Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sroshka

Schlecker - praca

Polecane posty

Gość gość
Oczywiście! Najgorzej to J.DZ. jak on by obsługiwał kobitki jak się ich boi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto obstawia wypłatę w piątek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba cudem w piątek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ją dostanę to obstawiam. Tylko ostatnio to rzadko mi się zgadza kwota. Niedługo to będzie trzeba w d**ę całować,żeby wogóle ją dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio była wypłata 9, więc możliwe, że będzie teraz w piątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czym wy się przejmujecie,skoro wzorcowy sklep w krakowie ,ma tak kiepskie obroty ,że nawet na czynsz nie zarobi .paranoja,to głowa do góry i bawmy się w handel bez podstawowego towaru i puszczajmy wszystko mimo uszu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Artykul pierwsza klasa ! Klamstwo, klamstwo klamstwo! Debilizm gora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka trzeba miec wyobraznie zeby cos takiego napisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwcie się dziewczynki kochane bo kierowniczka właśnie mówi to co przełożeni chcą usłyszeć a wspomnicie moje słowa , że może jako jedna z pierwszych zostanie zwolniona na zbity pysk jak my wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje kochane dziewczynki cieszę się bardzo , że powoli otwieracie oczy na to wszystko co dzieje się w naszej firmie.Od dłuższego czasu piszę tutaj regularnie i staram się was trochę podbuntować a jednocześnie uświadomić,że tak być nie musi a nawet nie może. Pozdrawiam i nie dajcie się .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już tam nie pracuje bardzo lubiłam tą pracę do czasu.....mam 12 lat w handlu ale takiego syfu jeszcze nie widziałam.Każda z nas była i jest bardzo uczciwa oprócz pani sklepowej kr.która bardzo dużo się wzbogaciła BEZ OCHRONY I KAMER MOŻNA WSZYSTKO BO JAK WYCHODZI Z PRACY Z PEŁNĄ TORBĄ NIKT ABSOLUTNIE JEJ NIE SPRAWDZI!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobry ten wywiad z kierowniczką Dayli z Krakowa nienarzucamy się klientą i niejesteśmy nachalni ha ha dobry dowcip ciekawe czemu niepowiedziała prawdy jak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Artykuł to czysta bajka... Jak można takie bzdury mówić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak w tej firmie może być lepiej skoro KR również kładą na to lagę...Akcja "CZERWONY DYWAN"-KR przyjeżdża spóźniona,do tego mówi,że sama nie wie kto wymyślił coś tak beznadziejnego jak ta akcja,bez dywanu,bez muzyki....sklep-"Jak tak zrobiłyście to niech tak zostanie"(do tej pory nie wiem czy jej się podobało). Poinformowałam ja,że mam problem z pracownikiem i ... "Przecież nie może być aż tak źle" i dalej ja i koleżanki znosimy fochy i humory współpracownicy....KR ma to w d***e....dla niej liczą się tylko "Koszyk" i "Sprzedaż kasowa" reszta to drugorzędna sprawa.Smutne.....ale prawdziwe...W tej firmie problemem nie jesteśmy my(ostatni szczebel hierarchii firmy) ale Ci co nad nami i to od Was zależy co dalej będzie z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na co wy liczycie ze bedzie lepiej kobity otworzcie oczy ta firma to gowno i tyle w temacie,nie liczcie na poprawe oni tylko gnoja pracownikow ,nie ma przyszłosci tu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas jak byla akcja dywan to nasza KR zamknęła się w biurze i tyle nam pomogła... A utarg był taki jak w zwykły dzień... W dzień wypłat mamy większy utarg... Normalnie porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas jak byla akcja dywan to nasza KR zamknęła się w biurze i tyle nam pomogła... A utarg był taki jak w zwykły dzień... W dzień wypłat mamy większy utarg... Normalnie porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas tez byla wspaniala akcja byl dywan i muzyka no i tyle bo o towarze i utargu mozna pomarzyc :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogie koleżanki! Wzorcowy sklep w Krakowie spokojnie zarabia na czynsz, macie nieprawdziwe informacje, ale dziękuję za troskę. Jak zostanę zwolniona na zbity pysk, to na pewno Was o tym poinformuję. Powiedziałam prawdę: klientom się w moim sklepie nie narzucamy, nachalne nie jesteśmy i nie zamierzamy. Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś pytania, zarzuty lub uwagi - bardzo proszę. Swoje zdanie na temat funkcjonowania firmy mam, ale pozwolę sobie zatrzymać je dla siebie - nie sądzę, żeby artykuł dotyczący konkursu "Drogeria Roku" był miejscem na wylewanie żali. Chyba nie jestem tak wygadana jak Wy, dzielne anonimowe wojowniczki... Pozdrawiam - kierowniczka Dayli z Krakowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dayli ZEGNAJ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja droga kolezanko z Kr to chyba pracujesz w innym Dayli. My tutaj mamy coraz to slabsze utargi bo polki swieca pustkami.a worki polecamy kazdemu klientowi grzecznie i nie nachalnie ale to tylko nasz punkt widzenia- klient widzi to inaczej. Od trzech tygodni nawijamy to samo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie nawijajcie. Skoro wam nie zależy, bo jest tu tak źle, to za brak sprzedaży wylecicie z pracy i wreszcie będziecie wolne. Na dodatek to KTOŚ podejmie za was tę decyzję, na którą jakoś wciąż brakuje wam odwagi. Kierowniczka nie z Krakowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga kierowniczko sklepu tzw. wzorcowego. Cieszymy się,że Twój sklep zarabia spokojnie na czynsz a jednocześnie ubolewamy,że większość naszych placówek tego nie robi.Wynika to z tego,że brakuje nam towaru na półkach.Troska nasza wynika z tego natomiast,że martwimy się o całą resztę placówek bo Twój sklep nie zarobi na nasze wszystkie.Jeżeli w Krakowie towar znajduje się na półkach znaczy to,że całe nasze przemagazynowania idę do Was pewnie dlatego żeby utrzymał miano "wzorcowego'' a w magazynie centralnym,także go brakuje.Zresztą cały system zarządzania i zamówień u nas leży. Skarżymy się na KRów bo są niekompetentni (niektórzy).A a propos postu p.kierowniczki nie z Krakowa to odwaga nie odgrywa tutaj roli czy nawet honor bo wiele dziewczyn nie powie dzieciom,że mama ujęła się honorem, zwolniła i od teraz nie jemy i nie płacimy rachunków...Zdradź tajemnice jak wykonać sprzedaż bez towaru to Nagroda Nobla jest Twoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to grzecznie i nie nachalnie??? Ja od razu w drzwiach podstępnie podrzucam klientowi worki do koszyka z nadzieją, że się nie zorientuje i zapłaci za nie z innymi zakupami. Inna opcja jest taka, że grożę tym oporniejszym odebraniem im karty Dayli albo - o zgrozo! - nie wyrobieniem im takowej. W wersji ostatecznej zaczynam łkać i zawodzić, po czym padam klientowi do stóp i błagam o zakup worków na śmieci. Skuteczność stuprocentowa. Zresztą nie marudźcie tak o tych workach, bo w rankingach widać było, że niektóre z Was chyba same toto kupowały, żeby zabłysnąć. I z tego, co pamiętam, to akurat Kraków pozostawał z tą sprzedażą daleko w tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
C.D. Ktoś nakupował badziewia za duże pieniądze to niech się teraz buja z tym sam i wykupi zapas worków dla rodziny i znajomych na 250 lat. Twój sklep może liczyć na inne traktowanie dlatego,że mieści się przy dyrekcji i jakby na nim było licho to szybko by się głowy posypały. Pomyśl i nie porównuj innych do siebie. Chciałabym,żeby kiedyś nasz boss przejechał się po swoich sklepach i zapytał,popatrzył co jak wygląda,wypił kawe to gwarantuje,że kilku KRów od razu rejestruje się w urzędzie pracy.Worki to taki sposób na gnojenie nas i obcinania jeszcze bardziej tych małych pieniędzy,które zarabiamy. Tu większy problem to towar , którego brak. Z pustego i Salomon nie naleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwazam i tak jest na 100% ,że problem tkwi u góry !!!!szare myszki jak my nie zgodzą się aby odp za ich błedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klientki w centralnej Polsce pytają się kiedy wyprzedaż likwidacyjna bo już pusto na półkach pewnie się zamykamycto będzie okazja coś w końcu tanio kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdarza mi się myśleć i nie porównuję innych do siebie - braki i u mnie są, o kilka była nawet afera, ale na razie nic to nie zmieniło. Lokalizacji sklepu sobie nie wybierałam i zapewniam Was, że często nie bywa ona wielkim powodem do radości. Zaznaczam, że nie narzekam, przywykłam, ale trzeba być przygotowanym na niezapowiedziane wizytacje, które zazwyczaj nie kończą się pochwałami. Podejrzewam, że większość z Was wcale nie byłaby taka chętna do zamienienia się, no ale może się mylę. Tyle w temacie, dziękuję za uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak poza tym, to absolutnie nie podpisuję się pod nazwą "sklep wzorcowy" w odniesieniu do mojego sklepu, bo wcale takim takowym nie jesteśmy. Ja użyłam tej nazwy ironicznie, bo ktoś wcześniej tak go określił. Teraz do tego miana bliżej chyba Marszałkowskiej, ale nie mnie oceniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warszawa? Chyba wszechwiedząca nigdy nawet maila od nich nie widziałam. Kto pracuje już na umowę-zlecenie? Takową dostał ? Wszystkie mądre, ale nie które wasze wypowiedzi trzeba dzielić przez dwa. U nas owszem też pustki. Fakt towar pożal się Boże, ale zdarzają się i bonusy :) utargi ciut spadły, ale to też raczej wina wakacji. Ludzie wyjeżdżają na wczasy, ulice puste. ( Nie wiem jak teraz bo moja przygoda z Dayli skończyła się w czerwcu ) Jeśli chodzi o górę - fakt ! Ciężko było się czegoś dowiedzieć, ale czasem pomogly...nie wszystkie tam panie są przyjazne, ale zdarzają się i miłe i pomocne. Maile od kierowników - często przesadzają. Niekiedy można je zinterpretować mobbingiem. Ja uciekłam z tej pracy póki czas, teraz mam spokój ducha :) Nie byłam desperatką , która na siłę tam siedziała , trzęsła dupą ze strachu i zlana potem worki wrzucała :P za czerwca jeszcze Mr. House proponowałyśmy. Rozumiem dziewczyny, które nie mają wyjścia bo sytuacja materialna do tego zmusza. Dużo siły dla was ! Nie dajcie robić z siebie jeleni i walczcie jak lwice :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×