jak rozbić 6-letni związek?

Pardon, jest też taka możliwość, że on czeka, aż to któraś z Was podejmie jakieś konkretne kroki. Wtedy stanowczo poczułby ulgę, że nie musi sam decydować.

tez mysle, ze facet ma tzw. przechodzony zwiazek. Tylko pytanie, czy jezeli podjalby decyzje o slubie z obecna dziewczyna, to czy byloby lepiej? Czy moze juz nigdy nie bedzie lepiej bo jest po prostu za pozno? Mieliscie taka sytuacje? Jak to potem wyglada, po poprawia sie po slubie w takich zwiazkach?

no co ty, jak slub moze naprawic sytuacje w nieudanym zwiazku :( czy jeszcze co niedajboze niektorzy mysla, ze dziecko odniesie ten skutek jak zwiazek jest nieudany, a po 6 latach to juz chyba wiadomo o co chodzi, co jest, a co jeszcze ew. moze sie zdarzyc, trzeba przedsiewziac jakies kroki. zreszta nie ma sie co chyba produkowac, bo autorka i tak znikla i nie wiedziec co sie dzieje ;)

Wszyscy jesteście pojebani !!!! Kurwa nie mogę czytać tych waszych wypocin

Dlaczego ludzie nie rozmawiają ze sobą i tak bardzo boją się prawdy ?! Wańka zamiast pisać pierdoły lepiej z nim pogadaj. Piszesz że znacie się już trochę,że jest fajnie, ze się lubicie i spędzacie ze sobą masę czasu. I co, dalej będziecie łazić po krzaczorach i żyć iluzją że kiedyś będzie inaczej ? Waniuszko nie buduj swojego szczęścia na ideałach wyobraźni ale na ideałach rozumu i rzeczywistości. Nie proponuję Ci żebyś wyznała mu swoją wielką miłość, powiedziała jak bardzo Ci zależy jak wycierasz ślinę z kącików ust na jego widok, jak nie wyobrażasz sobie życia bez niego:) Ale myślę że warto powiedzieć mu co czujesz kiedy jesteście razem, i kiedy potem wraca do swojej dziewczyny, i kiedy piszę ci te cudowne smsy, a jego panna jest w pokoju obok. Jeśli wciąż nic między wami nie będzie to w końcu wpadniecie do koszyka „przyjaciele” a z niego nie jest łatwo wyskoczyć:) A swoją drogą może kolesiowi pasuje taki układ ?? W domu panna z obiadem, a dla relaksu TY. Ale jeśli koleś jest tchórzem, no to ty zrób ten pierwszy krok ( nie myślę o łóżku :) Po prostu z nim pogadaj i powiedź że dochodzisz do wniosku że nie pasuję ci taki układ Wiadomo że po takiej rozmowie nie będzie już nigdy tak samo, będzie inaczej ! Jak? Zobaczysz sama. p.s. jeśli coś ma być twoje to daj mu odejść, jeśli powróci to jest twoje, jeśli nie to znaczy nie nigdy nie miało być twoje (stare ale prawdziwe ) Między bogiem a prawdą to średnio to wszystko widzę, ale warto walczyć o swoje ( bądź pieprzoną egoistką :)

egoisci zdradzaja najczesciej i najbardziej kocha sie egoistow

jacy egoisci aniol?tylko łajdacy

Osz kurna...konwaliowy2008 sie naprodukowal ;-) A wańka wstańka zniknęła!!! Gzie jesteś, odezwij sie!!!! ;-)

Wańka wstańka zmieniam zdanie Nie gadaj z nim tylko od razu zrób mu loda A potem wszystko jakoś się ułoży Ale gdzie ty jesteś ??? No gdzie ???

to żeś pojechał kochany ;-)

do konwaliowy2008 sam se zrób loda do hgidh ingf \"każdy facet mowi ze ma żle w zwiazku bo chce czegos innego, wkradła sie nuda to chce sie troche rozerwac i wydaje mu sie ze sie zakochal gdyby naprawde jej nie kochal to by ja zostawil a nie tkwił w zwiazku tylko dlatego ze sie boi ze ona cos zrobi....albo z przyzwyczajenia\" gów*o prawda!!! wiesz ilu mężczyzn żyje w związkach z wygody? wiesz ilu żyje ze strachu? wiesz ile jest związków bez miłości? w większości związki się rozpadają, bo pojawia się ktoś trzeci ktoś kto zapewnia \"bezpieczne lądowanie\" najczęściej do nowego wyra dlaczego faceci po wielu latach odchodzą, laska w ryk leki, deprecha, dobre rady \"nie odzywaj się\" a on się nacieszy nacieszy i po 2-3 miesiącach wraca \"bo zrozumiał błąd\" a wiecie co mówi lasce, dla której zostawił swój długi związek bo ona w powszechnym społecznym rozumieniu jest tą złą, głupią szmatą, kradziejką cudzych chłopów, podłą suką, która buduje swoje szczęście na nieszczęściu innych żałosne no więc on jej mówi \"muszę jeszcze spróbować ratować mój związek, tyle lat, mimo wszystko kocham ją, teraz zdałem sobie z tego sprawę, żegnaj\" matko!!! jaki on szlachetny i taki uczciwy! smutne i uważam, że można budować swoje szczęście na nieszczęściu innych co to wogóle za głupie zdanie powielane wszędzie jakieś bzdury życie to dżungla jak nie zadbam o siebie sama to kto to zrobi jak nie zawalczę o swoje szczęście to kto mi pomoże? grupa wsparcia z kafeterii proszę Pańśtwa codziennie ktoś buduje swoje szczęście na nieszczęściu innych jak ja dostaję pracę, a ktoś inny kto się tez o nią starał nie to nie jest to budowanie swojego szczęścia na nieszczęściu innych ? ja się cieszę on się smuci taki lajf ja nie robię nic na siłę bo martwię się o siebie o nią też nie chcę niszczyć ich związku niektórym może trzeba pomóc w podjęciu decyzji boimy się samotności boimy się pomyłek on pewnie też i ja też chcemy ludzi nawet z ich słabościami, wadami tak nas skonstruowano wiele potrafimy wybaczyć na wiele rzeczy przymknąć oko niektórzy bardziej inni mniej mają na uwadze to, że budują swoje szczęście na nieszczęściu innych

wańka wogóle to ile wy macie lat?i napisz jeszcze czy ty byś rzuciła swój długoletni związek dla osoby spotkanej w pracy i którą byś znała pare miesięcy czy kilka tygodni?

\" dlaczego faceci po wielu latach odchodzą, laska w ryk leki, deprecha, dobre rady \"nie odzywaj się\" życzę Ci żeby Cię kiedyś ktoś zostawił po długim związku - może zrozumiesz głupia egoistko dlaczego. Walczyć o swoje szczęście nie jest równoznaczne z niszczeniem życia innych, źle Cię mamusia nauczyła.

... :O Naiwna z Ciebie dziewczyna. :O A tak poza tym, to weź sobie lepiej poszukaj kogoś innego, a nie się bierzesz za czyjegoś faceta. :/ To jest coś obrzydliwego rozbijać czyjś związek budowany przez lata. :/

do ona32 mamy po 26 lat czy bym rzuciła dla kogokolwiek związke? nigdy dla kogokolwiek, rzuciłabym gdyby było mi źle rzucanie dla kogokolwiek jest chamstwem do neurosa1 nic nie zrozumiałeś przecież się nie nabijam z dziewczyn, które zostają porzucone sama przez to przeszłam więc nie musisz mi tego życzyć chciałam tylko pokazać, że wszyscy roztrząsają się nad cierpieniem takich dziewczyn i słusznie, a mało osób patrzy na cierpienie dziewczyn, które są w związku z takim facetem później nie jestem głupią egoistką wypraszam sobie nie walcze o swoje szczęście za wszelką cenę, chce temu szczęściu dać szansę a i tak decyzja o rozpadzie tego związku nie będzie należała do mnie tylko do kolesia do Tak mu źle i nadal z nią jest gdybym była naiwna to już dawno wylądowałabym z nim w wyrze i sikała ze szczęścia na każdego smsa jeszcze się do niego nie dobrałam \" To jest coś obrzydliwego rozbijać czyjś związek budowany przez lata.\" obrzydliwe to są tłuste włosy i obłuda w związkach zgnilizna w przechodzonych, siłą bezwładu trwających związkach obrzydliwe jest czepienie się kogoś z całej siły chociaż on juz nic nie czuje związków się nie rozbija jak są silne to ich nic nie rozbije to tak jak z samochodem, który wyjeżdża z fabryki po co go wypuszczać na rynek skoro jest wadliwy? najpierw się go testuje a nie mówi \"niech jedzie, a nóż się nie rozbiją, chociaż wszystko się sypie\" to jest obrzydliwe jadąc na litości, poczuciu winy dojechać takim gratem pod ołtarz i odetchnąć z ulgą

jesli mam być szczery, to autorka sensownie pisze... co prawda nie wiem czy atrakcyjny jest dla Niej facet, który trzyma sie kobiety do kórej nic nie czuje, poza przyzwyczajeniem.... ale w sumie to chyba większość ludzi, zarówno płci żeńskiej jak i męskiej potrzebuje katalizatora w postaci tego/tej trzeciej, by skonczyc bezsensowne trwanie w idiotycznym status quo... Ja mam zupełnie inne podejscie, ale nieważne... Dlatego nie widze nic złego w tym, że druga osoba pomoże skończyć taki quasi związek.. o ile oczywiscie nie stosuje brudnych sztuczek i podstępnych gierek... Dobrego i udanego związku nie da sie rozbić w uczciwy sposób - tzn po prostu ulegajac zainbteresowaniu drugiej osoby... a jelsi sie udaje, tzn ze było to okłamywanie samych siebie a nie związek...

Ps a skoro tak juz o obrzydliwościach dyskutujemy to jeszcze obrzydliwszy jest taki kołtun włosów, wyciągnięty z otworu odpływowego w wannie... :P:P

Ja mam wrażenie, że najbardziej oburzają się tutaj panny, które codziennie drżą ze strachu o swojego faceta. Które nie widzą innego sposobu na utrzymanie faceta poza zamknięciem go w klatce lub uwiązaniem na smyczy, najlepiej 100000000000000000 km od innych kobiet. Którym w zasadzie jest obojętne, czy facet je kocha, czy nie. Najważniejsze dla nich to, żeby koleś był. Nieważne czy znudzony, nieobecny emocjonalnie, niezainteresowany. Masakra. żałosne jesteście dziewczęta. Proponuję Wam zapisać się na kurs boksu i każdej potencjalnej rywalce zrobić z twarzy jesień średniowiecza. Wańka jestem po Twojej stronie. Mam nadzieję, że Ci się uda :)

jesien sredniowiecza można zrobić tylko z dvpy :P z twarzy można zrobić co najwyżej zimę renesansu :P

tak nareszcie ludzie, którzy myślą!!! wypowiedzmy wojnę wszystkim kołtuniarskim obrzydliwym związkom unieszczęśliwianiu kogoś na siłę masakra ile jest takich kobiet wampirzyc a potem zamieniają się w żonki wampirzyce oooooo wtedy to już chłopie wpadłeś na całego bo jak tu zostawić zonę oczywiście w pakiecie z dzieckiem (owocem miłości) kobiety \"Którym w zasadzie jest obojętne, czy facet je kocha, czy nie. Najważniejsze dla nich to, żeby koleś był. Nieważne czy znudzony, nieobecny emocjonalnie, niezainteresowany. Masakra. żałosne jesteście dziewczęta.\" nie bójmy się odejść od kogoś ja się nie bałam nie było katalizatora odeszłam bo miałam jaja może inni mają ich mniej czasami wcale p.s. obrzydliwy jest obleśny koleś z lubieżnym uśmiechem i wielkim brzuchem, który się ślini i ma... tłuste włosy;)

kidy pisałem tutaj, ze zostawiłem jakąś kobiete, bo uznałem po prostu ze to nie to i nie było sensu tego ciągnąć... To zostałem zrównany z ziemią, że sie nią pobawiłem i zostawiam ją teraz jak jakąś rzecz :D:D Jest dokładnie tak jak piszesz - im to wisi, czy facet je kocha, czy ich pragnie... one muszą mieć przy sobie jakieś spodnie - reszta nieważna

Ps dodam tylko, że jesli opisany przez Ciebie koleś wyciąga własnie włosy z wanny :P to jest jeszcze obleśniejszy

:D :D :D juz by mogli skonczyc z tym koronnym "argumentem" o budowaniu swego szczescia na nieszczesciu innych. czy dziewczyna faceta, z ktorym jest w NIEUDANYM zwiazku jest teraz waszym zdaniem szczesliwa??? moze, pod warunkiem, ze dla niej szczesciem jest samo manie chlopa przy boku i knucie, jak tu go wrobic w dziecko, by juz samowladnie wtedy zakonczyc meki pod oltarzem :P dla tej dziewczyny jeszcze nie jest za pozno na udany zwiazek, podejzewam, ze nie jest ani stara, ani brzydka, ani moze nawet glupia. wiec jak sie z nia ow koles kulturalnie pozegna, wiadomo, jak po kazdym zwiazku moze byc troche czasu na smutek, refleksje i podsumowanie CZEGO NAPRAWDE PRAGNE W ZYCIU. ale pozniej i on i ona maja szanse na zwiazek bardziej owocny. ps. moze nie bede tu oryginalna, ale obrzydliwy jest jeszcze szpinak ugotowany na zgnilo-zielona papke :P :P

Kochani!!! dzieki za cudowny post - usmialam sie jak norka, malo z krzesla w pracy nie spadlam jak sie tymi komplementami obrzucaliscie - a juz mistrzowskie bylo porownanie nieudanego zwiazku do starego grata co to dojedzie pod ołtarz i zdechnie, a pasazerowie odetchną z ulgą ;-) Wańka zgadzam sie w 100% - myślałaś o zalozeniu bloga?? - bo chetnie poczytalabym rozne inne Twoje ciekawe opinie na inne tematy :)) Pozdrawiam Kochana :))

naprawde szczerze ci wspolczuje, jedyna obrzydliwa rzecz to jestes ty mile spedzajaca czas z cudzym chlopakiem, przestan sie z nim widywac i wtedy zobacz czy rzeczywiscie on ciebie bardzo lubi czy nie, jesli zostawi dziewczyne nie majac obok siebie kogos takiego jak ty, ktora pewnie nie opuszcza go na krok i zaproponuje ci spotkanie to wtedy masz pole do popisu.....a najprawdopodobniej tego nie zrobi..... poza tym takie kobiety ktore tylko czekaja na czyjes potkniecie to jest najwieksza zenada jaka moze byc... nie stac cie na wolnego???? odpowiedz sobie sama

Wańka a powiedz mi jeszcze jedno czy ty zostawilaś swojego ex dla tego co teraz go chcesz czy on cie olał.

i jeszcze jedno ile trwałaś w poprzednim związku

Wańka nie głupio piszesz ale strasznie się powtarzasz ! I mało jest w tym wszystkim konsekwencji Piszesz że facecji to wygodniccy tchórze, nie potrafiący dokonać wyboru, podjąć radykalnych kroków? Może po prostu spotykasz tylko takich mdłych bezów, co nie mogą się zdecydować w sklepie, czy chcą paluszki z makiem, może z solą albo bez niczego, a może wybiorą ciasteczka? To jak taki facet ma podjąć naprawdę trudne decyzje.! Piszesz że życie to dżungla i trzeba walczyć wszystkimi 20 pazurkami a ty co robisz? Piszesz frustrujące posty i sama się nakręcasz jakie to życie paskudne :( Zamiast walczyć w realu a nie ta tej durnej kafeterii. Od samego pisania tutaj nic nie zwojujesz. Nie bądź tchórz i podejmij bardziej radykalne kroki. A ci co twierdzą że wańka rozbija czyjś związek są pojebani po dwakroć. Jeśli się prawdziwie kocha to wańka wstańka może się nadmuchać, pęknąć i tak nić nie zwojuje. No i na koniec mam wrażenie że sama trochę przypominasz w działaniu swojego ukochanego. Też tkwisz w czymś co na dzień dzisiejszy nie ma przyszłości więc zacznij działać !!! wredny jestem co ?

podpisuje sie pod konwaliowym, z wylaczeniem oczywiscie tego loda, ale podejzewam, ze to byl zart.

a ta dalej myśli co robić ? Rzecz w tym, że nic nie możesz zrobić bo facet najwyraźniej dalej jest ze swoją ukochaną i już planuje ślub a tobie robi nadzieje :) Nie ośmieszaj się więcej.