coś wygasło i co dalej??

Byłam z chłopakiem 3 lata kochałam naprawdę z całej siły pózniej On wyjechał za granice wrócił i ja już nie czuje tego co czułam wczesniej Doszło do spotkania...ale tak bez większych wylewności ...przywitanie pózniej no zobaczymy się jutro ale już mi nawet tak bardzo nie zalezy na tym spotkaniu wogóle żeby go widzieć chyba już nie kocham ...wygasło to uczucie które było przed Jego wyjazdem...zdaję się ze to tak niedługo ta rozłąka trwała bo tylko 7 miesiecy ale ja już nie czuje nic co mam robić??dalej kochać próbować kochać czy odejsc i znalejsc sobie innego partnera do życia??

Radzę jeszcze poczekać i nie próbować podejmować żadnych decyzji.

ale czy to mogło wygasnąc ?? czy może to tylko być chwilowe nawet jak się z nim witałam to nie było takiej iskierki jeju moj facet szczescie radosć tylko takie czesc o dawno się nie widzieliśmy a póznie jakieś wyrzuty z przeszłości o których nie chciałam wspominać ale on ciągnoł ten temat przy pierwszym spotkaniu po tak długim czasie zaczoł taki temat...co prawda nie zrobiłam wczesniej nic złego tylko dowiedziałam się jak robił mnie w hu....i to go moze ciągle trapi...

Może poznajcie się od nowa, skoro i tak chcesz szukać kogoś nowego:) Zupełnie nowa znajomość, skoro nic nie czujesz i jest więc dla Ciebie trochę jak obcy facet:) Z następnym nie bedzie takiego ryzyka, tak, będziecie zyć poza czasem? Porozmawiaj z chłopakiem - powiedz mu co czujesz, może on czuje to samo - albo zupełnie odwrotnie? Czy to nie ekscytujące, poznawać się na nowo?

Wygasnąć mogło, oczywiście. Porozmawiaj z nim.

a to prawda że odległośc może zmienic człowieka?? niewiem przyjechał do Polski i myślami był tam że jakoś tu dziwnie ....dla niego że brakuje mu tego co tam tej pieknej pogody bo u nas zimno itd. wogóle dziwny jest jakiś już nie ten którego tak bardzo kochałam

To, że myślami jest wciąż tam, to normalne. Potrzeba trochę czasu zanim na nowo przyzwyczai się do kraju. Czy można się zmienić - trudno powiedzieć. Na pewno ma porównanie do innego kraju, do warunków, kultury, standardów.

on się nawet nie zdąrzy przyzywczaić bo za połtore tygodnia na nowo tam jedzie niewiem wogóle co to za związek on tam ja tu i pojechał studiować na 3 lata ...myślałam że jeżeli to miłośc to przetrwa i ta odległosć nie zmieni naszych relacji ale on dla mnie po powrocie stał się taki zimny oschły obcy czy to już koniec??

Wiesz, takie związki na odległość, ja tu - on tam, to dla mnie nie związki. Tak, czy inaczej on sobie kogoś tam znajdzie i być może będzie chciał tam już zostać. Ty także pewnie kogoś tutaj, na miejscu sobie znajdziesz, czy będziesz tego chciała, czy nie i wasz niby związek sam się rozpłynie. Związek, to przecież bycie razem, wspólna przyszłość, bliskość a taki układ, jaki jest między wami, to jest wręcz dziwaczny.

Też mam podobny problem. Byłam z facetem 2 lata i nagle pojawił się ten drugi, do którego coś czuję. Boję się ryzykowanych kroków...

uch sama niewiem co robic ?? ale chyba zakoncze to wszystko po co mi to ;/

wiesz jak moj chlopak wyjechal i nei widzialam go 3 miesiace i jak wrocil to w pewnym sensie tez czulam taki chlod ale na drugi dzien przeszlo, potem mieszkalismy razem i bylo cudownie, potem znowu rozstanie i jak wrocil po 2 miesaicach to tezna poczatku nie bylo tak cudownie, jak powinno, bylo dobrze ale nie tak ajk mieszkalismy razem, ale po kilku spotkaniach po 3 dokladnie znowu czuje sie tak jakbysmy razem meiszkali i nozwu jest wielka milosc, musicie sie troszke nauczyc znowu byc razem

poczekać i zobaczyć co będzie to dobra rada, ale skoro on znowu wyjeżdza... jeżeli już teraz twierdzisz, że nic nie czujesz to podczas wyjazdu wątpie, żeby uczucie wybuchło na nowo. pewnie jak przyjedzie następnym razem to będziesz już miała kogoś innego [choćby tylko na oku ;)]