Dlaczego ludzie nosza futra?

podejrzewam że po prostu o tym nie myslą w sumie wy też moglibyście pomyslec o czyms innym kijem Wisły nie zawrócicie

Mam cos dla milosniczek futer: http://againess.wikidot.com/protest-przeciw-zabijaniu-fok-w-kanadzie

no wlasnie to myślenie czasami by sie przydało, oczywiscie nie mowie tu o mysleniu 24 na dobe o tym,ale chociaz o swiadomosci bezsensu tego, swiata sie nie zmieni niestety ale mozna chociaz probowac niektorych uswiadomic

Haris, przeciez te zwierzeta zabija sie wlasnie dla damulek kupujacych futra. Czym mniejszy popyt na futra, tym mniej zabitych zwierzat. Jesli ja nie kupie futra to ocalilam kilka istnien. A kazde zycie jest na wage zlota.

enamorada popieram! trzeba o tym mowic, nie mozna udawac ze temat nie istnieje

macie rację, to tak jak z wyborami, każdy glos się liczy ale od kiedy w tym siedze, widzę jaka to olbrzymia machina

Lubie futra, jest mi w nich cieplutko i będę je nosić!

Jakby paniuta poszła do zoologicznego, popatrzyła na szynszylki i pomyślała 2 minuty, ile takich szynszyli trzeba utłuc, żeby zrobić futro dla jednej z drugą klempy, to może nie byłoby takiego zbytu na futra?

Jasne, gadanie o tym, że świata się nie zmieni jest bzdurne, zwłaszcza w tym przypadku. Działania uświadamiające i naciski społeczeństwa na rządy doprowadziły do tego, że w takiej Holandii, czy Wielkiej Brytanii nie można hodować zwierząt futerkowych. Oczywiście gdzie się przenoszą inwestorzy? Muszę mówić? Tak, do Polski. Ja się na to nie godzę i wielu ludzi również. Dlatego będziemy walczyć :) Zresztą widzę, że coraz więcej ludzi nas popiera i to jest naprawdę wspaniałe, bo z czasem osiągniemy nasz cel.

ty się tak ogolnie nie ekscytuj. obecny świat ludzi opiera się tylko i chyba jedynie niestety na pewnych konwencjach. niestety rządzi większość, a demokracja (gdzie mniejszosci powinny być wspierane, bo są pokrzywdzone przez to wlaśnie że są w mniejszości) wcale nie jest demokracją, tylko jedną wielką szmirą. lud robi za dużo błedow logicznych, i generalnie nie używa mózgu. mózgiem społecznym jest bylejakość i tendencyjność, a pewne pojęcia czy prawa są tylko na papierze a i interpretacja tych zapisów zależy od jakiegoś pojedynczego mózgu. świat nie jest doskonaly i nie będzie nigdy. swoje miejsce znajdź i nie pytaj czy taki układ ma jakiś sens. nawet naukowosc ma male zastosowanie, co mnie przyprawia o czkawkę. no a jak widzę jacy ludzie są głupi, jak kleja się do przecietności, totalnej sztampy, jak niby w imię dobra i pod przykrywka dobra robią zlo, to mnie nudnosci bierą. np. jak czytałam zajaca to mi było zawsze niedobrze, czemu, no wiadomo czemu.

owszem, bylebym była juz na emeryturze :p

w Holandi nie mozna hodowac zwierzat? wolne zarty największa farma na świecie należąca do niejakiego pana Josa van D. mieści się nie gdzie indziej jak w Holandii w Polsce akurat nie ma zbyt wielu farm a te które są przeważnie są zalosne

Mowienie glosno o tym z czego robi sie futra (tak, tak, bo wiele osob zapomina z czego one sa) i pokazywanie jak to sie odbywa, moze uswiadomi chociaz paru osobom, ze aby zrobic futro, trzeba zabic w tym celu zwierzeta. I moze chociaz kilka osob juz tych futer nie kupi, a to zawsze cos.

a jak to sie odbywa? ;) bo tak glosno o tym krzyczycie...

Obejrzyj sobie filmik powyzej, albo poszukaj innych w necie. Zreszta sam fakt, ze zwierzeta sa ZABIJANE w tym celu, trzeba przypominac.

ja wiem jak to sie robi :p i napewno nie tak jak tam pokazano opieracie się na skrannym i nagannym i przypadku i robicie halo rozumiem wasze zdanie, to ze jesteście przeciw, jest to bardzo kontrowersyjna i sliska sprawa, ale radziłabym się zapozanc z faktami a nie propagandą

*skrajnym

Calego futra nie mam bo niemodne to i w zlym guscie ale lubie futerkowe wykonczenia np. kolnierz z norek przy jesiennym kostiumie albo zimowy plaszczyk wykonczony lisem zreszta czy to wazne? nosze buty z cielecej skory bo sa najlepsze, rekawiczki lubie z kozlecia a plaszcze z kashmirowej welny, do tego jadam krwiste steki - mozecie mnie zlinczowac bo mam to w dupie

doda, ze moj dziadek mial ferme lisow i norek i zabijal je bez zbednych meczarni przez porazenie pradem, to zdzieranie skory na zywca to jakies skrajne przypadki

Mi wystarczy sam fakt, ze w tym celu zabija sie zwierzeta.

wyobraź sobie, że my też mamy Cię w d u p i e :)

dokładnie chociażby ze względów praktycznych nie obdziera się zwierzęcia zywcem bo ono się szarpie lisy zabija sie prądem norki zagazowuje...zasypiaja

upppp - nie zamierzam cie linczowac, co nawyzej zal mi, ze istnieje tak wiele ludzi obojetnych na cierpienie/smierc.

zagazowanie, zabijanie pradem - po prostu super

ale i tak ta smierc tych zwierzat jest bezsensowna

wymysl lepszy patent.... co do prądu to mi sie to nie podoba ale usypianie za pomoca CO to chyba najbardziej humanitarny sposób z mozliwych

no i mozesz mnie zalowac bo naprawde jest mi obojetne, ze istnieja fermy zwierzat futerkowych, zreszta w Polsce (jak mowila Haris malo ich zostalo i cienko przeda), za to czesto latam sluzbowo do Moskwy i powiem Wam, ze tam dopiero jest festiwal futer i to nie jakies marne lisy tylko norki, sobole i szynszyle... pradem sie zabija po to, zeby futra nie uszkodzic i nie upaprac

Lubię nosić futro, buty ze skóry węża i torebkę z krokodyla.

W upapranym nikt by chodzić nie chciał :D

Oczywiscie, jesli juz zabijaja to lepiej humanitarnie, ale chodzi o to, zeby nie hodowac zwierzat przeznaczonych na smierc z powodu glupiego futra. Zeby w ogole nie zabijac dla mody.