Schlecker - praca

My sprzedajemy jeden worek dziennie na sklep jak jest szał czasem zdarzy się więcej ale zazwyczaj jest to wielkie 0... i nic na to nie poradzimy jak klient chce to weźmie, ale w większej liczbie przypadków nie chcą więc nie będę im wciskać im i wchodzić w d**e żeby tylko wzieli.

W sklepie obok te same super woreczki są tańsze o 1zł i też na nie nie ma chętnych....

dziewczyny a wy robicie przeterminowane nawet jeśli nie było ostatnio info że można zrobić? Bo mam towaru za jakieś 5000 zł na zapleczu;/ a góra na pewno by sobie coś tam wybrała dobrego :P albo tam gdzie się da to wydrapała stare daty a nakleiła nowe tak jak robią to coraz częściej ;/

Bogata firma jak sobie pozwala na takie terminowanie. Założe się,że sama góra o tym nie wie. Powinna zostać wybrana delegacja kierowniczek na rozmowę z dyrektorem...

My też mamy kupe przeterminów strach to liczyć pewnie też gruba kasa i sobie leży i niewiem na co czeka...

My już wszystko odesłałyśmy, zdrapią daty i porozsyłają po sklepach

Poczytajcie bo to może nam się przydać. http://biznes.onet.pl/zawieraja-umowy-nie-gwarantuja-pracy,18497,5650755,1,news-detal

ja pracowałam odeszłam 10m-cy temu i jak idę zobaczyć do sklepu co tam słychać u dziewczyn to tylko przeterminów przybyło. Burdel burdelem pogania. Cieszę się,że odeszłam. A może to wina kierowniczki bo sobie rady nie potrafi dać. Tu trzeba mieć jaja....

Teraz to już jaja nie pomogą:(

No ale dobra kierowniczka to już połowa sukcesu, chociaż niewiem czy w tej firmie można o jakiś sukcesach mówić, chyba jedynie jak się sprzeda duuuużo worków to dla firmy jest sukces, niewiem jaki i jakim cudem się chcą na tych workach wzbogacić ale ok, to jedynie odstrasza klientów bo mają dość codziennego wpychania worków..

A co wyplaty- chcac nie chcac musi byc jutro bo jak nie to sama zadzwonie do PIPu

Co jak co, ale wypłaty w tej firmie są na czas, raz czy dwa zdarzyła się obsuwa, a wy co miesiąc o tym beczycie jak barany :/

wypłata jedyna rzecz która jest na czas w tej firmie więc akurat nad tą rzeczą nie ma się co rozwodzić

Co do wypłaty:mój KR ostatnio stwierdził,że powinnyśmy cieszyć się,że mamy ją na czas....

A może tak DZ awansować?Dziewczyna ma mnóstwo pomysłów nawet samego DB by wygryzła gdyby mogła.Zresztą wszystkich by zwolniła i sama była by wszystkiemu podołała.Silna baba.........da radę zresztą jeszcze liczy na jakiś awans.Mam jej serdecznie dość....Żmija i nic więcej .Teraz wszystko jasne dlaczego tylko ona została ze starej załogi.Po trupach do celu:(Też macie takie wrażenia czy tylko na mnie tak działa?

Żadna łacha,że na czas! Może jeszcze pocałować go w pompkę?! Należy się jak psu micha!

Moje Drogie koleżanki z Drogerii + Nie sprzedajmy się za tanio tak jak góra by chciała. Jeśli chodzi o odpowiedzialność zbiorową, to czy nasze nowe koleżanki zatrudniane przez firmę work service na umowy zlecenia też będą musiały podpisać jako pracownicy obcej firmy taką klauzulę o odpowiedzialności zbiorowej. Dlaczego ja podpisując coś takiego mam ponosić odpowiedzialność materialną za kogoś kto dzisiaj pracuje a jutro już nie bo jest na umowie zleceniu. Jak będziecie wyjaśniały wątpliwości z naszym przesympatycznym i przesprytnym magistrem resocjalizacji to nie zapomnijcie go o to też zapytać. Tak sobie to fajnie wymyślili i kazali tak szybko podpisać a ten termin zbiega się niespodziewanie z rozpoczęciem rekrutacji na nasze stanowiska przez work service. Wg naszych pomysłowych pracodawców: Oni zatrudnią sobie byle kogo na umowę zlecenie Żeby zaoszczędzić, tym osobom nie będzie zbytnio na pracy zależało (bez prawa do urlopu, chorobowego, zasiłku, renty, emerytury, itd.), jak się w systemie pracy zorientują to skubną sobie od czasu do czasu co nieco - bo przecież kusi, a my z uwagi na to że podpisałyśmy odpowiedzialność zbiorową będziemy płacić. Logiczne ? Logiczne! Jak się chce to można udupić uczciwego pracownika? Można, trzeba tylko chcieć, a chęci naszemu uśmiechniętemu mgr. resocjalizacji nie brakuje, że zacytuję tylko jego samego z profila na linked: Otwarty na wszelkie zmiany i mocno zdeterminowany na osiąganie "niemożliwego", wyznający zasadę "jak chcesz znajdziesz sposób, jak nie chcesz znajdziesz powód":)

Ludzie zatrudniani na umowy śmieciowe nie podlegają wogóle pod kodeks pracy i to takie zalegalizowane niewolnictwo.Pracodawcy wykorzystują takie możliwości bo to zgodne z prawem i wszystko w temacie.To wina rządu bo pozwala zwykłych szarych ludzi gnoić a właśnie w nich siła państwa,oni płacą podatki.Firmy się tłumaczą,że ciężkie czasy a tak naprawdę nas okradają bo nas najłatwiej.Duży się nie da,prawnikami wywalczy co swoje.

Pozdrawiam pracowników z Dayli z moich czasów którzy jeszcze tam pracują. Szczególnie sklepy ze Śląska... T.J. Już rok mija od rozstania i nawet przez chwilę nie zalowalem decyzji.

A jak przyjdzie taka jedna z drugą na umowę śmieciową i nas okradnie i odejdzie ? a my głupie co podpisałyśmy zapłacimy za jej zakupy z naszych milionów które odbieramy co miesiąc !!! nieźle to sobie wymyślili ! a wszystkie podpisałyście ?

Śląsk dziękuje za pozdro i czeka ,az najlepszy kierownik regionu i potem sprzedazy wypłynie na szerokie wody i może gdzies kiedys.....nasze drogi znów sie zejda!Jeszcze walczymy ale juz ostatkiem sił ,póki płaca:)Pozdrawiamy.Szkoda tamtych czasów.....

Tamte czasy juz nie wroca a teraz Polak ma poszanowanie tylko za granica a w kraju Polak Polaka niszczy.

i my z wielkopolski pozdrawiamy TJ :-)

Przecież nikt nie musiał podpisywać, bo przyszedł mail, że do czasu powrotu zdolnego pomysłodawcy z urlopu nie wysyłamy!

Ja wiem, że niektóre nadgorliwe podpisały i wysłały w poniedziałek procedurę... Masakra.

A jak tlumaczenie sie z nie wyrobionych planow? Najpierw tlumaczenie a chwile pozniej zwolnienia

Czytam i nie wierzę... Jestem tu pierwszy raz bo jestem nowa w firmie i najbardziej zastanawia mnie jedna rzecz. Jak wy chcecie, żeby regionalni traktowali was dobrze skoro wyzywacie ich od najgorszych. Przecież oni też czytają. Moja kr nawet mówiła na sklepie, że źle o niej piszą a żadna nie ma odwagi powiedzieć jej to w oczy. Uważam, że ma rację.

Taka ich robota. Nie znam firmy w której KR byłby lubiany :-) Na kimś trzeba się wyładować.

Specjalnie dla nagrywających, będą pozwy nie tylko ze strony sklepów ale i firmy. Kodeks karny Art. 267. § 1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. § 2. Tej samej karze podlega, kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do całości lub części systemu informatycznego. § 3. Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem. § 4. Tej samej karze podlega, kto informację uzyskaną w sposób określony w § 1–3 ujawnia innej osobie. § 5. Ściganie przestępstwa określonego w § 1–4 następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Do nowej. Mówisz tak właśnie dlatego,że jesteś nowa. Ja pracuję w tej firmie kilka lat i już wiele świństw w stosunku do pracowników naszego KR widziałam. I nie tylko w naszym sklepie, ale i w innych. Tu jest Ci w stanie słodzić, a jak się odwrócisz, to nóż Ci wbije w plecy. U nich nie ma sentymentów.