potrzebuje osoby z ktora bede sie odchudzac..kto?

zazdroszcze ci tych wygibasów z chłopakiem tez tak chce hmmmm rozmarzylam sie...kocham cie bartku:)cholera tesknie za nim

hehe z pewnoscia to przeczyta:D pozdrowienia dla bartka!

co za hamstwo:/ grunt to sposob na zbicie kalorii kochane:D

yyy....niby co to mialo byc....zajmij sie soba kim kolwiek jestes. a nie ublizasz innym . wazne co jest w srodku człowieka ale widac czy nie masz wartosci zyciowych...a potem biora faceci sobie puste lalki za zony i sa rozwowy i zdrady haha

tak siedze i sobie mysle ze poszla bym na basen wieczorkiem .....zaczelam pakowac stroj zeby na wieczor byc gotowa bo zaraz chce umyc okna u siebie w pokoju lecz poszlam do lazienki i pokrzyzowaly mi sie plany eh... okres dostalam i nici obiad moj: 5 pierogów ruskich i kapustka

firank_a ja bardzo czesto chodze na basen z @ wiec mysle, ze to nie jest problem..:) chociaz kazdy inaczej to znosi..

ja jednak niewiem nie jestem przekonana tymbardziej ze pierwszy dzien wiec nie chce zbyt bo brzuch mnie teraz boli...

spoko, rozumiem:) ja wlasnie zaliczylam 3 dzien a6w.. ufff.. taka mam trudnosc z tymi cwiczeniami.. a jutro juz zaczynam 3 serie.. dam rade.. nie odpuszcze na pewno:) buziak:)

co tu taka cisza

no nie wiem wlasnie.. cheri, hija, wytrwala halllo laski gdzie jestescie!?

dobra ja moge podac bilans dnia mojego *jogurt truskawowy jogobella * 5 pierogow ruskich * 0.60kg kapusty pekinskiej z sosem knorr * puszka pepsi max(cez cukru)

niezle, gratuluje:) moj bilans wynosi okolo 800-900:) bilans czyli zjedzone + spalone:)

ja sobie sama gratuluje mimo @ nie rzucialam sie na jedzenie:)

cześć dziewczyny-a mój bilans to 3 kawy,dwie kanapki i a gołąbek!jestem przeziębiona,źle się czuję,synek mnie dziś tak umęczył że myślałam ze sie załamie,teraz spi jak aniołek,obiecuje ze sie poprawię, bede jesc zgodnie z dieta niełączenia(jak to sobie założyłam)i informowac na biezaco co i jak.

ai myslalam ze dzis sobie ponazekamy wszytkie na to ze dieta ze to takie ploty zrobiimy a tu pusto

no strasznie pusto.. niby piatek- wolne a tu taka cisza..

widze ze dalej cicutko..ja dziewczynki mykam lulu...jutro jade na kurs i zakupy wiec odezwe sie dowas nie predzej niz 15 ale popudnie napewno bede miala wolne i bede pisac...3majcie sie cieplo

sorki ze nie pisałam...cały dzien niebyło mnie w domu i dopiero wróciłam...nawet nie miałam czasu pobiegac ;/ ale jutro nadrobie :) a z jedzeniem jakos sie trzymam :) narazie nie wchodze na wage :D

cześc dziewczyny :* wybaczcie że sie nie odzywałam cąły dzien ale byłąm zajęta... z dietka sie trzymam a na ćwiczenia juz dzisiaj nie mam siły niestety... no trudno jutro poćwicze więcej.. mam dla was smutna wiadomośc... będe musiała was opuścic na czas nieokreślony.. :( będe pozbawiona kompa nie wiem na jak długo... pewnie do czas az sobie nowego nie kupie... :/ ale nie martwcie sie jak tylko będe miała drugiego kompa to odrazu odszukam nasz topic i do was wróce :) oczywiście od dietki nie mam zamiaru odstepowac :D będe się trzymac dzielnie bo teraz naprawde mi zależy i dopne swego! 3majcie się ciepło dziewczny i trzymajcie za mnie kciuki żeby mi sie udało :) ja za was tez będe trzymac :) buziaki kochane słoneczka ;* będe tesknić za wami ! :(

CheriLady 3mamy kciuki i tez bedziemy tesknic :* mamy nadzieje ze szybko wrócisz...trzymaj się laska :)

cześc kochanie ;* wiecie co kompa nie będe miec od poniedziałku więc jeszcze dzisiaj in jutro bede tu z wami :) a potem tak pomyslałam ze kompa będe brac od ojca ale tylko w weekendy bo on wtedy tylko przynosi go do domu...wiec nie będzie tak źle :) nie znikne całkiem z topiku :P dzisiaj weszłam na wage i jest tyle ile chciałam zeby było :D czyli 78,5 kg :D :D jestem taka szcześliwa :D może za tydzien będzie juz 77 kg ahh normalnie sie zmotywowałam :D

gratuluje cheri..:) malymi kroczkami, ale byle do przodu:) ja juz pobiegalam i zjadlam sniadanko:) ja dokladnie mam wazenie za 15 dni.. mam nadzieje, ze bedzie 72.. strasznie mi na tym zalezy..:) buziaki

cześć słońca :) ja wczorajszy dzień chętnie wymarzę z dietowego kalendarza :o zjadłam duuużo.... zresztą napisze ile: -owsianka -2 jabłka -kefir -2 parówki -pierogi z mięsem -pizza masakra nie? no ale taki dzień nie zdarza się co dzień i chyba nie mam co sie załamywac? pocieszcie mnie plose :( no i od kilku dni nie ćwiczyłam bo przeziębiłam pęcherz i bardzo bolało mnie podbrzusze. ale teraz juz jest dobrze i zaraz się porozciągam, zrobię wygibasy z hula hop i pobiegam na orbitreku. dziś zjadłam grahameczkę z pasztecikiem na śniadanie a potem zjem rosołek i na kolację pomidorki i tyle. trzeba odpokutować za wczoraj :) firanka witaj spowrotem buźka dla wszystkich

hija witaj:) spokojnie.. podkrecilas sobie metabolizm, teraz wracaj pelna para do dietki:) buziak

dzięki Kasiulka za dobre słowa

cześć dziewczyny!kasiulka - powiedz mi o co chodzi z tym ważeniem, czy jest jakaś zasada?co ile trzeba się ważyć?jakau ciebie pogoda,nie zmarzłaś?a wogóle gdzie biegasz-po jakimś parku czy na stadionie?Ja dziś nie spałam całą noc-katar mnie tak męczy że szok, a najgorsze ze nie moge nic brac bo jeszcze karmie.Dzis juz jestem po kawie i bananie.

zmieniłam sobie stopke :) kasiulka hehe to nie był mały kroczek a raczej wielki skok hehehe bo dokłądnie tydzien temu jak zaczełam dietke od nowa to wazyłam 81 kg a teraz 78,5 :D to jest aż 2,5 kg mniej :D w sumie nie wiem jakim cudem to spadło bo zdarzały mi sie malutkie wpadki z iloscią jedzenia bo czasami zjadłam więcej niz powinnam ale bardzo sie ciesze że osiągnełam zamierzony cel :D teraz moim nastepnym celem jest 77,5 - 77 kg za tydzień w sobotke :) kasiulak z tym wazeniem to nie ma określonej reguły poprostu wazysz sie kiedy chcesz oby nie codziennie :P ja waże sie co tydzien a kasiulka co miesiąc każdy robi tak jak mu wygodniej :)

kasiulak- nie zmarzla bo szybk sie rozgrzalam:D hehe:) biegam po takie specjalnej sciezce biegowej- taki choby park jest:) teraz ladna pogoda sie robi wiec ide z ukochanym na spacerek do sklepu na zakupy spozywcze:D buziak:) najgorsze jest to, ze teraz zapwiadaja deszcze i sniegi.. oby tylko rano byla mozliwosc biegania potem niec nawet grad pada..:) hehe buzka

wiecie co... do mojego najbliższego głównego celu (75 kg) zostało mi tylko 3,5 kg :D więc tak mysle 2-3 tyg i go osiagne :D ahhh nie moge sie już doczekac :D bede wtedy przeszczesliwa i pełna energii do zycia :D i oczywiście mega motywacja żeby działać dalej :D

no ja już zaliczyłam wyprawe do sklepu (2 km ) puki co zjadłam: *tuńczyka + 2 kromki wasa *miseczke kisielu z owocami