Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

hej dziewczyny Marzka trzymaj się !!! :) oczko zdórwka dla Mikiego. LAdyMia dobrze, że nic się nie stało Tobie poważnego. Ja o jajkach słyszałam i nie próbowałam. Ja mam dokładnie ten model http://www.friteuseshop.nl/product/tefal-multicooker-actifry-family/33243/?osadcampaign=kelkoo&utm_source=kelkoo&utm_medium=cpc&utm_content=Productnummer_53810&utm_campaign=feedbeheer To jest ta duża, ale jest tez ta na 1kg. W ogóle to nie wiem czy znacie ale jest sklep internetowy www.electo.pl Mają fajne ceny, ostatnio mama sporo rzeczy zamawiała i sporo oszczędziła. Dostawa 20-zł przez upc :) anabanana wow maszyna :) Ja nawet dziur w skarpetach nie zaszywam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alez nam topic pada :( buuuuuuuuuuuuuu lady matko co za hostoria, ja o tym nie wiedzialam znaczy o jajkach.. jula ze mnie tez nie jakas zawodowa szwaczka ale lubie i duzo podstawowych-domowych rzeczy sobie zrobie :) gimelka witam a co ty tak na szybko??!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana - maszyna dobra rzecz, ja mam takiego Łucznika co ma już ze 25 lat od mamy, nauczyłam się szyć w podstawówce- gdzieś w 7 klasie, mama zostawiła maszynę a ja uszyłam sobie sukienkę:) Od tamtej pory skracam, zwężam, podszywam, przerabiam sobie, Emilce, mężowi, mamie siostrom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka patrzyłam na te frytkownicę na Allegro i w tym sklepie to są tylko 1kg, koszt ok 500zł, kurcze trochę drogo:) Ale chyba warto, i chyba jak coś to kupię tą 1kg, bo ta 1,5kg to chyba 2x droższa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewi_tap
Czesc dziewczyny, melduje sie poslusznie. Marzka-> trzymamy caly czas kciuki. Oko -> wiem, ze latwo jest mowic, ale sprobuj sie nie zalamywac, a juz w kazdym razie nie czytaj w internecie o skutkach ubocznych. Juz od tego mozna sie rozchorowac. Gimelka-> prosimy mniej lakonicznie:) Wiecie co, nikt sie do mnie nie odezwal w sprawie zapomnianego hasla de pseudonimu:( Jesli ktoras doswiadczyla na wlasnej skorze problemu, prosze o kontakt, gdzie pisalyscie... Za bardzo nachwalilam sie swojego dziecka. Teraz ma jakis glupi nawrot i znow sika do majtek... przywoze go z przedszkola, a pani mi mowi, ze sie zesikal raz lub dwa razy. Cholera mnie bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewi_tap
Aj, Lady, ja ostatnio pieklam kasztany w piekarniku (pierwszy raz w zyciu) i nie wpadlam na to, ze trzeba je naciac. Wybuchly mi trzy: jeden w piekarniku, drugi przy wyjmowaniu prawie na twarz i trzeci na blaszce. Wcale nie bylo mi wesolo. Cala kuchnia zapackana w bialych kropkach, ale kasztany byly pyszne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja was cały czas czytam. Codziennie, nawet jak nie piszę :D. Na razie część szkolenia zakończona. Niesamowite, było super. To co lubię, to co chciałam. Wiecie i dzięki takim szkoleniom utwierdzam się w przekonaniu, że jednak chcę jeszcze studiować i chcę się jeszcze uczyć. Może mi się uda. Od przyszłego roku, Julka strasznie droga ta frytownica. :D A jak z przesyłką z tego sklepu? Nie znałam go, ja to zawsze szukam na Ceneo. Ana wiem, ale ja to jestem taka trochę przewrażliwona już chyba :D. A jak Martyna? Lepiej te nóżki? przeszło po tej maści? Matko podziwiam cię, ja zakochałam się w haftach, ale na maszynę niestety. Nie mogę się zmusić. Mimo, że stoi i czeka. Lady, ja tak kiedyś wsadziłam talerzyk ze srebrnym rantem. Też było wesoło. Grunt, że jajo nie było gorące. Ja też mam takiego starego Łucznika, ale nie mogę :D. Evitap, właśnie tak to jest, jak się czyta to można oszaleć. Ja właśnie nie miałam takiego problemu, zawsze kombinuje. Widać dzieciaki tak mają :D> Hehehe Miki raz sika w majty, raz sam sobie bierze nocnik i siada. Wiesz, że nie wiedziałam, że wybuchną? Ja piekłam kasztany, zawsze nacinałam. Ale nie wiedziałam czym to grozi jeśli się tego nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miki jest ekstra. Zaczyna mówić :D. W końcu powoli powoli. Ale pocieszam się faktem że w innych kwestiach jest zdolniacha, na przykład kocha puzzle. Potrafi układać godzinami, już teraz nawet około 36 klocków tak ciach ciach i już. A w ogóle dzisiaj pierwszy raz od samego urodzenia pojedzie na jeden dzień do babci, bo my idziemy do kina i wiecie co jak mi źle. Jak tam będzie jak sobie poradzi itd. Nadopiekuńcza matka ze mnie, zdecydowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Filip mówi płynnie, ale za to składa zdania 2-3 wyrazowe. Jak oglądamy książeczki i mówię np gdzie jest dynia, kamień czy coś innego to pokarze. Puzzli nie układa, w sumie mamy tylko domino. Najbardziej się lubi bawić klockami lego i resorakami, takie te małe autka. Z klocków buduje zawsze stacje benzynową ( z tatą oczywiśćie) i myjnie. To jego ulubione miejsce, jak mąż jedzie tankować to zawsze z nim :D Mówi że auto potrzebuje pić i myj myj :D Smieszny jest. Dziś wracaliśmy z zakupów to chciał pomagać nosić wszystko do samochodu i ciągnął za sobą siatkę 2kg pomarańczy :D Pocieszny jest czasami niesamowicie. ALe żeby nie było za różowo to też i daje czasami popalić :D okoko tam przesyłka jest przez upc za 20 zł, mama zamawiała i za 2 dni towar już był. Wiem, że płaciła przy odbiorze. Sporo kasy wszystko tańsze wyszło. A frytkownica jest fajna, wczoraj znowu zrobiłam frytki do obiadu. Zastanawia mnie to 1400 watt co grzeje przez pół h. Pewnie sporo ciągnie. Już dawno zauważyłam, że wszystko co fajne to kosztuje :o Więc niestety. Ja akurat nie miałam i mi takie urządzenie się przyda. A Miki da sobie rade z babcią :) Spokojnie, rodzicom tez należy się chwila wytchnienia i relaksu. Powiedzcie laski, tak szczerze ile Wasze maluchy czasu siedzą i oglądają bajki dziennie? I co lubią? U nas rządzi Nemo i Auta. I czasami baby tv. Cóż, zdarza mi się jak jestem sama i mam sporo rzeczy do zrobienia że młody ogląda całą bajkę czyli ok 1,5h. Wiem, za dużo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Czytam codziennie nasz topik ale nie mam weny do pisania... Natalka nauczyła się kilkunastu marek samochodów i odróżnia nawet hondę od hyundaia :-p Śmiesznie z nią iść na ulicy bo wymienia wszystkie auta po drodze :-D a potem poznaje je na reklamach w tv. No i dzisiaj pokazałam literkę H na opakowaniu i mówi patrz honda :-) Z puzzle ma jeszcze problemy ale klocki też bardzo lubi. A i ciastolinę uwielbia - zdejmuje wszystko ze stolika, siada i mówi jestem gotowa!!! Daj mi ciastolinkę! A z podsikiwanie to często ma problem nadal. Co do bajek to zawsze staraliśmy się żeby była to tylko dobranocka czyli te 20 min dziennie, tyle ile jest wskazane dla tego wieku. Ale mamy 1 pokój i mała gapi się też na to, co my oglądamy i wychodzi tego nawet do 2 godzin dziennie z przerwami :-( Oczywiście ją przeganiam i zachęcam do innej zabawy ale i tak spogląda. Koszmar! Ostatnio wybraliśmy się z nią do kina na Żółwika Sammy i okazało się, że to jest w 3d czego nie wiedzieliśmy wcześniej. Natalka miała problem bo bez okularów to zamazany obraz a w okularach oczy bolą i to też nie jest dobre dla takich małych dzieci. Trochę popatrzyła, trochę się pokręciła ale i tak miała frajdę z wyjścia do kina :-) Ale wkurzyliśmy się bo okazuje się, że już nawet nie ma normalnych bajek w kinie tylko wszystkie są w 3D. Co do tych jajek to info o pękaniu w mikrofalówkach dotyczy chyba przede wszystkim całych jajek w skorupce ale i tak współczuję wrażeń :-p Ja kiedyś włożyłam kurczaka pieczonego w folii aluminiowej bo chciałam sobie podgrzać :-D Efekt był piorunujący :-D pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Czytam codziennie nasz topik ale nie mam weny do pisania... Natalka nauczyła się kilkunastu marek samochodów i odróżnia nawet hondę od hyundaia :-p Śmiesznie z nią iść na ulicy bo wymienia wszystkie auta po drodze :-D a potem poznaje je na reklamach w tv. No i dzisiaj pokazałam literkę H na opakowaniu i mówi patrz honda :-) Z puzzle ma jeszcze problemy ale klocki też bardzo lubi. A i ciastolinę uwielbia - zdejmuje wszystko ze stolika, siada i mówi jestem gotowa!!! Daj mi ciastolinkę! A z podsikiwanie to często ma problem nadal. Co do bajek to zawsze staraliśmy się żeby była to tylko dobranocka czyli te 20 min dziennie, tyle ile jest wskazane dla tego wieku. Ale mamy 1 pokój i mała gapi się też na to, co my oglądamy i wychodzi tego nawet do 2 godzin dziennie z przerwami :-( Oczywiście ją przeganiam i zachęcam do innej zabawy ale i tak spogląda. Koszmar! Ostatnio wybraliśmy się z nią do kina na Żółwika Sammy i okazało się, że to jest w 3d czego nie wiedzieliśmy wcześniej. Natalka miała problem bo bez okularów to zamazany obraz a w okularach oczy bolą i to też nie jest dobre dla takich małych dzieci. Trochę popatrzyła, trochę się pokręciła ale i tak miała frajdę z wyjścia do kina :-) Ale wkurzyliśmy się bo okazuje się, że już nawet nie ma normalnych bajek w kinie tylko wszystkie są w 3D. Co do tych jajek to info o pękaniu w mikrofalówkach dotyczy chyba przede wszystkim całych jajek w skorupce ale i tak współczuję wrażeń :-p Ja kiedyś włożyłam kurczaka pieczonego w folii aluminiowej bo chciałam sobie podgrzać :-D Efekt był piorunujący :-D pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. ja dziś dużo w dzień spałam - małżon wziął urlop i pilnował Antka. A potem wybył, wróci bardzo późno, a ja siedzę sama. Normalnie padałabym już na pysk, ale po takim spaniu - jest ok. Położyłam Antka spac, ogarnęłam mieszkanie, upiekłam szarlotkę. I do kompa. Ostatnio mniej zaglądam, mam spadek formy - straszny. Stres mnie dopada - sytuacja męża w pracy (cholerne wybory), do tego sprawy w rodzinie nieciekawie, okazało się, że siostra cioteczna ma raka, potem jeden brat cioteczny miał wypadek, dosc poważny, potem dwóch braci ciotecznych miało wypadek, jeden poturbowany, ale ogólnie ok, drugi zginął n miejscu. No i pogoda, szaro, bez słonka, lało, więc na dwór nie chodziliśmy - oszalec można było. Obiecuję zaglądac, teraz ide się już kłasc, bo jutro będę nieprzytomna. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczyny ;) Wczoraj wyszłam ze szpitala. Jak na razie wszystko jest ok;) Chociaż po takim 1,5 tygodniowym "urlopie" ciężko przyzwyczaić się na nowo do domowego gwaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyborczy wieczór :D Żartuję :D. U nas wszystko dobrze. Dzisiaj mieliśmy taki o rodzinny dzień :). Lubię takie dni. Mikołaja moja mama wzięła trochę na spacer, ja szykowałam obiad :). Ojjj miło było. Ale jutro już poniedziałek, nic mi się nie chce. Nie mam ochoty nawet do pracy iść. Ale trudno. Haftuje właśnie wzory takie hmmm zimowe. Na plastikowej kanwie, śmiesznie się na tym wyszywa :). Taka do wycinania. Kupiłam już część prezentów dla Mikiego. Możecie się śmiać, ale kupiliśmy mu na spółkę z moją mamą kuchnię Tefala, a w imieniu prababci kupiłam garaż taki trzypoziomowy z Wadera. Przynajmniej mnie ominie bieganie po sklepach. Śmiejcie się, ale np. w żłobku Mikołaj strasznie lubi bawić się kuchnią w domu też garnki, podawanie jedzenia na niby, strasznie lubi. A te kuchnie są fajne bo są srebrno czerwono zielone, więc nie dziewczyńskie tylko neutralne. Natomiast były też w promocji, bo tylko 139 zł w Biedronce, więc prawie połowę tego co w innych sklepach. Na odpowiedź Julki Miki ogląda bajkę krótko ciągiem, bo on ma sto tysięcy zajęć na minutę. I po prostu nie wysiedzi. Ale fakt, że czasami mam wyrzuty sumienia, że nawet w tle gdzieś lecą bajki, jak robi coś innego. Albo że za długo siedzi. Chociaż ostatnio miałam postanowienie i raczej się stosuję, że bajka tylko przy kolacji i chwilę po. Julka Miki też taki pomocnik :D. Pocieszny stworek :D. Co do przesyłki to faktycznie tanio. No ale jak potem przeliczają kwotę na zł czy płacisz w euro? Miki sobie dał radę z babcią, tylko ja taka przewrażliwiona matka :D. Naturalna, rzadko ostatnio coś :). Nie przejmuj się brakiem weny, wróć jak będziesz ją mieć. Niesamowita jest z tymi markami, ale jak to, mówiliście jej i pokazywaliście jej znaczek? Niesamowite :D. U nas z tym tv jest podobnie. My np. oglądamy tvn 24 godziny, ale pozytyw, że on mało patrzy, albo wcale nie patrzy. My jeszcze z Mikim do kina nie zdecydowaliśmy się, ale wytrzymała na fotelu? Yenny głowa do góry. Jak masz źle to pisz, pomaga :D. Ot taki rodzaj terapii. Bardzo współczuję sytuacji rodzinnej, okropne. Marzka no i jak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczko jak na razie jakoś leci ;) Ciężko było mi się przestawić z tej szpitalnej ciszy na domowy harmider ;) Właśnie wzięłam ostatnie leki na dzisiaj i mogę spokojnie iść spać do 6 rano ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naturalna - moja Emilka też zna się na samochodach:) Babcia ją nauczyła, kiedyś pod sklepem krzyczy - Adudi, adudi!!! Facet się śmiał bo właśnie pakował zakupy do swojego Audi:) A u mnie z bajek rządzi Peppa i ostatnio Tomek i przyjaciele... I tak szczerze ze 2 godziny na dzień Emilka ogląda bajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, witam poniedziałkowo. oko- ja też zakupiłam od moich rodziców i od nas kuchnię dla Liwki. zastanawiałam się długo co jej sprawić na mikołajki no i wykombinowałam też tę kuchnię z Biedronki. zależało mi na czymś "konkretniejszym" bo drobnych zabawek ma dużo i coraz mniej chętnie do nich sięga. co prawda chciałam inny troszkę model, ale nie było wyboru i ma z samym piekarnikiem. jestem na 100% pewna, że jej się spodoba. i wcale nie ma się z czego śmiać, że Miki lubi kuchenne zajęcia. moja dziewczyna chętniej niż lalkami bawi się samochodami. i ja się bardzo z tego cieszę. gdzieś kiedyś usłyszałam, że fatalnym jest podejście rodziców i pozwalanie lub zmuszanie wręcz dzieci do zabaw tzw. zgodnie z płcią, czyli dziewczyny lalki itp. a chłopcy samochody. w dzieciństwie rodzice nie pozwalają im na wymianę ról, a chcieli by, żeby w dorosłości faceci zajmowali się dziećmi, umieli ugotować, a dziewczynki miały zdolności bardziej techniczne. no bez sensu, jeśli od dzieciństwa mają wpojone coś zupełnie innego. no to się wygadałam. u nas ostatnio na topie malowanie farbkami. wcześniej były kredki, przyklejanie plasteliny do kartek, itp. kupiłam jej takie nasze dawne kredki Bambino i jestem super zadowolona :) a jeśli chodzi o tv, to baaardzo lubi oglądać bajki. mamy kanał Polsat JimJam i tam jest jej ukochany Oswal czyli "nini" i Dougie w przebraniu czyli jak to ona mówi "dodżi". Ogólnie lubi wszystkei z tego kanału. są krótkie, więc się często zmieniają. a ogląda chyba sporo, choć to zależy głównie od pogody na zewnątrz :) jak jest ładnie, to więcej czasu spędza na polku i nie tęskni za bajkami. poza tym faktycznie, czasem celowo ją zajmuję bajkami, kiedy potrzebuję coś zrobić. wiem, że to kiepsko, no ale tak sobie radzę. dawno nie pisałam, więc już nie pamiętam, co komu miałam odpisać. Yenny - obyś już teraz miała mniej powodów do stresu Marzka - trzymaj się ciepło i odpoczywaj, odpoczywaj na ile to się oczywiście da :) wróciłam znów trochę do czytania, na ile oczywiście mam czas. pochłonęłam w jeden wieczór książkę Doroty Zawadzkiej "Moje dziecko" chyba tytuł - super jest. przeczytałam też najnowszą Kalicińskiej (tej od Rozlewiska) i "męczę" Cień Wiatru już chyba z 2 miesiąc - coś nie mam do niej serca. miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Yenny- trzymaj sie, współczuje stresów . okoko to moja mama od nich zamawiała, chyba mnie źle zrozumiałaś :) Mi się nie opłaca rzeczy z Polski ciągać, gwarancja , jak jakiegoś kabelka nie będzie czy coś. Poza tym ceny są praktycznie identyczne. Mama zmieniała kuchnie, odkurzacz i coś tam jeszcze za jednym razem brała. I dużo taniej wyszło. Chwaliła. dzięki dziewczyny za odp w sprawie bajek, u nas podobnie jak pogoda ładna to wyganiam na podwórko, jest rowerek czy piaskownica. Ale jak cały dzień leje deszcz to niestety tylko tv mnie ratuje. Różnie bywa. Marzka a co w szpitalu mówili? Ile jeszcze powinnaś wytrzymać żeby wszystko było ok z dzieckiem? Naturalna- Natalka jest super :) Mój na wszystko mówi brum brum :D A przede mną ciężki egzamin za tydzień. Stres mnie nie opuszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! yenny Współczuję...:-( Ależ z Antka łakomchuszek fajny :-) Ja wysłałam na pocztę Natalkę śpiewającą "bo jo cie kocham" :-D Moja mama ją uczy marek aut na spacerku, kiedyś uczyła tak mojego brata :-) Natalia też uwielbia autka do zabawy, pociąg, traktory itp hehe U nas w biedronce były kuchenki Smoby, na które chorowałam tego lata na prezent dla małej i ostatecznie dostała kuchenkę ale jakąś no name. Te tefala też są super. Fajną ma zabawę do tej pory. oczko a może Miki ma zadatki na kucharza ;-p Jak by nie patrzeć ma to w genach po mamusi ;-) Natala wysiedziała w fotelu choć ostatnie 20 min już się kręciła i rozglądała po kinie, odwracała do tyły itp ale z fotela nie zaszła. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe, to nieźle że się tak nauczyła i zapamiętała :D. Mam nadzieję, że będzie miał zadatki :D. heheheh, w sumie wystarczy że usłyszy mikser, maszynkę, blender albo cokolwiek innego, albo że tłukę się w kuchni już jest pierwszy. Już ciągnie za sobą krzesło żeby wleźć na nie i mi pomagać :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A natomiast powiem wam, że zakupiliśmy mega bubel. Kupiliśmy Mikiemu grę Szalony Kucharz. Nigdy więcej zabawek z Intekobo. Tragedia. Beznadziejne wykonanie, wysoka cena, zabawka jednym słowem do d... zastanawiam się jak ją tu opchnąć gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilka800000000000
Hej, mam dzisiaj ostatnia prezentacje i koniec semestru -------- moze w koncu znajde czas na porzadki --- bajzel w domu niesamowity - szkola, praca, 2 latek maz i ciaza - nie da sie wszystkiego w 100% wykonac perfekcyjnie jak bym, chciala. Czuje sie w maire dobrze, za tydz do gina i bede wyniki kolejnego usg z tego co mi technik mowial to nadal w gornej granicy ale NORMY wiec ok. Poinformuje po. Pozdrawiam Was wszystkie. Czytam Was na biezaco gporzej z odpisywaniem - w pracy urwanie glowy - szefowa mnie strasznie mnie wkurza drugiej takiej blondi w doslownym slowa znaczeniu nie widzialam. Nie wazne ze mam klienta - jestem na telefonie z klientem podchodzi i mowie ze mnie potrzebuje - to jest kultura !!!!!! ok pozdrawiam :):)::)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka jak na razie jest całkiem nieźle. Skurcze które skracały mi szyjkę zostały wyciszone i teraz w domu w miarę możliwości poleguję jak najwięcej i staram się co do minuty brać leki tak jak podawali mi w szpitalu. Lekarka która mnie wypisywała powiedziała że po 35 tc mogę powoli się rozruszać ;) ale wiadomo bez szaleństw. Także zostały mi jakieś 2 tygodnie i powoli będę mogła więcej łazić, może nawet jakiś krótki spacerek z dzieciakami ;) Pewnie gdzieś w granicach 37 tc będę miała odstawione leki, pogadam o tym z moim lekarzem na przyszłej wizycie, to wtedy powiem co i jak ;) oczko u mnie jak coś robię mikserem to się zlatują sępy aby wylizać wszelkie miski, trzepaczki, czy taki silikonowy nóż którym ciasto wygarniam z miski. Normalnie bój jak nie wiem. Tylko czasami jest płacz jak robię naleśniki, czy gofry i nie dostaną do wylizania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naturalna - bardzo, bardzo lubię tę piosenkę ... jammii... ja dzisiaj po dłuuugim szkoleniu w krakowie. jutro drugi dzień. padam już, bo oprócz siedzenia i słuchania przez 7 godzin następne 6 spędziłam w samochodzie :( vanilka, marzka - głaski dla waszych brzuszków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Marzka dzielna z Ciebie babka :) Trzymam mocno za Ciebie kciuki Yenny mały jest boski, ledwo połkie a już dziubek szeroki- i to jak szeroki ! Żeby mój tak jadł, ostatnio coraz ciężej- chleb z serem i nic innego :( Nie wiem co mu się stało. W przedszkolu podobno je ładnie. Ja mam dużo pracy ale ostatnio jestem leniwa i narobiłam sobie zaległości. Widziałam wczoraj dzien dobry tvn i był program eko mama, prowadzi to Reni Jusis. Zamówiłam orzechy piorące dzisiaj, za kilka dni mają przyjść. Zobaczymy co to za cudo i czy dopierają :) U mnie był wykład o żywnośći genetycznie modyfikowanej ! Kurna jak żałuje że nie mogłam tam być. Koleżanka opowiadała. Zmieniam posatwę i chcę być bardziej eko !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka Eko postawa jest ok ale czy Reni Jusis jest wzorem do naśladowania to bym się zastanawiała :-p Ona nie szczepi w ogóle dziecka licząc na jego własną odporność!!! I najlepszy hicior - kąpie w mleku z piersi bo to sama natura a mydło lub płyn do kąpieli to trucizna...jak dla mnie to ona ma coś z głową :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szlag by to, mamy ospę :D. A ja mam problem z mężem bo w pracy gorący sezon. No nic, jakoś poradzimy. Ojjj dziewczyny zima się zaczyna. Kupiliśmy Mikołajowi łopatę do odśnieżania. Także będziemy działać :D. W sumie sanki muszę kupić, bo bez sensu wozić. Miały być w Biedronce z oparciem za 55zł i się zgapiłam. Także pewnie zamówię na Allegro. Koniec roku się zbliża, biorę sobie dwa tygodnie ostatnie roku wolne, w końcu odpocznę. Bo po prostu już nie daję rady. W końcu Mikiemu wyszyję ten pociąg, bo nie mogę się zebrać, zaczęłam, a tu nagle Angelina Balerina, na zamówienie. No i znów przestój. A to teraz robię na kanwie plastikowej ozdoby takie zimowe. Super, potem się to wycina, ekstra to wygląda :D. Także kilka dni wolnego i zrobię trochę więcej :). Pozdrawiam was wszystkie wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×