Schlecker - praca

sensacja..sleckery przejmuje biedronka

Dziewczyny u was tez tak pani B jest odrzucajaca ? przeciez ona nie nadaje sie na kierownika nawet wyslowic sie nie potrafi , jak tam po nowym podziale regionow , szykuja sie jakies podwyzki ???????

o podwyżce można pomarzyć dostaniesz ją ale na pewno nie w tej firmie... wszyscy dostali tylko jak zwykle pracownicy SCHLECKERA nie:-(

a na temat pani B. się nie będę lepiej wypowiadać... jedna wielka pomyłka... ONA zalatuję jednym wielkim MOBINGIEM!!!! ktoś by chyba musiała jej trochę nosa przytrzeć... Myśli że wychodząc za mąż za jednego z regionalnych i zmieniając nazwisko doda sobie troszkę inteligencji to się grubo myli. Z tym się trzeba urodzić...

Szary pracownik nie musi wiedzieć nic, dostaniesz wypowiedzenie, zapłacą albo i nie zapłacą za zaległy urlop i sio!!!!!!! Chciało Wam się demokracji to macie!!!!

czyja asystentka jest Pani Rak???wie ktos???

Pani b katastrofa gdzie pan j ma oczy !!!!!

Pani Rak jest teraz asystentką Pani Maśląkowskiej :-( MASAKRA!!!

czy to ważne jaki jest podział i jaki będzie odwiedzał nas regionalny? przecież każdy z nich zachowuje sie tak samo! to nie ludzie to....... brak słów ta firma to katastrofa

Zgadzam sie...to typowa firma "KRZAK" Obroty na sklepach sa smieszne, naprawde smieszne...ja jak po swojej zmianie widze 2700 to mnie smiech ogarnia pusty...na 11 godzin pracy sklepu 2700???????????????????????????????To sa kpiny!! Dlaczego tak jest? Juz mówie... Sklep jest mało zatpwarowany a Klient lubi, jak sie półki uginaja-przepych, ogrom towaru-to działa na Klienta...u mnie nawet nie ma czym przodować...na połce np jeden Bref i przoduj, sie pytam czym? Kremy do twarzy, tok=niki, po dwa na połce...i tak stoja i stoja...co en Klient ma mysleć? Stare, nikt ich nie chce... Polityka firmy jest do dupy, zejda na psy...popatrzcie na Rossmana...Schlecker nie dorasta mu do piet!! Ta firma to jakies nieporozumienie...Oni zapewne zyja tylko z kosztów i kradziezy (wpisywanych w koszty) bo jak inaczej? Nie rozumiem tej firmy, wogóle. Pracownik nie ma tam zadnych perspektyw, zadnej przyszłosci...czy dymasz za siebie czy za trzech-masz jedna pensje i zadnej szansy na awans...to straszne...rozwinac sie tu graniczy z cudem.

i cała dziecinna chemia droga jak wszystko pozostałe. pracuje i jestem głodna. już wiem co to oświecim.

Czy pani Cwirzeń i pani Błońska to to samo?????????????

do kierowniczek czy wy tez nagminnie przekraczacie limit na swoim prywatnym telefonie Oczywiscie nie zwracaja za to pieniedzy,czy to jest fair?!!!!!!

tak. Pani Ćwirzeń i Pani Błońska to ta sama osoba.... NIESTETY....

telefon który masz na sklepie należy do kontaktowania się z wszystkimi ze swoimi pracownikami jak i z panią regionalną nie wiecie o tym ????? pod telefonem jest zeszyt i tam wpisujesz każdą rozmowę nigdy nie dzwonię ze swojego prywatnego telefonu...

a weż ty dzwoń jak sklep masz 300 metrow i dlugi....zeeee hooooohhhooooo....tel z tyłu na zapleczu.....a Ty masz problem z kasą lub czymkolwiek innym.....a ...sama jestes bo to standard.....i co????....

ewentualnie prosisz o oddzwonienie...ale jak sie cos dzieje to kto ma na to czas????

Dokładnie. Tez korzystam prywatnego telefonu jak cos sie dzieje...Nie ma czasu na stacjonarny jak na sklepie sa Klienci...no ale wysikac sie nie w spokoju ani zjesc a co dopiero dzwonic;/

Hej Mam pytanie, złożyłam podanie do tej firmy ale martwi mnie jedna rzecz ktoś napisał, że pieniądze pracownicy sami noszą do banku.Czy to prawda?? Pracowałam w kilku firmach ale z czymś takim spotykam się pierwszy raz,a co z bezpieczeństwem pracowników??

Hehehe Jakie bezpieczeństwo pracownika? idziesz sama do banku, jak ktoś cie napadnie,wyrwie torebke i ucieknie -to firma jest skłonna powiedzieć,że sama sie okradłaś! hehehe Poszukaj kochana normalnej pracy-chyba że obóz pracy Ci imponuje

oj

spróbujcie porozmawiać z regionalnym.Jesli bank jest daleko to poprosić o ochronę

jest ktoś kogo cieszy ta praca ?bo mam wrazenie,że same pesymistki...a gdzie zalety? brak???? .....to co tam jeszcze robicie ?

niestety rzeczywistosc zabija optymizm:(

mi sie praca podoba !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Zmiana promocji GRATULUJĘ znalezienia nowej pracy.Oby była spokojniejsza niż ta w schlekerze : )

Fakt mam też czasami nerwy na regionalnego jak czepia się małych rzeczy no ale cóż... praca jak każda inna

Współczuję każdemu kto będzie pod okiem p.Ćwirzeń. Jako asystentka panoszyła się po sklepie i wiecznie szukała dziury w całym. Przestawiała rzecz na skolepie tak,że regionalnny sie zawsze czepiał. Do tego przekładała dokumenty w biurze tak że nie można było ich znaleźć. Brak jej kultury.Mam wrażenie że chowała się gdzieś w oborze(przepraszam za obrazę trzody).NIe ma podejścia do ludzi.Ona to MOBING murowany. A gdzie ten Błoński ma oczy?????

masz kochana rację pani Ćwirzeń alias pani Błońska to "polski" SS-man w spódnicy. Jej koleżanka po fachu nic nie lepsza. Mowa tu o pani Maśląkowskiej. Obie dobrały się jak w korcu maku... Młodzi doszli do władzy w Schleckerze i rujnują Antka w Polsce. Mają gówniane pojęcie o handlu. Myślą tylko o tym żeby sklep wyglądał "elegancko wizualnie" a gdzie liczą się utargi i klienci??? Po co nam piękna wizualizacja sklepu jak nie długo nie będzie miał tego oglądać??? Ludzie uciekają ze Schleckera gdzie pieprz rośnie bo sklepowe półki świecą pustkami. Wolą iść do konkurencji bo tam przynajmniej mogą wybrać w towarze. U nas tego jak na lekarstwo... Pamiętam czasy za Mullera i towar na półkach był i więcej klientów było bo były lepsze promocje. A teraz mamy gó....o a nie promocje a co z tym idzie??? Słabsze utargi!!!!! Co z tego że u nas w sklepie codziennie mamy utargi po 6-7 tyś i jest posprzątane i klienci zadowoleni bo miła obsługa zawsze chętna do pomocy.Wystarczy jedna wizyta jednej z tych pań i odechciewa się się wszystkiego. Coraz częściej myślę o porzuceniu tej pracy bo cokolwiek by człowiek nie zrobił zawsze im w dupie będzie źle... To jest chore!!!!!!

Też pamiętam czasy Mullera.Widać było że chłopak się stara. Zresztą kontrolował sklepy raz w mięsiącu. I nigdy nie marudził ( fakt mało znał polski) , a jego następca był tylko raz prawie 2 lata temu. A odkąd zajął miejsce Mulera sklepy tracą i to dużo. Brak w schlekerze osoby tóra zajęla by się konkretnie marketingiem. Czyżby w Polsce brakowało ludzi z tym wykształceniem???