bralam ze znieczuleniem to sie stresowalam i dzien wczesniej zle spalam. Teraz spie dobrze i ide usmiechnieta na fotel :D Dziekuje za komplementy, Magulka skoro Filip taki slodziak to umowic go trzeba z Majeczka na radke w piaskownicy :P co do stołu to tłumaczyłam, ze nie wolno, ze kwiatek stoi, za ktoryms razem podłapał i nie ciaga. Ostatnio jak zmieniałam obrus to mały kiwał palcem i mowil nie nie nie :D Karusia zrob zakalca to wiecej nie bede prosic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany ale nas zasypało :D Ciekawe czy się utrzyma się do świąt :) Julka Myślałam o tym samym :D :D Bardzo chętnie ! Ale pewnie najwczesniej na wiosne co ? Maja kiwa palcem i mówi nie nie ale oczywiście za obrus i tak łapie. Ostatnio nawet mi kwiatka z parapetu ściągnęła na podłogę :O Proszę, tłumaczę a ona głupi uśmieszek i próbuje na ile może sobie pozwolić. Także parapet już bez kwiatków :P Mama dzidka wyszalała Ci się córuchna na śniegu i w zimowy sen zapadła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zamienil stryjek siekierke na kijek". tak moje drogie.. zostalam dzis wezwana w pracy na dywanik..powod - ta panna co ma mnie uczyc. jak juz wczesniej pisalam jezdzila po mnie, mowila ze jej przeszkadzam, tlukla ta sama formulke az do zezygania, w koncu nie wytrzymalam i powiedzialam jej przy wszystkich SPOKOJNIE aby nie podnosila glosu. pech chcial ze slyszeli to wszyscy. dzis szefowa dzialu pod pretekstem szkolenia wziela mnie na "rozmowe", uslyszalam ze takiej scysji to w tym dziale jeszcze nie bylo, ze jestem konfliktowa, ze ponoc raz na nia sama tez wyjechaialm (Boze zabijcie mnie ale nie pamietam!), coz, przeprosilam i powiedziaal ze taki wlasnie dynamiczny mam sposob bycia, ze taka juz jestem i mowia podniesionym tonem nie mam w zamysle na nikogo krzyczec. swoja droga bucówa, dwa tygodnie robie i juz jaja, ja zreszta wiem ze tam dlugo miejsca nie zagrzeje, nie widze sie w roli ksiegowej, ja sie widze tylko w obsludze klienta i od wiosny bede szukac takiego stanowiska, przekibluje az skonczy sie umowa i mykam.Albo nawet wczesniej, bo tak czuje.. ale dzis mi mimo wszystko jest glupio i przykro ;( nie chcialam zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde no moze to czas
aby wlasnie zastanowic sie nad soba i swoja osobowoscia, charakterkiem, juz Ci tutaj pisano ze jestes klotliwa i agresywna czasami... czasem az przykro Cie czytac. pomysl nad swoim podejsciem do innych, czy czasem nie przynosisz frustracji z domu do pracy i odwrotnie, nie powinnas sie wyciszyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde no moze to czas
i nie pisze tego zlosliwie, ale akurat stary rok sie konczy- nowy moze byc lepszy...przemysl sobie wszystko, powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze masz racje pomaranczo, ale widzisz, ja zlosliwie tego nie robie,taki mam sposob bycia, ci co mnie znaja osobiscie wiedza o tym.Sposobu bycia raczej juz nie zmienie, w obsludze klienta bylam przez to najlepsza bo umialam zaworcic doope najwiekszemu upierdliwcowi ;) ale sama pomysl - pozwolila bys sobie na poczatku po sobie jezdzic? wiedy juz do konca przylepia do ciebie etykietke kozla ofiarnego, a wtedy to jest przerabane. sama przyznaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka babole :) ale mnie koleś wyprowadził z równowagi.... normalnie musze się wyzyć bo mnie trafi. wysyłałam swoje Cv wczoraj wieczorem do polski. a, że z K uzywamy jednego numeru wiec K wziął telefon do pracy.dzwonił do mnie przed chwilą i mówi ze z restauracji w krakowie dzwoniła babka i , że mam do niej oddzwonić jak coś . chwile się zastanowiłam i mowie dobra zadzwonie od razu. dobra dzwonie przedstawiam się siur nikt nie wie o co chodzi , przekazali telefon do jakiegos kolesia owszem się przedstawił, gadka szmatka , że teraz są zajęci a ja mówie ze dość dziwna pora jak na rekrutacje ---jak by nei było piątek godz 9 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i aż się dziwie bo o tej godz cały katering wrze .... a ten szaszo , że już napewno nie bedziemy pani niepokoić, dobranoc. o żeby cię jebał pies...zawracanie dupy. ot gówno a nie profesjonalizm. i tyle ale zła jestem. bo dopiero co dostałam nową posadkę i jeszcze z pocałowaniem dupy za przeproszeniem a tu jakiś dupek ...z polszy.ehhhh Ci czekali na mnie 1,5 h żeby interviev zrobic i nei było problemu o tu co??????????????????????? no dobra wyżyłam się ot tak na marginesie a propo pracy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooo hejka z Zasypańca. Nie wiem gdzie mieszkam, chyba na Antarktydzie, albo jeszcze gdzieś podobnie. Tragedia. Nie dość że świat stanął w miejscu, bo śnieg sparaliżował wszystko, to zimno jak szlag. Ale to chyba tak u wszystkich. Babolki ja to nie wiem jak to jest. Tak to w pracy pewnie po świętach już nie będzie, ale pierwszy raz od dawien dawna udało mi się zaspać. Obudziłam się dzisiaj 10 minut przed planowanym wyjściem, o dziwo zdążyłam na busa, a bałam się, że nie dam rady. Ale po prostu jestem tak zmęczona, że masakra. Miki coś chyba zacznie mówić, bo zaczyna w końcu wydawać z siebie jakieś dźwięki. W końcu. Ale za to łobuz jest pierwszej wody. Wszystko jest na nie, im bardziej zakazuje tym bardziej on robi odwrotnie. Kocha ziemię z kwiatków, wylizywać kredki, wyrzucać wszystkie moje foremki i formy do ciast i ciastek, bawić się kurkami przy kuchence i robić wiele innych rzeczy których nie wolno. Poza tym maruder jak fix, brudna ręka to przychodzi pokazuje że ma być czysta, coś mu się nie spodoba, to marudzi, nawet jak kichnie i mu za przeproszeniem gil wyleci to drze się jakby mu się coś okropnego stało :D. Zaczynamy też przestawiać się na spacery nożne, nie wózkowe. Ze swoim kręgosłupem, nie dałabym rady wózkiem. Nie ma możliwości, po tym śniegu. Także spacerujemy, pierwsze buziaki w śniegu zaliczone :D. Zaszczepiliśmy go ostatnią dawką pneumokoków i kurcze taki mu się brzydki odczyn zrobił. Praktykujemy więc smarowanie rivanolem, i w ogóle. A ja w końcu przestałam kaszleć, dopiero po sterydach przeszło jak ręką odjął. Ulga jakich mało. I teraz mam czas by rozmyślać nad tym co przygotować na święta :D Aaaaa i na wtorek jestem umówiona z Mikim do dentysty. Niby myjemy ząbki, robimy co się da, słodyczy mało dostaje a tu jakieś bielsze przebarwienia, no i znajoma dentystka kazała przyjść, zdecydowanie jak najszybciej :). Nie wyobrażam sobie tego. A i fotelik musiał zostać zwrócony, ale mi go nie przyjęli, no i skończy się pewnie na Tobim, ale ceny szalone. No ale nic. Muszę najpierw go gdzieś zmierzyć, ale u mnie w mieście nie bardzo chcą pokazywać. Sikorka, ja też planuję zabrać smoka. Teraz w sumie jest potrzebny tylko czasami, np. do zaśnięcia popołudniowego. Ale tak to wszystko rozwiązujemy bez. I chyba będzie mógł się obyć bez smoczka. Julka no to trochę spokoju. Sesja się zbliża a potem luzik :). Co do gości ja też tego nie znoszę. Ja mam problem nie gości sezonowych, a stołowych :D. Nie będe się rozwijać o co chodzi, ale co do płacenia, i robienia za kogoś to wiem coś o tym :D Spróbuj tych krążków, ja się na początku stresowałam, nadal trochę mam stres, ale może nie będzie źle. Ja też się peniam jak cholera, unikam jak się da i w ogóle. Naturalna no to gratulejszyn :D. Ana jak ja miałam ostatnio taki problem z baterią i gniazdem, to zmieniłam laptopa. Karusia ten pomysł Julki z zakalcem, dobra rzecz :D. Magdulka ja jak dałam kiedyś Mikiemu zbożową, to normalnie miał taki odruch wymiotny że ohoho :D. Kurdne no, no to lipa że tak w tej pracy się poskładało. Ja ci powiem, że czasem warto mimo wszystko dać na luz i udać że nic się nie dzieje, bo można sobie narobić jeszcze gorzej. Jasne że nie chciałaś źle :). Tym się akurat nie martw. Ale spróbuj następnym razem sobie powiedzieć nie, i udać że nie słyszysz. To denerwuje znacznie bardziej, a nie daje powodów w razie czego do rzucania oskarżeń pod twoim adresem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Ja chora - zatoki. Nawet nie wiecie jak głowa mnie boli. Nie, nie boli - napierdala. Dosłownie. Wczoraj byłam u lekarza, jest nieźle, ale - po pierwsze - szyjka krótka, po drugie ciągle są jakieś plamienia(na szczęście niewielkie) no i macica bardzo się kurczy, trochę za bardzo. No i kiepskie wyniki morfologi. Więc dalej leżeć, jak najmniej robić, zwolnienie do połowy lutego i jeszcze pan doktor powiedział mi, że do końca ciąży nie wrócę do pracy. Bo nie ma co ryzykować. No to leżę. Widziałam maleństwo jak fikało fajnie na usg, szkoda, że robił dopochwowo. Następnym razem poproszę o normalne, to sobie chłopina popatrzy. Był strasznie zawiedziony, że tym razem zdjęcia nie było. No i podsłuchał jak lekarz przechodząc koło drzwi mówił, ze jak mnie boli to mam brać leki, no i się zestresował strasznie, że coś jest ok. A mi lekarz kazał brać podwójną no-spę jak mnie brzuch rozboli. Bo dość często mnie pobolewa - jak na silny okres, a to raczej niedobrze. Dziś miałam ochotę na gołąbki, zrobiłam, a jak, ale z tego bólu głowy i od "pomocy" męża zapomniałam do nich dodać ryżu. Dobre wyszły, ale dziwne trochę bez ryżu. Wczoraj napisałam przed lekarzem jeszcze długaśnego posta i zjadło mi go bo były jakieś prace konserwatorskie na kafe. I dziś nie mam weny by napisać to wszystko jeszcze raz. Oczko, normalne, że padasz - organizm się przyzwyczaja do wstawania rano. Kurde no - spokojnie, fakt, niezbyt dobrze ten początek wypadł, ale moze jeszcze będzie dobrze. Pliszka, nie denerwuj się bucem, nie warto. Pozdrowienia dla reszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yenny zrowka zycze, wierz mi ze ja z checia wykorzystalabym zakaz pracy. a wraajac do tematu to ja juz przegladam inne oferty, z dziwnymi ludzmi pracowac sie nie da, a fakt ze jestem nowa w niczym mi nie pomaga, wrecz przeciwnie, nawet gdy ta laska ewidentnie przegina nikt sie za mna nie wstawia. wczraj np zjebala mnie ze uzywam "zlego" zszywacza.. sorrki ale za taka atmosfere to ja dziekuje. no i meczy mnie ta praca, z moja emocjonalnoscia i ekspresja to tylko do CST sie nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde, dzięki. Ja rozumiem co przezywasz, w mojej poprzedniej pracy wytrzymałam niecałe 7 m-cy, też jedna laska mnie wkurzała - ja ją zastępowałam w razie nieobecności i nie dość, że nie przekazywała mi obowiązków, nic mnie nie uczyła, to jak tylko złapała mnie, że coś zrobiłam nie tak, to robiła aferę. W końcu jej się postawiłam i też nikt za mną się nie ujął, bo ona pracowała tam od lat a ja byłam nowa. Nie powiem, bo inni pracownicy byli dla mnie ok, ale jak przyszło co do czego to po jej stronie staneli. No i szefowa była okropna, jej nikt nie lubił. I dlatego szukałam innej pracy, bo tam wykańczałam się nerwowo. W moim poprzednim poście napisałam "no i się zestresował strasznie, że coś jest ok" a miało być, że coś nie jest ok. Sorki, ale nie myslę, głowa boli, co prawda spałam ponad 2 godziny i trochę przeszło, ale nie jest jeszcze dobrze. No i nic nie mogę brać, niby pozwolił lekarz pyralginę w ostateczności, ale na razie nie chcę faszerować się lekami. Postanowiłam przestać czytac net i książki, kurcze można pierdolca dostać. W jednej piszą by nie jeść owoców morza poda żadną postacią(uwielbiam), w drugiej, by tylko surowych unikać, a przetworzone tak, bo akurat owoce morza mają kwasy omega-3 i to bardzo wspomaga układ odpornościowy dziecka. W jednej piszą, by unikać wątróbki jak ognia, bo ma za dużo wit. A i to może zaszkodzić. W drugiej piszą, żeby jeść wątróbkę, bo ma dużo żelaza łatwo przyswajalnego i jest wskazana dla kobiet z niską hemoglobiną w ciąży(to ja). W jednej znów piszą, by dziecko układac na boku i na brzuszku, zmieniać pozycję do spania - bo i główka się formuje równomiernie, i w razie ulewania nie zachłyśnie się. W kolejnej piszą by absolutnie nie kłaść na boku i na brzuchu, tylko na plecach, bo jak śpi na boku czy na brzuszku to wzrasta ryzyko wystąpienia zespołu nagłej śmierci łóżeczkowej/ To samo dotyczy wielu rzeczy - np., cytrusów - jeść, nie jeść, pić mleko, nie pić - bo alergie itd. Koleżnka jeszcze mi powiedziała, że od cytusów mozna poronić. normalnie kopara mi opadła. Zwariować można. Ale jak to baba w ciąży, jak poczytam różnych rewelacji to potem myślę i myślę... Wiem, że najlepszy we wszystkim zdrowy rozsądek, ale... dajcie znać co Wy o tym myślicie, jak Wy robiłyscie. Z góry dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny pliszka 🌻 Dasz rade, to Ty na stałe do Polski wrocilas? okoko Miki jest super czyscioszek :D Mojego nic nie rusza, moze chodzic brudny, z giłem, z kupa i jest zawsze zadowolony z zycia :D Zaczyna byc posłuszniejszy, wie, ze choinki nie wolno popychac, w bombki juz nie puka palcami, nie sciaga. Obrus lezy ladnie :) No super jestem z niego zadowolona. Ale wczesniej bylo tak jak piszesz, ja mowie nie a on swoje. Czasami myslalam, ze mi na zlosc robi :o Magdulka ja w Gdyni bede kilka dni po swietach wiec nie bede miałą raczej czasu bo cala rodzina czeka na młodego zeby go posciskac, pozniej to juz chyba wakacje beda dluzsze:) Yenny zdrowka :) Ja owocow morza akurat nie jadlam , jakos nie mialam ochoty. Mleko? Na koniec pilam litr dziennie ( a czytalam, ze dziecko moze skazy bialkowej dostac, nie wiem skad :o Moj nic nie mial) A na sam koniec ciazy to juz pilam cole z melkiem na przemian. Tylko tak mi pomagało przy zgadze :D Watrobki od dziecka nie jem. ale chyba bys musiała kilka kilogramow zjesc zeby wit A miec za duzo :D A co do noworodka, to mi polozne i lekarze w szpitalu mowili, ze klasc na plecach i co noc zmieniac pozycje glowki, raz na prawo, raz na lewo. Nigdy na wznak bo jak sie uleje to moze sie udławic. Tak kladlam mlodego i ma piekna kształtną główkę :D Jadlam tez bardzo duzo pomaranczy i mandarynek. A ja dzis prasowalam firanki! ehh co za robota. Jestem umeczona. Na wszystkich oknach praałam, prasowalam i wieszałam :o I nie wiem co z Filipem, jak wczesniej jadl wszystko z usmiechem na twarzy to teraz mi zaczyna wybrzydzac :o Kaszki juz nie tknie rano. Kanapki, no moze ... ale szynke sciagnie a chlebem rzuca na podloge. Ser tez odpada. Jadlby tylko jajecznice, gofry i placki. Nie wiem juz co wymyslac, przeciez nie moge dawac ciagle jajek. PArowki uwielbia, ale to raz w tyg mu tylko daje. Co Wy robicie na sniadanie dzieciakom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :) Julcia ja to od pon-piątek polska potem samolot i do roboty na weekend. i tak sobie od niechcenia szukam pracy w PL , i widzisz jak to jest. a w pl siedzę bo się bronie w lutym. sama nie wiem czy wracać czy nie. .. eh Julacia... a mój K mówi , że tu ok i tu ok i masz tu babo wsparcie w decyzjach. Yenny z owocami morza to chodzi o to , żeby nei jeść surowych i niedogotowanych bo zagrożenie pasożytami. ja jadłam krewety z masłem czosnkowym i szparagami na potęge ... mleko piłam litrami i jadłam owoców cytrusowych bo nic innego mi przez gardło nei przeszło. generalnie chyba raczej chodzi o zachowanie zdrowego rozsądku . a z tą nospą to nie chce Cię zchizować ale ponoć lepszy jest magnez na stawianie się macicy bo nospa skraca szyjkę macicy???????? poprawcie mnie jak się mylę albo źle napisałam ale coś z tą nospą jest na co trzeba uważać , może okokoko pamięta bo jeśli się nie myle to Ona pisała o tym leku. Ja się w każdym razie zeschizowałam, nospą i w zamian łykałam dużo magnezu bo też miałam krwawienia i też mi się macica stwiała. Kurde no poważnie ocipieć można w tych politykach w pracy. mi jakieś 3 tygodnie temu zmienił się szef . jest starym gejem i nie lubi lasek. wieć musiałam uciekać bo się gesta atmosfera zrobiła w pracy przy stadzie młodych chłopców wokoło ehhhh szkoda gadać. ale już mam nową posadkę jutro zaczynam hahahah :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam niedzielnie. obiad wyszykowany, Miki śpi a ja kawkuję. Chciałam wczoraj choinkę kupić, ale niestety się nie udało, takie paskudy, za taką cenę, że zrezygnowałam. Jutro może kupię. Yenny, tak chyba jest, że przyzwyczajam się. W końcu przejdzie. W sumie mi to nie przeszkadza jakoś strasznie. Co do dzieci, to owoców morza nie jadłam bo nie lubię. Wątróbkę od czasu do czasu a i owszem. To jest ogromne źródło żelaza, poza tym lubię. Ja jem tylko drobiową. Uznałam, że dwie trzy raz na jakiś czas nie zaszkodzą. A na pewno nie sprawią przewitaminizowania. Już bardziej bym się zastanawiałam nad tymi wszystkimi suplementami ciążowymi. Jadłam też ryby, ale nie surowe. Sery, mleko nie bo nie mogę. Wypijałam również colę od czasu do czasu. Kawę z mlekiem. Nie ma co panikować. Jedz z umiarem i ciesz się tym co ci smakuje. A i na początku potrafiłam wsunąć kg mandarynek na jedno posiedzenie. :D. Co do układania to ja układałam na plecach, glowka raz na jedną, raz na drugą stronę. Też kładłam na boku. Raz jednym raz drugim. Ale teraz ze względu na Śmierć łóżeczkową polecają układanie na plecach. Nie czytaj tych książek, przeczytaj sobie Śmieszny brzuszek i się zrelaksuj :D. W tych książkach jest tyle dziwnych rzeczy, a jeszcze mamy na necie oppowiadają różne rzeczy. Jak sama widzisz, pornonienie i cytrusy, no ekstra, tego jeszcze nie było :D. Nie zaglądaj też przez dziurkę od klucza, bo dziecko będzie zezowate :D. No i wiele takich. Cytrusy są zdrowe, tylko trzeba je myć :D. Julka Miki też niejadek. Ostatnio jest tylko serek topinony, płatki wszelkiej maści, od owsianych, pszennych, razowych, kończąc na kukurydzianych. Chałka z masłem, kaszki i warzywa. Tosty nie, jajka nie w żadnej postaci, chyba że omlet na słodko, ziemniaki nie, mięso nie, ser źołty nie. Nic nie chce. Niejadek jeden. Ale się nie martwię. Przejdzie mu. A niegrzeczniuch jest jak fix, ale tłumaczymy, tłumaczymy, tłumaczymy :D. Kurde no, no to powodzenia w dalszych poszukiwaniach życzę :) Pliszka a co ty bronisz w lutym? Nie wiem na jaki kolor fotelika się zdecydować :D> Laski z poza kraju, ile kosztuje u was tobi maxi cosi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaNici
okoko w niemczech tobi kosztuje od 199-230 euro. wysylka gratis. A ja poprosze o latwy przepis na mufinki. Pozdrawiam wszystkie sierpniowki. yenyfer ja tez mam spora roznice w dzieciach 13-lat ;-) zycze Ci szybkiego i latwego porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×