Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

bromba to nie było robione z zamysłem, to czysty przypadek, że będzie kolejny maluch. Troszkę przeraża mnie ta myśl, ale jakoś to będzie. Świadomie to chciałam za jakieś 2, 3 lata, a nie teraz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny! Marzka, gratulacje wielkie. Ja leżę, w sumie to dobrze, że jutro wizyta, bo czuję sie kiepsko, mam skurcze i niskie cisnienie, mdleję, do tego kłopoty z żołądkiem... Po lekarzu napiszę Wam co i jak dalej - to już 33 tydz, oby do końca m-ca wytrzymac, a potem niech mnie tną. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny! Marzka, gratulacje wielkie. Ja leżę, w sumie to dobrze, że jutro wizyta, bo czuję sie kiepsko, mam skurcze i niskie cisnienie, mdleję, do tego kłopoty z żołądkiem... Po lekarzu napiszę Wam co i jak dalej - to już 33 tydz, oby do końca m-ca wytrzymac, a potem niech mnie tną. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenny z Maxem to miałam skurcze od 28 tygodnia a w 34 się wykluł ;) Na szczęście miał dużą wagę i nie musiał lądować w inkubatorze, czego najbardziej się obawiałam ;) Jeżeli Antoś ma już ponad 2 kg, to już nie powinno być tak źle, ale trzymam kciuki aby siedział jak najdłużej. Buziolki dla Was. Dziewczyny dzięki za gratki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szlag by to :D. MARZKA GRATULUJĘ. Ja to głupia, cieszę się z wami strasznie, tak samo VANILKA, dziewczyny dzielne baby, podziwiam was. Życzę powodzenia, spokojniej ciąży :D. Szaleństwo, szaleństwo. Co do mojej pracy, będę walczyć, jutro będę znowu z nimi rozmawiać. Nie wiem, aneks do umowy, już nie wiem co robić. K... to są właśnie małe środowiska, gdzie za nic mają pewne rzeczy i dla nich pewne sprawy są niezrozumiałe. Z tym myciem kiblik, sprzątaniem itd, to jest tak: ktoś to musi zrobić. Jedna baba jest taka, że ona nie nie nie ma czas nie może. I zostaje jedna babka (bo kierownik nie będzie tego robiła), która ma ogólnie ze zdrowiem trochę też problemy, nie potrafię jej zostawić z tym. Jak ktoś ma miękkie serce, to musi mieć twardą d... Ale przyznam się, że momentami jest to dla mnie przykre, że po to się uczyłam i nadal się kształcę żebym kible i okna myła w pracy :(, szczególnie że jako jedyna jestem tam pracownikiem wykwalifikowanym :(. No ale co zrobić. Jest jedna władza, która rządzi wszystkim :(. Dziękuję za słowa wsparcia, czuję się paskudnie, ale jak tak poczytałam miłe słowo od was to mi lepiej, bo już momentami czuje się do niczego. Poza tym powiem wam, że wkurza mnie mentalność wielu osób. W pracy od tygodnia zastępuję z koleżanką inną babkę gotujemy, dowodzę ja, przepisy ja, smakuje ja, a kto przychodzi chwali ją, bo przecież taki szczyl jak ja, młoda żona, matka to gotować średnio potrafi, to samo w życiu jak mówię że w weekend, była impreza u rodziców i na pytannie, kto szykował odpowiadam ja, to od razu, szydrea, że taki ktoś to pewnie ściemnia, nie potrafi. każdy widzę mierzy swoją miarą. Młody nie umie, nie potrafi. Ana Miłości nie czytaj, bo sobie popsujesz opinie o tych książkach. Naturalna, ehhhhh już nie wiem co robić, wzięłąm pod uwagę o to co pisałaś o tym kierowaniu i faktycznie masz rację, tak też rozmawiałam i rozmawiam z nimi. Dlatego mi na tej pracy zależy, że pewnie taka szansa na kierowanie więcej się w moim życiu nie powtórzy. Racje mieli też ci, co mówili żeby nie pokazywać , że się coś portafi. Poza tym powiem ci, że lubię tą pracę. Pomimo, że tak naprawdę mało tej terapii zajęciowej prowadzę, dorośli rzadko im się chce rysować, malować itd. Więcej gadamy, coś oglądamy, robimy inne rzeczy, ale lubię to. Nawet bardzo :(. Ucałuj córę, chciałabym to usłyszeć jak recytuje, zdolniacha, ja jestem w ogóle pod wrażeniem kajtków które mówią już tyle. Szczególnie, że ja od Mikiego nadal nic nie słyszę :D. Bromba, chyba muszę coś zacząć łykać, bo fatalnie się czuję. Roboty hmmm tak jak pisałam Naturalnej, prawdopodobnie więcej nie będe miała okazji być na stanowisku kierowniczym, tutaj mam, dlatego też trochę tak zaciskam zęby, staram się wykazać. Będę też rozmawiać jak oni to widzą za pół roku. Szczególnie, że teraz jestem drugie pół roku z UP na tzw pracach interwencyjnych, oni lubią oszczędnośći, a potem będę już u nich. Yenny już niedługo, trzymam za ciebie kciuki żebyś wytrzymała do końca. A potem idź na jakieś ruychowe zajęcia żeby sobie odbić :D. Niech siedzi chłopak, może akurat będzie siedział za długo :D. Moja szwagierka tak miała w dwóch ciążach, obie zagrożone kazali jej potem leżeć, wróżyli szybki poród już nawet w 7 miesiacu, a potem dzieciaki się tak zasiedziały, że jedno się ponad 5 kg urodziło, tydzień po terminie :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burla
fff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny, Vanilka,Marzka GRATULUJE!!! Pliszka dużo zdrówka dla Was! Oczko ale załatwili Cię z tą umową:( Strasznie dużo masz. obowiązków.U mnie w DPS pracują pokojowe i zajmują się porządkami.Opiekunom też zdarza się umyć podłogę w dzień i w na nocnej zmianie jest trochę sprzątania ale nie aż tyle co u Ciebie.Okien w każdym bądź razie nie myjemy. Oczko wyglądasz świetnie! U mnie jakoś leci,Misio mówi nadal po swojemu,nauka siusiania na nocnik idzie kiepsko:( Pozdrawiam Was wszystkie!!! Zaglądam do Was nieregularnie ale jak już zajrzę to czytam wszystko.Teraz ogólnie udzielam się na forum e-palaczy. Dziś do Was wpadłam bo chciałam powiedzieć że u nas w Szczecinie dziś w żłobku umarło dziecko i tak mi strasznie smutno.Miał kilkanaście miesięcy:( Opiekunka położyła spać i zorientowała się że coś jest nie tak w czasie snu.Zawołała pogotowie ale i tak umarło:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny Ja jak zwykle nie mam czasu na nic, ale powiem Wam, że jak siedzę na kiblu to z telefonem i czytam topik :D Lub czasami w wannie :D Vanika i Marzka gratulacje :) Podziwiam za odwagę, ja mam pietra póki co :) naturalna- nie pamiętam czy to akurat te buty były, jeśli tak- to podeszwa była sztywna i się nie zginała. Koniec końców kupiłam buty tzn kapcie w sklepie Bartkowym za 20 zeta i to są nasze najlepsze kapcie :) Pierwszy raz młodemu się nie poci noga. Takie zwykłe, z materiału. oczko a Tobie dieta i ćwiczenia nie pomagają? Ja jestem bardzo na "nie" jeśli chodzi o jakiekolwiek wspomagacze. A o Alli moja koleżanka mówiła, że tak z niej leciało, że ledwo do kibla dobiegała :D Yenny buziaki i trzymaj się :) pozdrawiam wszystkie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pliszka zdrowia dla Was dużo :) Dziewczyny powiedzcie raz jeszcze u dzieciaków z pampersami? Są takie które nie noszą wcale?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka mój Miki całkiem obraził się na nocnik, już mi ręce opadają, ale mam nadzieję że mu przejdzie. Pampersy nadal są, chociaż w te ciepłe dni nie zakładałam. Co do Alli, dostałam ale na razie nie biorę. Ćwiczę, staram się mniej jeść, ale ja jestem przewrażliona na swoim punkcie, mam straszne kompleksy, no ale cóż. Waga znowu stoi w miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój nocnik na głowe sobie zakłąda i też mi powoli opadają ręce. Co do diety to i ja miałam zastój, trzeba być cierpliwym i się nie poddawać :D Widziałam fotki i jesteś fajna babeczka, trochę wiary w siebie !!!!!!!!!!!!!!!! Widzę, że nie tylko moje dziecko fascynuje się kałużami no i ciasta tez razem kręcimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanilka8000
hej dziewczyny, Marzka gratulacje - super bardzo sie ucieszylam. Jak sie czujesz? ?? Pewnie przy dwojce maluchow to juz sie tak o swoim samopoczuciu nie mysli ! Dziewczyny czekamy tez na WAS ? :) Ja sie czuje swietnie :) nie wiem moze jest jeszcze za wczesnie na mdlosci albo mnie omina tym razem. Juz nie moge sie doczekac kiedy powiem mezowi bo on jeszcze nie wie (niespodzianka na rocznice slubu) Podjelam juz decyzje se po porodzie zostane w domu min rok lub dluzej. Powiem Wam ze mam straszny niedosyt po coreczce. Bylam z nia 5 miesiecy a potem wariactwo - praca, szkola etc i pompowanie do 13 miescy :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vanilka w tej ciąży czuje się okropnie. Co nie zjem to zaraz mnie żołądek boli i zaczynam mieć mdłości, zaczynam też być nadwrażliwa na pewne zapachy. W dwóch poprzednich czułam się rewelacyjnie, a w tej jakby mnie kto kijami poobijał. Staram się za bardzo nie myśleć o dolegliwościach, ale nie zawsze się da jak żołądek napierdziela jak głupi. Mam nadzieję, że te moje dzieciaki dadzą mi jakoś przeżyć te początki i mam nadzieję, że w spokoju przejdę całą ciąże, a nie tak jak przy jednym i drugim od 28 tc leżeć. Pożyjemy zobaczymy ;) I mówię jeszcze raz, nie zdecydowałam się świadomie, jakoś samo tak wyszło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka jeżeli chodzi o pieluchy, to moja Julcia używa już tylko i wyłącznie w nocy i na dłuższe wyjścia, ale wtedy woła i robi na kibelek, albo pod drzewkiem ;) Młoda sama zdecydowała, że chce nocnik i już. Maxa jak uczyłam na nocnik to za każde siusiu i kupkę na nocnik to dostawał małą nagrodę w postaci mini cukiereczka i to go przekonało. 2 tygodnie i dziecko samo pięknie robiło siusiu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję przyszłym mamom:) Ja też w sumie bym chciała ale jakoś ciągle odkładam decyzję o kolejnym dziecku. A ja jestem na diecie kopenhaskiej, dzisiaj 4 dzień, na razie ok, schudłam 2 kg:) jeszcze tylko 9 dni:) Mam nadzieję że nie wpłynie jakoś źle na moje zdrowie bo różne są opinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzka dzięki za odp :) U nas lipa, musiałabym być w domu cały dzień żeby mu ściągnąć pampersa i za nim ganiać, myślę, że dopiero w połowie czerwca zacznie się prawdziwa nauka nocnikowania. A Maks ile miał jak tak załapał? JA ciągle słysze, że Filipos już duży itp ale do nauki ciężko, poza tym myślę, że on nie do końca jest świadomy gdy sika. Wczoraj go rozebrałam do kąpieli, a on trzymał w ręku szczoteczkę i mył zęby i się zlał na ziemię, zauważył sisi po fakcie :o I dużo zdrowia dla Ciebie i najmłodszego :) Ciekawe co będzie :) U mnie gotuje się grzybowa, ładnie pachnie :D Cały dzień pada deszcz, nie pada tylko kropi. ehh LadyMia powodzenia, kopenhaska to wyzwanie dla żołądka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też podczytująca sierpniówka
wow ! Marzka !! Szok :D Rany :D Gratuluję serdecznie !!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka takie są opinie, ale ja czuję si e świetnie i tego jedzenia nie jest tak mało wbrew pozorom, no może poza śniadaniem. No i brakuje mi trochę chleba bo ja uwielbiam świeży chleb:D No i najgorzej jak przygotowuję dla męża posiłki ale trochę mi pomaga bo też zrezygnował na ten czas z soli, masła i smażenia a wszystko przyrządzam dla niego w parowarze tylko z ziołami. No i duuużo wody piję. Mam nadzieję że wytrwam, przed chwilą jadłam obiad tzn. chudy twaróg + jajko na twardo + marchewka. A na kolację mam mieć sałatkę owocową z jogurtem, mniam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka Max miał jakieś 22 miesiące jak załapał o co chodzi. Jakoś tak wyszło, że przed świętami wielkanocnymi go nauczyłam na nocnik robić ;) Jak próbowałam wcześniej to był płacz i prostowanie się, a później jakoś tak poszło w miarę bez boleśnie, tylko z zasikanymi podłogami. A jak zauważył, że po każdym zrobieniu siusiu dostał cukiereczka, to co chwilę siadał na nocnik i wysiusiał choćby kropelkę i wołał o mniam, mniam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilka80000
Witam dziewczyny, Marza - jeszcze troszke i mldlosci mina. Ja naprawde sie martwie bo sie za dobrze czuje - rozpiera mnie wrecz energia :) Wktorym jestes tygodniu ? Ja teraz nawet ygodni nie licze - wiem ze ostatni okres mialam 03/31/2010 a wiec termin poczatek stycznia - nawet jeszcze na wizyte u GYN nie umowilam sie:):) a i juz sie nie moge doczekac brzuszka :) Julka - z mala to powiedzielismy wszystkim na prima -aprillis i nam nie uwiezyli szczegolne rodzice ( jak dobrze pamietam to byl poczatek 5 miesiac ) i tydzien pozniej mielismy duzo smiechu. Moja mama potem stwierdzila ze dobrze sie stalo bo mniej stresu - wiecie pierwsza ciaza pierwszej corki !!! okkoko - nie przejmuj sie swoja waga, pomysl o mnie z kilogramami z pierwszej ciazy (5+) jestem w 2 hmmmm - mam nadzieje ze za duzo nie przybedzie. Ciagle mieszcze sie w ubranich sprzed ciazy ale za dobrze to nie wygladam :) Przyznam sie wam ze teraz bardzo zdrowo sie odzywiam i po 630 nie jem. macie pomysly na jakis szybki i malokaloryczny obiad ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vanilka ja teraz jestem w 4tc + 5 dni ;), czyli u Ciebie będzie 5 tc + 2 dni, jakoś tak ;) Czyli termin będziesz miała gdzieś na 5 stycznia ;) Też jeszcze nie jestem umówiona do giny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szaleństwo dzieczyny, szaleństwo :D. Po prostu aż nie mogę uwierzyć w te ciąże :D. Cudownie :D Ojjj przeżywam z wami wszystkimi, Yenny, Vanilka, Marzka :D. Ja dzisiaj trochę lepiej, ale zmęczona jestem. Miki chory. W nocy już się coś działo, płakał, chrypiał, kaszlał. Rano szczekał, taki miał kaszel. Ale potem dostał leki i przeszło. W oskrzelach czystko, gardło też czyste, a kaszel typowo krtaniowy. Zobaczymy.ud Ja natomiast dzisiaj w pracy przyszłam. Myślałam, że padnę kręciło mi się w głowie, słabo mi było. Poszłam zmierzyłam cukier o i wyszło około 60, myśąłam że padnę. Zjadłam coś i trochę przeszło. Ale czasem z tym cukrem mam jaja. Poza tym idę w niedzielę na komunię i nie mam bladego pojęcia w co się ubrać. A i oglądałam właśnie program o baby shower, ale sztcznie to stworzone coś. Ale za to VANILKA były dobre przepisy dla mamy w ciąży, tortille z warzywami i kurczakiem, koktajl owocowy i coś tam jeszcze. LadyMia, pisz jak wyniki, ja się na kopenhaską nie piszę z racji ogromnych problemów z przewodem pokarmowym. Poza tym bardzo złe opinie słyszałam o tej diecie, szczególnie o jojo. Ale wiedzę, że ty jakąś odmianę tej kopenhaskiej masz. Ja zupa do woli + steki głównie, jaja. Mało owoców, praktycznie chyba tylko banany były. Julka ja to też słyszę, nic się nie martw, przyjdzie czas i na nasze dzieci. Ja od obcych którzy Mikiego nie znają słyszę non stop, że to napewno strasznie źle że nie mówi. Mikołaj też jeszcze nie kontroluje, on pokazuje już po fakcie, że się zsiusiał. Miał moment, że pokazywał wcześniej,a teraz znowu po fakcie, tak samo z kupą. Vanilka ja to strasznie się przejmuję, ciuchy z przed ciąży, to niedoścignione marzenie :(. Tak samo buty :D. Obiady niskokaoryczne, na oliwie, duszone, np. ryba pieczona w folii z odrobiną masła albo oliwy i ziołami, kurczak (pierś) w folii z warzywami, wszelkie duszone mięsa, w sosie (oczywiście nie zasmażkowym). Ja np. robię sos tak, jak już mięso podleje wodą, dodaję przyprawy na przykład do takiego typowego sosu np. do bitek. Potem wrzucam pieczarki, lepsze są suszone grzyby, potem cebulę. Duszę chwilę pod przykryciem. Potem mięso przekładam do naczynia żaroodpornego a składniki miksuje i wychodzi gęsty sos, bez dodatku mąki czy innych syfów. I tym zalewam mięso i wstawiam do piekarnika i duszę pod przykryciem. Tak samo możesz np. spagetti, miksujesz pomidory, zioła, czosnek, cebulę, mięso na odrobinie oliwy, chyba że masz dobry teflon to i nic nie musisz i makaron aldente. Risotta, też są niskokaloryczne. Zupy kremy też oczywiście bez mąki zabielane np. jogurtem bądz kefirem. Doskonała jest np. z ziemniaków lub z selera korzeniowego z odrobiną marchewki, albo z zielonych warzyw groszek, brokuły, brukselka. Gotujesz, miksujesz, podajesz samą, albo kto mniej kalorycznie to z grzankami :). Ogólnie zasada taka, że jak najwięcej naturalnych skłądników, bez proszków typu fix, czy innych, vegeta do kosza, mąki do sosów do kosza, używać dużo blendera, warzyw, makarony aldente. I luz :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rada dla okokokok...jezeli moge :) Twoj maluszek ma chyba zapalenie krtani...croup po angielsku....krtan puchnie i male dzieci doslownie szczekaja. moja Zoska tak szczekala,ze na pogotowie pojechalismy i dostala sterydy :) ogolnie lekarze tutaj mi zalecali, ze trzeba nawilzac pokoj nawilzaczem (szczegolnie zima) i np isc do lazienki i lac goraca wode i siedziec w lazience tak z 15 minut. dla mojej coreczki pomoglo od razu, ale po 3 dniach miala maly powrot. zycze zdrowka gratulacje dla mamusiek, ktore sie spodziewaja malenstw u nas wrzesniowek jedna dziewczyna ma juz synka, a druga juz wkrotce. wielka radosc, bo byl wczesniakiem ok 10 tygodni i wszystko juz ok. Zoska...ok 11.5 kilograma ok 83-84 cm uwielbia chodzic, wiec wozek sprzedaje, tylko bedziemy miec spacerowke. rozumie po polsku i angielsku i ladnie powtarza, jak sie ja zapyta aby powtarzala. sama z siebie jeszcze baby talk i jak cos opowiada to co chwile slychac mama, tata i tak przezywa. grzeczna, choc pare razy dala ladny koncert jak czegos nie dostala.uwielbia jesc i wg mnie je za duzo, bo ja z mezem raczej z tych szczuplych. spi ok 11 godzin w nocy od 20 do 7 rano i w ciagu dnia od 12 przez ok 2 godziny. ma bardzo duzo ruchu, wiec wieczorem doslownie pada. dwa razy w tygodniu staramy sie ja zabierac na basen, dwa razy w tygodniu chodzimy do szkoly, na sale gimnastyczna i tam spotykamy sie z innymi dziecmi i ich rodzicami. na sali pelno rowerkow, materacy , zabawek. Zoska uwielbia tam chodzic. raz tygodniu chodzi do day care na 5 godzin i tez jak trzeba wychodzic, to oczywiscie nie chce. panie sie smieja i pytaja, co my z nia w domu robimy,ze nie chce wracac do domu :) nocnik...u nas raczej omijany duzym lukiem, ale dostalam od znajomej 'tzw metode 3 dni :) brzmi ciekawie, oczywiscie nie chce sie wierzyc,ze mozna dziecko nauczyc w 3 dni korzystania i wolania,a le jak przeczytam to w 90% wierze,ze sie uda. metoda dosyc drastyczna wg nie i jak sie uda, to wam cos wiecej napisze. bede probowala pod koniec maja, bo mala bedzie miala juz 21 miesiecy. trzeba miec 3 dni wolne i w 1000% skupic sie na dziecku itd, wiec sie musze wziasc wolne i sie troche psychicznie nastawic. ach z takich malo ciekawych rzeczy to jej lozeczko jest 'recall' czyli znalezli powazna wade i niestety byl przypadek smierci u dziecka i wszyscy, ktorzy maja dany rodzaj lozeczka musza je zwrocic i od razu przestac korzystac!!! Takze Zoska spi na matercu (takim duzym - queen size), ktory lezy na podlodze. w drzwiach wstawilismy bramke i jak sie rano budzi to mowi tylko....mama, mama :) teraz szukamy nowego lozeczka, tzw toddler bed, ale chyba zdecyduje sie nawet na wieksze- twin bed. jeszcze sama nie wiem, bo nie spodziewalam sie takiego obrotu sprawy. ogolnie Zoska zawsze spala u siebie w lozeczku, moze 2 razy w zyciu z nami, wlasnie wtedy jak miala zapalenie krtani, bo kaszlala i co pol godziny sie budzila. malo pisze, bo brak czasu :( ja pracuje duzo,a maz domu. to tak na usprawiedliwienie. przepraszam za kilka wstawek po angielsku ale nawet nie wiem jak wytlumaczyc twin bed po polsku. ok zmykam i do nastepnego wpisu :) Izabela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej babolki, pisze od meza bo wrocil w nocy :) jej Vanilka I marzka gratuluje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! az sie wzruszylam!!!!!!! ciesze sie z wami ogromnie!!!!!!!!!! Oczko za pozno bo wlasnie zamowilam milosc, przeczytam bo ciekawosc jest silniejsza :) a ja polecam wam knoige "spoznieni kochankowie" Williama Whartona dobra uciekam na sacer z moimi szczesciami milego weekendu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurcze Oczko podziwiam za te pomysły kulinarne, ja to zawsze długo się zastanawiam co zrobić na obiad żeby było zdrowo i w miarę niskokalorycznie. Co do diety to ja wzięłam stąd plan diety: http://www.dietakopenhaska.westld.com/kopenhaska-jadlopis.php steki zastępuję czasem filetem z kurczaka bo nie przepadam za innym mięsem, poza tym łykam witaminy. Zobaczymy, potrzebuję schudnąć 5kg, moja koleżanka schudła 7kg i już od grudnia waga jej się utrzymuje więc może i mnie się uda:) Dzisiaj u nas w końcu ładna pogoda, bo cały tydzień lało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malzon mi zasnal po obiedzie (wrocil noca) a ja korzystajac z okazji popatrzylam na serial dom nad rozlewiskiem... i zawiodlam sie na calej linii... kiepsko im to wyszlo.. a obsada wiktora a tym bardziej janusza to juz jakies totalne nieporozumienie!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc laski. Ja niestety dalej leżąca Byłam na wizycie w piątek - waga ok 12,5 na plusie, obwód w pępku 100! Pan doktor mówi, że nie widac po mnie wagi. No, a na wizycie - wieści i dobre i mniej dobre. Tzn. z Antkiem wszystko ok, waży już coś ok. 2800-3000, ale nie mierzył gin dokładnie. Mówi, że może ważyc mniej, ale jest długi - a na tej podstawie mierzą wagę. Serduszko ładnie bije, więc to jest ok. Moje skoki ciśnienia to prawdopodobnie efekt leżenia i zaburzonych funkcji krążeniowych, bo mimo niskiego ciśnienia mam obrzęki. Gdyby dalej sie utrzymywało b. niskie i mdlałabym to do szpitala mam się zgłosic. Sraczka(a te mam niestety często) to raczej efekt nadmiaru magnezu - ostatnio minęła po odstawieniu, więc teraz też mam nie brac 2-3 dni magnezu. No i jakby się boleści pojawiły to wtedy też do szpitala. No a z szyjką moją to kicha się robi, mimo leżenia skraca się cholera - w ciągu mca poleciała 1,5 cm. Na szczęście jest zamknięta i dośc twarda, więc nie ma całkowitej tragedii. Gin mówi, że mam wytrzymac do 7 czerwca, wtedy mam wizytę - a po wizycie da mi zwolnienie do konca m-ca, a ok 10-15 czerwca idę do szpitala i będzie CC, potwierdził że na 100% bedzie cesarka(yes, yes, yes) - jak to określił - szerokie wskazania do wykonania cięcia - łożysko, wywiad ginekologiczny, wzrok. Cos jeszcze mówił o szacunkowej wadze Antka - zapowiada się na 4 kilowca, więc przy moich gabarytach meczyc mnie nie będą. Co mnie cieszy niepomiernie. Nie cieszy mnie natomiast leżenie - ale co zrobic, już niedługo. Pozdrawiam Was wszystkie, zwłaszcza nowo zaciążone, ściskam chorowitki - dzieciaczki - życzę zdrówka. Ana - dobrze, że się pojawiłas. A serial Dom nad rozlewiskiem to kicha nad kichami. Jak osttanio 95% produkcji telewizyjnych, niestety. Oczko, nie przesadzaj, nie jest z Tobą źle, jesteś zmęczona i stąd te nastroje. Lady Mia, trzymam kciuki za dietke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane. Ale jestem dzisiaj padnięta. Głowa mnie boli, po zajęciach z fitnessu, tak dała w d... że ledwo żyję, potem jeszcze zakupy. Tragedia :(. Mąż się pochorował, to samo co Miki, Mikiiemu już nic nie jest, wszystko w porządku, oprócz łobuziarstwa :D. to nie przeszło :D. Izabelcia, tak właśnie był leczony, Encorton przez dwa dni + Diphergan już jest super. Po chorobie ani śladu. Anabananana ja właśnie kupiłam sobie Draculę tego pierwszego. Serial już po pierwszym odcinku uznalam za klapę. Nie oglądałam nigdy więcej. LadyMia to trzymam mocno mocno kciuki. Ja na razie MŻ i fitness. Yenny no to brzuś pierwsza klasa :). Ojjj z tym cesarskim :D. Szkoda, że Mikołaja też nie wziął nikt pod uwagę ze względu na wagę. Ale może znajdę w necie, co zaczynam wyszywać dla Mikiego, to może sama się skusisz i będziesz miała dla potomka. A na którego ty dokładnie masz termin? Chyba faktycznie masz rację, że jestem zmęczona, chronicznie, mam dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×