Schlecker - praca

Dziewczyno z jakiej okazji mamy mieć nadgodziny na święta???

hej dziewczyny jak obliczacie różnicę na koniec swojej zmiany??? bo mi wychodza jakies dziwne kwoty heh ze np do sejfu oddaje 700 zł, a na wydruku mam ze oddałam 698, wiec w kasetce jest tak jakby za mało 2 zł bo są one w sejfie... czemu to tak dziwnie wychodzi??? wam tez???

Hej dziewczyny jak obrotu u Was bp u mnie szaleństwo juz nie daje rady...

Czy się przejmować! Nasrać na ta firmę i tak plajta czy będziemy się starać czy nie! Jak pociągniemy do lutego to będzie jakiś cud! Chyba że rusza tymi swoimi pustymi głowami bo inaczej sobie tego nie wyobrażam Tylko zastraszanie i ciągłe tabelki, jakbyśmy miały mało roboty. Ja nie biorę nadgodzin na święta , ja mam co robić w domu i z rodzina swoją . Potem będę żałowała że się starałam a i tak olewają nas!!!MAMA DOSYĆ TEJ FIRMY DEYLI-MONOPOL I SPOŻYWKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Co do nadgodzin to niech sami z**********ą!!!Ja nie biorę!A zresztą będzie taki ruch że będą się pchać drzwiami i oknami hahahahahaha....................

Co Wy z tymi nadgodzinami?. Przecież ich nie będzie,bo z jakiej okazji niby?

nie ma nadgodzin,,ludzie czy wy nie widzicie ze kasy na nas nie ma ,a wy nadgodziny i nadgodziny a kt niby ma za nie zapłacic

Nadgodziny będą jak co roku w okresie przedświątecznym, wiem o tym od regionalnego

Różnicę masz na końcu deklaracji-trzecia kwota od tyłu. W nawiasie masz ile Ci wyszło,a obok ile powinno być. Jak kwoty nie są takie same,to znaczy że masz różnicę.

Przecież nadgodziny były zawsze tylko dlatego,że były niedziele handlowe i dłużej czynne.

nie ma nadgodzin

nie ma nadgodzin

Ale wy narzekacie! Jak wam się nie podoba to może załapiecie się przy sprzedaży karpi albo choinek przy pobliskich marketach.. tam na pewno dostaniecie "bony", a nadgodziny GWARANTOWANE ! To, że jest niska sprzedaż to przede wszystkim wina osób zarządzających firmą. Nikt nie może mieć do nas pretensji, że utargi lecą w dół skoro sklepy są źle zatowarowane . Ja też jestem przerażona spadającymi obrotami i brakiem towaru na półkach, ale to wcale nie znaczy, żeby wiecznie narzekać i domagać się czegoś, czego firma raczej nie jest w stanie nam dać. Stwierdzam, że niektórym za dobrze w tyłkach i jedyne co potrafią robić to narzekać, zamiast wyluzować i czasami przemilczeć niektóre sprawy. Pozdrawiam

PS W tej sytuacji bardziej przejmowałabym się utratą pracy i dochodów niż nadgorliwymi regionalnymi, brakiem bonów i nadgodzin..

no ok, wyliczam tą różnicę z tych kwot z deklaracji i wychodzi mi ze mam np minis 5 zł, ale na deklaracji mam tez ze oddałam do sejfu 595 a daje 600. i wlsnie to 5 zł wisi w powietrzu ;/ wychodzi różnica ktorej tak naprawde nie mam poniewaz jest w sejfie. czy ja mam tylko takie problemy?? jak jest u was

Ja nie narzekam-lubię tą pracę. Ale boli mnie,że klienc**przychodzą i mówią,że niestety musza iść do innej drogerii,bo tu nie ma większośc***odstawowych artykułów. Na prawdę mam wiernych klientów, którzy za papierem Zewa albo Białym Jeleniem chodzą już od kilku tygodni. Niestety już sama zaczynam ich odsyłać do drogerii obok. Najgorsze jest to,że mówią wtedy "że tam nigdy nie pytali, bo zawsze tu kupowali" a następnego dnia wchodzą i dziękują za pokierowanie gdzie indziej,bo tam to dostali. Płakać się chce.

Tak to racja. Chodziło mi o narzekanie typu: ale ten nowy system jest beznadziejny, dlaczego nie będzie bonów, regionalni są niekompetentni itp. Moim zdaniem, takimi wpisami bardziej się pogrążamy jako pracownicy tej firmy. To, że nie ma kasy i towaru wszyscy już wiedzą, więc po co wałkować ten temat i z dnia na dzień wymyślać nowe problemy ?? Nie my jesteśmy temu winne, więc dlaczego stresujecie się wytycznymi od regionalnych? Po prostu róbmy swoje i tyle. Liczę na to, że firma stanie na nogi. Nie chciałabym stracić pracy, którą również lubię :)

Ja do sejfu wpisuję to co mam w kasie z grubych pieniędzy

te pieniądze nie wiszą to jest właśnie rożnica ........

jaka roznica! ja ostatnio oddawalam do sejfu 500 a wyszlo mi ze oddaje 470 to niby roznice mam -30 ?! przeciez do sejfu nie oddalam 470 tylko 500 zl wiec jest to 30 zl ! nie kumam tego !

ale z kwoty z deklaracji tej ktora powinna byc minus ta ktora jest faktycznie czyli ta z nawiasu to wychodza cyrki. ten system liczyc nie potrafi czy jak heh

to znaczy, że miałaś +30zł. Chodzi o to, że jeśli mamy na plusie to kwota różnicy odejmuje się od gotówki, którą wkładamy do sejfu. Jednak jeśli mamy na minusie system automatycznie "zmusza" nas do oddania tych pieniążków. Oczywiście tego nie robimy. Przykład : w kasetce mam 50 zł, do sejfu oddaje 500 zł. Według wydruku oddaję 470. To znaczy, że miałam 30 zł na plusie. Wkładamy jednak te pieniążki do sejfu i już. Wszystko sumuje się w ogólnych finansach. Wiadomo, po kilku miesiącach wyrośnie z tych różnic pewna suma, ale skoro nikt nie zainteresował się owym defektem systemu to czym wy się dziewczyny przejmujecie?? Do sejfu wkładacie tyle ile macie i po sprawie. Nie ma sensu zawracać sobie głowy tymi wydrukami. Codziennie zdarza się jakaś różnica a bez sensu byłoby zanosić do banku kwoty typu 2941,58 ;)

to jak mamy pisac różnicę w tabelce w ktorej piszemy rozliczenie swojej zmiany??? nie sugerowac sie kwotą w nawiasie i obok niego??

u nas uzupełnia to kierowniczka jak przegląda deklaracje kasjerskie na kompie i sama wtedy uzupełnia...

Szczerze mówiąc nie wiem też, po co to wpisujecie. Na każdym wydruku z zakończonej zmiany jest nasze imię i nazwisko, poza tym wszystko jest w systemie. Jeśli ktoś chciałby to skontrolować, wystarczy przejrzeć wydruki. Jeśli już wpisujecie to piszcie tak jak jest rzeczywiście. Obrót z danej zmiany spiszcie z raportu fiskalnego bądź wydruku, a różnice wyliczamy tak: kwota do sejfu - kwota z wydruku = różnica

Ja wpisuję tę różnicę, która mi wyszła właśnie w tej tabelce - bo to jest moja różnica, po prostu. Przecież na starych kasach też nam wychodziła różnica, tylko była w tych pieniądzach w kasie, a teraz jest w tych do banku. Oczywiście do banku daję pełne kwoty.

o właśnie :)

firma zamiast robić jakieś śmieszne konkursy lepiej by zrobiła jakieś bony na święta, za Antka były nawet pomimo tego że upadał. Zresztą wtedy był lepiej doceniany pracownik!

firma zamiast robić jakieś śmieszne konkursy lepiej by zrobiła jakieś bony na święta, za Antka były nawet pomimo tego że upadał. Zresztą wtedy był lepiej doceniany pracownik!

czyli 500 do sejfu, na wydruku oddaje 490. czyli jestem na plusie 10zł. dobrze rozumuje??