Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Skorpionka81

JĘZYK NIEMOWLĄT T.Hogg - wymiana doświadczeń

Polecane posty

Ziarenko piasku, to ja cie podziwiam. Ja nie wytrzymuje karmienia co 2-3 godz. Moja Linka byla tylko na piersi pierwszy miesiac. Owszem najadala sie, ale kazde karmienie trwalo 45-60 min, bo ona stale przysypiala, potem sie irytowala, ze mleko za wolno leci, a na koniec dostawala czkawki. Dla mnie karmienie oznaczalo wiezienie - przykucie do sofy co 2 godziny. Mozecie mnie tu zlinczowac, ale nie odczuwam tej bliskosci i szczescia karmiac piersia. Jestem o wiele spokojniejsza i szczesliwa wprowadzajac butelke. A moje dziecko tez bardziej zadowolone. Skorpionka, ja moze za duzo wymagam od swojej pociechy, ale wydaje mi sie, ze mozna juz wprowadzac jakis rytm dobowy u miesiecznego dziecka. Chociaz nie jest latwo. U mnie tez kazdy dzien i noc inna. Dzisiaj dziecie spalo 4 godziny w samochodzi, wiec teraz marudzi, a w nocy bedzie nadrabiac braki w jedzeniu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny....znalazłam wasz topik, bo miałam i chyba na nowo mam ten sam problem... mój kubus od urodzenia bardzo dużo pakał, ja myslałam ,że jest głodny, karmiłam go piersią( i nadal karmię) ale to nic nie dawał, na 15 minut było ok, a potem znowu płacz..teraz już wiem, ze był po prostu zmęczony, i nie potrafił sam zasnąć...ojjj dużo sie naczytałam na ten temat...nikt mi o tym nie powiedział, lekarka w przychodni powiedziała mi, że to normalne, że dziecko nie śpi w dzień( bo w nocy spał mi dużo a budził się co 2/3 godziny... znalazłam tą książkę o której pisałyscie i od tego zaczęło się dziac dobrze...mały zaczął spaćregularnie, zaczęło się usypianie w kokonie( wielkie krzyki na początku były....potem zaczął sam zasypiać z pąłczem w łóżeczku, do niedawna zaczął zasypiać bez szmeru...ale do czasu :( od dwuch dni nie chce spać znowu w dzień, jak robi się zmęczony kładę go do łózeczka, zaczyna mi stękać, prężyc się, czasami pomagam mu zrobić kupkę, ale nawet po kupce jest to samo...od tygodnia zaczęłam wprowadzać pokarmy stałe: marchewkę gotowaną, soczki...jak myślicie, czy to przez to mały się zmienił? ach i jeszcze noc..mój kuba ma 14 tygodni, czyli skończone 3 miesiące z hakiem i nadal budzi się w nocy..jest karmiony piersią, dodatkowo po karmieniu wieczornym, daje mu jeszcze mleko z butli, potrafi wydoić 120 ml !!! a i tak czasem po tym budzi się ok 23 a potem to już co 2 fodziny i karmię go już piersią ehh jak ja bym chciała przespac całą noc...albo nie!! pół nocy- to by mi wystarczyło pozdrawiam was i będę pisała regularnie co się u nas zmieniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy mogę się do Was przyłączyć? Co prawda jeszcze nie przeczytałam w całości tej książki, ale przeglądnęłam ją na necie i jestem nią po prostu oczarowana! Wcześniej myślałam, że wszystkie dzieci są takie same i na wszystkie dzieci działa to samo a tu pudło:) Poza tym jak czytałam opis zasypiania dzidziusia Skorpionki, to tak jakbym czytała o moim Wojtusiu (ma 5 tygodni). Chcę zmienić pewne nawyki i naprawić błędy w wychowaniu jakie popełniłam. Mój synek teraz chce być tylko na rękach!!! Ale czasem nie mam siły. Wczoraj np. dla świętego spokoju uśpiłam go na rękach, bo juz nie miałam siły ciagle podnosić i wkładać go do łóżeczka. Mam nadzieję, że na tym topiku znajdę wsparcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa i mam pytanko, bo nie bardzo rozumiem. Jak usypiam synka, to mam go odkładać do łóżeczka, jak widzę, że jest zmęczony, czyli jak ziewa? Czy dopiero na początku 3 fazy, czyli jak przymyka oczy? Bo jak odłożę go w pierwszej fazie, to nie zdążę jeszcze odejść od łóżeczka, a on już w krzyk!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gonia, ja to tak usypiałam, że kładłam go do łóżeczka, od zaczął oczywiście płakać, zawijałam go w kocyk, szptałam mu przy łózku sz..sz..sz... klepałam go delikatnie w plecki i jak przestawał płakac po prostu wychodziłam z pokoju, jak znowu zaczął to znowu to samo...musisz po prostu znaleźć jakąś metodę na uspokojenie maluszka a jak się uspokoi to kłądź do łóżeczka, i tak w kółko aż wreszcie zaśnie..jak dziewczyny pisały- może to trwać nawet kilka godzin za pierwszym razem :) ale ponoć się opłaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucyjka, ja cię absolutnie nie potępiam że dałaś butlę :) jeśli i ty i dziecko jesteśc przez to szczęśliwsze to dobrze :) ja daję cyca co 2 godziny ale Julka najada sie w 10min albo i szybciej :D poza tym, zaczęłam dziecko odkładać do łożeczka :D a wcześniej było mi jej żal tam samej :( wiem to głupie, ale ostatnio powiedziałam że przetrwam i stanowczo ląduję u siebie, pierwsza noc to krzykco chwile ale mąż ja brał i po uspokojeniu odkładał - pomogła, a nastepna noc już lepiej, zasneła przy cycu ale jak ją odkładałam to się obudziła :O pogłaskałam po policzku i nie wyciągałam dopóki nie zaczeła płakać i po jakimś czasie w końcu zasnęła :) no i dzisiaj w nocyto samo - odłożona chwilę marudziłą, mąż wziął na ręce, uspokoił i odłożył i poszła spać :D dziewczyny próbujcie a napewno się uda ! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziarenko :) i tak cie podziwiam, ze masz sily karmic piersia tak czesto, szczegolnie w nocy :) Goniu, ja szykuje mala do spania jak ziewnie pare razy, trze oczka i marudzi. Wieczorem klade ja do lozeczka o stalej porze, po butli. Czesto wystarczy poglaskac troche, czasem dac smoczek na chwile. Ale jak jej sie odechce spania, to glaszcze ja dluzsza chwile (10 min.) az znowu zacznie ziewac i zamykac oczka. Wtedy wychodze. Zwykle zasypia do 20 min. bez protestow. Jesli chodzi o drzemki w ciagu dnia, to wystarczy polozyc dziecko jak zaczna sie oczka kleic. Chyba, ze jest bardzo marudne i poplakuje z przemeczenia. Badeve, mysle, ze to przez nowe jedzenie. Moze ma wzdecia lub zaparcia i ruchy jelit wybudzaja malucha? U Linki tak sie zdaza. A dajesz jakas herbatke? korperkowa czy rumianek? Moze to pomoze? Skorpionka, wczoraj probowalam zawinac Linke w kokon. Zanim chwycilam za ostatni rog kocyka, to mi wiercipieta wyprezyla nozki i wyciagnela rzaczki nad glowe :P To by bylo na tyle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badeve - ja Ci nie pomogę jesli chodzi o 3 miesiecznego synka, bo moja ma dopiero 1,5 miesiaca i nie mam doświadczenia :( U nas wczoraj znowu porażka. :( Połowiczna taka w sumie. Chcialam byc konsekwentna, byłam nawet, ale i tak skonczylo sie na kokonie, (pislaam o nim) Przypominam link do filmu jak sie robi kokon: http://www.youtube.com/watch?v=WkR_e1L6zxI Wiem, że dla dziecka to rewelacyjna metoda, ale boję się, że jak ona sie tak nauczy zasypiac to nie bede mogla nauczyć jej zasypiac normalnie, bez niego. :( Widzę, że Wy też macie chwile slabosci i cierpliwosc wam puszcza czasami. :( Moja zasnela wczoraj po 3 godzinach usypiania, a bylo to tak: Kąpiel, potem jedzenie. Zasnela w trakcie, wiec odlozylismy ją do lozeczka jak skonczyla. Tylko mlasnęła i poszla spać. :) Myslalam, że jakis cud sie stal, że mam takie grzeczne dziecko tego dnia. :) Ale radosc nie trwala dlugo, bo chyba z pol godziny potem zaczął sie placz. Poszlismy wiec, mąż wzial ją na ręce i zaczal tanczyc. Ona to lubi. Odlozylismy ją gdy przestala płakać, ale zaczelo sie na nowo. Poszlam do wc, a jak wrocilam, mąż juz byl w trakcie robienia jej kokonu. Polulal ją, pokolysał, polozyl. I ryk. Nie wyjmowalam jej juz z lozeczka tylko zaczelam bujać łóżeczkiem, (taki kosz ma na stojaku, ktory mozna pobujac troche). I tak po 3 godzinach lącznie od jej przebudzenia - zasnęła. Acha - i jeszcze pieluszka na twarzy; podobno też pomaga. U nas pomogla wyciszyc torche dziecko, ale kwękala i poplakiwala sobie ciho dalej. Smoczek raz wypluwala, raz chciala z powrotem; wiec ciągle musialam jej go dawać. Ech :( Boję się, że przez ten kokon, nie nauczy sie spac bez niego :( Sluchajcie dziewczyny - a moze dzisiaj zrobimy sobie wszystie taką noc konsekwencji i cierpliwosci. Bedziemy uspypiac nasze dzieci online :) O co chodzi? Że bedziemy je usypiac do skutku, chocby to mialo trwac do jutra rana a w miedzyczasie bedziemy sie informowac na tym topiku i tym jaki postęp. Może sobie nawzajem pomożemy, a na pewno się wesprzemy. Co? Zgadzacie się? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh - jak to jest...w dzień mój mały Smok usypia w 5 minut i śpi czasem po 3 godziny a wieczorem urządza koncerty!!! Wczoraj nie spał od 17 - o 19.30 kąpiel o 20 cycek, potem trochę noszenia i do łóżeczka.I od razu ryk - biorę na ręce - momentalnie cisza, nie zdążę jeszcze odłożyć - znów ryk..i tak przez 2 godziny. w końcu usnął, ale na rękach. Dodam, że w miedzy czasie zdażały się 10minutowe seanse płaczu, a raczej krzyku!! SKORPIONKA - ja kompa mam w innym pokoju, w drugim końcu domu, a tak jak piszę - mały nie da mi nawet 3 minut spokoju, więc w trakcie usypiania nie będę mogła pisać, ale jutro napiszę, jak nam poszło. acha - mam jeszcze jedno pytanie - co robić z 5 tygodniowym dzieckiem, gdy ma aktywną fazę? No wiadomo - pieluszka, karmienie, trochę noszenia (mój, jak nie śpi, a go nie noszę albo nie bujam na kolanach to jest płacz i krzyki), trochę leżenia na brzuszku i co jeszcze?????????? Ja wczoraj mojemu czytałam bajki i wyraźnie mu się to podobało:) SKORPIONKA - mnie się wydaje, że kokonu możesz używać do uspokojenia małej, ale zaraz potem odkładać do łóżeczka. Mój smyk uspokaja się tylko przy energicznym kołysaniu i to nie zawsze:(a waży już 5500 - więc kręgosłup już mi nawala:( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam kompa w innym pokoju, ale postaram sie transmitować relację z dzisiejszego usypiania na tyle na ile bedzie to mozliwe. :D A co do tej aktywnej fazy - u nas z tą faząto troche nie pokolei tych jest, bo moja po jedzeniu najczesciej zasypia, wiec nie ma tej fazy w sumie. Wieczorem czasem nie spi troche dluzej. I co wtedy z nią robię? Noszę, gadam do niej, śpiewam jej durnowate piosenki wymyslone na poczekaniu :D, tańczę z nią (nawet na siedząco), przekladam w rozne miejsca - a to na kanape, a to na materac ktory nadmuchalam i lezy na podlodze, a to na podlodze na kocyku. Wiszę wteyd nad nią i gadam do niej, robie miny. :P Troche ja ją nosze, troche mąż; chodze z nią po domu; zmieniam pozycje; raz na ramieniu, raz na rękach normalnie - i tak czas zlatuje, a ona sie rozgląda, patrzy, przygląda się... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja odkąd przeczytałam książkę jestem konsekwentna i po jedzeniu zawsze jest aktywność, wiem, ze to problem kiedy dziecko jest zmęczone, ale skorpionka, spróbuj przetrzymać,a zobaczysz, że bedzie dobrze...u mnie własnie kuba z tego powodu płakał, jadł przed spaniem...a jak kiedyś podłuchałam jego zasypianie, to wydawał takie dźwięki, jakby mu się jedzenie cofało....o to też chodzi, żeby maluchy nie kojarzyły jedzenia ze spaniem....dobrze jest mówić, no nie? gonia,mam dla ciebie taką radę: spróbuj za każdym razem urządzać taki rytuał: baw się z nim w jednakowej kolejności..np: po spaniu pieluszka( zmiana) potem karmienie potem daj na leżaczek( koniecznie musisz odzwyczaić dzidziusia rączek!!!) i zabawiaj go jak tylko umiesz.. ja wiem, ze to trudne u takiego malucha..mój też nie chciał nic na początku tylko rączki, ale zaczęłam go kłaść na leżaczek, i w tej chwili już potrafi siedzieć sam ok 1h,!!! nie do uwierzenia, no nie? także sadzaj na leżaczek i baw go..żeby nie płakał a wkrótce bedziesz odchodziła na 1,5,10 minut i zobaczysz jak szykbo sam nauczy być ze sobą bierz go na rączki ale np po to by pokazać mu świat za oknem i jeszcze raz powatrzam, rób cały czas to samo w końcu bedzie sam wiedział, co jest po pieluszce, co jest po patrzeniu za okno i bedzie wiedział, że przyszedł czas na leżaczek, bedzie czul się bezpieczny, bo bedzie wiedział, ze nic mu nie grozi tak by to wyglądało ja się przekonałam, ze rytuały są zbawienne i dużo dziecku dają a u nas dzisiaj znowu mało spania i płacz przed każdym spaniem ale w końcu usypia..... na poczatku tej książki mocno postanowiłam, ze bede usypiała malego i w nocy nie dam mu jedzonka,a le w którejś książce jest napisane, żeby te metody stosowac po 6 miesiącu... pamiętajcie że każde dzieciątko jest inne, mojego znajomego dzidzia ma 1 miesiąc i przesypia noc, a mój ma 3 miesiące i czasami budzi się po 5 razy dzieciaczki nam rosną i mają te swoje skoki zapotrzebowania na jedzonko ja jeszcze poczekam z tym przesypianiem nocy do 5/6 miesiąca, wtedy to zacznę na 100 na razie dla mnie ważne żeby kuba zasypiał sam i spał po te 2,3 h w nocy na raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badeve Ty też masz śliczne maleństwo:) Dzięki za rady - spróbuje z nich skorzystać, choć będzie trudno, bo np. dzisiaj wyglądało to tak. Do 13.45 spał jak anioł budząc się tylko na jedzenie i zmiane pieluszki. o 13.45 dałam mu jeść, potem ponosiłam, żeby mu sie odbiło, potem zmieniłam pieluszkę, położyłam na kocyku i wrzask - przez 45 minut wrzeszczał bez przerwy!!! Nic go nie było w stanie uspokoić - ani kołysanie, ani noszenie na rękach, ani śpiewanie ani kokon - nic. 45 minut wrzasku - gdyby to była kolka to by się pewnie prężył i miał twardy brzuszek a on nic tylko wrzeszczał tak że mnie uszy bolały. kurde teraz znów się obudził (pospał 10 min)....i powiedzcie mi od czego on tak płakał? przeciez miał sucho, był pojedzony.... i jeszcze jedno - jak wyglada taki leżaczek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja polecam lezaczek tego typu. Mozna od malutkiego uzywac, bo rozklada sie na lezaco i mozna regulowac oparcie. http://www.allegro.pl/item278201005_nowe_lezaki_dzieciece_maxi_plus_producent_zobacz.html Boszzzz, za szybko sie pochwalilam, ze moje dziecie ladnie zasypia. Dzisiaj cyrki urzadza od 15 :O Spac nie chce i marudzi na maxa 😠 Skorpionka, u mnie tez nie da rady online, ale napisz jutro jak nam poszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja za godzine bede kąpać Izę i wtedy zaczynam moją misję. Postanowilam jednak, że jesli Iza bedzie chciala, bedzie spala w kokonie (znaczy jesli nie bedzie chciala zasnac normalnie). Na filmie instruktażowym, co mam na plycie - mowią ze dziecko moze tak spac do 3 miesiecy; potem nalezy oduczać. Moja dzisiaj konczy 6 tygodni dopiero, wiec na ostrą dyscyplinę jeszcze czas. Mimo to - zaczynam dzis konsekwentne zasypianie w łóżeczku. Mam jednak pytanie do doswiadczonych. :) Czy jesli mam dziecko wyjmowac z lozeczka, jak zaplacze, to czy ono nie wycwani się, że ma plakac bym go brala na ręce? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skorpionka ja wykładam małą z łóżecz jak płacze ale nie od razu a po dłuższej chwili jak juz wiadomo, że sama się nie uspokoi. Teraz właśnie trwa u nas akcja zasypianie, mała wykąpana o 20.00 nakarmiona i po odbiciu się rozbudziła, dostała czkawki i nie chce spać. Mój M ja ponosił na rękach żeby się uspokoiła i teraz leży w łóżeczku ssie smoczka i liczymy na to że zaśnie....Czy Wy używacie smoków? Ja najpierw chciałam nie używać, ale okazało się to zbyt trudne czasem smoczek pomaga... nic to potem będziemy oduczać. Dobrej nocy wszystkim mamusiom-usypiaczkom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scorpionka, mam nadzieję, ze akcja zakończyła się pomyslnie :) napisz jak poszło veira, ja też zawsze czekałam, aż mały bardziej się rozkrzyczy, bo na przykład jak teraz kłądę, to czasami płacze- ale to jest taki płącz marudzenie i należy taki płącz odróżniać...nie jest taki intensywny, gardłowy jak przy płączu prawdziwym scorpionka, jakmalec zacznie kwękać, lekko płakac zostaw go w łóżeczku, no chyba że da konkretny koncert mój maluch budził się dzisja o 22:30, 1:20, 3:40 i obudziłam go o 6 na karmienie...nie wiem czy dobrze robię budząc gona karmienie o tej godzinie, ale robie tak jak jedna babaka robiła w tej książce powiem wam dziewczyny, że pod względem płaczu maluch miesięczny nie różni się od malucha 3 miesięcznego- jedynie można go trochę łatwiej uspokoić, zabawić acha, scorpionka, tyjuż dzisjaj uczyłas dzieciątko całonocnego zasypiania? jak tak to napisz jakie rezultaty moze i ja spróbuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scorpionka a co do kąpania, to czy to aby nie za późno o 21? a jak zmienią czas to bedziesz musiała kapać o 22 bo malucha tak nie przestawisz...spróbuj co tydzień przestawiać dzidzie o 15 minut do tyłu...ja na przykład kąpię o 19:15 ale i tak powinnam wcześniej bo jest spiący..może to trochę rozwiąże problem w książce o snie, która jest troche miej drastyczna właśnie wyczytałam,że późna pora snu i kąpania źle wpływa na zasypianie dziecka i jego humorek w ciągu dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jak poszlo usypianie? No wlasnie ja od paru nocy mam ten problem, ze mala sie budzi, jeszcze nie jest bardzo glodna, ale placze. Co mam z nia zrobic? Wyjac z lozeczka? I ja sie tez przylaczam do pytania - jak nauczyc dziecko przesypiac noc - przynajmniej 5-6 godzin - PLEASE!!! Moje ma juz 2 miesiace i coraz czesciej budzi sie w nocy... Linka i sie znowu przestawila ze spaniem na dzien 😠 W nocy bardzo niespokojna, a teraz od 7.30 prawie chce spac ciagiem. Zero aktywnosci niemoge z niej wycisnac :( Co do smoka - ja urzywam. Dobrze uspokaja, ale do spania daje tylko na chwilke, mala sama wypluje albo jej zabieram jak juz prawie usnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry, nieskladnie pisze, nie moge z niej wycisnac jakiejkolwiek aktywnosci (mialo byc).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Kochane... Ja już nie mam siły.......Mały tak mi daje w kość od rana, że sama zaczęłam płakać. O wczorajszym zasypianiu nie mogę wiele powiedzieć, bo po koncercie, który trwał praktycznie od 14 do 19 byłam tak padnięta, że po kąpaniu i karmieniu mąż kazał mi zrobić sobie gorącą kąpiel i sie odstresować, bo ma mnie dość:) Mój mąż też jest za tym żeby małego uczyć spać w łóżeczku, ale on to robi nieco inaczej - nosi małego i odkłada go dopiero, jak mały przymyka oczy. Jak wyszłam z wanny o 21 mały juz spał, ale się przebudził i mlaskał, więc dałam mu pierś i zasnął. Obudził się o 2;00 a potem o 4.30 i wstał o 7:00- czyli standard - na noce nie mam co narzekać - mały obudzi się - pocyca 10 minut i usypia przy piersi. O jej żeby tak było wieczorem i w dzień...dziś obudził się o 7, zmieniłam mu pieluszkę, nakarmiłam, trochę poleżał spokojnie na łóżku po czym zaczął się koncert.i trwał praktycznie do teraz. Co go odłożyłam do łóżeczka, to był taki bek jakbym go ze skóry obdzierała. Nie mówiąc już o łatwym planie -u nas nie ma on prawa bytu - w dzień kiedy Wojtuś nie śpi - chce jeść średnio co godzina, a usypianie nie trwa 20 min a 2-3godziny. Zaczynam się łapać na tym, że modle się by on wreszcie zasnął, a kiedy słyszę jego płacz to serce wali mi jak oszalałe, bo wiem, że zaczyna się faza aktywności czyli - bek, wrzask i krzyki. Dlaczego moje dziecko jest takie nieszczęśliwe????????????????????????Czuje się jak wyrodna matka - nie umiem sprawić żeby był zadowolony.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucyjka W tej książce pisze, że jak się chce nauczyć dziecinkę przesypiać noc albo większą jej część to trzeba częściej ją karmić przed snem - np. 3 razy co pół godziny żeby ją \"zatankować\" do pełna. Ale mi sie wydaje, że to kwestia dziecka - mój Wojtuś wcześniej budził się w noc z 5 razy - teraz budzi się 2-3 razy a czasem tylko raz -nic w tym kierunku nie robiłam - samo mu się przestawiło. a co do smoczka - to u nas on nic nie pomaga - w ogóle małego smoczek nie rusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. No moja malutka zasnęła ok 21.30 i obudziła się dopiero tuż przed 2.00 czyli 4,5 h pospała a potem juz o 6 czyli dokładnie tak jak wczoraj. I to tak samop wyszło bo wcześniej tak jak pisałam budziała się regularnie co 3 godz. a czasem nawet co dwie. Ale jak zrobić żeby spała jeszcze dłużej ...mhm nie wiem... ponoć 3 mies dziecko się przestawia juz na ten tryb 24 h doby, ale jak to zrobić?? Od mam które karmią butelką słyszałam że one w pewnym momencie zaczęły podawać wodę maluchom zamiast pokarmu i po kilku takich akcjach maluchy same zrezygnowały z nocnego jedzenia -bo niwearto skoro wodę dają ;P, a przy karmirniu piersią to nie wiem jak, bo butli to na pewno nie będzie chciało maleństwo... a i ponawiam pytanie o smoczek czy sie posiłkujecie tym wynalazkiem w usypianiu waszych szkrabów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonia a może za często małego przystawiasz tzn. co gpodzina, bo ja tez tak miałam że mała domagała się jedzenia (tak mi się wydawało bo tylko to ją uspokajało) ale po przeczytaniu Tracy Hogg trochę się zmobilizowałam i popróbowałam małą przetrzymywać co najmniej do 2 godzin między karmieniami i się polepszyło jest spokojniejsza i lepiej usypia, mam wrażenie ż ejak ją czesto karmiłam to problem się nasilał bo bolał ją brzuszek i dlatego nie mogła zasnąc więc płacz i jedzenie (bo to uspokaja) i tak w kółko. Dzięi za ifno o smoku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mhm oczywiście wiem, że łatwo mówic \'nie przystawiaj za często\" , ja sama te zczęsto ulegam, nie dalej jak godzinę temu nakarmiłam małą o 8.00 a potem znów o 9.00 bo już nie dawałam rady, nic ją nie chciało uspokoić. I teraz niby posypia ale taklim czujnym snem i ssie to smoczysko, a z tym problem bo jak wypadnie to ryk, no chyba że mocno zaśnie ale w dzień o to trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tu się pojawia mój głowny problem jak odróżniać płacz jedzeniowy od zmęczeniowego. Teraz jak staram się małej nie ulegać i co chwila nie karmnić, bo uznaje że płacze raczej ze zmęczenia skoro jadła 45 min czy 60 mni temu. Tylko z drugiej strony czasem sie zastanawiam czy ona też nie płacze lub marudzi bo jej jest niewygodnie bo chce zmienić pozycje czy inny rodzaj aktywności... a ja od razu że zmęczona i do łóżeczka, mhm ciężo to rozróżnić wszystko. Ale widzę że ja tu monologii prowadzę więc na razie to tyle. Dobrego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
VERIA mam ten sam problem - nie umiem odróżnić płaczów mojego Skarba - dla mnie on jest taki sam. Spróbuję zrobić tak jak mówisz i trochę go przetrzymać - może faktycznie boli go brzusio? ale zdrugiej strony - Wojtuś urodził sie z wagą 4200, teraz ma prawie 6 tyg i waży już 5500 i zastanawiam się, czy on po prostu nie potrzebuje więcej jeść, bo jest taki duży. A co do smoka jeszcze - to ja zazdroszczę mamom, których dzieci choć smoczek uspokaja - mój jak nie śpi, to nic go nie uspokaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój kuba jeszcze niedawno jadł czasami godzinę czasu!!!! a terazje mi z dwóch piersi w 10 minut!!! jak to wszystko się szybko zmienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gonia, moj też nie chce smoczka i nigdy go nie chciał też się urodził duży 4050 był chwilę przycisnięty przeze mnie- mówią że dlatego taki krzykliwy- bo ciężki poród był

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×