Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niemy Krzyk

Chemioterapia

Polecane posty

Gość maryh
badania byly,co do wynikow to wlasnie wrocilam na oddzial na piata chemie i chyba za kilkanascie minut wszystkiego sie dowiem. na szczescie zdolalam sie wyluzowac jak bylam w domu i dopiero zaczynam sie stresowac ;) jak bede wiedziala wszystko to napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbmnb
APELUJE DO WSZYTSKICH! PRZECZYTAJCIE O B17! ZNAM 4 PRZYPADKI, KTORYM SIE UDALO WYGRAC W TEN SPOSOB Z CHOROBA. DODAM, ZE JEDNA Z NICH BYL W KONCOWYM STADIUM. !!POWODZENIA:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryh
wszystko ladnie ie cofa :) remisja sporo ponad 50%, ciesze sie strasznie, ta swiadomosc mnie jakos tak wewnetrznie uspokoila, jestem jakos tak cudownie wewnetrznie spokojna :) mile uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak sie pogodziliscie z utrata wloskow:(( przepraszam za pytanie...nie chcialabym nikogo urazic ale wiem ze dla kobiet to bywa bardzo trudno...wlosy dla nas sa symbolem kobiecosi... wszystkim zycze zdroweczka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! mam w otoczeniu chora kobiete..mlodziutka.chcialabym jakos pomoc...wiem ze te wlosy ona bardzo przyzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryh
ciezko jest mi odpowiedziecna to pytanie bo sama sie raczej nie przejmowalam ta kwestia,jak wrocic sie kilka stron do moich postow na poczatku terapii,mozna zobaczyc jak do tego podchodzilam - z dystansem i pewna ciekawoscia jak bede wygladac jako lyse jajo. mysle ze luczem do dobrego nastawenia jest zachowanie najblizszych - przyjaciol i rodziny. ja mam wspanialych bliskich ktorzy sami potrafili podniesc mnie na duchu, od samego poczatku jak tylko stracilam wlosy czulam sie komfortowo przy nich nie noszac nic na glowie. moi wujkowie przy kazdej okazji podkreslali jak lady mam ksztalt glowy i ze wygladam bardzo pociagajaco na lyso wiec trzeba mnie teraz pilnowac haha. jesli ta osoba o ktorej mowis ma dlugie wlosy, namow ja zeby jak najszybciej sciela je na krotko - jakas fajna fryzura napewno bedzie dobrze wygladac, a dziewczyna nie bedzie mialaszoku tracac wloski. pozatym normalnie pewnie nie zdecydowalaby sie na tak odwazna zmiane wizerunku, teraz jest swietna okazja. :) ja wlasnie tak myslalam (mialam wlosy do pasa, zdjecia znajdziesz tez cofajac sie gdzies pare stron ) i teraz przy piate chemii jestem juz tak pogodzona ze swoja lysa glowka ze irytuje mnie ze zeby wyjsc z domu musze jak ja to mowie "ubrac glowe". jak dla mnie to moglabym chodzic na lyso haha. pozatym sa swietne sposoby wiazania chust, naprawde ladnie to wyglada :) wogole strasznie rozbawil mnie ostatnio moj kolega z ktorym znamy sie juz ladnych pare lat. otoz mialam lekko odrosiete wlosy (2mm, widoczna ledwo szara zaznaczona linia wlosow - juz sie z nia pozegnalam niestety, kolejna chemia zaczela dzialac :P), on spojrzal na mnie i powiedzial : ej marys jak ty zaje*iscie bedziesz wygladac jak bedziesz miala krotkie wlosy, juz to widze. Ty, powiedz, bede mogl do ciebie swirowac? ja smiejac sie glosno odpowiedzialam ze nie ma mowy ale niepowiem, zrobilo mi sie bardzo milo. pozatym moich trzech kumplicaly czas powtarzami ze wygladam jak "sutra"czyli natalia przybysz z sistars cojest dla mnie mega komplementem. wiec co mam sie przejmowac? wlosy odrosna a poki co, mysle sobie ze gdyby nie ten efektuboczny to nigdy bym nie wiedziala jak wygladam na lyso, a tak to moge sprawdzic ;) musimy pamietac ze pogodzenie sie z takimi reakcjami jak ustrata wlosow jest podstawa, bez tego nie pogodzimy sie z choroba,bedzie nam trudno uwierzyc w sens leczenia i wyzdrowienie. a bez takiej wiary nie ma co myslec o walce z choroba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzielne jesteście dziewczynki
ratowniczko a ile lat ma ta kobieta i na co jest chora? maryh gratuluje remisji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryh
strasznie cicho sie tu zrobilo. :( ja skonczylam piata chemie i jestem w spadkach, musze siedziec w szpitalu jak zwyklei czekac az moja krew sie unormuje, ale mam wrazenie ze niedlugo beda musieli mnie stad wynosic w kaftanie bo moje kolezanki z sali doprowadzaja mnie do pasji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poodglądaczczka
Hej Marysia :)🖐️ Nie załamuj się, bo jesteś dzielna dziewczynka, to nie wypada się łamać, Ty musisz świecić przykładem dla innych jak prawidłowo wracać do zdrowia ;) Spadki wzrosną, wyjdziesz na wolność i nie będziesz musiała słuchać tych irytujących koleżanek. Jeszcze troszkę. :) Akurat trafisz na fajną pogodę, bo ma być ładnie i słonecznie. Z dedykacją specjalnie dla Ciebie: http://www.youtube.com/watch?v=UhyeywiEzKo&feature=related Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryh
udalo mi sie wyjsc w sobote :) ale jestem juz spwrotem, na tej samej sali. zmienilam tylko lozko na takie przy oknie, mam widok na okecie moge liczyc odlatujace samoloty :P to ostatnia, szosta chemia. teraz chyba bedzie latwiej wytrwac bez irytacji bo mam swiadomosc ze to juz koniec. teraz jak stad wyjde to juz nie wracam :P tylko naswietlania ale fakt ze bede na nie dojezdzac (a nie pobytowo w szpitalu) kompletnie zmienia postac rzeczy. bo czasem nierozumiem osob rozgoryconych przeokrutnie na swoj los gdy maja chemie ambulatoryjnie. o jak ja bym sie z nimi zamienila. to tak jakby wogole praktycznie tej chemii nie mieli. zle samopoczucie to pikus, najbardziej drazniace w leczeniu jest gdy jest sie odcietym praktycznie od swiata w szpitalu onkologicznym. trzy tygodnie, 4 dni w domu i znowu do szpitala. nawet z moim mega pozytywnym nastawieniem czaasem bywaja gorsze dni. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzymaj się przedzielna
dziewczyno:) Życzę Ci teraz już tylko duuuuuuuużo zdrowia, jesteś po prostu wspaniała, taka dzielna, pozytywna, brawa dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryh
wlasnie dostalamostatni wlew chemii ;) teraz tak z tydzien w szpitalu zeby wygrzebac sie ze spadkoww morfologii i mozna powiedziec ze ten etap mam za soba ;) potem jeszcze naswietlania ale bede w domu i wogole wiec to zupelnie inaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzielna jesteś
trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryh
dni mijaja a ja nadal w szpitalu. a dzis jest ewidentnie zly dzien. obudzilam sie z temp 37,5 caly dzien smarkalam. jestem teraz w najgorszym dolku jesli chodzi o morfologie, mam 1.0 bialych wiec odpornosci to nie mam za dobrej. boje sie ze zachoruje i dostane ekstra tydzien w szpitalu a mam juz dosyc. mialam dzis przetaczane plytki, dostalam 5ty zastrzyk na wzrost bialych ale nie czuje charakterystycznego dla ich produkcji bolu w kosciach :/ jeszcze nie zdarzylo sie zebym musiala brac wiecej niz 5 dawek... teraz znowu skoczyla mi temperatura, znowu 37,5. lekarka dyzurna powiedziala ze mam sobie zmierzyc za jakis czas i jesli wzrosnie bede miala posiew krwi. martwie sie dodatkowo bo dzis przez kilkanascie sekund mialam w klatce piersiowej identyczny bol do tego ktory mialam przy rozpoznaniu choroby, tego ktory pani doktor okreslila jako " obaw narastania guza ". to juz chyba paranoja, moze poprostu koncze chemie i panikuje. pomyslalam ze tenbol to moze oznaka npzamykania sie komory po guzie, wkoncu to dziadostwo mialo 9 cm... 15tego mam tomografie, zobaczymy, ale dzis mam w glowie same czarne mysli. musze wziac sie w garsc, moze jak jutro sie obudze to bedzie mi lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sie zgadza wszystko
Maryh, Ty sie nie przejmuj takim pierd... Szkoda energii. Mysl pozytywnie, wiosna (no dzis pogoda ciut gorsza, ale nie ma tregedyji ;) Bedzie coraz lepiej i tego sie 3maj. Przeczytalam kilka Twoich wpisow i 3mam kciuki, zebyc sie nie zmieniala, bo jestes superbabka :) Pozdrawiam i przesylam mnostwo pozytywnej energii :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryh
wlasnie rozmawialam z moja Pania Doktor. uspokoila mnie. bol byla najwyrazniej zwiazany z sercem, ktore przy tak niskich czerwonych krwinkach i hemoglobinie moze dac o sobie znac. i to by sie zgadzalo bo moj guz byl jakby przytulony do serca, bol w obu przypadkach mial rawo byc podobny czy taki sam. plytki krwi mi skoczyly, moge swobodnie wydmuchac nos bez krwawej fontanny, przy 45 tys juz nie spadna, beda isc do gory :P a biale krwinki nieco spadly 0.3 ale leki ktore podaja na podniesienie maja taki mechanizm dzialania ze przez pare dni jak sie je dostaje nic sie nie dzieje apotem np po piatej czy szostej dawce jest gwaltowny skok i nastepnego dnia masz gorna granice normy. :) ja dostalam 5 zastrzykow dzien po dniu, moze po dzisiejszym szostym bedzie skok. ufff. duzo mi lepiej, wczoraj dzien byla naprawde paskudny, dzis jest wporzadku :P poza dwoma kobietami z sali ktore doprowadzaja mnie do szewskiej pasji. haha ale to nic nowego z jedna z nich jestem w pokoju 4ty raz. masakra. moje dobre wychowanie jest przez nie poddawane naprawde ciezkiej probie. i pare razy przegralo, wierzcie mi. haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sie zgadza wszystko
heh ;) dasz rade :) milego weekendu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzielne jesteście dziewczynki
witam ponownie;) co u Ciebie maryh? opowiedz o tych babkach-dlaczego Cie wkurzają?;) słuchaj, ale jak od czego w w ogóle wziął się ten guz w klatce piersiowej? skąd chłoniak u tak młodej osoby? pewnie pytałas o to lekarzy...podziel się wiedzą bo to dla mnie zagadka... pozdrawiam wiosennie choć pogoda wstrętna:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryh
co do kobiet to naprawde rzeczy ktorych chyba piszac nie da sie oddac w pelni :P ja generalnie wyszlam ze szpitala, rosna mi wlosy, mam juz calkiem ciemna czupryne :) dopiero co wrocilam z rejsiku na zaglach i wracam do normalnego zycia. radioterapie zaczynam 10tego, mialam niedawno tomografie ktora wykazala calkiem ladna remisje. pani doktor powiedziala ze "teraz to jak ze stromej gorki, kwestia czasu zanim bedziesz mogla uznac sie za calkowicie wyleczona". jesli chodzi o pochodzenie guza to rozwinal sie pn z resztek grasicy - gruczolu ktory mamy jako male dzieci a pozniej zanika. moj nie zanikl tylko przeksztalcil sie w guza. guz srodpiersia to drugi najbardziej popularny chloniak (po ziarnicy) i dotyka przewaznie ludzi okolo 20tego roku zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryh
nikt sie nie odzywa. ja chcialam tylko napisac ze 2 tyg temu odebralam oficjalny wypis i skonczylam leczenie. wlosy mam juz calkiem calkiem i korzystam z zycia jak moge. mam kontrole teraz 5tego i 28 lipca. morfologi i rentgen, pozniej tomografie. we wrzesniu bede miala badanie PET. i tak podobnie przez nastepnych 5 lat :P potem bede juz oficjalnie zdrowa i wypisana z przychodni. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fankowa :-D
Gratki Marysko kochana:-) korzystaj z zycia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ :) Pamiętacie mnie jeszcze :) mam się całkiem dobrze. Jestem szczęśliwa i zdrowa. Trzymam kciuki za wszystkich, którzy się leczą i walczą ze śmieciuchami 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw się na zapas
Kartka!!!!! 🖐️)))) :):)🖐️ Pytałam tu już jakiś czas temu o Ciebie, tylko pod innym nickiem i nie pamiętam, na której stronie, a nie chce mi się szukać. Nawet nie wiesz, jak się cieszę czytając, że u Ciebie wszustko w porządku :) Podczytywałam ten temat kiedyś i nie mogłam wyjść z podziwu dla Was. Zdrówka życzę dla Ciebie, dla Marysi i dla reszty 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzielne jesteście dziewczynki
Kartka! a wszyscy juz się zastanawiali co z Tobą:) mam pyt: jesteś na stronie wielkiej stopy? w galerii ozdrowieńców? chcielibyśmy Cię zobaczyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzielne jesteście dziewczynki
Maryh super! kurcze, tak się cieszę:) sama dobre wieści:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryh
wczoraj dostalam wyniki badania PET. Wnioski: calkowita regresja choroby. I teraz czekam na zandera i jego teksty o tym jak chemia strasznie nie dziala i ze lepiej pomoze jedzenie warzywek czy cos w tym klimacie :P ciesze sie, wracam do normalnego zycia, zaczynam studia od pazdziernika i juz nie moge sie doczekac. dzieki Wam wszystk8im ze mnie tak wspieraliscie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryh
hej zajrzałam, widzę że nikt się nie odzywa ale ze mną nadal wszystko idealnie. Choroby ani śladu! Żyję jak każdy inny i czuję się dobrze. Nie czuję nawet tego czego się obawiałam najbardziej- tego że moje życie już nie będzie takie samo bo będę miała tą psychiczną bliznę w postaci choroby. Nie! Jest tak jakby tego wogóle nie było! Wzięłam też udział w sesji zdjęciowej której efekty mają przekonywać kobiety we wschodniej polsce do profilaktyki. http://www.youtube.com/watch?v=IKRp_OTFWWw&feature=share (wypowiadam się tutaj jako pierwsza) W każdym razie pozdrawiam! I jeśli czyta to jakaś przestraszona diagnozą dziewczyna to niech wie że trzeba walczyć z uśmiechem na twarzy!!! :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] maryh hej zajrzałam, widzę że nikt się nie odzywa ale ze mną nadal wszystko idealnie. Choroby ani śladu! Żyję jak każdy inny i czuję się dobrze. Nie czuję nawet tego czego się obawiałam najbardziej- tego że moje życie już nie będzie takie samo bo będę miała tą psychiczną bliznę w postaci choroby. Nie! Jest tak jakby tego wogóle nie było! Wzięłam też udział w sesji zdjęciowej której efekty mają przekonywać kobiety we wschodniej polsce do profilaktyki. http://www.youtube.com/watch?v=IKRp_OTFWWw&fe ature=share (wypowiadam się tutaj jako pierwsza) W każdym razie pozdrawiam! I jeśli czyta to jakaś przestraszona diagnozą dziewczyna to niech wie że trzeba walczyć z uśmiechem na twarzy!!! " Ty bredzisz od rzeczy:O.Przecież to nie ma nic wspólnego z profilaktyką:O.Widać że zaszkodziła ta "kuracja" na rozumek:O. To dowód na to że "chemioterapia"szpitalna szkodzi na mózg:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryh
oczywiscie ze ma duzo wspolnego z profilaktyka. ludzie sie nie badaja bo mysla o tej chorobie i leczeniu jako o czyms strasznym i prowadzacym bezposrednio do smierci. widzac zdjecia kobiet ktore sa juz zdrowe i przetrwaly lub sa w trakcie leczenia i mimo to normalnie ciesza sie zyciem nabieraja lepszego podejscia, przekonuja sie ze wiadomosc o chorobie moze URATOWAC zycie. zander pomysl jak cos piszesz bo zachowujesz sie jak 14 latek ktory dorwal sie do internetu. Twoje obrazanie mnie swiadczy tylko o braku rozsadnych argumentow. a co do inteligencji to mysle ze daleko Cie wyprzedzam wiec sie o mnie nie martw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×