Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

hej, czyta was regularnie ale brakuje mi weny.. Oczko widzialam te sanki u nas i rzeczywiscie cena super, Naturalna mimo iz bardzo lubie reni jusis to z tym jej eko to jakies szalenstwo.. Julka ja tez sie zastanawialm nad tymi orzechami jak wyprobujesz daj znac ;) aa i czy ma anaczenie przy ich uzyaniu jaka sie ma wode cyz miekka czy twarda? bo mysle ze w miekkej to wierze ze sie wypierze ale czy w twardej??? Marzka ty sie 3maj kochana w dwupaku jeszcze!!! vanilka pozdrawiam!!! echhh a wczoraj przyjechla moj K. zrobil nam niespodzianke ucieszylam sie ze wpadl na weekend i ze razem spedzimy andrzejki, no ale sie przeliczylam .. poklocilismy sie o caloksztalt uslyszalam od malzonka ze mam kochanka i to napeno nie jednego.. bardzo to mile bylo..na to ja odpowiedzialam ze skladam poew i tyle no i wyszedl dzis bez pozegnania.. nie wiem co bedzie za mc swieta, mamy leciec do irl do tesciow, nie wiem co z mala jakby ona zaaregowala na przeprowadzke i juz calkowicie rzadkie widzenie z ojcem..mam metlik w glowie a z drugiej str wszystko przyslowiowo "mi wisi".. mam nadzieje ze czas pokaze co i jak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa Oczko prosze zrob zdjecie tych kolderek co robisz bo stradznie ciekawa jestem jak to wyglada nooo i co to za kanwa plastikowa??? szuakalam na necie ale nie moge nic znalezc :( to sie normalnie chawtuje mulina krzyzykami???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Kropek coraz więcej Tu jest strona kołderek, tam jest galeria http://www.kolderki.org/kolderki/ zobacz sobie dokładnie co i jak. Natomiast kanwa plastikowa to taka: http://needleart.pl/product_info.php?products_id=1219 A można na niej robić różne cuda i cudeńka, począwszy od ozdób choinkowych, przez zakładki do książek, przez magnesy na lodówkę np tutaj: http://www.nasze-hafty.pl/storage/images/farm/d/d/d/b0a1e9f2318e30fb0e12edc999933.jpg A u nas już nie ma tych sanek, pojadę jeszcze jutro do innej i zobaczę. Dzisiaj po tych wszystkich rozmowach o kasztanach, sama upiekłam :D. Ana chłopy to tak czasem mają, mam nadzieję, że dogadacie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny🌻 Ale duzo napisane nie przeczytalam wszystkiego ale nadrobie:) U Nas tez juz zima na całego,sanki przygotowane teraz tylko czekam na konkretny śnieg:) Byłam z Vaneska w katowicach u kardiologa bo ona miala te szmery i teraz byla kontrola wszystko ok takze juz nie musze tam jechac. Najgorsze bylo to ze po drodze zarzygala caly fotelik swoje ciuchy i mnie(choroba lokomocyjna) na razie nic jej nie moge podawac dopiero po 3 r.ż sa leki przeciwwymiotne,biedna strasznie sie męczy dlatego prawie nigdzie z nia nie jezdzimy. Pewnie słyszalyscie o tej szwedce co sobie piersi powiekszyc chciala..masakra akrat jak byla ta afera to moja kolezanka sobie powiekszala ale w Bielsku ja to bym chyba ze strachu zrezygnowala hehe ale na szczescie u niej przeszlo wszystko ok w tym tyg ide zobaczyc efekty ciekawa jestem jak to wyglada bo na zywo nigdy nie widzialam hehe Dzisiaj narobilam pierogow z miesem i mam zapas na jakis czas juz od dluzszego czasu mialam smaka a mi sie ich robic nie chcialo:) A swieta gdzie spedzacie w domu czy u rodziny?? my akurat w domu tesciowa ze swoim partnerem do nas wpadna na wigilie i chyba meza siostra,ja tak wole nie za bardzo lubie do kogos jezdzic. To by bylo na tyle:) Pozdrowionka🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczko dzieki za info. tez dolaczylabm sie do tych kolderek ale nie wiem czy dalabym rade.. jak to jest z tym szyciem, masz jakies ograniczenia czasowe czy szyjesz kiedy masz czas? nie chcialbym czegos obiecac apotem z tego sie niewywiazac.. Viola ja nielyszalam nic o tej szwedce, a co do sztycznych piersi to tez jestemciekawa jakie sa haha kolega ktory mial z takowymi doczynienia mowil ze zawsze sa zimne hahahaha ;) moj malzonek pisal, przepraszal i obecywal poprawe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola super, że już jest ok :). Współczuję stresów z tym związanych, ja bym chyba na nerwicę się wykończyła. Co do choroby lokomocyjnej a jak z homeopatią i z ziołami, też nie? Co do sztucznych piersi, to zawsze mi się marzyły, szczególnie teraz jak schudłam to prawie zniknęły. Ja ze świętami jeszcze nie wiem, mamy również pomysł żeby się gdzieś wybrać. Ana są zapisowe kołderki, ale są też kwadraciki zapasowe, te robisz wtedy kiedy masz czas i ochotę. Spokojnie dasz radę. Ja np. wieczorami haftowałam zapisowe. Miki obsypany jak muchomor, wysmarowany na biało. Biedny swędzi go, taki jest śpiuszek, przytulak, widać że jest chory. Prawdopodobnie to co było wcześniej to też była ospa, tylko tak się ciągle tliła, cały czas, te krostki wszystkie były takie same, tylko pojedyncze, i dopiero po prawie dwóch tygodniach porządnie go obsypało. Bo wyobraźcie sobie, że on miał co kilka dni, jedną dwie krostki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z rana, Viola mojej kuzynki corka tez ma chorobe lokomocyjna, z wiekiem jej minela ale co ona sie nameczyla.. sprobuj nastepnym, razem zakleic vanesce pepek plastrem lub nopoj ja odgazowana pepsi slyszalam ze jedno i drugie czynia cuda choc brzmia nieradykalnie :) Oczko zdrowka dla Mikiego oby tak strasznie nie swedzialo.. no ale juz macie praktycznie jedna chorobe dziecieca za soba.. Jak bede w miescie kupie kanwe i muliny bo w domu kompletnie nie mam nic i sprobuje ropbic te zapasowe kawdraciki ;) a ja musze sie koniecznie brac za jakas diete bo mam kilka kg po lecie do zrzucenia ale widze ze ostatnio kazdy stres zajadam a nie jak kiedys ze nie jadlam wtedey nic.. masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny Naturalna, nie oszalałam, mam swój rozum :) Chodziło mi raczej o to, że poza segregowaniem śmieci chciałabym się jeszcze jakoś przyczynić do ratowania planety :D A orzechy kupiłam z ciekawości, dziwna sprawa bo sama mam uczulenie na pupie od proszków i jak piorę gatki ręcznie w mydle to jest ok, a jak wrzuce do pralki to już mam krosty. I mam tak całe życie, tylko w jednym miejscu. Także zobaczę orzechy. okoko zdrówka dla Mikiego. Mój w tym roku odkąd chodzi do przedszkola już 2 raz ma katar. I męczymy się z fridą. Dziewczyny mam problem ze skórą Filipa, od kilku dni jest u nas temperatura minusowa i co on wyjdzie na dwór to ma popękane naczynka na policzkach i caluśkie tak mocno czerwone. Smaruje mu tym kremem co zawsze, mamy hipp różowy. Powinnam zmienić krem czy raczej iść do lekarza? Mały wejdzie do domu, ogrzeje się i za jakiś czas wszystko znika... anabanana a Wy to już tak chyba macie, kłótnie, godzenie, seks i te rzeczy :) Wydaje mi się nawet, że jesteście udaną parą z tego co piszesz. Każde z Was jest wybuchowe , gada głupoty pod wpływem emocji, później się uspokajacie, żałujecie , trochę przemyślicie sprawe i jest już dobrze :) I tak się kręci :D Violcia ja słyszałam o historii tej kobiety i nie rozumiem w zasadzie nic z tego wszystkiego. Jak szpital bez uprawnień ot tak może sobie przeprowadzać operacje. Ostatnio oglądałam superwizjer i było o fikcyjnych naprawach samochodów - oczywiście na koszt państwa. Miliony złotych poszły. Samochód wart 10 000 zł w ciągu roku miał napraw za 100 000. Ludzie rządzący tym krajem chyba nie myślą. Każdy w swoją kieszeń tylko pcha i mamy co mamy. Przeraża mnie to. Poważnie. okoko podziwiam za to szycie i wyszywanie, ja za cholere nie mam cierpliwości do takich rzeczy Wczoraj padła nam zmywarka, trochę wody po kuchni poleciało. Ktoś nam samochód na parkingu porysował. Pechowa niedziela była. Dziś robie bigos :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jula masz 100% racji co do nas :) echh dzis malozn skruszony od rana.. powiedzialam mu ze chcialabym wrocic do naszego miasta rodzinnego lub w jego bliskie okolice iii o dziwo zgodzil sie powaznie pomyslec nad tym! od rana przeglada strony z nieruchomosciami.. ja tez rzucialam okiem i narazie jak dla mnie nic nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Przepraszam, że nie bywałam ostatnio ,ale jakoś tak mi schodzi, właczę kompa, napiszę coś na czerwcówkach na takim prywatnym forum, sprawdzę pocztę albo zapłacę rachunek i już muszę do Antka lecieć. Mniej już śpi, potrzebuje sporo uwagi. No i jeszcze obowiązki domowe. Dzięki za słowa dot. sytuacji rodzinnej, bardzo przykra sprawa. Na pogrzeb nie pojechałam, mam dość smutku, cmentarzy, nerwów. Przeżyliśmy wybory, wszystko ułożyło się po naszej myśli u małżona w pracy bez rewolucji, więc idę na wychowawczy do wrzesnia. Bardzo mnie to cieszy. Poza tym w weekend byliśmy na andrzejkach, a z Antkiem został dziadek. Było fajnie, ale by za piękne to nie było to mój ojciec musiał nakombinować i przez jego kombinacje pokłóciłam się z mężem. Jak pilnowali Antka to się porządził - np, zmienił ustawienia w telewizorze. Po jakiego hooja to ja nie wiem. małżon rano pogodę chciał sprawdzic, no i się wkurzał, nie dziwię mu się, bo ja też się wkurzyłam. Najgorsze, że nie chcą wrócic poprzednie ustawienia! ojciec dostał telefoniczną zjebkę, bo nie mogliśmy wrócic do naszych ustawień w tv, próbowaliśmy, okazało się, ze jakiś pin trzeba wpisac, próbowaliśmy tego standardowego 1234, nie działał, no i zablokowali nam możliwośc odbioru tv! A chcieliśmy coś na HBO pooglądac. Efekt taki, że pokłóciliśmy się z męzem, na szczęscie po chwili się pogodziliśmy. Ale nerwy były. Swoją drogą, ojciec nas tresował, że jak coś nie moje to nie ruszam, a sam się do tego nie stosuje. Wczoraj znów się pokłóciliśmy bo pan z serwisu niewiele pomógł przez telefon i trzeba kogoś do tej kablówki wezwać. No i mój małżon na ojca się obraził głównie o to spieprzenie telewizora, ale inne jego rzadzenie się tez. Tylko o ile mogę zrozumieć jego złość na ojca, to nie rozumiem dlaczego na mnie się wyżywa. Nie odzywam się do niego znowu, niby przeprosił, ale ja mijam bez słowa, udaję, że nie widzę. Za dużo przykrych słów padło. Wkurzyłam się jak mnie ktoś z mojej rodziny zdenerwuje to mówię wprost, takie zachowanie mi się nie podoba, nie życzę sobie podobnych i jak nie działa, to zrywam kontakty. W doopie mam czy ktoś się obrazi czy nie, za długo byłam sierotką do bicia. A jak mnie ktoś z jego rodziny wkurzy to nie zwracam uwagi, a ochładzam stosunki, jak np. z chrzestną Antka ostatnio. Nie robię dymu, nie kłócę się. Ale i nie wyżywam się na mężu. A on niestety tak robi, mimo, że obrazi się na kogoś, to jeszcze mnie się czepia. Poza tym dzieci mi rosną. Starszy skonczył 15 lat, nie chciał tortu i imprezy, zrobił w knajpce z kolegami. Tak na kilka godzin. Ech, wyrosło mi moje dziecię strasznie. A młodszy same zobaczcie, wrzuciłam kolejne filmiki na @. Chyba ten z jedzeniem tez wybaczcie. Marzka, trzymam kciukasy by już było wszystko ok.- w sumie to ostatnia prosta. Zdolne te Wasze dzieciaczki. Lady ja też bym się uśmiała jakby mi taki mały szkrab wykrzykiwał nazwy aut. Mądra dziewczynka! Oczko, najważniejsze by Miki się tym bawił. Ja mu zazdroszczę, sama bym się takimi pobawiła ;-) U nas rządzi konik z Biedronki macha ogonem i rży a Antek rzy ze śmiechu jak go widzi i słyszy. Strasznie lubię czytać jak piszesz o Mikim. Super chłopuś. Mamadzidka, ksiażki Zawadzkiej są rewelska, ja ta kobietę normalnie kocham! A Cień wiatru zajął mi całe 3 dni, mnie pochłonął bez reszty. Julka, trzymam kciuki za egzamin. Zdasz! Naturalna, zdolniacha z Natalii! Mnie to się bardziej podoba, Dżem bez Ryśka to marmolada http://www.youtube.com/watch?v=cnYKvx4Lmxo A o Reni widzę mamy identyczne zdanie! Nigdy za nią nie przepadałam. Vanilka, będzie dobrze. A nie ma wskazań do zwolnienia nie stresowłabyś się tak! Dziewczyny, o tych orzechach słyszałam bardzo dobre opinie. Violcia, super, że VAnessa zdrowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana, nareszcie mogę dopisać. nie było to miłe usłyszec coś takiego, na pewno. Ale co mu tak nagle z ta zazdroscią odbiło? Oszalał chłop? Nie przejmuj się tylko, olej - wróci skruszony. Jak i mój, śle smsy, bo telefonów nie odbieram. Niech spada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Yenny ja na sytuacje z tv tez bym sie wkurzyla.. a mojemu mezowi pomysl z kochankiiem wzial sie z tego aby odwrocic kota ogonem na moje zarzuty.. dziewczyny u mnie od wczoraj zima na calego.. wczoraj chcialam podjechac do sklepu autem, niedosyc ze musialam je osniezac, pote,m zamarzl mi zamek i nie moglam zamknac drzwi tak potem 2 razy wpadlam w poslizg na drodze :( odrazu odechcialo mi sie zimy! dzis idziemy na sanki bo konkretnie nas zasypalo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć u nas kropkowo, swędzawkowo. Miki biedak drapie się jak cholera, dostał dodatkowo Heviran, bo jest koszmarnie obsypany, z brzydkimi odczynami. Wczoraj mamusia chciała dziecko uszczęśliwić i zamiast Dipherganu dałam mu Atarax, czyli Hydroxyzynę. No i dziecko zareagowało jak mamusia, czyli u niego ten specyfik daje reakcję odwrotną. Dziecię nie mogło zasnąć, smarowanie pudrem zajęło prawie godzinę, bo kręcił się, wiecił i w ogóle. Potem o pierwszej się obudziła i szalał do 5. Masakra. Nigdy więcej. Ja reaguje tak samo. jestem poddenerwowana, szaleję. Fujjj. Musi szybko przejść bo w żłobku ma Mikołaja w poniedziałek. Ale chyba jednak nie pójdzie. No nic zobaczymy. Ja jak zwykle w takich sytuacjach jestem na zwolnieniu. Dzieć dopiero zasnął. Dostałam pościel już się nie mogę doczekać, bo mąż odebrał. Ciekawa jestem co za tą cenę, boję się, że bez jakiś rewelacji, No ale zobaczymy. Teraz tak szybko. potem porozwodzę się nad innymi sprawami. Wieczorem będę. Aaaaa tak przyznaję się uroczyście jestem uzależniona od haftowania. Wczoraj wyszywając na tej plastikowej pokaleczyłam tak strasznie ręce. Używam igieł samonawlekających i one są od góry dość ostre. A przy robieniu konturów musiałam mocno naciskać. No i pokaleczyłam. Obiecywałam sobie na razie dość haftów na plastiku. No i co? ? I dzisiaj znowu siadłam i szyje. Na plastiku, a jeszcze dzisiaj zabieram się za Anelinę myszę i mam jeszcze zamówienie na Melmana z Madagaskaru. Nie potrafię bez tego żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko ale nas zasypuje. Powtórka z rozrywki z tamtego roku będzie? U nas dzisiaj harce i szaleństwa. Miki w akcie radości rozwalił akwarium. Oczywiście przez przypadek, tak się cieszył nową łopatą do odgarniania śniegu. Bo ostatnio mu kupiliśmy takie dla dzieci, wygląda jak dorosła ale jest w formacie jak dla naszych stworów. No i tak ratowaliśmy rybkę spod szafki z telewizorem. Teraz biedna ma lokum w dużym słoju. A my musimy kupić nowe akwarium. Wszędzie woda. Komputer zalany, bo mamy podłączony do tv jeden. Wszystkie zabawki, książki zalane. Najbardziej mi szkoda garnuszka na klocuszek. Stracił głos biedny. Poza tym nagrzeszyłam dzisiaj. Zjadłam 3 kawałki pizzy :D. Masakra :D. Matko musiałam się zebrać żeby w ciągu dnia wycyrklować jedzeniem tak żeby się zmieścić w ilościach. Schudłam już w sumie hmmm, nie wiem waże 65 :D:D:D:D:D:D. Ale wyglądam lepiej niż przez ciążą. Pomijam rozstępy. Ale ogólnie i tak naprawdę mój brzuch jest o niebo lepszy niż 2 miesiące temu. Pas poporodowy Pani Teresa działa cuda. Do tego smarowanie się kremem z Avonu ekstra. Ta pościel spoko. Za tą cenę nie spodziewałam się niczego lepszego :D. Fajne kolory :). I wypełnienia też całkiem całkiem. W ogóle mam straszny problem prezentowy. Mamy roczek i nie mam bladego pojęcia co kupić. Do tego teraz urodziny 6 latka, do tego gwiazdka dla dzieci odpowiednio 1,6,8,9 lat chłopcy i 5 letnia dziewczynka. Masakra. A nie chcę się spłukać. Poradźcie coś. A i Mikołajowi zastanawiam się nad tym na Mikołaja: http://www.swiat-zabawek.pl/index.php?p5590,nocny-straznik-piotrus-19216 na Allegro nawet i za 50 zł. Powiem wam, że nie wiem od czego to zależy na Allegro kosztuje ok 50 a w sklepach internetowych 150. Masakra. Dzisiaj mamy sukces, poważne sprawy na nocniku :D. No i Miki coraz więcej mówi. A i ospa jeśli nie wysypie to w poniedziałek już pójdzie do żłobka na Mikołajki. Dzięki medycyno za heviran :D. Jedyne co to ma uczulenie od pudru w płynie. Aaaa i kolejny ludzik piernikowy haftowany za mną :D. Do połowy grudnia będę miała jak znalazł :D. W ogóle miałam robić ciasto piernikowe, bo chciałam z Mikim robić. Chyba zaraz zagniotę będę miała na jutro. Czytam właśnie doskonałą książkę Profil Mordercy, coś z moich klimatów, pisana przez jednego z najbardziej znanych profilerów. Niesamowita sprawa. Jeszcze bardziej utwierdza mnie ta książka w przekonaniu o tym, że poszłam nie tą ścieżką kształcenia co trzeba. No i tak właśnie powiem wam, ze po cichy marzę i mam nadzieję, że się uda od przyszłego roku iść na psychologię na UMCS do Lublina. Trzymajcie kciuki. Gotowanie chialam bardzo, ale niestety z moim kręgosłupem musiałam się pożegnać z tym marzeniem. A na psychologię zdawałam, byłlo 27 osób na miejsce, byłam 15 pod kreską i odpuściłam. Jakbym zrobiła jak wiele osób, czyli zapisałabym się na wieczorowe, to potem bez problemu bym się przeniosła a ja dałam ciała i poszłam na ten nieszczęsny kierunek na który poszłam. Także jak mi się uda zebrać kasę, ustalić wszystko to idę znów na 5 lat studiów. Oczywiście zaocznych. Mogłam już teraz gdybym wiedziała, że z tymi cholernymi podyplomowymi z ROPSU nie wyjdzie, chyba coś im nie poszło. Także na razie cisza, nic nie uruchomione. Ana dobrze, że na resztę jest szczepiony. Fakt ospa choroba upierdliwa, bo swędzi jak fix. Jak trzeba ci jakieś proste wzory to pisz :). Ale uważaj to wciąga :D> Dietę polecam ci swoją 1500 kcal. Trzymam kciuki za znalezienie jakiejś lokalizacji. Julka ta Reni ma nakręcone w głowie, ale o tych orzechach to same dobre rzeczy słyszałam. Jedyne nad czym się zastanawiam to twardość wody, czy ma tu jakieś znaczenie. Ale powiem ci, że ja w proszkach to już od dawna nie piorę. Kupuję nasz polski Kokosal i jestem mega zadowolona, bardziej niż z tych Perwoll czy Woolite, czy jeszcze Rex lub inne. Do tego płyn do płukania. Lux. Ta buzia to normalne, jak znika po czasie, to niektóre dzieci tak mają. Ja też mam rumieńce jak jest zimno, mąż, Miki też. Ale jak odtaje to przechodzi. Znika wszystko. Możesz skosultować z lekarzem dla własnego spokoju. Ale myślę, że nie masz się co martwić. Co do haftowania, ja też tak myślałam, ale znalazłam dla siebie po prostu doskonałą terapię. Yenny ojjj pocieszający jest fakt, że to jeszcze tak ok 2 lat i znów będzie trochę czasu dla siebie :D:D:D. Super, że będziesz mogła posiedzieć z Antkiem jeszcze tyle czasu, ja naprawdę byłam szczęśliwa, że mogłam posiedzieć z Mikim tak długo, chociaż miałam wzloty i upadki. Hehehe co to opieki nad Mikim to uważam, że mimo wszystko najlepsi są rodzice, nie dziadkowie :D. Takie wnioski mam już od dawna :D. Naprawiliście ten tv? Ja się dalej przejmuje, ale kontakty mamy już chłodne z wieloma :D. W sumie nie jest źle. A mąż hmmm może taką ma głupią naturę, ja mam taką :(. Że się wyżywam a potem jest mi cholernie głupio. No dziwisz sie synowi że nie chciał tortu, a co on dzieciak jest, następny będzie chciał za kilkanaście, kilkadziesiąt lat :D. Czekać tylko aż dziewczyny będą szaleć, a po zdjęciach widać, że będą :D. Co do zabawek, ja pewnie też bym się pobawiła :D:D. Ojj fakt niektóre są takie :D. Ale jak widzę jak on np. z pudełka po Duplo, odwraca przykrywkę i wkłada w te dziurki np. klocki i udaje że gotuje, potem częstuje :D. Hehehehe Matko ja się do Cienia Wiatru nie mogę przekonać. UFFFFF ale się spisałam :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny.. jesssu jak nas zasypalo :( martwie sie bo jutrp popoludniu mialam jechac do miasta i zopstac tam do niedzieli ale co z ogrzewaniem w domu, musze kogos porpsic zeby mi podkladal do mominka zeby niedajboze woda w grzejnikach niepozamarzala.. do tego mam zjazd i w sobote egzamin u z zajec ktore juz mialam ale ze babka jest upierdliwa kaze mi pisac poraz drugi wrrrrr Oczko ja sie boje diety 1500 bo kiedys taka stosowalam ale glupia po tyg zjechalam do 800 bylam wiecznie gloda, zla, oslabiona fakt ze schudlam ale po jej zakonczeniu i normalnym jedzeniu nie jakims obazrstwie bylo jojo :( co do liska to fajny prezent :) moja mala ma juz opanowana droge od siebie przez cale mieszkanie do nas po ciemku haha :) ale tez nie wiem co kupic jej pod choinke.. myslalam nad domkiem dla lalek duzo jest tega na allegro ale jakos nic mi sie nie podoba.. dziewczynom (3 chrzesnicom meza) kupilam pod choinke gry towarzyskie dla kazdej w odpowiednim wieku -nie chcialam kupowac kolejnych zabawek ktore za chwile pojda w kat a na cuda niestety nie mialam kasy. malej na mikolaja kupilam auto dla barbi bo miala takie male dla mini barbi i bardzo lubila sie nim bawic ;) zepsul nam sie tez szczenioaczek uczeniaczek i mala chodzi smutna i ciagle mowi obudz sie piesku :( no i tak mysle ze bym jej tez upila nowego albo cos innego ale zeby tez spiewal mowil do dziecka ..moze cos macie i polecacie??????? Oczko jesli masz jakies wzory to poprosze bo szukalam swoich gazet ale nie moge znalzec aiii nie musza byc to latwe wzory poniewaz w przeszlosci wyszywalam duuuze wzory, obrazy itd dobra lece nas ubierac i idziemy odsniezac auto i na sanki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My byśmy też na sanki poszli, a tu kicha. Nie można jeszcze. Co do zabawek to musimy się bardzo ograniczyć, bo wiem, że oni rzucą te zabawki w kąt. Bo cóż się dziwić jak mają wszystko co sobie wymyślą. Także nie raz dali do zrozumienia, że musi być coś ekstra :( Co do haftów to powiedz co cię interesuje? Bajki? Widoki? Coś może typu miarka wzrostu, lub ogólnie wzory na kołderki? Co do 1500 przyznaje się, że ogólnie prawda taka, że jestem raczej trzymam się 1000 będę za jakiś czas stopniowo zwiększać. Ale ja nie chodzę głodna, jem prawie normalnie, nie podjadam. Jestem najedzona :). Ale ja ogólnie jem wiele warzyw, chude mięso, duszone, niewiele kaszy, ryżu, pieczywa zwykłego. Oprócz mojego własnego. Trochę owoców, bo teraz jest ogólnie mało, dużo nabiału :). W ciagu dnia mam nawet wliczoną kostkę czekolady lub małe ciasteczko :). Co do zabawek typu szczeniaczek uczniaczek to nie mam bladego pojęcia. U nas nieszczęscie bo ten garnuszek był taki ważny. I też coś muszę zrobić nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello, widze ze znow cisza nastala... oczko ja raczej chcialabym wzory typowo kkolderkowe bo tym bym sie zajela :) wczoraj sciagnelam sobie program ktory przerabia zdjecie na wzor no i ak wymyslilam sobie ze wychwaftowalabym zdjecie mlodej i bylby prezent swiateczny dla tesciow ale nie moge go wydrukowac :( a martyska jest juz duza ale napewno nie wieksza niz twoj Miki haha a szalik z 5.10.15 :D jedziemy dzis popoludniu do siostry i zostajemy do jutra, ciocia wpoadnie do mnie i podrzuci do kominka wiec moge byc spokojna za to musze dzis isc do lekarza bo mam wysypany caly brzuch dekolt i kilka dosc duzych rozowych kropek na nodze :( nie wyglada mi to na uczulenie, wszystkie choroby typu rozyczka juz przechodzilam wiec nie wiem co to za cholerstwo.. pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello, widze ze znow cisza nastala... oczko ja raczej chcialabym wzory typowo kkolderkowe bo tym bym sie zajela :) wczoraj sciagnelam sobie program ktory przerabia zdjecie na wzor no i ak wymyslilam sobie ze wychwaftowalabym zdjecie mlodej i bylby prezent swiateczny dla tesciow ale nie moge go wydrukowac :( a martyska jest juz duza ale napewno nie wieksza niz twoj Miki haha a szalik z 5.10.15 :D jedziemy dzis popoludniu do siostry i zostajemy do jutra, ciocia wpoadnie do mnie i podrzuci do kominka wiec moge byc spokojna za to musze dzis isc do lekarza bo mam wysypany caly brzuch dekolt i kilka dosc duzych rozowych kropek na nodze :( nie wyglada mi to na uczulenie, wszystkie choroby typu rozyczka juz przechodzilam wiec nie wiem co to za cholerstwo.. pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ściągnęłaś sobie Haftix? Nie wydrukujesz bo nie opłacilaś go. Jeśli nie zapłacisz go to nic z tego tylko pierwsza strona. Będę sobie kupować, to dam ci jeden klucz. Co do wzórów pomyślę i coś podeślę. A najlepiej to daj mi na NK swój mail. To tam ci będę podsyłać :). Haftowałaś kiedyś? Bo nie pamiętam :). Nie wiem czy właśnie nie jest większa. Szalik super, jakbym miała mieć dziewczynkę to tylko taki :D. Miki właśnie podarł całą masę chusteczek, wziął łopatę do śniegu i odgarnia :D. Może jednak uczulenie. Wapno sobie wypij :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie tak sie dopatrzylam ze na tym haftlix-ie trzeba sie zarejestrowac i oplacic :/ ja kiedys wyszywalam male jak i duze wzory, lubie to i jak sie wciagne to koniec haha lubialam wydszywac male wzory i robilam kartki okolicznosciowe, siostrze w prezencie slubnym wyszywalam obraz z mloda para ale do domu nigdy nic nie robilam, moze teraz wyszyje cos ladnego i uszyje poszewki na jaski na sofe do salonu ;) no i moglabym wyszywac te wzory kolderkowe, mialabym zajecie z pozytkiem dla innych :D wiesz co moja martyna mierzy ok 94cm i wazy z 15kg ubrania nosi na 98-104, a butki 24-25 mysle ze jest w sam raz ale duzo ludzi mowi ze jest duza no i rozwinieta i rozgadana ja na niecale 2.5roku wczoraj np poszlysmy z sasiadka do kosmetyczki a martyna zostala z mezem sasiadki i jej synami (20, 18,17 i 9 letnimi) jak wrocilysmy martyna tylko powiedziala ze ona zostaje tam na noc i ze mam isc :) potem uznala ze najmlodszy to jej brat, kocha go i zostaje u niego i bedzie spala z nim i z najstarszym haha mala cyganka z niej! teraz rozlozyla sobie teatrzyk i sie bawi pacynmkami :) a co do tej wysypki to zglupialam i jade do lekarza, mama dzis powiedzuala ze nie mialam rozyczki a to jak jej opisalam uznala ze to szkarlatyna :o wiec jadac do siostry wstapie do przychodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Musiałam głęboko kopać by odkopać nasz topik. Ech, szkoda, że mniej piszemy ja się w pierś biję, ale niestety czasu mam coraz mniej, bo i Antek coraz bardziej absorbujący. Weekend małżon się nim zajmował ja odsypiałam. Ostatnio młody budzi się ok. 4 i chce się bawić. Zasypia po godzinie, a ja chodzę jak zoombie. Znów podsypiam w dzień. Poza tym zrobił się mobilny pełza i trochę raczkuje. Masakra, z oka się go spuścić nie da, bo albo otwiera szafki albo gryzie wszystko co ma w zasięgu zębów, lize dywan itd. Znów niemiłosiernie się ślini, dłubie palcami w buzi, więc obstawiam kolejne zęby. Przez ostatnie śniegi nie dało się na dwór z nim wyjść bo nie było jak wózkiem jeździć, wszystko zasypane i grzęzło się w śniegu. Wychodziłam na chwilę, żeby go przewietrzyć tak na rękach i po chwili do domu. Uwierzcie, moje dziecko dostawało pierd Raczki, rączki, rączki. Wczoraj Mikołaj obdarował go worem prezentów, byli i dziadkowie i chrzestni i od nas trochę dostał. Kicał przeszczęśliwy, no i miał go kto nosić :-) Ana, w sytuacjach takich jak atak zimy cieszę się, że nie jestem kierowcą :-) Tyle pozytywów choć. A mężem się nie przejmuj, oni tak mają odwracają kota ogonem. Mój aktualnie słodki jak miód, bo znów w pewnej sprawie wyszło na moje. I chodzi koło mnie na paluszkach. Oczko, biedy Misiunio Miki, oby już te krostki poszły precz. Ale jak widać energii mu nie brakuje. Aż akwarium się stłukło. Najważniejsze, że dziecku nic się nie stało, zabawki rzecz nabyta. A haftowanie i mnie wciągnęło, aż mi żal teraz, że czasu nie mam. Ale wrócę do tego, bo to fajna rzecz. I wychodzą małe cuda. Niepowtarzalne. My rozdaliśmy rzeczy jakie w ciąży wyszyłam w ramach prezentów oprawiliśmy w ramki, serwety dałam do krawcowej by ładnie obszyła radość z tych prezentów była autentyczna, o wiele większa niż gdyby to był coś ze sklepu. Napisz mi kochana jakiego kremu z avonu na brzuch używasz. I może podaj link do poscieli ja musze coś dokupić, a mój ulubiony sprzedawca z allegro zamknął interes. Trzymam kciuki by się udały plany ze studiami. I na pewno wyjdą wierzę w Ciebie. Na zakup haftixu też mam ochotę. Ale to później. Wyszyję sobie portrety synów zdjęcia już mam. Tylko jeszcze nie teraz. Buziole, ssak się budzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hellol, nie pisalam wczoraj bo po zytrecu bylam nieprzytomna tzn baaardzo senna i kompletnie rozkojarzona.. bylam w piatek u lekarki i stwierdzila ze mam uczulenie najprawdopodobniej na chemie proszek do pr.czy plyn ze wzgledu na miejsce wysypki, dpstalam zyrtec ale narazie poprawy nie ma :( Oczko ja poprosze wzory na maila anabanana1983@o2.pl sciagnelam sobie dzuo dzieciecych zrorow z chomika i chce pochaftowac malej i uszyc jej poduszki narazie z obrazem ze sdjeci martyny dam sobie spokoj bo i tak nie zdazylabym przed gwiazdka.. zamowilam sobie muliny na allegro bo tu ceny sa super, kanwy kawalek znalazlam w domu wiec bedzie jak znalazl na jaski, ktoras z was pytala o ogladanie bajek, moja mala ogladala dosyc duzo cbeebies ale w zeszlym tyg przechodzila sama siebie ze zlosliwoscia.. nigdy taka nie byla szok! az mnie reka swiezbila zeby ja klepnac.. teraz zredukowalam bajki do bajki rano jest to albi dora albo sladem blue ktore bardzo lubi i wieczorynka i koniec!!! no i od kiklu dni jest grzeczna tak jak kiedys.. wczoraj mikolaj zo0stawil jej list pod poduszka z przykazaniem bycia grzeczna ;) i prezent pod lozkiem -dostala auto dla barbie bo pod choinke dostanie domek i cala rodzinke :) u nas juz dom udekorowany swiatecznie teraz czekam na choinke ktorej tez nie moge sie doczekac :) a co u was???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miki zdrowy. Wczoraj już był w żłobku, Mikołaj był, prezenty były, super :D. Oczywiście do domu też przyszedł, przyniósł kolejkę. Powiem wam, że strzał w dziesiątkę. Pociąg z tej serii drewnianej z tesco. Na magnesy. Supppppper, Miki z nim śpi, wszędzie nosi wagoniki :). Natomiast ja jestem teraz chora. Zawalona jak fix, ale trzymam się tym, że już tylko tydzień i mam wolne do końca roku. Ogólnie mam za... spadek nastroju, wydarzenia ostatnich dni spowodowały, że muszę pogadać z jakimś specjalistą, bo nie potrafię sobie pewnych rzeczy ułożyć. No nic, dam radę. Ale potrzebuję czasu. Yenny to dodaj sobie do ulubionych i po sprawie, zawsze będzie blisko :). Beznadziejnie że tak śpi, poczytaj sobie język niemowląt i zaklinaczka dzieci, może tam znajdziesz rady na to. Hehehehe, ja miałam szczęście, bo Miki nie raczkował :D. Ani nie zjadał nic z ziemi. Może sanki? Siedzi już porządnie? Ja Mikołaja w takie śniegi to tylko w sanki w tamtym roku woziłam. Krostki szybko przeszły, cudny lek heviran zrobił swoje. Eeee nic się nie stało :D. Kupione nowe już :D. Z wyszywaniem to u nas jest tak, że mało chętnych, więc wyszywam sobie tak o nie uszczęśliwiam na siłę, bo u nas w rodzinie się nie docenia pracy rąk :(. Raczej ile to kosztuje. Co do kremu to używam tego na rozstępy, teraz mam ten tonik: http://allegro.pl/ujedrniajacy-tonik-do-ciala-avon-poznan-juz-i1344397765.html ale również wcześniej tego: http://allegro.pl/avon-solutions-krem-na-rozstepy-body-strech-i1344588424.html i tego: http://allegro.pl/e-d-wyszczuplajacy-krem-antycellulitowy-avon-i1330405817.html do tego pas Pani Teresa dzień w dzień. Pościel kupowałam tutaj: http://allegro.pl/posciel-satyna-bawelniana-160x200-70-wzorow-i1334465841.html Trzymaj mocno kciuki za studia :D. Trzymaj :D. Jakbym miała kupować haftix, to podrzuce wam kody, bo dostanę 5. Ana, no to widzisz, czyli jednak nie jest źle. Jak śpisz po zyrtecu, to na inny wymień, albo bierz na noc. Będe miała spokój, to podeślę ci te wzory ok? Muliny jakie zamówiłaś. Te chińskie tanie są dość kiepskiej jakości. Teraz w sumie bardzo ładna jest Ariadna, tańsza niż Anchor czy DMC, ale równie ładna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczko z tymi wzorami to jak bedziesz miala wolna chwile bo misie nie spieszy ;) muliny zamowialm chyba te chinskie bo nie bylo podanaj zadnej nazwy, ale na przypomnienie beda akurat bo na powazne "dziela" kupie lepsze :) mi sie dobrze wyszywalo ariadna z tego co pamietam :) zyrtek od dzis biore na noc ale z tego co juz zauwazylam dzis nie dziala namnie usypiajaco ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny u mnie znów dziś sypie śnieg, już mi się chyba znudził, a to dopiero początek zimy :( ja dzisiaj z dziewczyną moją, bo niania nam się rozchorowała. wczoraj udało nam się troszkę skorzystać z pomocy babci, bo mąż miał na popołudniową zmianę. a dzisiaj sobie wzięłam opiekę nad zdrowym dzieckiem. no i siedzimy póki co w domu. jak tylko zelży śnieg to pohasamy troszkę na zewnątrz. a ja coś mam spadek energii ostatnio. nie wiem, czy to kwestia ciśnienia, pogody, czy co tam jeszcze. generalnie mam wielkie nic-mi-się-nie-chce grrr.... zdrowiejcie dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Mamadzidka, super, że zaglądasz. Zyczę zwyżki formy. ja myślałam, że zgłupieję, jak musiałam 3 dni siedziec w domu jak były te śnieżyce. Ja mam chwilę dla siebie, Antek śpi, starszy syn gra na swoim kompie, małżon zajmuje się sobą. Więc odpoczywam przy herbatce z malinami. byłam z Antosiem na spacerze, zaszliśmy do biedronki po mandarynki i wróciliśmy do domu. Wczoraj było pięknie, mroźnie, sucho, dziś już mokro, wilgotno, paskudnie. No, ale wietrzyc małego codziennie wietrzę. Zamówiliśmy na allegro takie sanki: http://allegro.pl/hit-oryginalne-sanki-baby-merc-6-kolorow-i1349465143.html Przynajmniej na bieganie po osiedlu będzie jakiś pojazd, nie mam siły na przedzieranie się wózkiem przez śnieg. I jak strasznie opony się ślizgają. Masakra. Wczoraj małżon się wybrał z nami na miasto i po przejechaniu 500 metrów już był mokry. Mówi, że już nigdy nie zamarudzi, jak mu powiem, ze ma zakupy zrobic. A syn mi rośnie, coraz lepiej siedzi, raczkuje i pełza jak mały samochodzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żyję, jestem, budzę topik :D. Jadę teraz do fryzjera a potem na szkolenie, także odezwę się wieczorem. Wielkie całusy dla was i pozdrawiam :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uuuuu U nas mroźno ale słońce dziś świeci:) Ja siedzę w pracy (chwaliłam się ze od 1 grudnia zatrudnili mnie po stażu? - chyba nie) Warunki ok, bezstresowo, tylko niestety umowa na rok... Także Emilka z babcią a ja od 7.30 do 15.30 w pracy, do tego dojazd prawie godzinę i to mnie najbardziej męczy. Co mi się przytrafiło wczoraj - położyłam się do łóżka i wszystko było ok, po chwili strasznie mnie zaczął brzuch boleć jak na biegunkę, poleciałam do łazienki, siadłam na wc zrobiło mi się duszno, niedobrze i zemdlałam... dobrze że poleciałam na dywanik a nie walnęłam głową o płytki albo wannę. Jak się ocknęłam nie wiedziałam gdzie jestem, piszczało mi w uszach, poleżałam chwilę a potem jeszcze mnie hmm rozwolniło i poszłam spać, rano ok. Z czego to mogło być? nic nie jadłam podejrzanego, stresów nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane. Cisza jak jasny kiciuś tutaj :D> Mateczki odezwać się, do raportu :D. Ja już jutro ostatni dzień szkoleń i zaczynam zasłużony urlop do końca roku. Jejku ale mi dobrze prawda? :D. Urlop jak urlop bo trzeba święta przygotować. Mieliśmy w ogóle nic nic, ale rodzina się brzydko obeszła z nami i zadecydowali za nas. Długa historia, na pierwszy rzut oka banalna do rozwiązania a tak naprawdę my tylko wiemy jaki to problem. Mikołaj coraz więcej mówi. W ogóle jest cudny. Zrobił się nagle taki przytulak. Nie choruje na razie, cisza i spokój :D. A pomysłów ma sto tysięcy na minutę. Ja się muszę pochwalić, że dzielnie chciałam się nauczyć szyć na maszynie. Mam mega plan, żeby do świąt zrobić makeover pokoju. Już wiem, że się nie uda :D> Wczoraj zasiadłam, uszyłam zasłony, z daleka wszystko jest ok, no prawie, bo nie wiem jak wymierzyłam, ale jedna jest o 5 cm dłuższa od drugiej :D> Taki jest ze mnie talent. Z bliska już trochę gorzej, ale kto by się tam przyglądał. Co do przeróbki pokoju, to miały być pokrowce te sprawy. Jutro materiał przyjdzie, a ja jak na razie jestem obrażona na maszynę, bo wydawało się łatwe, w praktyce wyszło fatalnie :D. Krawcowej ze mnie nie będzie :D. Poza tym druga rzecz którą muszę się pochwalić, to schudłam jakieś 8 kg :D. Ważę około 63-64. Jeszcze do 60 :D. Jestem z siebie dumna. Mama dzidka, ja nie wiem, przypuszczam, że to zima. Mało światła, zły nastrój te sprawy :D. Oby do wiosny. Yenny jak te sanki? Ja dzisiaj kupiłam Mikiemu w Biedronce te plastikowe. Lady Mia, a z lekarzem to konsultowałaś? Jak się teraz czujesz? Niby ogólnie przy biegunce, jak czujesz że coś się zbliża to jest ci słabo i źle. Ale nie aż tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie szpital w domu. Wszyscy jesteśmy chorzy. Przez to że mnie rozłożyło nie byłam wczoraj na wizycie u doktorka. Jak wytrzymam to w poniedziałek pójdę z dzieciarnią na kontrolę zobaczyć czy z nimi wsio ok. Ja od wczoraj nie biorę już żadnych leków i jak na razie jest cisza, nie licząc non stop twardego brzucha, ale skurczy brak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×