Schlecker - praca

uuu, to nieźle przepłacasz. te same batoniki, w pierwszym lepszym spożywczaku tańsze 10-15%

do pani KPS. Od kiedy to zwykły pracownik u brzydala jeździ samochodem? nawet jak byś mi dała za darmo jakikolwiek samochód, nie pojade, nie mam na paliwo. my zwykli, robole u dziodka, nie mamy szans na kupno używanego roweru.

Do POLSKA TO.... Czy ja napisałam coś żle o tej firmie??moze ty też musisz nie być myślącą!pozdrawiam.Ja byłam bardzo z tej pracy zadowolona,ale los sprawił ze jeszcze jestem na liscie pracowników tyle że już nie pracujących.;-(

miało być do POLACY TO.

Kto mi powie dlaczego sa takie pustki na polkach?????? Czy to redukcja ilosci asortymentu czy to jakas szeroko zakrojona akcja "odchudzania", a gdzie jest karma dla zwierzat czy juz jej nie ma??? widocznie nie........ a moze ktos czegos nie dopilnowal???

Do kaska ja. Nie napisałam przecież, że Ty się źle wypowiadasz. Napisałam, że większość udzielających się tutaj to nygusy i dlatego piszą negatywnie o tej firmie. Pozdrawiam i gratuluję przyszłej mamusi (jeżeli dobrze się domyślam).

Do aganana. No wybacz, ale jeżeli Ty chcesz się dorobić samochodu podejmując świadomie pracę na pół etatu w Schleckerze czy jakiejkolwiek innej firmie, to Ci życzę powodzenia. Jak chcesz zarobić na samochód, to jedź lepiej do pracy za granicę, np. do... Niemiec...

Zgadzam się z POLACY To I..... Pracując na pół etatu w Schleckerze nie zarabia się tak mało porównując prace na cały etat u co niektórego prywaciarza... Tu masz przynajmniej wolne dni za soboty każde święta wolne przerwy jka sie należy czego jeszcze więcej chcieć?? hmmmm.... nie czasem 2tyś zł za 20 godzin tygodniowo?? Opamiętaj sie kobieto i zejdź na ziemie!!

Do mi. ma. Karma dla zwierząt na pewno jest. Przynajmniej u mnie. A co do pustek na półkach, to powodów może być kilka: niedokładne zamówienie kierownika sklepu, brak zamawianego towaru w magazynie głównym (zazwyczaj tak jest) lub problem z dostawcami danych produktów. Zdarza się też, że dany towar się wyprzeda i po prostu sklep go nie ma aż do kolejnej dostawy.

Do PanIWladca. Dzięki i pozdrawiam:-).

Panienko KPS, jest pani wierutnym leniem, nierobem. Brak pani kreatywności, zero pojęcia o zarządzaniu. Gdyby pani to wszystko miała na odwrót, byłaby pani kierowniczką u siebie w firmie. A tak, to się pracuje jako robol u dziodka. I tak od pierwszego do pierwszego. Nuuuuda. Ma pani niską samoocene.

Do konkurentka**. Mieć swoją firmę i użerać się z takimi "inteligentkami" jak Ty?. A potem jeszcze może być nazwaną przez pracownika "polską brzydulą" za to, że każę pracować?. A na koniec i tak zostałabym okradziona, bo zapewne nawet gdybym płaciła 5 tys. na miesiąc to i tak było by mało. Oj nie, dziękuję. P.S. Już nie wspomnę o użeraniu się z takimi instytucjami jak ZUS i Urząd Skarbowy.

Mam pytanie do wszystkich pracujących w Schleckerze i wypowiadających się źle na jego temat... Po jakiego ch... siedzicie w tej pracy skoro tak w niej źle?. Pozwalniajcie się i znajdźcie pracę, która w 100 % będzie Wam odpowiadała.

Ups, zagalopowałam się z tą radą, żebyście znaleźli pracę, która będzie Wam w 100% odpowiadała. Nie macie szans na taką pracę, bo nie ma takiej firmy, w której płacą za lenistwo i wieczne narzekanie...:-)

KPS, jeden telefon i masz K-oniec P-racy S-ezonowej. Idziesz na bruk jak inne. Nie próbuj manipulować słówkami. Nie odróżniasz narzekania od prawdy. Tu piszą prawde. Nie baw się w cenzorke. Nerwy puszczają, zaczynasz bluźnić. A jaki masz w tym interes, aby zatajać prawdę? Bronić obcego, niszczyć swojego! Bierz przykład z hitlera, on był za swoimi, niszczył obcych. Jeżeli jesteś POLKĄ, to wstyd mi za ciebie.

I skończ z tym POLACY TO POLACY TO - TY TEŻ ( prawdopodobnie )

Do POLACY TO.... Nie, niezostane mamą,ale juz mnie niechcą jestem długo na chorobowym i to nie takim naciąganym,ale trudno Ja i tak złego słowa na firmie nie powiem.Pozdrawiam

na firmę.Co innego o REGIONALNYCH!Jedynym prawdziwym Regionalnym był tylko p.JÓŻWIAK.

hmmmmmmmm no pewnie i tak bardzo często u nas bywa pan jóżwiak ale to młody facecik młodszy odemnie

Do konkurentka**. Kochana jeżeli Ciebie potraktowano jako pracownicę sezonową, to widocznie sobie na to zasłużyłaś. Znam dziewczyny,które pracują na stanowisku kasjerki w Schleckerze już po 4 lata. Jeden telefon i mnie zwolnią?. A co to za problem?. Jak nie ta praca, to inna. Jak ktoś chce pracować, to zawsze znajdzie pracę. A jak się komuś pracować nie chce, to siedzi i marudzi tak jak Ty. Co do bycia Polką, to niestety mam tego pecha,że urodziłam się w tym chorym kraju. Nie jestem patriotką,więc Twoje teksty o obronie rodaków mnie nie wzruszają.

Widze Polacy To.. że mamy te same myśli.Ja też sie tym nie załamuję że mnie zwolnią,fakt,szkoda mi tej pracy i szkoda że nie doceniają tego ze ktoś chce i to nie dlatego ze musi tylko dlatego ze naprawde chce pracowac.Mam już dwa etaty załatwione i po chorobowym poprostu sama zdecyduje gdzie pójde.I tak jak mówisz jak ktoś chce pracować to zawsze prace znajdzie!od dziś jesteś moją ZNAJOMĄ.pozdrawiam.

Do kaska ja. Coś tak czułam, że mamy podobny pogląd na pewne sprawy:-). Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i zadowolenia z nowej pracy. I przepraszam za tą "kiepsko myślącą". Pozdrawiam serdecznie.

Jóźwiak to naprawdę wporzo gość :-) czego niestety nie można powiedzieć o Jarysz... masakra

KPS, POLACY TO TWOI RODZICE POLACY TO.........( dokończ ) a jeżeli sądzisz, że to chory kraj, nikt cie tu nie trzyma, droga wolna. A co robisz, żeby zmienić ten kraj? Odpowiem ci, nic. Jesteś zapatrzona w dziodka jak dziecko w makdonaldsa. Tym się dowartościowujesz, jak dziecko. Przez takie chore jak ty, NASZ KRAJ ZACHOROWAŁ.

Bo nie doceniają tych co chcą u nich pracować!

heyka, czy u was vizir 1,5 po 14,90 ?

Tak a 4 kg mieliśmy po 28

No niestety ale ja pochlebnie o pani Jarysz nie mogę się wypowiedzieć... jak tylko wjedzie na sklep tak zaraz relacje między nami ( personel ) psują się :-( i chodzimy jakieś takie poddenerwowane... Pani J. krzywo patrzy kiedy śmiejemy się z czegoś a wręcz wymaga od nas żebyśmy między sobą mówiły na PANI... To nas najbardziej śmieszy bo skoro spędzamy ze sobą tyle czasu na sklepie to dziwne było by żebyśmy się zwracały do siebie Pani... A poza tym kierowniczka sklepu jest sporo starsza ode mnie i ona sama wyszła z propozycją mówienia sobie na ty :-) A co do J. śmieszą mnie jej huśtawki i nastroje - zmiany decyzji na które musimy ciągle się godzić: raz każe nam zwiększyć zamówienie na taki czy owaki produkt po czym po miesiącu pisze nam w zaszycie oceny wizyty uwagę że za dużo zamówiłyśmy owego produktu :-( i bądź tu mądry... MASAKRA

na juźwiaka nie ma co narzekać. my go wyczułyśmy. na zapleczu postawiłiśmy 2 piwa. jak przyjechał, kręcił się koło nich. jedna z nas dla picu spytała się czy ma chęć? i o dziwo wysączyliśmy z nim te piwka. od tej pory swój chłop. lubi do nas zajrzeć. zawsze lekka gościnka.

Ale w tych sklepach s, drogo. Polacy w niektórych miejscowościach, w swoich sklepach robią ceny około 50gr taniej jak w niemieckiej gazetce i na półkach. Klienci to załapali. Dwóch polaków zadowolonych, sklepikarz i klient.