Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

hejka dziewczyny ;) Staram się zaglądać codziennie, ale ostatnio jakoś mniej weny na wszystko. Do tego dochodzą znowu problemy z brzucholem i nic mi się już nie chce. Na dokładkę Max teraz siedzi w domu, bo złapał jakiegoś wirusa i trzeba go podleczyć, także siedzę z 2 łobuziaków sama. Na szczęście jutro przyjeżdża moja mama na parę dni. Długo dojrzewałam do tej decyzji i w końcu dojrzałam. Teraz jeszcze zdałoby się trochę chałupkę ogarnąć aby nie było jak w chlewie ;) Ana strasznie to przybijające jak taka młoda osoba nie wiadomo z jakich przyczyn odchodzi i to jeszcze zostawiając takie malutkie dziecko. Oczko widzisz trzeba patrzeć pozytywnie na siebie i otoczenie ;) Cieszę się, że Twoja samoocena lepsza. Yenny mam nadzieję, że Antosiowi szybciutko ząbki wyjdą i będzie jak najmniej dokuczać. Możliwe, że u mnie też będzie Antoś ;) ale to się jeszcze zobaczy ;) U mnie los sam decydował o kolejnym maluchu ;) Może to i lepiej, chociaż teraz to będę miała przechlapane ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZęść dziewczyny! U nas już lepiej, od kilku dni (odpukać dziecko idealne), co prawda nocki różne jeszcze, więc dużo w dzień odsypiamy. Ana, współczuję bardzo, śmierć bliskich i znajomych zawsze boli i w jakiś sposób dotyka, a taka bezsensowna smierć młodych ludzi przeraza. Dwa lata temu zmarła żona brata ciotecznego męża, młoda dziewczyna, osierociła dwoje dzieci. Szok dosłownie, miała mega złośliwego raka piersi i mimo walki przegrała. My z mężem tez wczoraj nie moglismy się nadziwić jak to może być, ze w 21 wieku od prawie roku nie można ustalić kim jest to biedne dziecko i kto go zamordował. JA uważam, że albo to dziecko ktoś podrzucił - obcokrajowcy jacyś, dla niepoznaki ubierając go w ciuszki polskie, lub jest to polskie dziecko, ale np, mieszkało nad morzem i ktoś celowo się wyprowadził stamtąd by brak dziecka w oczy się nie rzucał, zabił, porzucił i w jeszcze innym miejscu układa sobie życie. ale dla mnie tak czy siak to potwór. Oczko, gratuluję spadku wagi! I więcej nie napiszę, bo ssak się budzi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewi_tap
Czesc laski napisalam juz do administratora w sparawie zapomnianego hasla. Zobaczymy czy da sie odzyskac. Lady - Emilka ma juz nawet piatki? Mojemu Victorowi wlasnie wychodza i co jakis czas ma fazy slinienia. Obecnie sie nie slini, ale jeszcze kilka tyg. temu to byla masakra. Cala mokra buzia i pelna liszaji i malych pryszczykow. Marzka - ja Cie kobieto podziwiam. Ja ledwo co ciagne z jednym dzieciem... Mimo wszystko co jakis czas zapala mi sie lampka czy oby nie rozejrzec sie za nastepnym. Chcialabym przede wszystkim ze wzgledu na malego zeby mial rodzenstwo. To zawsze razniej we dwojke i wplywa dobrze na rozwoj dzieci. Bo jak na razie moj synek czuje sie pepkiem swiata. Z drugiej strony przeraza mnie ta straszna orka ktora mnie czeka. Ja pracuje zawodowo, a w domu mam drugi etat, bo maz jest po dwoch operacjach kregoslupa i malo co moze robic. Poza tym mamy pewne obciazenie genetyczne i zeby bylo wszystko pewne musialabym sie zdecydowac na in vitro. Nie wiem co mam robic. Pocieszam sie, ze mloda jeszcze jestem (31 lat!!! hehehe) i ze mam jeszcze czas. Ale predzej czy pozniej bede sie musiala skonfronotwac z ta sytuacja. Nie chce kiedys zalowac... Oko, jesli przeraza Cie tylko porod, to radze Ci znieczulenie zewnatrzoponowe jesli sie zdecydujesz na nastepnego potomka. Ja mialam ZZO i rewelacja, mowie ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, ewitap pewnie ze cie pamietamy ;) sprobuj napisac do admina oni powinni ci wrocic haslo tak jak to kiedys robila plisza yenny to szybciutko ida zeby antkowi :) 3mam kciuki za kolejne spokojne dni! Oczko i Jula jestem wami bardzo zdziwiona i nie ukrywam ze sie ciesze wasza postawa :D myslalam ze za chiny juz was sie nie da namowic na kolejne potomstwo a widze ze czas robi swoje :) oby go nie popedzac.. Marzka uszy do gory! jak przyjedzie mama troche sobie odsapniesz :) LadyMia milo ze jestes! aaa Oczko super ze chudniesz a co dokladnie stosujesz? ja tez musze koniecznie zabrac sie za diete i regularne cwiczenia bo po lecie niestety mam kolejne kg do przodu :( a ja wam powiem ze nie moge sie pozbierac..nie ma godziny zebym nie myslala o niej i tej bezsensownej smierci..nie rozumiem tego, poprostu nie rozumiem!!! jak pomysle o jej corce to az w sercu mnie sciska i nie moge pochamowac placzu.. nie moge zapomniec widoku jej rodzicow podtrzymujacych siebie nawazjem na pogrzebie czy jej meza ktorego podrzymywali z obu stron czy wielu mlodych jak i starszych ludzi ktorzy tak strasznie plakali nie rozumiejac do konca tak naprawde dlaczego tak sie stalo.. tapnelo mnie bardzo psychicznie jak i fizycznie, rozbiera mnie choroba.. wczoraj pojechalismy z malzonem i mala na basen mala zobaczywszy slonia-slizgawke i foke plijaca woda przy brodziku dla dzieci zaczela plakac niemilosiernie mowiac ze sie boi tak wiec przesiedzielismy w jakuzi ponad godzine bo mala nie chcial;a nigdzie indziej wyjsc, myslalam ze ten wypad troche mnie zrelaksuje i pozwoli zapomniec ale nie, nie moge zapomniec..licze tylko na czas ktory wiem z doswiadczenia ze jednak leczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LadyMia tak to ta tefala actifry czy coś :D czekam na dostawe, za około 5 dni ma być. Opinie na necie ma dobre, ale wiadomo jak jest. Jak tylko wypróbuje to dam znać, pocieszające jest to, że można tam jeszcze ziemniaki piec a my akurat lubimy takie z piekarnika polane oliwą :D A tu ma 1 łyżka starczyć. Kurczaka i inne rzeczy. Zobaczymy. Marzka fajnie, że ktoś Ci pomoże :) Z mamą zawsze raźniej. Ana taka nagła śmierć zawsze boli, pamiętam jak rok temu znajomej córka zachowała ,pół roku i był pogrzeb, miała 5 lat. Do dziś jak o tym myśle to mi się płakać chce. Powinniśmy wszyscy doceniać to co mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyjazd mojej mamy na razie odwołany ;) Jutro idę do szpitala. Szyjka mi się skróciła w przeciągu 3 tygodni o 1 cm i doktorek chce aby podali mi sterydy na rozwój płuc malucha. Na szczęście młody waży już 2 kg także idzie ku dobremu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewi_tap
Czesc, Marzka - trzymam kciuki za Ciebie i twojego maluszka w brzuchu. 2 kilo to juz ladna waga. Na jak dlugo idziesz do szpitala? Dzieci zostawiasz wiec z tata? Admin sie nie odzywa na razie, ale podobna maja 3 dni na skontaktowanie sie. Spadam, bo pisze z pracy. Udanego dnia zycze i cieple usciski dla Any! Aha - Oko - nie wiem kto napisal tego maila o naszym topiku, bo przyszedl z naszej wspolnej skrzynki pocztowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewitap doktorek przypuszcza że w poniedziałek powinnam wyjść, jak będzie w rzeczywistości to się okaże ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewi_tap
Marzka - no to trzymaj sie dzielnie i czekamy na (dobre) wiesci w poniedzialek!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewitap- Emilka ma wszystkie ząbki już, 5-tki też. A ślini się strasznie, wydaje mi się ze z tego paplania zapomina połykać ślinę i muszę jej przypominać. Poza tym pięknie już korzysta z nocnika, przez dzień już biega całkiem bez pampersa, no chyba ze gdzieś jedziemy to jej zakładam, bo jakby się zapomniała to wiadomo - zimno. A poza tym mała się przeziębiła, ma brzydki taki żółty ropny katar:( No nic na razie sól morska + euphorbium + frida poszły w ruch. Julka to czekam na info o tej frytkownicy bo ja też uwielbiam ziemniaczki frytki itp:D Marzka 3maj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewi_tap
Lady - moj maly tez jest z 18.08.2008 i podobnie jak Twoja Emilka robi siusiu i kupe na nocnik. Pieluche zakladam mu tylko na noc, ale najczesciej sciagam rano sucha. Strasznie jestem z niego dumna. Zycze Emilce zdrowia. Juz zaczela sie ta koszmarna pora roku kiedy to jedno przeziebienie goni drugie. U nas nie jest tak zimno ale wiatr staszny. Glowe chce urwac. Oby do wiosny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka niestety miałam problemy z szyjką i skurczami. Przy Maxie skróciła mi się do 1 cm i niestety w 34 tc worek nie wytrzymał napięcia macicy i pękł. Przy Julce tak szybko mi się nie skracała, ale też miałam skurcze, także widać taki mój urok ;) Przy tym jest powtórka z rozrywki i nic na to nie poradzę. Teraz pozostaje mi jedynie się położyć aby dali mi te sterydy i uzgodnili jakieś leki które zminimalizują napięcie i może wytrzymam jeszcze z miesiąc albo i dłużej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka niestety miałam problemy z szyjką i skurczami. Przy Maxie skróciła mi się do 1 cm i niestety w 34 tc worek nie wytrzymał napięcia macicy i pękł. Przy Julce tak szybko mi się nie skracała, ale też miałam skurcze, także widać taki mój urok ;) Przy tym jest powtórka z rozrywki i nic na to nie poradzę. Teraz pozostaje mi jedynie się położyć aby dali mi te sterydy i uzgodnili jakieś leki które zminimalizują napięcie i może wytrzymam jeszcze z miesiąc albo i dłużej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny🌻 Taka cisza była ostatnio a teraz sie rozkreciło widze super:) U mnie tez ciagle choroba nie moglam małej wyleczyć do końca ale na szczescie juz jest zdrowa a jakby przeziebien było mało to zaraziła sie od swojej kuzynki zapaleniem oka czy spojowek sama nie wiem co to bylo nawet nie wiedzialam ze to jest zarazliwe,malej ropialo oczko Vanesska dała jej tylko buziaka na pozegnanie a kilka dni pozniej obudzila sie w nocy z placzem bo oczu nie mogla otworzyc,co ja sie nameczylam zeby jej te oczy zakropic bo nie chciala sobie dac a tydz musialam po 2 razy dziennie. a tak to nic nowego ise u nas nie dzieje:) Zmykam bo mąż zaraz bedzie z pracy musze obiad dokonczyc:) Pozdrowionka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzka trzymam kciuki za Was :) Obyś dotrwała. Wiem, że leżenie i odpoczywanie przy dwójce jest średnio możliwe, ale oszczędzaj się jak możesz :) Mój mały ma pampersa tylko na noc, ale chyba zrezygnuje bo zawsze jest suchy. Nie dostaje też już butli z wodą na noc. Babcia nauczyła we wrześniu siku więc jestem dumna z młodego :D Smoka tez wywaliliśmy we wrześniu, obcięłam końcówkę ,ale tak po chamsku obcięłam, że sam plastik został :D Mówię, widzisz Filipku smok się zepsuł. A on go w rękę i mówi "mok kok" co oznacza smok-kosz i wywalił. Tyle było po smoku, nie pytał, no może kilka razy. Ale on tylko do spania używał więc uzależnienie było lekkie :) Dziś zrobiłam sobie wolne, posprzątałam dom, zrobiłam bigos i zamrożę. I ulepiłam pierogi ( 2 raz w życiu) ciasto mam stąd i jest dobre http://mojewypieki.blox.pl/2009/07/Pierogi-z-serem.html Ja akurat zrobiłam ze śliwkami, ale bardzo lubie z mięsem więc szukam przepisu na farsz mięsny. Można dać mielone mięso? okoko Ty chyba lepisz pierogi więc uśmiecham się do Ciebie szeroko :D:D:D Przepis na farsz ze śliwkami mam z programu gotuj i chudnij i jest naprawde pyszny :D Ktoś chce? To podam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam jeszcze ulepić mielone i klopsy pomrozić ale już mi się nie chce. Może wieczorem. Widzicie, korzystam z Waszych rad na szybkie obiady :D Lubie jeszcze gołąbki, ale średnio mi wychodzą i nie wiem czy je zbytnio można mrozić? Jak już to chyba bez sosu, co? :D Zbieram się po dziecko ! pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. na szybciutko, bo jedziemy w gości i małżon już krzywo na mnie patrzy ;-) Marzka, trzymam kciuki, duże chłopisko będzie! Oszczędzaj się. Julka, ja gołąbki mrożę, nawet często, bez sosu, choc znam takie co z sosem mrożą. FArsz na pierogi robię tak, że jak mam kośc z zupy, albo korpus z drobiu - to obieram z mięsa i mrożę, mrożę też warzywa z rosołu - kawałki marchewki, pietruszki, selera. I jak mi się nazbiera większa ilosc, to mielę to razem w maszynce, dodaję usmażono na złoto posiekaną cebulę (tak ze 3 -4 sztuki), dodaję sól, pieprz i łyżeczkę kurkumy. Wyrabiam i tym faszeruję pierogi, ale nie tylko - używam do pasztecików, naleśników itd,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewi_tap
Czesc dziewczyny, Violcia - zapalenie spojowek to stala przypadlosc mojego szkraba i czesto zarazam sie tym swinstwem. Generalnie po tygodniu krpoli przechodzi, ale ostatnio pojawily mi sie mega-komplikacje, walczylam 2 tygodnie z tym dziadostwem, dostalam uczulenia na antybiotyk w masci, ktora mi przepisali i w koncu musialam isc na zwolnienie, bo nie moglam pracowac z tymi napuchnietymi wampirzymi oczami. Koszmar to byl jakis.... Julka - ja tez mroze golabki, ale bez sosu. Z pierogami nie pomoge, bo nigdy nie robilam:( Poza tym nic nowego. Maz na urlopie a ja w pracy... Ale jeszcze tylko tydzien i tez bede miala tydzien urlopu. HURRAAAA!!!! Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojojoj jaki hałas tutaj mamy. Strasznie się cieszę, że w końcu ruszyło. U nas ospy dalej nie ma, jest niewiadomo co. Pojedyncze krostki, jedne znikną drugie się pojawią o i tyle. Także, nie wiadomo czy to alergiczne czy ospowe. Wyniki testów mam mieć w przyszłym tygodniu. Dzisiaj umieram, boli mnie głowa. Jak czuje zapach jedzenia, to ból rozwala mi głowę, ledwo żyję. Mikołaj nadal robi kupę do pieluchy, jak nie to ma zaparcia. Nie mogę go w żaden sposób zmusić do robienia na nocnik. No nic przyjdzie czas na niego. Słownictwo zaczyna się rozwijać, coś ruszyło. W końcu :D. Uwielbia teraz puzzle, może całymi godzinami siedzieć i układać, te proste to chwila moment, teraz już dużo trudniejsze, niezły jest :D. Z tym chłopcem, to nawet nie mogę oglądać, bo po prostu tak mi się płakać chce. W ogóle tak kierunkowo, czasem jak nam opowiadali na studiach, czasem jak w jakieś papiery miałam wgląd to po prostu coraz bardziej utwierdzałam się w przekonaniu, ze to nie zawód dla mnie. Powiem wam, że poradziłam sobie trochę ze zwisem na brzuchu. Zaczęłam się smarować i nosić pas poporodowy, i powiem wam, że się wchłonął troszkę. Julka ja się jedyne co martwię to tym jak z praca po. Do teraz uważam, ze podjęcie decyzji o dziecku tak jak podjęłam, czyli ostatni rok studiów już był na świecie, i ja zaraz po zakończeniu studiów poszłam do pracy, a Miki do żłobka. Posiedzieliśmy sobie razem, a teraz to nie wiadomo, ale wiem, że nigdy nie będzie wiadomo czy to dobry moment, i czy będę mieć pewność z pracą. Napisz potem jak ta frytownica bo sama się zastanawiałam nad nią.. Ale jakoś mnie odstraszał czas smażenia. Napisz co i jak. Ja o takich małych dzeciach nie mogę słuchać, czytać za dużo różnych rzeczy wiem, za dużo widzę i dopatruję się a potem drżę o Mikołaja. Ja robię podobnie jak Yenny. Mielonego takiego gotowego nie daję. Gotuje sobie na kawale mięsa rosół. Najlepsza jest wołowina, ale może być też drób. Potem Wyciągam obieram jeśli jest z kością. Dodaję do tego przynajmniej jednego ugotowanego ziemniaka, on powoduje że farsz jest ścisły. Możesz wrzucić też marchew. No i podsmażona cebula. Ja też potem robie jak Yenny paszteciki, krokiety (wtedy dodaje trochę kapusty). :) Dawaj ten przepis na farsz, bo aż ciekawa jestem jaki to. Ja robię jeszcze z kapustą, z kapusta i grzybami, ruskie z dodatkiem fety, z soczewicą i pieczarkami (są cudne), na słodko z owocami, z serem białym, robię z kapustą z kapusta i mięsem no i ogólnie ze wszystkim co mi się umyśli. Gołąbki mrożone są średnie, bo potem kapusta się rozwala, co ci z nimi nie wychodzi jak robisz? Mrozić możesz natomiast mielone ala gołąbki. Ryż mięso mielone, kapusta, czosnek, cebula, kilka łyżek kaszy manny, jajko robisz kotlety i obsmażasz :). Gołąbki natomiast można próbować pasteryzować. W sosie już. LadyMia, Miki się ślinił jak szły mu piątki, teraz jest po sprawie. Ponoć niektóre dzieci tak mają, tak jak niektórzy ludzie bardziej się pocą. To może twoja Emila ma tak, że bardziej się ślini. Zdrowia dla córy. Marzka, no to pięknie. Każda ciąża widzę takie jaja :D. Hehehehe ale potem jakie szczęście z trójką. No i powiem ci, że ja też bym tyle chciała :D. Dobra ilość. Powodzenia. Siedź tam grzecznie w tym szpitalu i słuchaj się lekarzy :). Yenny ja się nawet nie zastanawiam, jakim trzeba być człowiekiem, żeby zrobić coś takiego? Ucałuj ssaka :). Ewitap ja miałam mieć ZZO, ale głupia zrezygnowałam nie wiem dlaczego, tak mnie wszyscy przekonywali. Ale wiesz u mnie problem jest jeszcze z tym co przeszłam potem na porodówce, na oddziale i tym jak potem sobie nie mogłam poradzić z pewnymi rzeczami, tego się boję. Ana ja to na razie myślę, ale nie ukrywam, ze wolałabym adoptować. Jestem na diecie 1500 kcal, chyba któras z was tu była na niej. Prawda taka, że jem nawet mniej niż 1500 około w sumie 1000 kcal. Nie chodzę głodna, liczę sobie kalorię. wszyscy chwalą efekt. I ja go też czuję i widzę. Trzymaj się dzielnie, wiem że łatwo się mówi, ale trzymaj się. Viola to super, że w końcu zdrowa córa. Ja już właśnie też kiedyś pisałam o tym zapaleniu spojówek. Ja za każdym razem od Mikiego łapię a on w żłobku od dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam "swiatecznie" ciesze sie bardzo ze u nas takie ruchy na topicu :D u mnie lepiej, psychicznie troche sie uporalam i cpraz miej juz mysle o tym wszystkim... Marzka 3maj sie kochana oby synus jeszcze troche posiedzila w brzuszku.. co do zapalenia spojowek to naszczescie nie mielismy z tym stycznosci ale slyszlam ze to niezle cholerstwo, co do slinienia to u nas obylo sie bez a mamy juz komplet 20tu zabkow kurcze dobry pomysl mi podsunelyscie z tymi pierogami miesnymi, musze zrobic porzadek w zamrazarce a mam duuzo "miesnych" kosci wiec po weekendzie jak malzon pojedzie do pracy nalepie Oczko a podaj przepis na ten farsz z soczewica bo jestem bardzo ciekawa ;) pozdrawiam was wszystkie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i co to za cisza. Ja czekam niecierpliwie bo może po 9 będę znała wyniki badań Mikiego. Co do ospy, to lekarz zastanawia się czy to jednak nie forma poronna, pojawiło się trochę kropek, i tyle. Może jednak to nie ospa a alergia? Nie wiem. Ogólnie u nas dobrze. Dzisiaj mam wolne, na 10 wybieram sie na szkolenie :). Także dzisaj i do środy troszkę luzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejjj, no i co tu sie dzieje?????????????????????????? oczko i jak wyniki Mikiego?? Marzka jak tam ty, jeszcze w szpitalu czy juz w domku?? cala reszta prosze mi wracac i pisac!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny Miałam troche roboty, mąż miał krew w moczu i byliśmy w weekend w szpitalu, okazało się, że ma kamienie na nerkach. Teraz musi je urodzić, ale jakoś mu nie idzie więc będzie miał usg i w sumie nie wiem jak je wyciągają :o Współczuje mu, bo ból podobno okropny. Wpadłam tylko, żeby napisać o tej frytownicy bo kilka osób było zainteresowanych. Uważam, że jest super, frytki są chrupiące i smaczne. Robiłam też pieczone ziemniaki a po jakimś czasie dorzuciłam warzywa na woka- taką mieszankę i miałam to jako dodatek do mięsa. Mielone też robiłam. Także ogólnie polecam, super sprawa i jak wrzuca się mniej niż 1,5kg- ja kupiłam tą większą ze względu jakby goście czy coś :) to i czas jest krótszy, porcja frytek dla mnie i małżona robiła się pół h. Jest fajna książka kucharska dołączona więc na pewno będę próbowała więcej przepisów. oko daj znać co tam z Mikołajem :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczyny ;) Jak na razie dalej leżę w szpitalu ;) Na razie nie wiadomo kiedy mnie wypuszczą. Na razie zmniejszyli mi dawkę leków i obserwują co to będzie ;) Jutro na oddział zajrzy mój doktorek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka zdrówka dla męża, mam nadzieję, że albo mu jakoś rozbiją te kamienie albo wytną i nie będzie musiał się tak męczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Mikołaj nie wiem jak, w sumie wszystko przeszło, zostało kilka strupków. Nie wiadomo. Co do wyników, oczywiście nic nie może być normalne. Ige bardzo wysokie, ale za to w testach nic. Powiedzieli mi, że to może świadczyć o tym, że każdy alergen w większym stężeniu może powodować duszności, świsty, wysypki i inne. Na dodatek, powiedzieli mi, że infekcje górnych dróg oddechowych będą takie stany zaostrzać. Pocieszyli, że przed wakacjami trzeba zrobić kolejne testy, tym razem skóre, no bo pewnie wyjdzie już więcej. Ma zostać na wziewach nadal. Dowiedziałam się, że jak nie urok to sraczka, bo ma zostać na wziewach, martwię się, bo to sterydy :(. Masakra, płakać mi się chce. No ale nic nie poradzę. Muszę porozmawiać o skutkach ubocznych z lekarzem, bo te o których czytam mnie przerażają :(. Julka pewne rozbiją je albo ultradzwiękami, albo laparoskopowo, powiedzą wam. Marzka trzymam kciuki, dobrze, że przynajmniej nastrój ok. Ana masz rację, dziewczyny piszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, oczko glowa do gory znam wiele dzieci ktore podobnie jak twoj Mikolaj ma takie dolegliowsci i sa na sterydach i narazie nic sie nie dzieje-chodzi o skutki uboczne of course a ja dzis z rana bylam na badaniach krwi -tak dla siebie chcialam siebie "sprawdzic" i z mala u pediatry bo na nadgarstku jak i na kostce stopy ma dziwne "gulki" nawet nie wiem jak to opisac, to oczywiscie cos skornego ale obydwie sa rozne , lekarka powiedzila ze jej to wygl;ada na odczyn alergiczny po ukaszeniu no dla mnie to tak nie wyglada.. przepisala mi tricort jezeli po kilku dniach smarowania nmie przejdzie mam pojechac do dermatologa.. masakra bo u nas na wizyte u derm.. trzeba czekac ok 3mies. a prywatnie przyjmuje tylko jedna pani i to niezbyt rozgarnieta.. no nic musze poszukac innego w innym miescie.. czekac tez wlasnie kuriera, przywiezie mni maszyne do szycia :) alez sie ciesze :D no i bedziemy dzis z martyska szyc poscielke dla lali haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello!!! Julka jak możesz to wyślij linka dokładnie do takiej frytkownicy jaką masz:) Dziewczyny ale narobiłam ostatnio, wymyśliłam że sobie zrobię jajko sadzone w mikrofalówce, wylałam na talerz, super zrobiło się w minutę. Wyjęłam na stół, przebiłam widelcem i mi wybuchło na włosy i trochę na twarz:( Na szczęście nie było już gorące:) Ale dopiero później wyczytałam w internecie że jajek nie gotuje się w mikrofali bo wybuchają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ranyyyyyy
hahahahah Lady !! :D:D:D Domyślam się, że Tobie do śmiechu nie było ! Dobrze, że nie poparzyłaś sobie twarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×