Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iii...

Czy powinien zaprosic mnie

Polecane posty

Gość dobrze Ci radzę
pytałaś się czy rozmawialiśmy, nie nie rozmawialiśmy. I przy okazji Ja też w pewnym momencie zacząłem sprawdzać czy jej zależy, też w tym wszystkim zacząłem tracić pewność siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze Ci radzę
pytałaś się czy rozmawialiśmy, nie nie rozmawialiśmy. I przy okazji Ja też w pewnym momencie zacząłem sprawdzać czy jej zależy, też w tym wszystkim zacząłem tracić pewność siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iii...
dobrze ci radze tych trickow nie bylo az tak wiele ale ostanio kilka razy bylo cos z kolezanka niby nic- opowiadal tak zwyczajnie przy okazji a jednak odczulam ze chcial wybadac moja reakcje. A moze ta twoja dziewczyna zdala sobie sprawe ze za bardzo otworzyla sie przed toba i ty to mozesz wykorzystac i daltego postanowila wycofac majac nadzieje ze zaczniesz zabiegac. Bo tak jest czesto u nas np mnie zalezalo od poczatku ale pierwsze to to ze nie umialam okazac uczuc drugie balam sie ze jak okaze to czar prysnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze Ci radzę
Ja też nie stosowałem ich dużo :). Wiesz w tym co mówisz może być ziarnko prawdy. Bo ja po tym spotkaniu nie odzywałem się 4 dni, potrzebowałem czasu by to wszytko przemyśleć. Wcześniej mieliśmy wspaniały wieczór u mnie wtedy całowaliśmy sie po raz pierwszy. Do niczego wielkiego nie doszło, ale pamiętam wszystko z tamtego wieczoru :( Pod koniec staliśmy wtuleni w siebie wtedy pocałowałem ją po raz drugi. Jak przytuliłem mocniej to aż jęknęła. Później odprowadziłem ją na przystanek Ja podczas kolejnego spotkania kiedy ona tak się we mnie mocno wtuliła to w tym momencie też jęknąłem to tak samo z siebie wyszło było mi bardzo przyjemnie :( . Wcześniej jednak miała jakieś wątpliwości była chłodna. wyciągnąłem z niej że boi się że coś wydarzy się zbyt szybko. Powiedziałem jej że nie chce by się wydarzyło... itd I w ogóle wydawało mi się że wyjaśniliśmy sobie wtedy o co chodzi. Ona dopiero po tym usiadła na mnie i przytuliła się a wcześniej była bardzo chłodna co nie było też przyjemne :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iii...
a czy nadal cos do niej czujesz bo jesli tak to walcz ty nawet nie wiesz jak my tego pragniemy nawet jesli ona nic nie czuje to powalcz, a przekonasz sie napewno nic nie tracisz bo dla nas normalne ze facet walczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze Ci radzę
w sumie w pewnym momencie można powiedzieć ze walczyłem, a teraz ? ,zobacz co napisałem wcześniej, ew ruch może należeć teraz do niej i to coś więcej niż napisała w ostatnim smsi'e na który jej nie odpowiedziałem a jeśli nie, widocznie tak miało być mnie się odechciało i to zupełnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iii...
no to nie wiem co ci poradzic :( ja sama nie wiem czy sie nie poddac no bo skoro on nie proponuje spotkania to pewnie mu sie odwidzialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze Ci radzę
widzisz ja proponowałem spotkania i jej co chwile coś wypadało, nie żałuje swojego ruchu ostatni sms's poszedł od razu do kosza. Dlatego ja Ci mówię zaproponuj nic nie tracisz nie musisz się poddawać :) Zrezygnować nie próbując ? bez sensu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iii...
o teraz mi sie przypomnialo ze ostanio niemal sie posprzeczlismy o to kto powienien o kogo dbac on z usmiechem na twarzy ze kobieta powinna dbac o faceta a ja odwrotnie wiec moze brakuje mu zainterosowania z mojej strony . Chociaz ja jestem szczera w tym co mowie i robie a to ze nie pokazuje mu co czuje swiadczy tylko o tym ze nie umiem zabardzo o tym mowic ale kiedy nie odzywal sie dlugo ja odezwalam sie przestraszona czy cos zlego sie nie stalo nie on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iii...
gdybym tylko byla w tej kwestii odwazniejsza to nie wahalabym sie, a tak.. Ty przynajmniej proponowales, a ona to olala , ja tylko czekam na to i z checia bym sie spotkala z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze Ci radzę
a wcześniej proponował ? odmawiałaś tłumaczyłaś ze teraz nie masz czasu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze Ci radzę
z tym że on nic nie pisał, ja myślę ze on Ciebie wyczekiwał sprawdzał, ja tez tak robiłem, facet ma 30 lat jest bardziej doświadczony od mnie skoro wyczuwa ze Tobie nie zależy to nie proponuje spotkań Zaproponuj mu ze "z miła chęcią spędzisz z nim sylwestra", Może w tym momencie sam coś zaproponuje ma jakiś pomysł :) Jak nie to zaproponuj coś . Wolisz żałować ze spróbowałaś czy żałować że nie spróbowałaś :) ? W ten sposób pokażesz mu że Ci na nim zależy sylwester to raz do roku jest ;) Później nie musisz jakoś super zabiegać pokazuj mu normalnie delikatnie że Ci zależy i tyle, niech nie bije od Ciebie chłód i jednocześnie nie musisz nad nim skakać :) W ogóle to nie wiem jak ale poprawił mi się humor po "rozmowie" z Tobą :). Ja mam już tamtą dziewczynę w dupie święta idą trzeba się cieszyć sylwestra też nie będę spędzać sam :) Trzymaj się gorąco, uważam że będzie dobrze tylko musisz też umieć okazywać uczucia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iii...
dobrze ci radze -- > wiesz o tym samym sobie pomyslalam tzn ze poprawiles mi humor :) super ze masz z kim spedzic sylwestra moze wydarzy sie cos ciekawego napewno bedzie fajnie ja mam o tyle gorzej,ze nic ciekawego sie nie zapowiada bo moi znajomi to glownie malzenstwa wiec sam rozumiesz . Moze masz racje z ta propozycja .. w kazdym razie dzieki za to, ze napisales tutaj wiele mi to pomoglo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej, tak szczerze to ci powiem tak: zaproponuj mu to, moze cos z tego wydjzie, ale tylko jesli jestes pewna ze reszte zycia chcesz spedzic z osobnikiem ktory nie wykazuje zadnej incjatywy (np. przy jakis rozrywkach) bo jest na to zbyt wstydliwy, ktory nie umie jasno przekazywac swoich uczuc, ktory ma tendencje do wmawiania braku zaufania i nadinterpretacji i wg ktorego to kobieta powinna rozpieszczac faceta. moim zdaniem gra nie jest warta swieczki. facet to powinien byc facet. wiem, bo bylam kiedys z takim \"niesmialym\". moja mama nazywala go trafnie \"lelum-polelum\" bo byl takie cieple kluchy. teraz mam takiego co przyjedzie, wyciagnie mnie z domu i zabierze do restauracji bez zadnej okazji chociazby. i o to chodzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iii...
a jeszcze odpowiem na to pytanie wczesniej bo nie zauwazylam. tak proponowal mi kilka razy to byl poczatek znajomosci i za kazdym razem chcialam, chyba tylko raz nie ale wtedy bylam chora, a pozniej przestalismy sie spotykac bo doszly obowiazki, praca i szkola , odleglosc, a w konsekwencji zmeczenie. I teraz przyzwyczailismy sie ze rozmawiamy ze soba prze telfon lub skype. Nie jest to dobre ale narazie tak to wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iii...
hi is for hot tak ma problem ze soba ale probuje z tym walczyc np z tym by odwazniej podejmowac decyzje. Ale ja mam sie odwrocic od niego tylko dlatego ze jest taki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze Ci radzę
H is for Hot ja nie wiem jaki był ten Twój facet ja uważam że rzeczywiście rolą faceta jest inicjatywa, ale facet musi czuć że kobieta tego oczekuje że chce, ze jej zależy, ten co potrafił tak Ciebie zaskoczyć ok super ale on wie że Tobie na nim zależy. Mnie też było w pewnym momencie było ciężko proponować spotkania, źle się z tym czułem dlatego też to zakończyłem, myślę że z Twoim facetem ii.. jest tak samo, on nie czuje tego że Tobie na tym zależy, pokaż że chcesz się z nim spotykać, że to nie jest na zasadzie on proponuje a ty nie odmawiasz np z grzeczności. Facet który widzi, że doceniane są jego starania jest zdolny do wielu rzeczy :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze Ci radzę
H is for Hot ja nie wiem jaki był ten Twój facet ja uważam że rzeczywiście rolą faceta jest inicjatywa, ale facet musi czuć że kobieta tego oczekuje że chce, ze jej zależy, ten co potrafił tak Ciebie zaskoczyć ok super ale on wie że Tobie na nim zależy. Mnie też było w pewnym momencie było ciężko proponować spotkania, źle się z tym czułem dlatego też to zakończyłem, myślę że z Twoim facetem ii.. jest tak samo, on nie czuje tego że Tobie na tym zależy, pokaż że chcesz się z nim spotykać, że to nie jest na zasadzie on proponuje a ty nie odmawiasz np z grzeczności. Facet który widzi, że doceniane są jego starania jest zdolny do wielu rzeczy :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ten moj zanim wiedzial ze mi zalezy tez stawal na rzesach zeby robic wszystko na co mam ochote, podczas gdy ja mialam do niego duzy dystans, bo moj facet musi umiec wytrzymac moje humorki dlatego sie tak zachowywalam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze Ci radzę
H is for Hot ale musisz wiedzieć o jednym inicjatywa + kobiecie nie zależy = narzucanie jeśli autorka topicu była momentami chłodna jak lód to ten facet zgfłupiał ona wpierw napisała że nieśmiały a potem że stracił śmiałość, jeśli stracił to tylko dlatego że wyczuł "jej nie zależy na tym" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze Ci radzę
H is for Hot w ogóle ciekawe to co piszesz , widać że jesteś pewną siebie osobą. :P . No to jak Ciebie zdobył ten pierwszy :P ? Skoro Twoja mama już go widziała to znaczy że byłaś z nim związana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×