Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a.a

jak dlugo bede cierpiec?

Polecane posty

Gość a.a

bylam z facetem ponad 2 lata jednak na poczatku grudnia postanowilam z nim zerwac uwazam ze to nie jest chlopak dla mnie ze nie bede z nim szczesliwa w przyszlosci. ( mowi mi to rozwniez siosrta matka oraz znajomi). tesknie za nim strasznie brakuje mi go jak cholera. czy mam szanse na normalny zwiazek? czy znajde kiedy chlopaka z ktorym bede szczesliwa? ciagle mysle o piotrku nie potrafie zapomniec. ciagle siedze w domu bo nawet nie mam z kim wyjsc do glupiego baru. ile czasu uplynie zanim mi przejdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdziesz kogos
napewno i zapomnisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alee o so chodzi
u mnie to pół roku minęło zanim mi na dobre przeszło i robiłem wszystko, żeby o niej zapomnieć. kochałem ją bardzo. pozdro ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a.a
a masz moze jakis sposob by to przyspieszyc? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alee o so chodzi
do mnie to pytanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a.a
tak do ciebie . najlepiej jesli kazdy da mi jakas rade. przyda sie napewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alee o so chodzi
wiesz nie da się w żaden sposób tego przyśpieszyć. próbowałem wszystkiego, uwierz mi i jedyne co mi przychodzi do głowy, to tylko stwierdzenie, że czas leczy wszystkie rany i to jest święta prawda. musiał minąć po prostu pewien czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na przyspieszenie
dobre jest zabijanie natrętnych myśli - tzn kiedy idziesz drogą, którą chodziłaś z nim na spacery i zaczyna ci sie wszystko przypominac, zabijaj te myśli sama - np. "miliony ludzi tędy chodzą, to nie jest jakaś Nasza droga. z następnym też sobie tędy pochodzę. a teraz pochodzę sobie sama i skupię się na sobie" nie zastanawiaj się nad jakimis pierdołami typu, czy ktoś mnie pokocha, czy się kiedyś uda...każdy się rozstawał i jakoś nie widac, żeby wszyscy ci ludzie teraz sami byli. nie daj się zwariowac absurdalnym wspomnieniom i idealizacji. facet nie był dla ciebie, postapilaś zajebiście uczciwie wobec niego i siebie, że go rzuciłaś, a nie uwiesilas mu się na szyi z lęku przed samotnościa. pogratulowac takiej postawy, bo babeczki rzadko tyle honoru mają. jesteś w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomnisz jak zauroczysz się kimś innym. sposób wypróbowany, własne doświadczenie. nic innego tak naprawdę nie pomaga. może jeszcze czas.. ale on tak do końca nie leczy. mi zajęło to 5 miesięcy po prawie 2 i pół letni związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×