Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laura K

spanie z dziećmi w jednym łóżku a małżeństwo

Polecane posty

moja córka niecałe 2 tygodnie temu miała operowaną przepuklinę, w noc po operacji spała na zmianę z nami, w wózku, u mnie na rękach, wiedziałam, że ja boli i to jest wyjątkowa sytuacja, kolejna noc jeszcze podobnie, ale już 3cia u niej w pokoju, w jej łóżeczku zawsze jak ją kładę, zakładam śpiworek, daję sie napić, przytulam, buziak, wkładam do łóżeczka, daje przytulankę, wychodzę, zamykam drzwi, mała chwilkę gada do swojej krowy i zasypia w łóżeczku ma kilka zabawek, jak wstaje to się chwilkę bawi ja sobie nie wyobrażam ani spania w jednym łóżku, ani w jednym pokoju z dzieckiem a już współżycia przy dziecku obok ... w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak powiadam
"Pewnie wszyscy macie rację z tym osobnym spaniem, lecz... jesli noc w noc wstaje sie po kilka razy do kazdego z dzieci, a potem wstaje i idzie do pracy - nie jest juz takie fajne..." Nie, no, lepiej jest usypiać ja 5 godzin niż wstać cztery razy po 15 minut...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wy co pozwalaliscie spać dzieciom z wami, - zrobiliscie im wielka krzywdę. zaburzyliscie ich naturalny odruch samodzielnego zasypiania :O a takie dzieci mniej rosną sa nerwowe i pobudliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkaa
Laura> doskonale cię rozumię. Sama ma 1, 5 roczne dziecko które śpi ze mną a mąż w drugim pokoju. Moje dziecko też budziło się co noc po kilka razy więc już nie dawałam rady ciągle do niego wstawać . Teraz też sie budzi ale nie muszę wstawać bo mam go przy sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja spalam na takim fotelu
Laura K---> A nie macie miejsca, żeby wstawić jakiś rozkładany fotel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jednego nie rozumiem czemu non stop piszecie że ona jest winna a gdzie do cholery mąż??? A i co Was tak bardzo interesuje sex :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkaa
rozumiem*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiele osób śpi z dziećmi i też zyja, może troche tolerancji? Problem pojawia się wówczas gdy którejś ze stron to przeszkadza. Nam zaczęło przeszkadzać gdy synek skończył pół roku, przenieśliśmy go do łóżeczka i jest spokój. Zyskalismy pół roku przespanych nocy w zamian za kilka nieprzespanych z powodu buntu dziecka, bo z początku nie podobało mu się że musi spać sam. Ale szybko sie przyzwyczaił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak masz małe dwupokojowe mieszkanie i w domu nastolatkę, która chodzi spać późno, to i tak z wieczornego seksu nici :D trzeba czyhać na okazję, jak za małolata :P ale za to dreszczyk emocji jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Japonko ile
masz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkaa
***Japonka*** > masz dziecko ? Mam co do tego wątpliwości:O po Twoich wypowiedziach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufffufff
a ja zostane zaraz zlinczowana :D moje dziecka ma cztery lata i spi razem z nami i wcale nam to nie przeszkadza wrecz przeciwnie a sex uprawiamy gdzie indziej nie mamy tylko jednego lozka w domu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Japonko ile
kalinka ja też mam te same wątpliwości - Japonka szczeka na każdym topicu a gówno wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ma do rzeczy czy ktoś ma dzieci czy nie ? Uważasz, że jakby miała to tak by oszalała na jego punkcie, że zapomniała by o sexie, mężu i Bożym świecie ? Potem będziecie na forum \"mój ex\" żalić się jakto wspaniałe małżeństwo się rozpadło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wląsnie ja równiez jak princpolo zastanawiam sie nad rola meza. skoro tak mu przeszkadza spanie z dziecmi to dlaczego nie pomoze ci ich usypiac? zaangazyj go w to niech wie jak to wyglada to moze przestanie sie obrazac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura K
Princpolo - dokładnie jest tak jak piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Japonko ile
uważam ze punkt widzenie zmienia się wraz z punktem siedzenia, wiec nie powinna mówić hop, póki nie przeskoczy tej poprzeczki. A jesli się juz wypowiada to powinna to robić kulturalnie i spuścić trochę z tonu wszechwiedzącej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkaa
Japonko ile > może Japonka nam odpowie ale prawie pewna jestem , że niema;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rosalinda jak to nie ma jak sie wykazac- niech bierze kolderke i na zmiane z zona lata do dziecinnego usypiac dzieci i reagowac na ich krzyki- tak sie wykarze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura----Wiem że nie tędy droga ale ja bym zrobiła na złość .Może to by dało jemu do myślenia a co najważniejsze wyciągnie ręke do pomocy.Bo jak jest taki mądry niech wstaje również.A wiec bym przyprowadzała dzieci do wspólnego łoża i po któreś prtetensji bym powiedziała ,,kochanie od dziś Ty uczysz dzieci spać w swoich pokojach\" wtedy być może jego męskie ego będzie nadszarpnięte i pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas to M wziął na siebie usypiania małej podczas rewolucji znaczy sie oduczania smoczka generalnie dobrze, jak robi to ten rodzic, który jest bardziej konsekwentny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura K
mąz... no coż, dzieci u niego dra się jak opetane - nie poświęca im zbyt wiele swojego czasu, więc - efekty tego od razu widac... Usypianie w wersji męza - jelsi o to prosze lub wykłóce sie - wygląda tak: wejdzie na chwilę, wrzuci do łózeczka, sam się kładzie obok i spi, lub posadzi do lezaczka i śpi, lub pod pozorem wc - zmywa się przed kompa, lub tv, dostaje atakow kaszlu :) - no i nie chce zarazić dzieci - więc nie moze usypiac , ani dzieci pobawić. a potem - on juz spi do rana i nic nie słyszy. .. czuję sie zapedzona w kozi róg. Bylismy dobrym małżeństwem a teraz -to juz sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-----> ufffufff Nie jesteś sama:-D Nasza czteroletnia córeczka też od noworodka śpi z nami. My mamy takie prawdziwe gniazdo rodzinne. Wszyscy się wysypiają, każdy zadowolony i dobrze jest! Ktoś napisał straszną głupotę, że takie dziecko jest bardziej nerwowe itp. BZDURA! Nasze dziecko bardzo dobrze sie rozwija i jest emocjonalnie zrównoważone. Nie ma co robić afery...Jest takie powiedzenie: Jak się nauczy to i się oduczy... Już niedługo sama wejdzie w taki etap, że będzie dążyła do samodzielności szeroko pojętej i to nam rodzicom będzie brakować bliskości naszej ukochanej Kruszynki:-( Jeśli dziecko lubi czuć obecność osób kochanych i sprawia im to ukojenie, to dlaczego za wszelką cenę ich tego pozbawiać? Bo tak każe Superniania..???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×