Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

znudzonycenzura

Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2

Polecane posty

Acha- jeszcze coś :) Mój mąz się ze mnie nabija, bo wczoraj oglądałam pierwszy po wakacjach odcinek M jak miłość i .... chyba po dwumiesięcznej przerwie jakiś odwyk zadziałał czy co , bo ... ZASNĘŁAM! Nie do pomyślenia, co się z człowiekiem robi, gdy dłuższy czas TV nie ogląda ;) :D che, che

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobiety:-D nowy dzionek się zaczął a ja nie mogę się doczekać telefonyu od mojego doradcy finansowego: decyzja rzeczoznawcy....jak się uda, to dalsze załatwianie: wypełnianie wniosku do banku, później czekanie na decyzje banku, później podpisywanie umowy kredytowej, później notariusz, potem sąd i US, później znowu bank i pieniądze. a dopiero na końcu mieszkanie! ale się wczoraj zdrzaźniłam, bo mój I,. nic tylko wady mieszkania wylicza, niech go gęś kopnie. ja tez je widzę, ale ono samo mnie tak zauroczyło, że nic mi nie przeszkadza... Zuzia na razie w szkole bryluje, oby tak dalej. od jutra początek zajęć w PM, czyli malarstwo a w sobotę taniec kreatywny... Tygruniu, nie łam się, ja na swoją połowę musiałam czekać lat 27!! nie znaczy to, że i Ty tak długo będziesz czekać, ale ... zawsze to jakieś pocieszenie. Ważne jest, żebys się teraz zastanowiła co wyszło nie tak, również z Twojej strony. Bo jakby na to nie patrzeć, nie ma tak by winna była tylko jedna strona. Im szybciej to przeanalizujesz, tym większe będą Twoje szanse na to, że w nastpnym związku będzie lepiej. Doświadczenia uczą, o ile wyciąga się z nich wnioski. Nina, dzięki za wsparcie...trochę nas jeszcze czeka roboty, ale cel uświęca środki:-) Pottera też łykałam jak ciepłe bułeczki ;-) miłego dnia dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez Was lubie Diabołki ❤️ bylam wczoraj na piwku, duza jego ilosc zostala we mnie wlana, ale dzis nawet glowka nie boli ;) Kluska -> dzieki, tak na szczescie nie bylismy dlugo razem Nina -> e taaam po co Ci TV ;) Szamcia -> dzieki, wlasnie tego potrzebuje \"kreatywnego\" podejscia do sprawy. Pewnie, ze nigdy nie jest wina po jednej stronie. Gorzej, ze po mojej stronie leza pewne cechy charakteru, ktorych nie umiem zmienic ale sie staram :) za zalatwianie wszystkiego z mieszkaniem trzymam kciuki i czekam na parapetowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Czołem :) Witam was w tym pięknym dniu. Wieszałam pranie na balkonie i ledwo wytrzymałam tak mocno słońce smaży, a jak weszłam do domu to byłam ślepa :D Dzisiaj planuję porobić kilka ćwiczeń z angileskiego, bo w czwartek mam spotkanie informacyjne w sprawie kursu i pewnie podadzą datę egzaminu, to się uczę :P W końcu coś znajomego do roboty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygruniu, jeśli się chce, to wszystko można, nawet charakter zmienić, ale fakt, do tego potrzeba dobrego partnera stanowiącego motywację. Ale Ty sama możesz zacząć juz teraz, zastanowić się dlaczego i co wpłynęlo na taki rozwój zdarzeń,. oczywiście nie w tym rzecz żeby się katować i obwiniąc, to jak sama wiesz musi być konstruktywne. ale pamiętam taki okres w moim życiu, gdy każda relacja mi sie sypała. i dopiero gdy podjęłam decyzję o zwieszeniu wychodznia do knajp i zastanowieniu się nad przyczynami tego stanu rzeczy - wszystko się zmieniło. zresztą, nie ukrywam, takie lepsze siebie poznawanie jest super. bo mimo iż czasem niezwykle bolesne, daje efekty - stajemy się coraz lepsi. ważnym jest aby te zmiany były dla nas a nie dla kogoś. jeśli są dla kogoś, nigdy nie będą trwałe. jeśli dla nas, jest duża szansa, że poprzez ulepszanie siebie, lepiej się poznamy i będzie nam lepiej z nami samymi. a to jest duzy krok, ku poznawaniu innych. eh, dużo by pisać, żeby wytłumaczyć w czym rzecz... trzymj się Tygruniu:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Tygrysek hmm czyli, dobrze czytałam między wierszami, że coś jest nie tak - wtedy z okazji Twojej wycieczki motorem z innym kolegą.. No cóż widać tak musiało być. Wyciągnij z tego jak najwięcej dobrego dla siebie i potraktuj jako następny stopień do tego jedynego. (dzięki tym różnym związkom m.in. układa się właściwy obraz tego na całe życie, czyli porządane cechy i zalety oraz tolerowalne wady ;) ). Nina ja kocham pomidorki :D:D Saszka :D:D Szam oj dużo cierpliwości musisz nabrać z tym mieszkankiem, ale życzę rychłego pozytywnego zakończenia sprawy :) Air hihi tak dziwnie bez nauki, co.. ;) więc trzeba sobie czas umilać :D Dziś znów wracam do domku a za parę dni z powrotem do Anioła :) U mnie w domu porządki (remont) pełną parą, a tutaj nic jeszcze nie zrobione na przyjście maluszka.. (czyli generalne porządki). I siedzę tu i się obijam i patrzę na to wszystko i sama zrobiłabym to, gdyby nie to, że nie mogę :) Całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tam slonce lubie, wiec znow wzielam piesia na dluuugi spacer po parku :) Air -> oj tak dobrze jest miec cos do roboty :) Szamcia -> masz w 100% racje. Chociaz praca nad soba to trudna sprawa, w sumie wiem co powinnam zmienic i nad czym popracowac ale jak zauwazylas latwiej jest to robic (dla siebie!!) majac kogos jako motywacje. zaczac moge jednak i sama, prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ oczywiście, że sama! motywacją jest w tym przypadku poznanie siebie i uniknięcie niekórych przynajmniej problemów na później:-) Majorku, pozdrówka dla Ciebie i Okruszka❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Se tak czytam...i se czytam.... I nic nie powiem, bo jestem w pierwszym związku, więc nie miałam szans na dowiedzenie się, czego szukam a czego chce unikać...może to i racja, żeby się nie wiązać w wieku 15 lat, bo się człowiek sam wtedy jeszcze kształtuje, szuka siebie...Ale u nas to już za późno na takie mądrości, wpadliśmy jak sliwka w .... no, załóżmy, że kompot :P Majorek, a weź no ino telefon, zadzwoń do UP, niech się babki pogimnatykują, pomyślą i udzielą Ci informacji co i jak z urodzeniem Bąbla, przecież to oczywiste, że w takiej sytuacji każde pieniąchy są potrzebne. A może akurat się baby nudzą i je uratujesz ? ;) A kiedyżto zamierzasz się, ehe, rozpaść na dwa ? ;) Buziaki dla Wszystkich ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrowionka letnim popołudniem :) We Wrocku nie było tak strasznie...pozałatwiałam sporo spraw, ale jedna kwestia \"najwyższej wagi\" wykluła się tuż po moim wyjeździe na trasę: Wrocław-Strzegom więc będę musiała jutro znowu popedałować do stolicy dolnegośląska- ale ja to lubię :) ja też zaraz zabieram psa i ruszam w teren- trzeba tyłek poruszać, bo odleżyn dostanie od....siedzenia na fotelu kierowcy ;) A może kierowniczki- che, che :) Buziaki dla wsiech :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Kluska - coś wiem o związku pierwszym, od wczesnej młodości :) Tylko ja miałam 16 lat :D hehehe i też wpadłam jak śliwka :) I cudnie mieć co robić :) Na początku się człowiek cieszy jak dziki osioł, że koniec z nauką, a potem by ściny gryzł, żeby tylko się czegoś pouczyć :D hehehe Pozdrawiam :D [słońce w kapeluszu]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mnie kłuje....w boku.... Nie wiem co to jest...ale kurna kłuje od paru dni..... Sprawdziłam co to może być: albo wątroba, albo woreczek żółciowy.... FUJ! Ostatnio tak mam nawet po wodzie mineralnej.... Sypię się już czy co? saszka- czy to ty mi podesłałaś Harrego zwanego Potterem?? :D Jutro drukuje i czytam. A tłumaczenie jakie- ok? Ja jakoś nie moge się zebrac do spania... Jeszcze musze trochę rzeczy zrobić ...a rano znowu pobudka....spać mi się już baaaardzo chce....zamykam oczka..... Dobrej nocy diabołki.... Gio- napisz coś....Brak tu ciebie....ściskam gorąco....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedze na Sype ..gadam z kaya ..i mam podglad na Diably ... Jestem tak zmeczona ze ..nawet mi sie nie chce wylaczyc kompa ..A jeszcze do drugiej musze czekac z Santa na spacer .. Mysle ze za tydzien ...zaczne wchodzic na normalne obroty ... Ninka ..wez obraczke ..potrzyj mocno ..kilka razy w tym samym miejscu po policzku ...Jesli bedzie czarna prega to znaczy ze watroba ..a takze woreczek zolciowy ...objawy identyczne .. Jesli nie bedzie pregi ...moze to byc kolka nerkowa ...Wlasnie nerki daja bole w jamie brzusznej ...po prawej stronie .. Pozdrowka ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Air, i nie masz czasem myśli dziwnych ? bo ja przyznaję się, że mam... Nina, a ja bym radziła morfologię, OB i próby, tak dla siebie, na początek. Jeśli tam nic nie wyjdzie, pchać się na USG. Bo woreczek, to najczęściej siedzi cicho do momentu pierwszego ataku, który potrafi człowiekiem o ziemię rzucić. Wiem, bo mama miała rózne przygody, a ja się nalatałam po szpitalach. co to ja chciałam mądrego jeszcze napisać ? jak mi się przypomni, to wrócę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Gio- dzięki za poradę- obrączka ok....więc nie wiem już .... Kluska- mam już morfologię i OB- podobno jak u dziecka! We wtorek mam kompleksowe USG we wrocku, bo jeszcze walczę z czymś innym i mądry pan doktor wpycha mi wszystkie badania. Kochany jest! Ja zaraz pędze do pracy, chcę dzis wcześniej zjechać, bo milion spraw papierkowych do zrobienia w domku a wieczorem nigdy na to nie mam czasu bo padam na nos... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nina, a może to na tle nerwowym? spróbuj załdować Kalmsa, to lek który nie zwala z nóg, a powinien pomóc jeśli to nerwy. Np. mój I. miał co jakis czas takie napady bólu w lewym boku, chyba trzustka. i okazało się, że ma je zawsze z soboty na niedzielę albo w niedzielę. tzn, bya to reakcja organizmu na przeżycia z tygodnia. Zaleciłam mu jogę;-) a doraźnie właśnie Kalmsa i przeszło. JA TEŻ CHCĘ POTTERA!!!! nie wiem kto rozsyła, ale proszę o jego pilne przesłanie na adres au_dela@o2.pl Gio, pozdrów Kayę, nie wiem na czym gadacie, bo nie kumata jestem;) ale pozdrów ją ode mnie...zmieniła adres netowy?? Kluska, jakie dziwne myśli?? a propos, czy przesłałaś mi może swoje zdjęcie? chcętnie poznałabym Ciebie bliżej:-D dobra, na razie robię wypad z netu...jakby coś to jestem na komunikatorze au_dela@tlen.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Kluska - hehehe :) miewam dziwne myśli :P teraz mogę powiedzieć, że miewałam, bo od jakiegoś czasu jestem spokojna i pewna :) Ale nie znaczy to, że za jakiś czas znowu nie będzie jakiejś jazdy :P Ogólnie rzecz biorąc, na początku naszej znajomości było średnio na jeża. Takie przepychanki, ale po tylu latach, gdy już oboje jesteśmy mniej więcej dojrzalsi emocjonalnie, jest lepiej. Ja po prostu wiem, że to jest mój, ten właściwy facet i nie przeszkadza mi, że nie miałam innego, bo po prostu od razu trafiłam na odpowiedniego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znaczy sie jedni od razu trafiaja na odpowiedniego faceta a inni droga prob i bledow... No ale moze juz starczy tych bledow??? Nina -> a moze to dziecko..?? ;) (tak mi sie skojarzylo, z tym, ze morfologie masz jak dziecko ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwilke .. Tygrysek ..zadzwonie do Ciebie jutro wieczorem ..ok.22-giej ... Szamanka ..napisalam liscik do Ciebie ..:) Pozdrawiam wszystkich ... Odezwe sie w przyszlym tygodniu ..wiec przez kilka dni odpoczniecie sobie odemnie ...a jak wroce to opowiem jak bylo...:) To 3mta sie cieplo ...poczytam po powrocie co sie dzialo u was .. .. Paaaaaaa...👄🖐️🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam witam ..i o temat pytam ? że tak się wysłowie o czym dzić prawicie? Gio ...no to czekamy na opowieści , bo będzie co opowiadać jak mnie nos nie myli ;) no i fotosy co ? nie zapomnij !! Tygrys...co by Ci tu powiedzieć, w zasadzie dziewczyny już wsio powiadziały, jedynie co mogę dodać że to zawsze przychodzi w naj mniej spodziewanym momencie, wiec przestań wypatrywać, a sam o się trafi. powodzenia:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff moje biedne nozki... spotkalam sie dzis z dawno nie widzianym kolega i czuje sie maxymalnie dowartosciowana - ale faktem jestem, ze wygladalam super :D w kazdym razie bylismy na mega dlugim spacerku a ja mialam buty na obcasie.... Borek -> spoko wodza, ja nie wypatruje jestem calkowicie i zupelnie wyluzowana :D Gio -> dobra bede pilnowac telefonu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech, życie jedni nie mogą trafić, inni trafiają od razu, jeszcze inni docierają się długo, albo - wpadają na pierwszej randce :) reguły nie ma Ale zauważyłam jedno. Widzę to wśród swoich koleżanek, wśród koleżanek mojej mamy, znajomych w różnistym wieku. Szalone, konkretne, mocne dziewczyny nadają się na KUMPLI. Przyjaźń z szalonym, konkretnym, mocnym mężczyzną może być extra. Ale kiedy zaczyna się coś więcej, okazuje się, że po dylematach - albo częściej bez dylematów - partnerką życiową szalonego, konkretnego, mocnego mężczyzny jest długonoga bląd westalka pilnująca domowego ogniska, szalona tylko przez króciutkie momenty (przeważnie do chwili kiedy okaże się że prysznic jest za daleko albo coś w tym stylu), dbająca o dom, WYMAGAJĄca i pozwalająca mu na swoje szaleństwa, byle na wszystko dał radę zarobić. Więc pozostaje albo zostać samą i być sobie sterem, i okrętem i czym tam jeszcze - albo połączyć się z kimś na zasadzie (jak się potem przeważnie okazuje) głębokiego kompromisu - i wtedy ląduje si e jak -nie przymierzając- Gio albo ja - w związku, który jest, jest niezły, ale daleko mu do tego co się miało w głowie w wieku lat 20 i do oceny: satysfakcjonujący. A więc Tygrys, miom zdaniem, nie chcę Cię martwić, ale masz prze....ane, bo jak ktoś należy do tego gatunku to właśnie tak ma. Miom zdaniem przyzwyczaj się. Nie jest to pocieszające, wiem, przepraszam że ja w tym tonie ale dzisiaj mam kryzys. Do tego klientki nawtykały mi od ..... i niestety miały rację, więc nie czuję się najlepiej. A o tym chciałam napisać już dawno, kiedy Gio miała takie żalowo-buntownicze dni Mogę kogoś poczęstowac Lechem - są chętni? wolę żubra, ale skoro jest Lech... może za 2 tyg będę w Warszawie na dwa dni, tylko chyba nie sama, wiec się nie urwę... piszę z pracy niewiem czemu Borewicz - pytałeś o czym dzisiaj będzie. O czym to jest???? (pytanie retoryczne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrys na szpilach ...hmm ... a jakieś foty ;):D no tak ... dylematy życia ... tyle ile żyć, tyle dylematów. Albo i więcej. ... ale, ale co się dziewczyny z wami ostatnio dzieje, że tak popadacie w jakieś dołki, napada was melancholia czy cuś. Wiem take napady są i sam czasem miewam ..ale tu kakąś kumulacje widać. kompromis nie jest zły, lepszy niż wymiana na inny model:) od biedy i może byc lech, tym bardziej że prowadzimy w meczu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jak milo was w koncu poczytac. pracuje sobie i jestem wykonczona wstawaniem o 5.30 :( w pracy jestem najmłodsza i to pewnie dlatego ciągle mi tam ktoś podrzuca słodkości, to cukiereczek, to wafelek...niedlugo sie nie zmieszcze w drzwiach ;) zasypiam juz wiec zmykam pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Borewicz, jak się pieprzy, to narzekamy sobie...:) Taka taktyka kobiet w radzeniu sobie z trudnymi chwilami. Gadamy, marudzimy, wypłakujemy się. Troszkę pomaga :) Wstałam i nie wiem co zrobić z dniem, nie wiem co gorsza jaki mam humor...ostatnio miałam głupawo-zaczepny, ale dzis coś mi kiełkuje, czyżby dół mi się zbliżał kolejny ? :| Miłego dnia wszytskim, buziaki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja wcale ale to wcale nie mam dolka!! O dziwo humor naprawde dobry. Wczoraj jeden kolega az sie zdziwil co ja taka szczesliwa i optymistyczna, przeciez powinnam byc smutna... No co ja mu odpowiedzialam, ze nie zamierzam plakac i sie zalamywac z powodu kogos kto sie okazal byc taki malutki i glupiutki. Borek -> zdjec nie bylo, bo i aparatu nie bylo... ale juz mam obiecana sesje :D Elles -> :D :D :D 👄 :D :D :D Kasiek -> och fajnie, ze masz w pracy, a ciekawa chociaz jestes?? jestes zadowolona?? Ja lubie byc najmlodsza w grupie :) Kluska -> proponuje spacer nad morze i duzo, duzo slonca ona ma zbawienny wplyw na nasz nastroj ❤️ Saszka -> a ja nadal wierze, ze trafie na odpowiedniego faceta. Na jakies kompromisy zawsze trzeba isc, ale nie sprzedam siebie za rzecz bycia razem na sile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem zła jak cholera! Wczoraj się tyle napisałam, \"namądrowałam\" a tu DUPA! Jakiś błąd wyskakiwał i nawet nie dałam rady zapisać tego w Wordzie....kurde! Oczy mi wczoraj wypadły, bo przez dobrą godzinę wgapiałam się w allegro, a tam taaaakie cudeńka znalazłam jak : biżuteria z bursztynów, wisiory, apaszki i szale....a tanio, że aż miło! Tylko, że ja teraz coś wiatr w kieszenie mam a nie kasę, więc na patrzeniu sie skończyło....ale może za miesiąc :) I wąchałam się wczoraj jak powalona, bo pani w perfumerii spryskała mnie cudnymi perfumkami JIL SANDER Sport- różowe. re-we-la-cja!!! A ja dziś nie wyjeżdżem nigdzie dalej tylko załatwiam sprawy papierowo-organizacyjne. To znaczy, że biegam jak durna po urzedach i innych biurach i trafia mnie szlag :) Ale co tam. Pogoda jest boska, chociaż wczoraj w nocy tak wiało, że śmialiśmy się, że piździ jak na Kasprowym ;) Pozdrawiam diabełki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygryskówna :) Nad morze mam koło 100 km, chyba nie dam rady pójść na spacer ;) w ogóle, to mam już dość samotnego łażenia, ile można. idę, co będę smęcić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×