Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niemy Krzyk

Chemioterapia

Polecane posty

Gość maryh
no, tu już będzie tydzień opóźnienia. mogą tak robić bo nie mają wyboru. Żeby przyjąć mnie, muszą mieć łóżko, problem tkwi w tym, że od zeszłego poniedziałku nie ma wogóle wypisów kobiet z oddziału. Oni nic nie mogą poradzić, nie mają mnie gdzie położyć najzwyczajniej. :( wiedziałam że lepiej by było gdybym została do drugiej chemii, teraz nie musiałabym się denerwować. Chryste, co za niefart, najgorsze jest to że człowiek ma związane ręce, nie może nic zrobić. Tylko czekanie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzielne jesteście dziewczynki
hmmm...Marysiu ale pomyśl o tym w ten sposób, ze gdyby ten poślizg naprawdę miał miec jakies fatalne skutki to wykopali by to łóżko spod ziemi bo nie moga ryzykowac Twojego zdrowia. Widocznie jest to taki margines poslizgu, który jest do przyjęcia. A mogłaś się nie zgodzić na wypis czy to jest tak, ze jak każą iść do domu to trzeba bo ktoś czeka na łóżko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryh
raczej wątpie żebym mogła się nie zgodzić, poza tym wiadomo było że ktoś czeka na łóżko, tak jak ja teraz. Wogóle to dosyć niespotykana sytuacja żeby przez tyle czasu nie było wypisów, nikt się tego nie spodziewał, moja pani doktor specjalnie dała mi zapis na poniedziałek, nie wtorek(kiedy miałam planowo zacząć chemię) w razie poślizgu, sama nawet powiedziała że raczej nie będzie większego poślizgu niż do środy. Drażni mnie i nie rozumiem faktu że gdyby teraz był wypis w piątek, to ja trafiam na oddział dopiero w poniedziałek. dawki chemii są już ustalone więc nie potrzebuje lekarza prowadzącego aby rozpocząć podawanie... nie wiem chyba nie chce narazie o tym myśleć. nie lubię tego uczucia gdy trzeba czekać i nie ma się żadnego wpływu na bieg spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzielne jesteście dziewczynki
Martwię się o ssssssssssss...miała dziś tutaj być a coś sie nie pokazuje.....rano miała jechac do szpitala, może ją zatrzymali? Rozumiem Marysiu Twój niepokój, ale niestety nie pozostaje nic tylko czekać. nie zadręczaj się, nim sie obejrzysz znów będziesz na oddziale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryh
może po prostu nie ma głowy żeby tu pisać. Pewnie odezwie się do jutra :) miejmy nadzieję że wszystko wporządku mi już troszkę lepiej, przyjaciele wzięli mnie na kawę, odstresowali mnie :) teraz trzymam kciuki żeby jutro usłyszeć że w poniedziałek mogę się zameldować na oddziale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzielne jesteście dziewczynki
to fajnie, ze już Ci lepiej:) a teraz włącz sobie jakąś głupawą komedię, zjedz kubełek lodów i będzie git;) zawsze pomaga:D dobrej nocy 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryh
Max Zander vel Klaun - a możesz skonkretyzować co masz na myśli..? ufff. mam zapis na poniedziałek. kamień z serca. Od razu lepiej :) co z ssssssss? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzielne jesteście dziewczynki
cześć, a jedna się udało:) super. mam zle przeczucia co do sssssssssssss....wydaje mi się, ze zatrzymali ja w tym szpitalu....miała być na bank wczoraj a nie bylo jej ani wczoraj ani dziś się nie pojawia....no nic,może jeszcze się odezwie... buziole 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzielne jesteście dziewczynki
a Maxa Klauna nie słuchaj, jest nawiedzony, kafe już go z na z tej strony:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryh
cholera, przeziębiłam się. Nie bardzo wiem co mam robić, od wczoraj strasznie smarkam, mam też duszności (u mnie przy przeziębieniu to normalne, mam astme). lece na witaminie C i rutinoscorbinie bo boję się brać cokolwiek mocniejszego... Całe wczoraj i dziś siedzę w domu i się nie ruszam. piżamka, herbata z imbirem itp. Kurcze, wiecie może na ile powinnam się martwić? system ospornościowy mam nieco osłabiony więc przeziębienie nie powinno być zaskoczeniem. jest sens żebym jutro szła do lekarza jeśli pojutrze mam przyjęcie na oddział? wydaje mi się że niebardzo, w szpitalu podadzą mi antybiotyki dożylnie i w pół dnia będę się czuła lepiej. Lekarz pierwszego kontaktu co najwyżej zapisze antybiotyki na kilka dni... co Wy myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzielne jesteście dziewczynki
ja bym zadzwoniła do lekarza\lekarki prowadzącego i powiedziała jaka jest sytuacja i co mi radzi w tej sytuacji, czy mam coś brać czy nie. no i aż do pójścia do szpitala nie wychodź z domu bo pogoda jaka jest wiadomo a po co masz się załatwić? lepiej się kuruj żeby nie obciążać organizmu dodatkowo. buziole 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak
Nie wiem, czy potrafiłabym w takiej sytuacji wogóle żyć dalej... jesteście dla mnie the best dziewuchy🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak
I jak was czytam, to nabieram takiego optymizmu że ho ho. Głowy w dół!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"maryh Max Zander vel Klaun - a możesz skonkretyzować co masz na myśli..? ufff. mam zapis na poniedziałek. kamień z serca. Od razu lepiej co z ssssssss? " "Chemioterapia" to te syfy wciskane w szpitalach:iperyty itp.:O.A chemioterapia( w większości)to jest to: http://video.google.com/videoplay?docid=6169050139483021263# http://amigdalina.com.pl/?p=520 http://www.noni.inter-tech.pl/article_info.php?articles_id=362 :classic_cool: Oczyiwście to nie są wszystkie-podałewm metody najbezpieczniejsze:classic_cool:.A tych co mnie krytykują spytaj się o dowody na to że oficjalna"chemioterapia"jest lepsza:classic_cool:.O"chemioterapii" tutaj: http://www.faceci.com.pl/r_rak_metody_konwencjonalne.html ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"maryh cholera, przeziębiłam się. Nie bardzo wiem co mam robić, od wczoraj strasznie smarkam, mam też duszności (u mnie przy przeziębieniu to normalne, mam astme). lece na witaminie C i rutinoscorbinie bo boję się brać cokolwiek mocniejszego... Całe wczoraj i dziś siedzę w domu i się nie ruszam. piżamka, herbata z imbirem itp. Kurcze, wiecie może na ile powinnam się martwić? system ospornościowy mam nieco osłabiony więc przeziębienie nie powinno być zaskoczeniem. jest sens żebym jutro szła do lekarza jeśli pojutrze mam przyjęcie na oddział? wydaje mi się że niebardzo, w szpitalu podadzą mi antybiotyki dożylnie i w pół dnia będę się czuła lepiej. Lekarz pierwszego kontaktu co najwyżej zapisze antybiotyki na kilka dni... co Wy myślicie ?" Ja na przeziębienie zastosowałem nadtlenek wodoru który uziemił gorączkę a poprawiłeem tygodniową głodówką i nie chorowałem na przeziębienie ponad miesiąc:classic_cool:.Ale teraz znowu są problemy bo w żarciu jest syf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..NATALA..
Max spierdalaj kretynie. Nie słuchajcie tego idioty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzielne jesteście dziewczynki
Max, Klaunie to jest powazny topik o poważnych problemach a Ty zaśmiecasz go swoimi chorymi pomysłami.idź stąd i nie wracaj:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryh
no i znowu w szpitalu :) mialam bonusowe przeswietlenie pluc ze wzgledu na przeziebienie, jutro zobaczymy co i jak. fajnie sie zlozylo, ze jestem na tej samej sali co wczesniej z dwoma znajomymi juz paniami :) obie przywitaly mnie z szerokimi usmiechami mowiac 'no wreszcie nasza mala marysia przyszla' haha :) pielegniarki tez niezwykle sympatycznie 'ooo, maryska, wszyscy sie o ciebie pytali, witamy spowrotem'okazalo sie ze pare znajomych wspolpacjentek pytalo sie czy juz wrocilam na oddzial itp ;) kurcze, wracajac tu i czujac taka atmosfere czlowiek ma duzolepsze nastawienie. wiadomo, to jest szpital, nigdy nie przyjade tu ze szczera przyjemnoscia, ale przynajmniej nie czuje sie zle juz na sama mysl o Centrum Onkologii. musze przyznac ze miejsce to z cala obsluga i klimatem niesamowicie sprzyja pacjentom. taki moj wniosek na dzis :) tak swoja droga ciekawa strona http://raknroll.pl/ sama inicjatywa walki z rakiem nie jest niczym nowym ale klimat w jakim jest prowadzona niesamowicie mi sie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzielne jesteście dziewczynki
hej hej:) ciesze się, ze jesteś w dobrym humorze;). o tej akcji rak'nroll słyszałam, ale nie byłam na ich stronie. fajnie że umieściłaś link, bardzo fajna akcja:)chciałabym kupić tę bransoletkę, ale nie wiem jak...nie mogę znaleźć sklepu...jak ją kupić?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryh
chyba da sie zamowic na stronie lilou.pl powinna tez tam byc lista sklepow. nie wiem skad jestes, jesi z warszawy to jest jeden sklep lilou na mokotowskiej, w innych miastach nie wiem... mam wyjatkowo pozytywny humor mimo ze wyglada na to ze z rozpoczeciem chemii trzeba bedzie jeszcze poczekac z dwa dni az mi troszke zejdzie to przeziebienie. chyba ciezko bedzie z wypisem na swieta ale co poradzic... pierwszy raz w zyciu bede mogla swobodnie obejrzec wszystkie swiateczne hity na polsacie hahaha ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia jesteś niesamowita
z Twoim humorem i podejciem, na pewno wyzdrowiejesz, zobaczysz, życzę Ci tego z całego serca i wszystkim innym również tutaj i nie tylko tutaj, jesteś niesamowita, inna dziewczyna ryczałabym dlatego że zostanie na święta być może w szpitalu, a Ty podchodzisz do tego z takim optymizmem, jesteś jakaś po prostu nieziemska, trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzielne jesteście dziewczynki
znalazłam ten sklep u mnie w mieście, bransoletka kosztuje 65 zł, ale aktualnie brak produktu. no święta w szpitalu to nie najlepsza perspektywa, ale z Twoim podejsciem na pewno znajdziesz pozytywy tej sytuacji;) skoro masz takie miłe Panie towarzyszki i fajowe pielęgniarki to mimo wszystko będzie ok:) na bank:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzielne jesteście dziewczynki
wcieło mi posta... ta bransoletka kosztuje 65zł, ale aktualnie jest niedostępna. no święta w szpitalu to nie najszczęśliwsza perspektywa, ale z Twoim podejściem znajdziesz pozytywy tej sytuacji;) skoro masz takie fajne Panie towarzyszki i pielęgniarki to na pewno będzie ok.będzie Kevin sam w domu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzielne jesteście dziewczynki
kurde, a jednak tamten się wkleił i mam dubla;) buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryh
Kevin ! wlasnie ! a mialo nie byc ;) haha mam takie podejscie bo nie cierpie uzalania sie. gdybym sie nad soba uzalala, juz dawno bym wybuchla. dlatego podoba mi sie strasznie dzialalnosc fundacji rak'n'roll, bo kladzie ona spory nacisk na pozytywne nastawienie psychiczne i mozliwosc czerpania radosci z zycia gdy jest sie chorym. polecam poczytac o zalozycielcie - jesli kogos mozna nazwac dzielnym w walce z choroba to ona jest pierwsza osoba ktora zasluguje na to miano, jest niesamowita, zmierzyla sie z 'moralnymi rozterkami ktorych rozpatrywanie ciezko jest mi sobie wyobrazic. brawo dla tej pani :) jest dla mnie wzorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzielne jesteście dziewczynki
tak, słyszałam już o Magdzie Prokopowicz. Czytałam kiedyś o jej historii w Twoim Stylu, później była w Pytaniu na śniadanie .Bardzo podoba mi się postawa Nergala. Czytałam dzisiaj wywiad z nim w Przekroju. Fantastyczny, piekielnie inteligentny i silny facet:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×