Już sobie nie radzę...

Sytuacja zaczyna mnie przerastać,wiem ze za chwilę tym strzelę bo już nie wiem co mam z nim zrobic...

nie hamuj się. czasem duszenie w sobie czegoś może wykończyć. też mam granat i mogę go użyć. ;-)

ja tez z checia walnelabym tym wszystkim

:( Kończę butelkę wina... Dobrze Cię rozumiem, Oczy Pełne Smutku... Mnie też przerosło...

Sytuacja nie jest prosta. A najgorsze jest to ze juz widzę tylko jedno rozwiazanie... zostawic to.

Ale co się sało?? Nie załąmuj się zawsze jest jakieś wyjście i zawsze moze być gorzej... Głowa do góry:)

A co się stało?

Ja się nie załamuję ja juz nie mam siły. To wysysa ze mnie cała energie. Jestem z mezczyzną ktory ma dziecko z poprzedniego związku i nie umie sobie z tym poradzić a ja juz próbowalam wszystkiego i nie umiem mu pomóc.

ty mlodziutka jestes jakie ty mozesz miec problemy

Sssilly :) jak w tej sytuacji spożytkować ten granat? Lilly,Alter ego,Tulipan, jakie wy macie powody do zmartwień??? Moze wam jakoś pomogę jak jemu nie potrafię ?

trzymaj sie bedzie dobrze. tak to juz jest trzeba pocierpiec zeby znow byc szczesliwym... z tym jedynym :)

Tulipan.. z czasem ból będzie mniejszy a poźniej minie. Teraz, w te chwili tego nie zrozumiesz musi minać jeszcze troche czasu. Co sie stało że juz go nie ma??

czasami by chciala zeby moj zwiazek sam sie rozwiazal, bo ja sie chyba juz przejadlam, juz dziekuje. to zaczelo uprzykrzac mi zycie, a nie umiem tego zakonczyc. jestem bezsilna, tez sobie z tym nie radze. jeszcze...

\"Nie spedzalismy ze soba duzo czasu...\" a my spedzamy ze soba ZA DUZO czasu. dusze sie czasami i nie wiem co z tym zrobic. :/

Tulipan Skoro klamał,i krecil a na koncu zostawił to znaczy że nie był Ciebie wart! Ktoś gdzieś na Ciebie czeka. Ktoś na kogo na pewno zasługujesz:)

Oczy Pełne Smutku - moje małżeństwo się rozpadło, straciłam też mężczyznę, którego kocham. Straciłam bezpowrotnie.

Alter Ego popatrz do przodu. Nic nie dzieje się bez przyczyny a kazda przyczyna ma skutek. Jestem przekonana ze jeszcze znajdziesz szczęscie mimo iź teraz myslisz inaczej. Ja tez je znajdę.... tak czy inaczej.

niul........ moze rzeczywiscie to rutyna?? moze da sie to zmienic:)??

Tulipan Skup się proszę na pierwszej częsci tekstu! Ja mimo iz jestem w drugim zwiazku pamietam i wspominam tej wczesniejszy nadal z sentymentem. Pamietam takze te dobre a wrecz rewelacyjne dni..... juz sie otrzaśnelam

Tulipan BRAWO !!! Super postawa teraz tylko realizacja i bedzie ok !!! Trzymam Kicuki!

juz nie ma nawet jak tego zmieniac. czasami probujemy jakichs urozmaicen, ale sporadycznie i to za malo zeby wyjsc z rutyny. nie mamy zadnego sparowanego towarzystwa, zeby wspolnie urzadzic jakas rozrywke, a towarzystwo singli ze studiow nie bardzo chce nas zapraszac na imprezy... no, jakbym z nim zerwala, i tak bylabym skazana na spotykanie sie z nim codziennie na zajeciach, wiec sie boje. stoje w miejscu, czuje sie jak miedzy mlotem a kowadlem. jak z nim zostane, moge miec przejebne, a jak z nim zerwe, to moge miec jeszcze bardziej przejebane.

\"Pokaże mu, ze nie był mnie wart, niech żałuje tego jaki był w stosunku do mnie.\" ta postawe warto zapozyczac. :]

Niul powiedz tak calkiem szczerze .... Kochasz go ??? Tulipan przecież wiesz rówie dobrze jak ja że sie uda!!! Alter ego??

ech... i tu jest problem. ja bardzo chce go kochac, ale coraz czesciej wydaje mi sie, ze juz go nie kocham.

Niul to Ty powinnaś obrać odwrotną taktykę.... pomysł o tych super chwilach i postaraj sie aby wrocily. To da sie zrobić.

Tulipan zaglądnij ! Będziemy się wzajemnie wspierały i jakoś sobie poradzimy! Kolorowych snów!

no i bardzo brakuje mi zycia singla. zazdroszcze ludziom z mojej grupy, ze nikogo nie maja i moga sie wspolnie bawic, bez zadnych zobowiazan... czy jesli ja mam takie odczucia i mimowolnie moge to po sobie pokazywac, to czy on ma szanse cos zauwazyc i podjac jakies dzialanie, rozpoczac jakas rozmowe na ten temat? juz bym wolala, zeby on to zakonczyl. nie czulabym sie winna.

Niul a ze swoim męzczyzną nie mozesz sie bawić ?? Myslisz ze nie zapraszają Cię tylko dlatego ze nie jestes singlem?? Mysle ze on moze to wyczówac. Obyś tylko poźniej nie załowała. Zastanów sie!

Ja też cierpię przez niedojrzałego emocjonalnie gnojka, ktory nie umie a nie chce nauczyc sie rozmawiac kiedy na drodze pojawia sie problem. Mówił jaka to jestem wazna w Jego życiu jak bardzo mu zalezy i co??? bez slowa przestal sie odzywac i wozi sie z nowa panienka. Najgorsze jest to, ze ignoruje mnie! Nie ma odwagi przyjsc i powiedziec np."nie wyszło nam" albo "nie jestes tą z którą chce być" nie chce tlumaczen i mega skrochu ale kulturalnego zalatwienia sprawy bo jakby nie bylo pracujemy w tym samym miejscu i codziennie musze ogladac Go ...

Ryzykantka wydaje mi sie ze nie powinnaś juz niczego od niego oczekiwać! Nawet tych słow. Pokaż mu ze nie mial dla Ciebie znaczenia. Ze super potrafisz sie bawić bez niego. To doprowadzi go do szału lub chociaż skłoni do zastanowienia sie.