kupujecie duzo ubranek dzieciom czy potrzebne minimum?

Ja staram się nie kupować za wiele ubranek, ale mój narzeczony (a tata dziecka) kupuje córci wiele ślicznych i czasem drogich ubranek.

kupuje duzo za duzo... obiecalam sobie ze bede sie ograniczac i juz dobrze mi idzie- od tygodnia nic nie kupilam :):D:D Efekt jest taki ze czesci wogole mala nie miala na sobie tylko nowe z metkami wpakowalam do pudeł bo juz sa za male.... teraz tez ma szafe wypchana do granic mozliwosci... duzo ciuchów kupuje w ciucholandach bo nieraz moge znalesc tam cos fajniuskiego... zauwazylam ze teraz to i tak malej najlepiej w rajstopkach i body z dlugim rekawem. tak ja ubieram w domu i jej sie tak wygodnie bawic. Rajstopki maja ABS wiec nie slizgaja sie po podlodze... jak jej zaloze skarpety i spodnie to mi sciaga skarpety i je \"zjada\" :D:D:D

wydaje mi sie, ze za ubranka na kazdy roz,a mala nosi teraz juz tylko dwa na rok wydaje 4000 zl w tym sa buty, kombinezony, sukienki, bielizna itd. nie licze zabawek i innych drobiazgow.. nie wiem czy to duzo czy malo, bo nie mam porownania, ale nie kupuje tez jakis ekstrawagancko drogich ubran, po prostu lubie miec wiecej i wybor, a odziez dziecieca juz sama w sobie nie jest tania

ja wypisalam ile rzeczy mi potrzeba dla noworodka i niemowlaka, ale mimo że mala jest jeszcze w brzuszku, ma tyle ciuszków ze chyba połowy nie bedzie miała okazji założyc nawet raz. dla starszej tez miałam taka manie zakupów, wiem że czesci nie zalozyła. teraz jak jest wieksza, juz az tyle nie kupuje co spioszków body i pajacyków, bo jedne spodenki kosztują ok 50 zł, sweterek podobnie, a bluzki ok 25, mąż za to co zobaczy to musi kupic. ja sie ograniczam, bo wiem ze pozniej trzeba oddac komus nowe lub prawie nowe ubranka

ja urodze dopiero za 2 m-ce, i kupiłam min, czyli 3 komplety na 56( kaaftanik, koszulka, spioszki boddy) plus pajacyk, kombinezon, i 3 komplety na 62 plus pajacyk, welurkowy dresik, czapeczki , skarpetki, niedrapki, a pozostałe ubranka będe uzupełniac w miare czasu, a ponieważ są bardzo drogie, a wole kupic gatunkowo dobre, to wolę kupic więcej na czas kiedy już będzie wiosna i będziemy więcej wychodzic na podwórko i dzidzius bedzie bardziej ruchliwe, i tez chcę zainwestować tez w mate edukacyjną, zabawki edukacyjne - interaktywne juz od poczatku ponieważ to też jest ważne.

3 komplety to moim zdaniem za mało. 5 ok plus pajacyki do snu. moja mała nosiła pampersy a jednak czasem brudziła 2,3 pary spiochów dziennie, nie zdążą wyschnąć, chyba ze bedziesz momentalinie je prała i prasowała zelazkiem żeby dosuszyc. oczywiscie nie zawsze tak było, ale były takie dni ze 3 pary to było za mało

jak dla mnie 3 komplety to tez za malo. Dziecku sie ulewa, wymiotuje, nieraz pampers przecieknie.... Czasem trzeba przebierac kilka razy dziennie.

Ja równiez kupowałam dużo za dużo. Wiele z nich synek nie miał nawet założonych (na szczęście jest Allegro;) ) Teraz kupuję mniej bo w domu body i rajtuzki a na dwór kombinezon więc nie trzeba nic więcej. Jednak na wiosnę pewnie znowu będzie trzeba uzupełnić garderobę ;)

dzieki za podpowiedź, teraz juz wiem, że dokupię jeszcze 2 komplety tak aby były 5 , ale ponieważ mam jeszcze 2 m-ce, więc zdąże nadrobić zaległości,ale nie ma to jak posłuchać doświadczonych mam :)

a z tym allegro to zawsze sie sprawdza? koralik-np Tobie ile % aukcji sie sprzedaje? sprzedasz 50 % tego co wystawiłas?i nie za połowe ceny? bo ja cos nie mam szczescia-co zrobie aukcje to za niewielka kwote sprzeda sie rzecz wartosciowa a jak wystawie drozej to nie ma kupca

ile płacicie> to bywa bardzo różnie. Ale fakt, że ubranka dziecięce coraz trudniej sprzedac bo jest tego masa. Lepiej sprzedają się zestawy , komplety niż pojedyńcze rzeczy. Dlatego staram się sprzedawac po kilka rzeczy (np kilka par body) to najczęściej sprzedaję za rozsądną cenę;) . Chyba , że chcę się czegoś pozbyć to wtedy daję od 1zł. Ale to prawda, że coraz trudniej uzyskać satysfakcjonującą cenę i czasami lepiej po prostu komuś oddać.

i tak tez robie-bo czasem poniose wieksze koszty wystawienia aukcji niz to jest warte-ostatnio sprzedawałam kombinezon zimowy-zaszalałam wystawiajac aukcje od 1 zł- liczac ze bedzie jaka taka licytacja i.......sprzedał sie za 1 zł-wiecej zachodu z tym niz to bylo warte-ale ciesze sie ze przynajmniej ktos skorzystał bo byl praktycznie nowy ,dosc ciepły-i ładny- ja mam jeszcze "chore"podejscie do allegro bo przezywam te aukcje jakby to miało nie wiem jakie znaczenie-dlatego teraz dałam sobie na wstrzymanie i kupuje mało a w allegro sie nie bawie