Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana23

brak echa zarodka pomóżcie

Polecane posty

Gość załamana23
infekcji w tej chwili nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli co
no to genialnie!:) bo już nie ma możliwości by toxo zagrażała Twojej ciąży:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana23
tez tak mysle aczkolwiek lekarz mi jednoznacznie tego nie powedział, tj mowił głownie o tym ze teraz najwazniejsze jest to kolejne usg,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli co
nie no kochana, teraz już toxo nie zagraża Ci w żadnej ciąży więc tylko należy się modlić by beta przyrastała i w poniedziałek usg pokazało maluszka z bijącym serduszkiem:) bedzie dobrze, zobaczysz:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana23
dziękuje za słowa otuchy! sa teraz szczególnie dla mnie cenne. ciesze sie ze przynajmniej z ta nieszczesna toksoplazmoza sprawe mam załatwiona :) ponadto wyszła mi tez wysoka awidność IgG i czytałam ze in wyzsza tym lepiej bo zakazenie zostało przebyte dawno temu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli co
no to super:) cieszę się i czekam na dobre wieści jutro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana23
jak tylko bedzie wynik bety od razu napisze, mam nadzieje ze bedzie ok, jestem pełna nadzieji :) pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej zalamana , badz dobrej mysli, ja dzis odebralam bhcg , lekarz chcial mnie w tym tyg wyłyżeczkowac a mi beta pieknie rosnie ,mialam 200 a mam 2300, strasznie sie ciesze, trzymam za Ciebie kciuki i daj znac jutro co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana23
Wysłany: Nie Gru 09, 2007 10:27 pm Temat postu: wczoraj miałam zabieg w piatek pojechałam do szpitala, bo krwawienie sie nasiliło i podczas usg nie było juz nawet zarodka widac a wszedzie były krwiaki, lekarz powiedział ze wszystko sie zaczeło złuszczac. poza tym spadł mi znacznie poziom bhcg. bardzo to przezyłam, ale ta tygodniowa niepewnosc troche mnie na to przygotowała (choc nadzieje miałam cały czas). trafiłam na naprawde bardzo dobra opieke, lekarze pocieszali mnie, tłumaczyli ze przy pierwszej ciazy dochodzi do 50% poronien, ze to niczego nie przekresla i ze niedługo bede mogła znów starac sie o dzidziusia. cały czas mógł byc przy mnie mąż, jak wybudzałam sie po zabiegu to trzymał mnie za reke. nie jest nam teraz łatwo, ale trzymamy sie bo mamy przeciez siebie, najgorsze teraz przed nami to przekazanie złej nowiny wszystkim którzy wiedzieli o ciazy, bo to na nowo rozdrapywanie tragedii. jednak wszystkim, którzy czekaja w niepewności życze powodzenia i powiem jedno nie traccie nadziei, serduszka waszych dzieci zabija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana trzymaj sie i badz dzielna , to niczego nie przekresla , ja tez cały czas jeszcze czekam na wyrok, plamien nie mam bo biore luteine ale pewnie jakbym nie brala to juz dawno dostałabym okresu...kolejne usg mam pojutrze, jak sie nie pokaze zarodek to czeka mnie to samo co Ciebie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana23
kołderka* u Ciebie na pewno bedzie ok, beta u Ciebie wzrosła a u mnie spadła i to znacznie, trzymam kciuki za Ciebie i naprawde bardzo chce zeby Tobie sie udało, powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli co
słońce, tak mi przykro:( aż się poryczałam...:( jeśli będzie to dla Ciebie jakimś pocieszeniem i i skierką nadziei na przyszłość to powiem Ci, że ja jestem taką osobą, której od razu udało sie zajść w ciążę (w pierwszym miesiącu starań) i niestety, ale poroniłam tę ciążę zaraz na początku 7 tygodnia:( było to we wrześniu tego roku poronienie nastąpiło samoistnie więc nie byłam łyżeczkowana (na szczęście), a dziś jest dokładnie 44 dc (ten sam w którym poroniłam we wrześniu) i odpukać z moim maleństwem jest wszystko ok:) udało mi się zajść w ciążę po tamtym strasznym przeżyciu od razu:) kochana, wiem jak podle czujesz się teraz, współczuję Ci bardzo i jestem z Tobą:) trzymaj sie ciepło i staraj się być dzielna choć wiem jak bardzo to trudne:O czekam aż napiszesz nam tutaj, że znowu jesteś w ciąży i że wszystko jest dobrze, a maluszek pięknie rośnie i rozwija się:) zobaczysz, że nastąpi to już niedługo:) pozdrawiam Cię i ściskam serdecznie:):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana23
czyli co-wiesz mi tez w ta ciaze udało sie zajść w pierwszym miesiącu starań, strasznie sie cieszyliśmy, mąż chodził dumny jak paw. test ciązowy zrobiłam bardzo szybko bo chyba 2-go dnia jak nie przyszła misiączka. ogólnie czułam sie dobrze, jedynie co mi doskwierało to ból piersi, wzdecia i czasem lekkie bole w dole brzucha. dbałam o siebie, nie wziełam zadnego leku, nie wypiłam ani jednego kieliszka wina. ale cuz stało sie jak sie stało. lekarz pocieszał mnie ze natura wie co robi, teraz jak tylko wydobrzeje chcemy znów starac sie o dzidziusia :) powiedz mi prosze czy robiłas po poronieniu jakies badania, co zalecił Ci lekarz?? ja mam na razie czekac na wynik histopatologiczny. lekarz powiedział ze juz po pierwszej miesiaczce bede mogła z powrotem sie starac, powiedz jak było u Ciebie?? mi zawsze sie wydawało ze to ok 3 miesiecy trzeba odczekac. PS: bardzo ciesze sie ze u Ciebie wszystko dobrze, to napawa mnie nadzieją, zycze duzo zdrowia dla Ciebie i Twojego maleństwa pozdrawiam cieplutko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli co
hej:) zatem tak: jeśli chodzi o poronienie i badanie po nim to wyglądało to tak, że krwawiłam przez całe 7 dni z tym, że jak napisłam Ci wcześniej w moim przypadku to było poronienie SAMOISTNE więc wszystko usunęło się niejako podczas miesiączki; tak się złożyło, że dzień po ustaniu tego 7-dniowego krwawienia miałam ustaloną wizytę u gina (miałam mieć pierwsze usg żeby zobaczyć maluszka:( ) no ale przyszłam z czym innym:( Ty zapewne byłaś łyżeczkowana więc Twoja sytuacja jest chyba nieco inna. Jeśli masz zaufanie do swojego gina, to posłuchaj jego rad najlepiej. Mnie gin powiedziała, że macica jest czysta i że w tej sytuacji nie ma żadnych przeciwskazań do tego by znowu próbować zajść w ciążę:) Przy okazji zrobiłam wtedy cytologię, bo wiem, że powinno się zrobić to badanie przed zajściem w ciążę. W tej kwestii też u mnie wszystko było ok, nawet zdziwiłam się, bo wyszła mi I grupa;) Mam bardzo fajną ginekolog, która sama mi zawsze wszystko mówi i tak też było w tym przypadku (zresztą nie byłabym w stanie pytać o cokolwiek więcej:( ) - mówiła mi to samo co Tobie Twój gin, że tak się zdarza i nawet jeśli teraz brzmi to dla mnie jakoś brutalnie, to natura wie co robi:O Potem czytałam troszkę o tym i rzeczywiście - statystyki potwierdzają, że ok.60% pierwszych ciąż kończy się poronieniem:( Nie miałam o tym pojęcia wcześniej dlatego był to dla mnie taki szok:O Zapewne jak i dla Ciebie:( Żeby to jeszcze było tak, że człowiek nie planował, wpadł, z byle kim, w wieku powiedzmy 16 lat, imprezował, palił... a tu nie, wszystko wręcz przeciwnie...:O Po 7 latach zdecydowaliśmy się na dziecko, mamy warunki, jesteśmy dorośli i dojrzeliśmy do tej decyzji, mało tego udaje nam się za pierwszym razem, a potem taki cios:( Ale już jest dobrze:) znowu jestem w ciąży i chyba wszystko jest ok:) Tobie na pewno też się uda tylko myśl pozytywnie choć wiem ile bólu to wszystko Cię teraz kosztuje:O Zrób wszystkie niezbędne badania i bierzcie się z mężem do roboty, bo chciałabym tutaj już niedługo przeczytać coś o czym piszesz z uśmiechem na twarzy:) trzymaj się ciepło i powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ostatnia @ mialam 21.06, a staralismy sie o dziecko 3.07, mam regularnie co 28 d. dwaj lekarze stwierdzili następująco: pierwszy - ciąza 8/9t pecherzyk pusty spłaszczony i 19mm - trzeba usunąć - skierowanie do szpitala. drugi w szpitalu - ciąża 7t, widać 5,5 mm zarodek ale bez akcji serca, wykonano badanie HCG i = 31.200 jedn/ ml - dal mi kilka dni na CUD jesli nic sie nie wydarzy - kłada mnie na poronienie. Czy ktos potrafi mi pomoc wyliczyc ktory to tydz i czy sa szanse jakies? ja wyliczylam ze to poczatek 7t, jestem zrozpaczona, dziecko mialo przyjsc na swiat w moje urodziny ;-((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dLady
Witam! Ja mam podobny problem. Moja ostatnia @ wystąpiła 8stycznia br Następna się nie pojawiła zrobiłam teścik i wyszedł pozytywny, po kilku dniach poszłam do lekarza, który zbadał mnie i powiedział, że to bardzo wczesna ciąża i, że mam się u niego pojawić za 3tyg. chodziłam tak sobie do niego, ale strasznie zdziwiło mnie to, że nie założył mi karty ciąży ani nie dał skierowania na żadne badania tym bardziej nie zrobił USG, jak się upomniałam to powiedział, że kartę ciąży założy mi w 10tc i dał skierowanie na USG na 31.03.10, niestety ponieważ miałam coraz większe wątpliwości, udałam się do innego lekarza, który od razu założył mi kartę ciąży, z jego obliczeń wynikło, że to 11tc a nie 8jak powiedział mi inny lekarza. I od razu zrobił USG, niestety....z USG wyszło, że to faktycznie 11tc, ale ciąże jest bez echa zarodka! Pani doktor powiedziałam, że niestety, ale muszę przejść zabieg łyżeczkowania, dała skierowanie do szpitala i kazała brać antybiotyki KEFLEX czasem tak bywa, że jeden lekarz mówi coś zupełnie innego niż drugi więc udałam się do innego, niestety diagnoza była taka sama:( Nie wiem co mam myśleć, skierowanie mam na jutro, ale tyle jest postów o tym, że jednak się udało! Mam nadzieję, że jeszcze w szpitalu zrobią mi USG i dadzą nadzieję na cud!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, u mnie kolejna ciąza po tym długim czasie i znow problem: wiek ciązy wg miesiączki to 8 tc, lekarz oszacował, że moze byc 2 tyg młodsza, gdyż wielkosc pęcherzyka i zarodka jest b mała! ;( pęcherzyk GES na 68tc wynosi 9,6 mm, zaś zarodek CRL 6,5 mm, do tego akcja serca jest bardzo słaba, ostatnia BHCG robiona była 11.03 i wynosiła 1831,20, dziś robiłam kolejną i czekam na wyniki do czwartku :[ wrr (b długo to trwa) - lekarz twierdzi, że w 80% nastąpi poronienie ;( nie wiem co robić. Dodam, że jestem po dwóch poronieniach, jednym zatrzymanym w 10tc puste jajo, drugim samoistnym w 4 tc i teraz to ... ;( pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DLady przeżywałam to: żaden lekarz nie poda ci tabletek poronnych zanim conajmniej 2 równych lekarzy w szpitalu nie wykona badania USG oraz nie stwierdzą zmniejszającej się BHCG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam byłam pierwszy raz u lekarza w 5 tygodniu ciąży i nie widać było ani zarodka ani serduszka, w 6 tygodniu sytuacja była taka sama, i wtedy właśnie weszłam na to forum ... tydzień stresu i poszłam do lekarza 7 tydzień - była to kobieta w Poliklinice która nawet mnie nie przebadała bo stwierdziła po poprzednim zdjęciu usg że brak zarodka źle wróży i dała mi skierowanie na usg płatne mimo że 2 gabinety dalej miała możliwość zrobienia usg bezpłatnego na tej samej wizycie. widząc moje łzy w oczkach zgodziła się poświęcić... i zrobić mi usg w tym samym dniu po czym stwierdziła że widzi tylko ciałko żółte i jakby delikatną akcję serca, co w tym tygodniu ciąży daje 50 % szans na prawidłowy rozwój- dodam, że usg na którym robiła mi badanie wyglądało jak sprzęt z muzeum. Następnego dnia koleżanka zadzwoniła i poleciła lekarza który ma najlepsze usg w moim mieście i zajmuje się ciążami zagrożonymi po badaniu stwierdził akcję serduszka i zarodek:> :> :> :> morał jest taki że trzeba jeżeli jest oczywiście cokolwiek nie tak chodzić do kilku lekarzy bo każdy jest tylko człowiekiem i może się pomylić i przede wszystkim oglądać dzidziusia na najlepszym usg jakim się da, żadne pieniążki nie wynagrodzą nam stresu jaki przeżywa przyszła mama bojąc się o dzidziusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×