Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stracilam pieska

Płaczę i nie mogę w to uwierzyć. co za dzień, nie dopilnowałam i to moja wina

Polecane posty

Gość stracilam pieska

mój szczeniaczek:( mieliśmy go od 3 miesięcy dopiero. labladorek:( przegryzl przed godziną kabel od lampki. poszły korki. poraził go prąd na śmierć:( chciałam do weterynarza go zabrać, ale wiem że to bez sensu. padł po prostu. stasznie go pokochałam. chłopak go przed chwila zapakował do worka na śmieci i wyszedł z nim. nie mogę powstrzymać płaczu, ku*** mi zle i przykro. Chce go z powrotem, bardzo. Pocieszcie mnie jakoś bo zwariuje. dlaczego to sie stalo i czemu go nie dopilnowalam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaa
Przykro mi ... mój odszedł 3 tygodnie temu miał 15 lat .. a pamiętam jak go takiego malusiego do domu przyniosłam .. tyle że ja mojego zakopałam na podwórku przed domem .. zasłużył sobie .. bałam się że w innym miejscu psy czy inny zwierzak go wykopią :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
biedny maluch :( no ale to nie Twoja wina, szczeniaka trudno upilnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stracilam pieska
:( Moja wina bo tego nie przewidziałam:( mogłam to przewidzieć co ze mnie za kobieta:( A gdyby się zdecydowała na dziecko i to było by dziecko? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
dzieci nie przegryzają kabli, ;) mój piesek przegryzł kabel telefoniczny jak był malutki, szczeniaki to żywe srebro, nie da się upilnować na 100%... będziesz miała innego pieska to go lepiej upilnujesz, nie martw się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhhh
przykro mi, chyba bym sie zaplakala na twoim miejscu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stracilam pieska
wku*** sie na chłopaka, wyrzucił mojego pieska na śmietnik:( i powiedział co mu za różnica. przegiął. nie sądziłam że tak zrobi. nie sądziłam że tak sie stanie z moim pieskiem. przecież był zrdrowy i jeszcze 2 godziny temu fajnie się bawił. nie mogę uwieżyć że tak się stało. to nie sprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×