Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2

Amok - a ty jakiej pracy szukasz?

Masz w mailu.. Sorki diabełki... To nie brak zaufania... Tylko ostrożność... :)

ghana - oby nie wysłał na to drzewo, bo się serio podłamię...boje sie go straszliwie...aż mam koszmary ostanio - jak siedzy, pali cygaretkę - kręci głową i wykresla mi stornę po stronie mówiąc: Co za bzdury mi tu pani wypisała...- taki jest ekscentryczny i ma dużą wiedze kurcze flak. A piszę z prawa międzynarodowego publicznego na temat: Humanitarna ochrona ofiar i uczestników konfliktów zbrojnych. Robicie jakies posrednictwo pracy hehe - to wpiszcie mnie na listę - tez szukam pracy :-) a jak nie znajde jakiejś normalnej to wyjadę sobie za granicę truskawki zbierać czy coś hehe :-)

Kofi - ale ty sobie halo wkrecasz. Masz byc pewna tego co napisalas!!! A poza tym masz bardzo ciekawy temat i jak najbardziej na czasie! Na pewno nie piszesz bzdur, w koncu inteligentna z ciebie dziewczyna. Prawda? :-D

Już jestem :0 Uff.. jak miło znów mieć czystą główkę :D:D Egzorcystki trza hahah :D a może trochę smoły zamiast oleju do główki nalać? :) :D:D

Kofi --> tiak jest wieczorem piszemy :D To Twoj promotor nie widzial jeszcze Twojej mgr?? Bo moj na biezaco sprawdzal wszystko co pisalam :) Majorek --> wloski juz czyste?? pachnace i lsniace?? :) Ghana i Amok --> trzymam kciuki za Wasze pracy szukanie :D A skoro o pracy mowa, to dzwonili od mnie w weekend ludzie z ktorymi juz dwa razy bylam na obozie i w tym roku tez mnie chca :D Wiec w lipcu jade na suwalszczyzne :D Faaajnie :)

Kofi każdy promotor ma inne zdanie i pewnie inny mówiłby Ci co innego itp ;):) a są tacy co je zmieniają z każdym czytaniem pracy, znajomi mówili, że najpierw się czegoś czepiał, oni tego nie poprawili a potem już nie zauważył tego co wcześniej kazał zmienić :) W końcu to Ty piszez pracę, a on ją tylko nadzoruje ;)

Tygrysek- mozliwe, ze ja tez pojade na oboz jako wychowawca w tym roku, tyle, ze w Bieszczady. Taki odpoczynek w ramach urlopu!

gahan - wkręcam nie wkręcam :-) - znam mojego promotora na tyle by wiedzieć jak będzie jęczał nad każda stroną. Trudny z niego zawodnik. Poza tym, że temat jest interesujący, to się przyjemności kończą hehe. Fajnie jak się czyta artykuły w gazetach, a nie jak się rozpatruje łamanie prawa przepis po przepisie i analizuje wydarzenia podczas konfliktów :-) Poza tym tak naprawdę mało jest nowych materiałów ma ten temat poza publicystyką, trzeba się męczyć z rapotrami organizacji międzynarodowych. Mało jest takich materiałów jak raporty Naszego Tadzia Mazowieckiego z byłej Jugosławii. No ale damy radę..co mamy nie dać...może sie odważę iśc jutro na konsultacje (żeby tylko profesor był...jak już się odważę) i bede przynajmniej wiedziała czy mogę to kończyć czy mam jakies poprawki robić (lub wykreślebnia). Wysłycham wykładu na temat unikania profesora, bycia wiecznym studentem hehe i jakoś przeżyję.

Tiger oo tak właśnie :D:D:D Mnie Anioł to już wygania do pracy :0

Widzial tylko plan pracy i mi go skrócił i okroił, więc się wkurzylam i stwierdziłam, ze jak mu walnę cała pracę to będzie zbyt zmęczony, żeby mi wszystko znów wykreślać. Poza tym umówił sie ze mną, że mi coś tam załatwi co mi pomoże, ale pewnie zapomniał, bo się nie skontaktował jak obiecał. Ponieważ uważa, że \"nadgorliwość gorsza od faszyzmu\" wolę sobie radzić sama i nie zawracać mu głowy...bo jego czas jest \"bardzo cenny\". :-) Jakby nie było to jest typ promotora ktory nie pomaga i specjalnie nie goni. \"Jak nie zmobilizujesz sie sam to Twoja sprawa, bo to przeciez Tyc hcesz miec magistra a nie ja\" hehehehe.

Kofi - ja tez mialam takiego promotora co sie nie interesowal, ale wcale nie wyszlo mi to na dobre. Okazalo sie, ze on mojej pracy nie czytal i dobrze ze pani recenzent nim zaakceptowala prace to mi ja poprawila. Bardzo mi pomogla. Chcialabym jej oficjalnie podziekowac : Dziekuje pani doktor ;-) A tak powaznie to poprawianie twojej pracy nalezy do obowiazkow promotora i za to mu miedzy innymi placa, wiec musi miec dla ciebie czas!!!!

Kofe ;) mój promotor z kolei to się chyba mało mną interesuje, chyba jeszcze nie przeczytał tych kilku stron, co mu kiedyś dałam ;) W sumie moje tempo pisania tej pracy jest... \"oszałamiające\" i juz mnie też do zaczyna denerwować, bo nawet już chciałabym skończyć ;) i teraz zamiast nad tym ślęczeć, ja w necie siedzę... :(

hehehe pracami tu szafuja ;) Amok to ja tez poprosze jakas...byle dobrze placili:) tylko ze ja nie mam wielkich blekitnych oczy i mam troche wiecej niz 25 lat Tygrysku..pobydka cudo...ale ja juz bylam w pracy jak budzilas...hihihi:D Tentaga...to ja poprosze wody ognistej...dzis jak znalazl dla mnie:) Ghana...czesc...robota to glupota...picie ..to jest zycie;) Gio znowu wibratorek budzil;):D:Da mnie nie budzi buuuu;) Aniolka...urra znowu popijemy razem...dzis bedzie indianski bimberek od Tentagi...i znowu co ciekawego nam przylezie do lepkow:D:D:D Kasiek przed kolo cza bylo bimberku wypic :D to od razu byloby ciekawe:D Majorek co do pracy...popieram twoje stanowisko:D niestety nie stac mnie na taki luksus..:( Kofeina...wlasnie uzupelniam twoje braki w moim organizmie:D:D no to kto poleje spragnionej?????duzo bimbru prosze moze mi sie humorek poprawi:) Wind...ty potworze:P zaneciles mi robalówą i uciekles...grrrrr...tak sie nie robi z kumplami od kiielonka:P:D:D:D zostanie ci to wybaczone za odpowiednia oplata:D

No dobra praca pracą, a ja mam pytanko, czy ktoś był już na Troi? Bo się wybieram i chciałabym usłyszeć jakieś opinie!

Ghana --> ale ja nie jako wychowawca, w zyciu!! Jako ratownik :D Kofi --> co promotor to obyczaj ;) Moj np najbardziej czepia sie przypisow :P Oczywiscie tresc tez, potrafi zauwazyc brak przecinka, stylu pilnuje itp Baardzo czepliwy jest, oj bardzo. Ale to dobrze, bo chociaz wiem, ze nie badziewie a porzadna mgr bedzie :)

Zdiablona.. w tych czasach to chyba tylko nieliczni mają ten luksus.. :( Ghana.. o dobre pytanie :) ciekawa jestem tego filmu

Zdiablona - nie zauważyłam cię. Już polewam, chętnie się z tobą napije!! Woda ognista dwa razy!

Tygrysek - no tak, to masz przyjemniejsza prace! Ja nie mam uprawnien ratownika, mimo, ze przez kilka lat z rzedu wylegiwalam sie na stanowisku ratownikow i przewracalam z boku na bok coby sie dobrze opalic, ale to sie chyba nie liczy ;-) A bycie wychowawca nie jest takie zle, to zalezy od dzieciakow!

Ghana... Weź mnie ze soba... Będe grzeczny i miły... I będę bardzo lubił pania wychowawczynię... ;)

dzieki Ghana:D to teraz poprosze podwojna:D co mi tam jak szalec to szalec:D i nie rozbisurmaniajcie mnie opowiesciami o wakacjach:O chce wywczasy majlepiej na mazurach...lodka...koniki i duuuuuzo wody ognistej...mmmm...bardzo lubie czynny wypoczynek;) zwlaszcza jak pobliski bar jest ciagle czynny :D:D:D Amok...to jak z ta praca...dla mnie tez znajdziesz????:) moge cie czyms przekupic;):D

Amok hahah dobre :D

Witam po sennym i deszczowym weekendzie Karkonoskim :) Ja od rana pozałatwiałam juz z milion spraw urzędowych w mieście, teraz pochłonęłam szybki obiadek i spadam dalej ! Pozdrawiam serdecznie, może załapię sie z wami na podłóżkową, popołudniową kawusię, chę? Buźka dla wszystkich diabełków!

przekazuje dla wsiech danonkow pozdrowionka od czolowego agenta J-23...pomyka na swoich wrotkach i mowi ze bysmy sie nie rozpijali bez niego za bardzo:D:D:D chytrus jeden i zazdrosnik;)

Zdjablona... Może? A chcesz pracowac w Krakowie? A może zamieszkac tu na stałe? To może być niezły pomysł... ;) Majorek... :( Widzisz :( Ghana jakos nie wyraża entuzjazmu...

Amok jedna mniej przeprowadzka ...jedna wiecej to przy moich kilkunastu juz nie robi roznicy:) a w krakowie juz kiedys mieszkalam...luuubie go...cudne miasto:) no to juz mam zaczac sie pakowac???bo ja chetnie...byle dobrze palcili..to na koniec swiata moge:D a jeszcze jak takie ladne miasto...to zero watpliwosci mam:) Nina...no bimberek tu byl...ale kafka to nie wiem czy jeszcze tu podaja;)jakby co to moze malego kielonka machniesz?:D

No dobra - to ja robie nabor kto chce jechac ze mna na oboz. Bede swietna wychowawczynia! Ale ostrzegam beda zajecia obowiazkowe!!!! Np. Codziennie rano gimnastyka w tym obowiazkowo cwiczenie podnoszenia kufla z piwem do poziomu ust. A poza tym duzo plywania dla Tygryska, lodka dla Zdiablonej, kazdy musi miec jakies obowiazki ;-) juz ja mu wymysle! i obowiazkowa dawka dobrego humoru na podwieczorek! Nie wiem czy chcecie jechac na taki wyjazd!?

A co umiesz robić Zdiablona? A może co byś chciała robić?

To ja już wiem jakie chce mieć obowiązki... Ale nie powiem bo się wstydzam...;) Ale mogą być rano i wieczorem... W południe też... Noc też wchodzi w rachubę... I jade na tę kolonie.