Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sroshka

Schlecker - praca

Polecane posty

Gość tak jest!!!
dobrze jest przeczytac ze nie tylko ja tak sie w pracy czuje.jak oni sobie to wyobrazaja ze zostawiaja jedna osobe na tak duzym sklepie,owszem utargi to moze i mamy marne ale przeciez nie ma tak ze nie ma nic do zrobienia a do tego siedziec kasowac klienta i pilnowac zlodziei.Po inwentaryzacji okazalo sie ze kradna u nas na potege i zamiast zabezpieczyc jakos sklep mamy czestrze kontrole torebek;( Chyba kazdy wie jak mozna sie z tym czuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmiana promocji
Powiem tak... Praca, sama w sobie nie jest zła, umówmy sie...ja pomijam tu ogólne warunki, chodzi mi o sama prace...ale... Czym dłużnej tam pracuje( juz ponad rok) tym bardziej dochodze do wniosku, ze tam wytrzyma tylko i wyłącznie osoba o bardzoooo silnych nerwach.Moje sa na wyczerpaniu. Lubie ludzi, Klienci mnie nie przerażają...lubie pogadac, doradzic...ale dramat jest, jak jestem sama i mam full roboty, a tych radzących sie jest mnostwo...Wtedy nienawidze tych ludzi i tej pracy.Dostaje szału!! Jeszcze te przytyki Klientów typu" ooo, mozna krasc, nikogo nie ma na sklepie" albo "bym wyszedł z tym kremem i pani by nie wiedziała"albo..."sama, na takim sklepie?pewnie kradna!" no krew mnie zalewa...jem w biegu, latam od kesa kanapki do kasy...latam od półki (jak wykładam towar) do kasy...to bardzo dekoncentruje!! Dostaje szału, szlag mnie trafia jasny!! Tak sie nie da pracowac!!! To mycie podłogi mopem, zajebać sie można...a smugi sa i to jakie!! Praca na pół etatu a walimy (czasem) po 8 godzin, 8,5...ja sie pytam, jakie to pół etatu?Nie mozna codziennie po 4 +co druga sobota? Na 4 godziny ten cały cyrk jest do wytrzymania, ale jak pracuje 8 albo 9 to juz jest komplet, nerwy straszne... Owszem, generalnie wychodzi pół etatu ale jak wale przez tydzien po 8 to jakos tego nie czuje...jasne, potem mam wolne...ale ono nie jest mi do niczego potrzebne...wolałabym po 4 i swiety spokoj... Nienawidze tej pracy!!Coraz czesciej mysle, by odejsc bo wykoncze sie nerwowo,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmiana promocji
do tak jest... a Ty to wal, niechaj i sprawdzają...na potęgę... Ja tam złodziei mam w dupie...nie będę się narażać za podkład do twarzy jak jestem sama...Mam to w dupie, niech kradną...Skoro firma nie dba o swoje mienie, mnie nic do tego... Chyba musiałabym pasc na rozum, zeby łapac złodzieji...a potem wracac do domu z dusza na ramieniu...mam to w dupie!!Jestem kobieta, nie bodyguardem!!Sorki! Pracuje kasjer-sprzedawca, nie ochrona... Ty sie moja Droga tym nie przejmuj...to, ze inwentura wyszla zle to skandal!!!to pieniadze sa przecież!!!ale to, ze kradna na potege to juz nie pieniadze, to darowizna, tak? OLEJ TO!!!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jest!!!
do zmiana promocji... tez pracuje w schlecker okolo roku i tez ja lubilam,do pracy mam rzut beretem a poza tym zalezalo mi na pracy na pol etatu bo mam male dziecko,ale wlasnie odkad na sklepie zostalo nas dwie to na caly dzien trzeba isc,kierowniczka musi miec dzien wolny;)tez tego nie lubie.I co ciekawe tez slysze takie komentarze od klientow;)Denerwujace sa to fakt. Co do tych czestrzych kontroli to postaram sie miec to gdzies,w koncu to tylko taka polityka firmy;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasjerka
Ja też na początku się denerwowałam ale teraz mam to głęboko w d...... ja miałam swego czasu taką sytuacje weszło dwóch na sklep, chłopak i dziewczyna, chłopak chciał obejrzec perfumy z gabloty więc podeszłam otworzyłam i stoję i czekam i odpowiadam na pytania a w tym czasie dziewczyna zwinęła tylko dwa podkłady za prawie stówkę, powiedziałam kierowniczce, regionalnemu i zero reakcji, pytanie od regionalnego czy zapisałam to w zeszycie ja że tak, czy to się nagrało, ja że chyba tak, a on to dobrze i tyle było na ten temat. Praca ogólnie bardzo fajna, ale politykę w firmie mają do d......... A z drugiej strony jestem ciekawa czy są jakieś ograniczenia w przepisach odnośnie ilości pracowników w takim sklepie, dokładnie czy może jedna osoba być sama na tak dużej powierzchni?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmiana promocji
taj jest!! a dlaczego Wy jesteście tylko we dwie? Szukacie tej trzeciej czy tak na stałe? Bo jak na stałe to tylko palnąć sobie w cymbał... kasjerka Co do przepisów to sama się zastanawiałam...nie mam pojęcia. Ja próbowałam mieć w dupie milion razy-nie umiem, czym dłużej tam jestem, tym bardziej się denerwuje. Najbardziej, jak nie skończę jakiejś roboty i zostawiam ja zmienniczce...Nie cierpię tego!! No ale niestety, nie zawsze się da...tylko, ze u mnie, nikt tego nie rozumie i się nasłucham, ze ja kto się nie wyrobiłam?Moja kierowniczka akurat tego nie rozumie, wiecznie jej coś nie pasuje, wiecznie foch, nigdy się nie uśmiecha...dziwna jest, naprawdę...z nią tez ciężko wytrzymać. Ja jesteśmy osobno i mijamy sie w pracy-to luz, ale jak jestem z nią na przykład na dostawie, to mnie skręca. Jakie Wy macie kierowniczki? Od jutra mam urlop i wiecie co? Poszukam innej pracy...Moze cos sie trafi dla studentki, jest sporo ogłoszen...jak cos znajde, spadam ze Schleckera... a tak apropos złodzieji... Ja mam 158 cm wzrostu...i wierzcie mi, jak wchodzi typ w kapturze o wzroscie 198 cm to nawet na typa nie patrze...nawet nie chce myslec, co by ze mna zrobił, jakbym sie odezwała:( pozdrawiam Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasjerka
Moja kierowniczka jest nawet spoko da sie z nią pogadac i dogadać, na początku jak byłyśmy we cztery to też trochę się panoszyła tam mówiły inne dziewczyny a teraz jak jesteśmy we dwie ( może dlatego) jest ok. Bardzo "lubi" łapać złodzieji i czasami mnie denerwuje tym sowim stwierdzeniem ze muszę miec oczy wszędzie i pilnować, ale ja to mam gdzies, jeszcze mi życie miłe tymbardziej że mam rodzine. A we dwie zostałyśmy już 3 miesiące po otwarciu i tak chyba już zostanie, mamy monitoring, ochrona była ale bardzo króciutko i tylko tymczasowo, jak dla mnie mogą wynieść nawet pół sklepu ja się nie będe narażać jak jestem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jest!!!
nas na poczatku tez bylo cztery teraz zostalam ja + kierowniczka.Utargi mamy podobno zbyt male na wiekcza ilosc osob:(Nie mamy co liczyc na monitoring ani na bramki nawet na lustra bo przy takiej ilosci klientow powinnysmy sobie dac rade z pilnowaniem.Ale czy oni zdaja sobie sprawe ze zlodzieja sie nie upilnuje. A co do mojej kierowniczki to mam akurat tyle dobrze ze to bardzo fajna babka,jest bardzo sympatyczna osoba chociaz moim zdaniem jest za bardzo przestraszona i niektore rzeczy poprostu ja przerastaja.Ale sama tez zdaje sobie z tago sprawe i wtedy prosi mnie zebym za nia cos zrobila.Jedynie co mnie denerwuje to to ze na promocjach jestem przewaznie sama a gdy raz zdarzylo sie ze ona miala byc sama to poprosila mnie w piatek zebym zrobila wozki bo ona ma z tym problem.Kiedys gdy wrocilam z urlopu to na sklepie staly 2 puste wozki bo sie wyprzedaly:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jest!!!
do zmiany promocji i kasjerki dziewczyny fajnie ze jestescie,mialam juz dosc czytania na tym forum obelg pod adresem pracownikow schlecker.Wlasnie tak powinno to forum wygladac ze dziewczyny z roznych miast pisza o swojej pracy,radza sie innych lub same prosza o rade. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikitka2783
my sobie w piątek wieczorem targamy kartki na promocję i robimy wózki,na promocji zawsze jesteśmy we dwie szybciej to idzie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jest!!!
dziewczyny a jak u was reaguja klienci na to ze wykladamy promocje w sobote chociaz wazna jest od poniedzialku?kiedy wyklada sie wszystko samemu mozna zapamietac ktory towar bedzie wpromocji i przy kasie to sprostowac,bo trudno chodzic za kazdym i to tlumaczyc.U nas klienci niestety czesto sa niezadowoleni ze sie ich wprowadza w blad,owszem na karteczkach sa daty ale chyba tylko my na nie zwracamy uwage.Czesto slysze ze nie powinnysmy tego robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sikorka77
Nie wnikam w reakcje klientek, a to trzeba???. A jak sie ktoras napali w sobote na towarpromocyjny to jej mozna palnac np: cos pani tak wyrywna przecie stoi w gazetkach ze promocja jest od tego do tego, to ze drobnym drukiem ale stoi jak wol , prosze to odniesc na miejsce szybko,szybko tylko rowno postawic bo ja nie moge bo zem sama. Jak cos jest ciekawego w promocji to mozna dac cynk do znajomej i jej sprzedac ale zawsze zostawiam jedna sztuke jako wystawke, ze niby jeszcze jest.no porzadek musi byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmiana promocji
Zgadza sie, z tą promocja to jest cyrk straszny. Jakos sobie z tym radze, pamietam towar i mowie Klientom, ze promocja od poniedziałku. Jak pytają dlaczego już jest na półce to odpowiadam, ze niestety, nie pracujemy w nocy z niedzieli na poniedziałek. Koniec tematu. Tak swoja droga, gdybym ja była kierownikiem, sprawę załatwiłabym inaczej. Zobaczcie, przecież taka nocka to nie głupia sprawa...Dwie przychodza na noc, rano np otwiera kierownik a któras przychodzi np na 16.15...Byłby porzadek, nie byłoby nerwów i niepotrzebnego stresu. Nie wiem czy tak mozna, musze spytac kierowniczki. Mozna by było też pracowac w niedziele, po zamknieciu sklepu( lub jak zamkniety to przyjsc od rana) i te godzinki np 4 doliczyc do godzin miesiacznych. Przeciez taka promocja dla dwoch dziewczat, gdy nie szwedaja sie Klienci to sa maks 4 godzinki. Wszystko mozna tylko trzeba myslec. Ja wolalabym przyjsc na noc albo zostac w niedziele po zamknieciu, niz byc sama na promocji, obsługiwac Klientów i za przeproszeniem jeszcze sie zesrac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie trzeba tu wielkich kombinacji z nockami .....wystarczyło by to robic w pin.od rana ....i by było najuczciwiej.....bo tak to co 2 week znajdzie sie taki co ambarasu narobi mimo ze jest poinformowany przy kasie.....psss..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jest!!!
a wlasnie dziewczyny mialyscie moze klopot z zelem fa a raczej drugim gratis? jak sie okazalo po usilnym namawianiu klienta zeby sobie wzial w koncu drugu ma za darmo,nie do konca sie to zgadzalo bo za drugi zaplacil 20gr.wiem ze to smieszna cena ale jak sie okazuje niektorzy tak nie mysla.nie mialam naszczescie zwrotow ale odchodzili od kasy z kwasna mina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość #pracownica#
A propo zmiany promocji, aby klienci nie marudzili napisałam na czerwonej kartce grubym czarnym markerem "UWAGA ZMIANA PROMOCJI NOWA PROMOCJA OBOWIĄZUJE OD PONIEDZIAlKU".Kartka wisi przy wejściu.I gdy ktoś ma pretensje wystarczy powiedzieć żeby nauczył się czytać. Kartka wystawiana jest co zmiana i jest spokój. A kto to jest ta Błońska ? I co z Frąck.? Nie widziałm jej od sierpnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmiana promocji
she11234 Masz racje, ale gdzie to przejdzie?Napewno nie u mnie...;( tak jest!! Hehe, ja nawet nie zwróciłam na to uwagi, pewnie dlatego, ze tych zeli w komplecie sprzedałam moze ze dwa:D pracownica... No P. Błonska to kierowniczka regionalna, z tego, co słyszałam, tak jak Pani F. i ta cała nieszczesna Rak;) Zreszta, w tej firmie wiecej kierowników niz całej reszty;)Ja sie gubie, juz sama nie wiem, kto jest kim;) Zreszta-mam to w dupie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmiana promocji
aaaa i jeszcze jedno do pracownicy Jak ja bym walneła taka kartke na szybie, to klekajcie narody...dostałabym takie zjeby, ze bym sie nogami nakryła...ja nie moge miec na blacie w socjalu kubka z kawa, stół ma byc czysty i pusty, a co dopiero taka samowolna kartka... U was regionalna wyraziła na to zgode?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jest!!!
no wlasnie z ta kartka na szybie u nas tez nie przejdzie,w schleker nie ma miejsca na somowolke:)do nas jak przyjezdza regionalny zaraz nam robi porzadki w szufladzie:)zostawiamy sobie biale karteczki ze zmiany cen do wieczornych rozliczen a on nam to wiecznie wywala do kosza,bo przeciez do tego sa specjalne kartki:) Czy wasi regionalni tez mineli sie z powolaniem i zamiast do szkoly trafili do schlekera?ogladajac papiery po jego wizycie cofam sie w czasy szkoly podatawowej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikitka2783
ja do dziewczyn co są we dwie na sklepie; czy wy macie wolne?jak u was wygląda sytuacja z urlopem albo chorobowym?i skoro jesteście tylko 2 na sklepie to jakie macie umowy?reozumie że kierowniczka ma cały etat a ta druga jak ma pół?????a co z obrotami, jak to wygląda u was???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmiana promocji
tak jest!! Hehehe, zgadza sie...smiech...nam nie wolno kreslic w zeszytach, nam nie wolno niczego przekreslać!!!Wpada regionalna i CZERWONO takie cyrki odstawia, ze masakra-eheheheheh;) jak przegladam ten zeszyt, po wizycie to mi sie smiac chce...taka dziecinada;) A niech sobie tam skrobie, co chce...jak lubi, to ja jej nie wróg;) nikitka Ja tam wiem, ze jak sa dwie to jest ciezko, generalnie wogóle sobie tego nie wyobrazam...to musi byc jakas masakra...podejrzewam, ze w czasie urlopow lub L4 zastepuja je dziewczyny z innych sklepów... tak jest!! Zdaje sie, ze ty pisałas o braku monitoringu? To jak Ty jesz moja Kochana? W drzwiach miedzy sklepem a magazynem? Ja mam monitoring i jak jem to przed monitorem, i to dla mnie masakra...a TY? Jezusie, nie...to jakas paranoja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jest!!!
zmiana promocji wlasnie w drzwiach miedzy sklepem a magazynem zdarza mi sie jesc.Przerwa smiechu warta.Dostawalyscie upomnienie za to ze sobie tej przerwy nie wpisalyscie do grafiku?Ale jak mozna mowic o przerwie bedac samej na sklepie?Gory to nie obchodzi musi byc wpisana zeby nie mieli klopotow. nikitka nas na sklepie jest dwie,kierowniczka ma caly etat ja pol.w ciagu tygodnia nie jest zle bo 8.5 mam raz no czasem dwa razy,dzien wolny tez.A jesli chodzi o urlopy to w lecie jeszcze bylo nas trzy i jakos to poszlo,niewiem jak to bedzie wygladalo teraz,kierowniczka ma niedlugo isc na 2 tyg urlopu wiec bada musieli przyslac kogos w zastepstwie. Ja jak wybieralam niedawno zalegly urlop to dostalam go w ratach,tak obylo sie bez komplikacji.Nie zalezalo mi na wybraniu calosci ale jak bym chciala calosc ?.I mam takie odczucie ze zamiast oni troszczyc sie o pracownika to my mamy chodzic im na reke,no bo przeciez mozemy u nich pracowac a to zaszczyt jakich malo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość #pracownica#
Regionalna bywa tak rzadko u nas w sklepie że nawet nie wie o tej kartce, a my mamy spokój, że klienci się nas mniej czepiają. A co do kierownictwa reg. i ich asystentek to chore że jest ich tyle. Zabierają etaty dziewczynom na sklepie, zwalniają ludzi ale regionalnych jest jak mrówek w mrowisku. Przecież sprzedawca zarabia mniej niż reg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikitka2783
zmiana promocji ja mam monitoring i jak jem to też przed nim, do tak jest: to jak ty masz wolne to macie zastepstwo czy kierowniczka kwitnie cały dzień sama???i dlaczego zostałyście tylko 2 macie takie małe obroty czy co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasjerka
My jesteśmy we dwie, jak był czas urlopów to była dziewczyna z innego sklepu ale tylko dwa razy w tygodniu, jeden cały dzień ja wtedy miałam wolne a jak była dostawa to była tylko do 13 :) Co do chorobowego to w tym czasie ta druga rąbie cały czas i jesli to druga połowa miesiąca to będą nadgodziny a jeśli nie to tak przestawiony jest grafik żeby z godzinami wyjść na zero :) core to jest!!!! Kierowniczka ma cały etat a ja pół bo przecież inaczej się nie da. Jak przerwe to jem przed monitoringiem, ale co z tego jak ktoś wchodzi to rzucam wszystko i muszę wyjść. Mam jeszcze takie pytanko ile wam czasu zajmuje umycie podłogi. Bo według tego co mówią to powinno się zacząć myć jakieś 20 min przed zamknięciem sklepu i wyjść 15 po zamknięciu, wyrabiacie się?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikitka2783
jak nie mam ludzi to zaczynam tak 17.30 myć sklep mamy dużą powierzchnię a wychodze normalnie 18.50

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość #pracownica#
Umyc podłgi w 15 minut to zdążył by tylko superman. U nas jest ogromna powierzchnia więc zaczynam 40 min przed zamknieciem. Ale oczywiście zawsze na sam koniec wchodzi ktoś zapominalski po karmę dla kota,lub jakas damusia i zapaskudzi cały sklep i robota od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość --frycek--
To nieprawda ze cala polska sie smieje z tej firmy, ze dostawcy ja ignoruja i ze pracownicy z niej uciekaja!!!!! To nieprawda ze nikt nie chce w tej sieci kupowac!1 To nieprawda ze promocje sa liche i ze lokalizacje sa kiepskie! To nieprawda ze beda ciecia wynagrodzen! To nieprawda ze beda likwidowane sklepy a ludzie beda zwalniani!!!!!!!!!! Prawda jest inna....!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze nas oswiecisz jakąś informacją z pierwszej reki.:).... w stylu wszyscy sa zadowoleni... z pracy i placy....a nawet planowane sa podwyzki i dodatkowe godziny by sklepy lepiej funkcjonowaly...a klient przychodzil nie krasc...tylko po mila...niezestresowana obsluge...porade...itp....he...to sie rozmarzyłam....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×