Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cherry___

Jeżeli masz chorobę lokomocyjną to...

Polecane posty

może to nie nowość, ale.... przed jazdą zaklej sobie pępek (cały) plastrem, najlepiej kwadratowym (tak, żeby nie mógł \"oddychać\" :D ), plaster ściągnij jakiś czas po jeździe. Nie będziesz wymiotować :). Metoda sprawdzona, jednak jezeli zaraz po jeździe plaster zostanie odklejony to mozesz zacząć wymiotować. Lepiej trochę poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słyszałam o tym
:D, dziwna sprawa ale ponoćdziała, na sobie nie sprawdzałam można też zagryzać w trakcie jazdy cytryne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredota wrodzona
Przecież choroba lokomocyjna ma związek z uchem środkowym a nie z pępkiem. Pępek to jedynie pozostałośc po łozysku łączącym nas z naszą matką....niby jaki to ma miec wpływ na mdłości ? Równie dobrze możnaby polecic na mdłosci smarowanie stóp smalcem.... Na chorobę lokomocyjną są specjalne preparaty lub herbatki z imbirem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak spróbujesz to się przekonasz. Chyba lepszym sposobem jest zaklejanie sobie pępka niż faszerowanie się środkami, które co prawda zapobiegają wymiotom, ale człowiek staje się po nich ospały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wy tez tak macie ze w samochodzie zaraz chce wam sie spac? ja tak mam ze moze nie usypiama le robie sie taka senna ze nie mam sily oczu otworzyc o_O chorobe lokomocyjna tez mam ale u mnie chodzi dokladnie o to ze mam bardzow razliwy nos....i nie cierpie tych wszelkich samochodowych zapachow..autobusowych....itd ludzie sie czesto patrza na mnie jak na idiotke bo oni tego nie czuja bbadz nie tak intensywnie a mnie zaraz od tego mdli:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskooookaa22
też o tym pępku słyszałam... chyba spróbuje kiedyś ;) a są w aptekach takie plasterki akumpresurowe na nadgarstek też stos.w ch. lokomocyjnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdsahgfd
to jest placebo nie ma zadnego zwiazku z choroba lokomocyjna! spytaj sie jakiegokolwiek lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja znajoma zakleiła pepek swojej małej córeczce, która źle znosi podróż. Mała nie wymiotowała, czuła się dobrze. Dziecko nie jest w stanie sobie wmówić, że coś mu pomoże, bo tego nie pojmuje, zwłaszcza w tym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, czytam i potwierdzam jak najbardziej, ta metade /z pepkiem/ stosuje juz jakies 15 lat i ZAWSZE dziala i tez sie nie zgadzam ze to placebo bo zaklejam pepki innym i nie wiedza dzieciaki ze to placebo, bo czesto niewiedza na co to... teraz juz nie mam takiej choroby jak kiedys, ale jak mi sie zrobi niedobrze to zatykam pepek nawet palcem... troche pomaga ta metode zastosowala kiedys pielegniarka na jednej z konini nak torej bylam, potem jak sama jezdzialm jako wychowawcz tez tak robilam dzieciakom.. zawszedzialalo, przestaje gdy plaster sie odkleil.. ja to zawsze zaklejam go porzadnie, kilka plasterkotw w pionie i poziomie, zeby wieksza powierzchnia byla zaklejona, bo skora sie poci i moze sie odkleic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy raz słyszę o tej metodzie, ciekawe... ale na szczęście nie muszę \"walczyć\" już z tą chorobą, bo wyleczyłam się z niej, po prostu po kilku latach mi przeszło ! Życzę Wam tego samego, a do tego czasu - zaklejajcie się ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×