Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wwwwwwwwwwwwwwwww

WRZESIEŃ 2008

Polecane posty

Mamahuberta, ja zawsze lubilam sie wloczyc i podrozowac, moj Nels chyba jeszcze bardziej - w koncu jest marynarzem ;) Nigdy nie siedzialam w domu tyle co teraz w ciazy - to do mnie w ogole niepodobne ale co zrobic, po dwoch poronieniach wolalam dmuchac na zimne ... ale jak maly sie urodzi to bedzie ciagany na wszelkie wyprawy ;) pierwsza dluga podroz planujemy na swieta, chcemy leciec do Stanow. Chyba ze N. dostanie nowa prace i bedzie musial w swieta plywac :( wtedy chyba sie wybiore do rodzicow do Polski. Kathrin wspolczuje zlego samopoczucia :( i do tego ta wymiana okien. Mam nadzieje ze niedlugo lepiej sie poczujesz. A jesli chodzi o strach przed porodem to mi juz wszystko jedno, jestem juz zmeczona ciaza, chce tylko urodzic a co ma byc to bedzie, przezyje jakos (chyba) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dziewczyny! O co chodzi z tym bujaniem? Dlaczego jesteście przeciwne? Trochę bujania to chyba dla dziecka jest konieczne, mózg się lepiej rozwija itd. Zresztą wiecie jak wygląda choroba sieroca - dzieci same się bujają w przód i w tył, jak rozumiem nadrabiają braki. Pytam, bo właśnie wybraliśmy wózek dla naszego małego i będzie to wózek na paskach, a więc właśnie taki bardziej bujany. Co do kołyski, to wydaje mi się, że główny problem polega na tym, że starczy na bardzo krótko - jak dziecko zacznie siadać, to chyba to już nie jest najlepsze rozwiązanie. Pozdrawiam tymczasem, K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karro alez ci zazdroszcze takiej wyprawy weekendowej :( Niestety moj maz w weekend pracowal-zostal wynajety innej firmie,wiec jedynie udalo nam sie wybrac na spacer po miescie po pracy-specjalnie do niego jechalam :) a upal byl przeokropny... Tak w ogole to powiem wam, ze jak jechalam kolejka to prawie lzy w oczach mialam i juz chcialam wszystkich tam rozniesc. Wyobrazacie sobie, ze upal, tlok, ze mnie sie leje i na nogach sie slaniam z wielkim brzuchem a nikt, nikt!!! sie nie ruszyl, zeby mi miejsca ustapic?? I zeby nie bylo to mowie tu o przynajmniej dwudziestu wypatrzonych nastolatkach, ktorzy najpierw zmierzyli mnie od gory do dolu a potem glowa w okno!!!!!!!! W koncu nie wytrzymalam, podeszlam do malzenstwa, ktorych dwojka malych dzieci rozwalone kazde na osobnym siedzeniu i poprosilam o miejsce... Dziewczyny mowie wam, zalamalam sie poziomem kultury tych niemieckich smierdzacych leni! W polsce jak mylam i mialam mniejszy brzych ale widoczny to nawet 60 letnia kbiecina chciala mi miejsca ustapic.A tu....??? Ja nie chce zeby moje dziecko tu dorastalo, wiec mam nadzieje, ze za jakis czas wyjedziemy stad. Mam serdecznie dosyc tego kraju, gdzie nikt nikogo nie szanuje. :( Ech...musialam sie wam troche wyzalic. Dzisiaj siedze w domku i zdycham, bo w cieniu ponad 30 stopni i zadnego wiaterku nawet :( A jak wasze samopoczucie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki Coś mało nas tutaj, ale ja sama też nie za bardzo mam czas i ochotę siedzieć przy kompie przy takich temperaturach.....:( W sobotę skończyliśmy pokoik Dawidka, czekamy teraz na mebelki,no i oczywiście na Dawidka :) Dodałam kilka zdjęć pokoiku - link w stopce :) Chwilowo zostaje tam jeszcze tapczan, bo nie mamy co z nim zrobić, ale na pewno się przyda:) no i jeszcze drzwi trzeba wymienić i kaloryfer, ale to już nie teraz Dzisiaj wyprałam pieluszki, ręczniki, pościel i prześcieradło Małego a może jutro ciuszki :) Jakie to przyjemne :) Lekarz kazał mi leżeć i zapisał jakiś magnez..... Miłego dnia Mamusie - nie przejmujmy się niczym - w końcu nasze Maludy niedługo będą z nami :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam mamusie a ja zauważyłam wczoraj w jednej piersi siare tylko nie wiem czemu akurat w jednej obym nie miała jakis problemow z karmieniem bo mam zamiar karmic synka conajmniej roczek:-)a czy ktoras z was juz ma pokarmi czy to nie za wczesnie?pozdrawiam Sandra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewunienka tutaj w Szwecji to samo niestety - od kiedy jestem w ciazy RAZ mi sie zdarzylo ze ktos zaproponowal mi miejsce .. a raz wsiadla taka biedna trzesaca sie babinka i to ja (w zaawansowanej ciazy!) ustapilam jej miejsca bo reszta pasazerow dupy przyklejone do siedzen :( mowie wam tragedia kiedys jechalam i siedziala taka babka z synem moze 13 letnim - ja na jej miejscu od razu kazalabym mu ustapic a ona nic. Wtedy sobie obiecalam ze musze nauczyc moje dzieci empatii eby zawsze ustapily starszej osobie, ciezarnej czy komus z malym dzieckiem. Do tej pory dobrze sie czulam i moglam stac tym bardziej ze do centrum mam tylko 10-15 minut ale w tym upale to masakra .. duszno i brzuch tez juz duzy, czlowiek sie stresuje ze w tloku ktos lokciem wyrznie w brzuch albo cos podobnego .. Kasinska co do bujania to ja po prostu nie chce go bujac za duzo bo sie przyzwyczai i potem bez tego nie zasnie. A dziecko bez bujania na pewno gorzej rozwijac sie nie bedzie jesli zapewni sie mu duzo kontaktu fizycznego i poczucie bezpieczenstwa - to tego tym biednym dzieciom z sierocincow najbardziej brakuje, nie samego bujania ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Karro - ja też nie zamierzam usypiać małego bujając go za każdym razem pół godziny na rękach, jak to robił mój brat z bratową, aż w końcu mieli dość, jak trzeba było bujać 2 ośmiokilowe bąble, bo inaczej nie chciały zasnąć. Ale myślicie, że jak wózek będzie taki \'bujany\', to dziecko potem nie zaśnie bez bujania? Ja mam nadzieję, że mój synek bardziej będzie kojarzył to bujanie za spacerem, a nie z zasypianiem. Nie wiem, nie chciałabym przegiąć w żadną stronę. Bo jednak trochę bym czasem pobujała. Zresztą nasze dzieci już są do tego bujania przyzwyczajone, jak chodzimy, to one są kołysane w naszych brzuszkach... Sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam!!widze ze na calego przygotowania! u mnie raczej spokojnie, bo caly czas szukamy mieszkania, wiec czekamy do przeprowadzki, tak poza tym u nas w koncu upaly ktore mnie wykanczaja, ale nie puchne wiec nie jest zle, krocze czasami tez mnie bardzo boli ale jakby powiedzialy polozne to sprawa hormonow albo ucisku, i tez ostatnio dretwieja mi nogi takie jakby ciarki mnie przechodzily, nie czuje sie najgorzej i nawet drzemac nie musze,o szyjce nie wiem nic ale byle tak do konca to nie bedzie tak zle!maly tak kopie ze zasypiac nie moge bo zawsze najbardziej aktywny o 24.00 i co zrobic!!porodu tez sie juz boje zwlaszcza w angli bo tu mi na pewno nie pojdzie tak sprawnie jak w polsce bo nikt nie bedzie ingerowal za szybko wiec wszystko swoimi silamin i rytmem. pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jeszcze raz ja mam problem z tesciowa bo jak do mnie przychodzi to nie patrzy na mnie i na moja corke tylko pali papierosy jak smok nie wiem juz co robic kiedys moja corcia jej powiedziała :babcia nie pal bo mnie trujesz i braciszka:myslicie ze to cos dało powiedziała dobrze kochanie-i na tym poprzestała głupio mi zwrocic uwage bo to jest tesciowej mieszkanie ale nie mieszka z nami tylko u swojego faceta,ale powinna zrozumiec w koncu nie jestem w ciązy od paru dni tylko miesiecy i nie chce zeby truła mi dzieci jestem załamana jak tylko tesciowa wychodzi musze robic przeciag w mieszkaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sandra jestem w szoku :( jak mozna palic przy malym dziecku i ciezarnej :( A co na to twoj maz, moze on moglby zwrocic jej uwage .. Ja niestety kiedys palilam i to sporo - rzucalam tyle razy ze nie potrafie zliczyc .. przed sama ciaza nie palilam juz rok ale czasami mi sie zdarzylo zgrzeszyc na jakiejs imprezie, ale od kiedy dowiedzialam sie o ciazy nie zapalilam ani jednego, nawet do glowy by mi to nie przyszlo! Niestety moi rodzice obydwoje pala .. niedawno rzucali i udalo im sie na jakies 4 miesiace - i znow zaczeli - najpierw zlamal sie ojciec a potem mama .. eh .. Ale ja sie z nimi nie cackam i juz im zapowiedzialam ze moga sie obrazac ile chca ale ja ze swoim dzieckiem na pewno nie bede gosciem w domu u palaczy .. u mnie sa b mile widziani (palenie oczywiscie na zewnatrz) ale moj syn na pewno nie bedzie spal w domu gdzie wszystko jest przesiakniete papierochami .. fuj :( Ale rozumiem ze tesciowej trudniej zwrocic uwage niz rodzicom.. Magdae to ciebie jeszcze przed porodem przeprowadzka czeka? Rany Myszka - no to Dawidek bedzie mial wypasiony pokoik :) wrzuc jakies zdjecia jak juz beda meble. Nasz synus musi sie zadowolic kacikiem u nas w sypialni .. i tak mamy zamiar za rok sie stad wyprowadzic wiec bedzie mieszkal z nami, a pokoik mu zafundujemy juz w nowym domku. Aha Sandra a jesli chodzi o siare to ja juz od jakiegos czasu mam ale nie leci sama z siebie, tylko jak nacisne na piers - i na poczatku tez mialam tylko w lewej, wiec nie martw sie, to sie na pewno unormuje. Buzka, spadam do kuchni gdzie moje miejsce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam....w koncu :) czytam was,ale w pracy po prostu taki nawal,ze jak wracam do domu to tylko sofa i TV. na szczescie w pracy uzywam glowy, wiec cialo nie czje sie zmeczone, tylko potem glowa przyjmuje glupie programy w TV, choc teraz akurat ogladam ekonomiczne wiadomosci. dlaczego....sama nie wiem :) w piatek wybieram sie do poloznej, ktora mi powie czy Sophia (?) juz sie ulozyla glowka do dolu. ja mam wrazenie,ze jeszcze nie...ale mam nadzieje,ze sie myle. kiedy mowicie o swojej szyjce, to ja sie zastanawiam jak oni (lekarze) wam to mowia...poprzez usg czy was badaja? u mnie nigdy nikt nic o szyjce nie wspomnial, wiec chyba wszystko ok. autobus...jak was czytalam to zdalam sobie sprawe,ze nasze dziecko bedzie pewnie po raz pierwszy w autobusie w Polsce, bo my tutaj poruszamy sie tylko samochodami i samolotami. Nick...w wieku 27 lat jechal po raz pierwszy pociagiem....w Polsce oczywiscie :) Karro...ja chce przyleciec do Polski juz w listopadzie,wiec zdam ci relacje jak bylo z bobasem w samolocie. najprawdopodobiej bede leciala sama, bo Nick nie moze dostac 4 tygodnie wolnego w tym czasie.rodzicom nic chyba nie powiem,bo maja mama to by chyba plalaka przez nastepne kilka miesiecy. wrazliwa kobitka i by jeszcze mnie przekonala abym kogos znalazla i z ta osoba przyleciala. zdrowko...nie puchne, bo mimo,ze pogoda ladna, slonce swieci to od jeziora czuje sie chlodne, zeskie powietrze. siary jeszcze nie mam,a u mnie zostalo jeszcze tylko 5 tygodni. tylko lekki balagan w domu :(. robie pranie co kilka dni,i jeszcze pewnie z dwa mi zostaly. musze sie przyznac,ze nie mamy w domu zelazka. sama sie zastanawiam, jak ja moge zyc i sie ubrac jakos,ze ludzie sie nie smieja z nas. chyba nasze wszystkie ciuchy po praniu i suszeniu w suszarce wygladaja ok.ale kupuje zelazko dla bobaska,aby wyprasowac wszystkie te ciuszki. koncze..bo trzeba sie wybrac na spacerek wieczorny... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie!!! dzis odebrałam wózek ze sklepu, bo stał tam na czas naszego remontu. ale się cieszę :) no i już przygotowania pełna parą, dziś byłam z mężem w hurtowni kupiliśmy kilka ciuszków i body z napisem \" kocham mojego dziadka\" :) hmmm trzeba poszukać dla babci, bo się obrazi ;) w zakupach mój mąż jest gorszy ode mnie, ma słabość do takich maleńkich bucików i kupuje jak tylko mu się spodobają, a ciuszki też wybiera nie patrząc na rozmiar jak mu sie coś podoba to bierze, nie słucha się mnie w kwestii praktyczności i przydatności, ale nie zabieram mu tej przyjemności :) wasi panowie też tak mają?????? kasińska z tym bujaniem to owszem maluszek najbardziej uspokaja się kołysany w ramionach mamy i taty kiedy słyszy bicie serca, które tak dobrze zna z czasów pływania w brzuchu, ale mi chodzi raczej o patologiczne bujanie w wózku :( widziałam nie raz takie obrazki i to mnie przeraża. ja w wózku młodszego syna nie bujałam, bo mieszkaliśmy w domku, na pietrze i nie wnosiliśmy wózka wcale do góry. ewunieńka i karro współczuje życia wśród tak znieczulonego społeczeństwa. mnie z kolei denerwuje jak mnie obcy ludzie pytaja ile jeszcze do końca, ale sie pani męczy itp wrrrrr tętnice im ze złości bym przegryzła... wczoraj pani ze sklepu, w którym jestem co dziennie tez się madrzyła: \"brzuch wysoko, dziecku się nie spieszy....\"ręce mi opadają, przeciez każda ciąża trwa max 40-42 tygodnie i ja słonica tez nie jestem... eh wkurzaja mnie takie gadki.... karro my jak się synek urodził tez nie siedzieliśmy w domu, nie chowalismy go sterylnie, nie umiał chodzić a kapał się w jeziorze,smakował piasek na plaży:) a my mielismy mnóstwo radości, że tak poznaje świat sandra ja mam siarę od ok 5 miesiąca, dosć szybko i tez zauwazyłam że z jednej piersi wypływa częściej, ale w drugie tez jest. po za tym ja byłam ewenement bo synka karmiałam 2 lata z czego rok tylko z jednej piersi, w drugiej pokarm samoistnie mi zanikł. pozdrawiam upalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sandra a co do teściowej to myślę, że powinniście powiedzieć w prost, że nie życzycie sobie palenia w domu, macie teraz niezłe argumenty małe dziecko ty w ciazy, zaraz na świat przyjdzie kolejne maleństwo. najlepiej jakby porozmawiał z nią twój mąż, to jego matka, a rodzicom łatwiej zwrócić uwagę. jeśli po rozmowie wyciagnęła by mi papierosy w domu za kazdym razem zwracałabym uwagę, że ustalalismy coś. zycze powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziendobry dziewczeta -ja juz jestem bezsilna:-(mowię o tym męzowi za kazdym razem ale z niego straszna dupa:-(jak widzi ze jego matka przyszła to idzie do pokoju i odpala kompa a ja siedze z tesciowa w kuchni i to wdycham kiedys sie wk..... i wyjde z corka z domu i niech sie wtedy tłumaczy mamusi bo inaczej do niego nie dotrze chyba.Nieżycze nikomu takiej tesciowej :-(do wszystkiego sie wtrąca mam dość wyobrażcie sobie ze nie spałam dzisiaj w nocy zasnełam dopiero o 5 nad ranem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sandra no to nie zazdroszczę! wzięłabym w takim razie sprawy w swoje ręce i sama powiedziała teściowej że nie zyczymy sobie aby paliła w domu. tylko że ja to wyszczekana jestem i pyskata ;) moja teściowa kiedys mi powiedział, że powinnam trzymać język za zębami :) ale mam fajna teściową i się świetnie dogadujemy. no i mój mąż nie ma krępacji zwrocenia uwagi rodzicom jakby cos mnie wkurzało... sandra walcz z tymi petami, trzymam kciuki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katahrin
Witajcie:) Jestem w szoku z tymi papierosami:) Czy ta kobieta ma po kolei w głowie? (nie chce tu nikogo obrażać, ale jeśli nawet nie reaguje na prośby dziecka???) Piszecie ile radości sprawia Wam przygotowywanie się na powitanie nowego domownika... Syndrom wicia gniazda... Ja tak miałam w pierwszej ciąży, teraz jakoś nie za bardzo... Ale bardzo cieszę się, że Maciuś będzie z nami:). Tak dziś gorąco, że najchętniej w wodzie bym siedziała, a tu masz ci... Ból kręgosłupa... Chyba mam jakiegoś doła od kilku dni... Trzymajcie się:) Idę do Młodego, bo fika już...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak niestety przeprowadzka przed porodem ale z koniecznosci a nie z ;przyjemnosci no i hcemy zeby maly zaczal szkole od wrzesnia w jakiejs szkole a nie np od pazdziernika-tak wyszlo. bylam dzisiaj u poloznej, niby dobrze cos tam troche bylo w moczu ale ok, mowilam o tym ze szyjka mnie czesto boli i plecy z tylu, i czesto czuje parcie to jedynie stwierdzila ze jezeli nic sie nie dzieje przy tych objawach to dobrze byle tak do konca, no i mowila ze tutaj po 34 tyg nie powstrzymuja porodu tzn jak bole sie zaczynaja to nie dawaja nic na powstrzymanie tylko czekaja na porod, wiadomo ze jak wody pojda to nie mozna nic zrobic ale skurcze mozna czsami uciszyc choc na jakis czas a tu nie po 34 niech sie dzieje wola nieba-niezle!mam nadzieje ze moje symptomy nie przyspesza porodu, ja tez mam siare ale jak nacisne na piers a tak nic samo nie leci. a paskudnepalace tesciowe trzeba pozadnie uswiadomic!!!brrrr!!pozdrawiam was !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) U mnie upalow ciag dalszy :( :( ja chyba wykituje :( A tak sie fajnie zapowiadalo, rano jak szlam na wizyte do poloznej niebo bylo zachmurzone i wial przyjemny wietrzyk - az sie chcialo zyc ! Potem lunelo jakies piec minut i zaraz po tym wyszlo slonce, no i zrobila sie sauna - goraco i parno :( Ja tez bylam dzis i u poloznej i u lekarki. Polozna mam b fajna dzis juz rozmawialysmy na temat porodu - tutaj wypelnia sie taka karte z \"zyczeniami\" co do porodu, mowie wam bylam w szokingu, jakbym wybierala sie do jakiegos hotelu czy cos ;) Oprocz tradycyjnego znieczulenia mozna sobie zazyczyc kojenie bolu w wannie z ciepla woda, masaz, akupunkture, podtlenek azotu czyli tzw \"glupiego jasia\", i jeszcze cos ale nie pamietam musze zerknac na zapiski ;) Wiec powiedzialam ze wode i masaz b chetnie, akupunktura tez nie zaszkodzi :) a jesli chodzi o te bardziej drastyczne znieczulenia to zobacze w praniu, bo tak naprawde to nie wiem jakiego bolu sie spodziewac .. W ogole to musze poczytac o tych roznych znieczuleniach. Dziewczyny ktore juz rodzily, jak to bylo u was ze znieczuleniem ?? Jesli zas chodzi o wizyte u lekarki to mialam wrazenie ze chyba spieszyla sie juz na lunch :( wkurzaja mnie takie wizyty .. zdawkowe odpowiedzi na pytania, pewnie kazda z nas to kiedys przezyla . Tak to jest jak sie idzie panstwowo .. W kazdym razie zrobila usg, powiedziala ze wszystko w normie i pa pa. Aha i dowiedzialam sie ze maly wazy 2100 - wg niej w normie. To tyle na razie :) wpadne jeszcze potem 👄 A jak tam nasza Evi, czyzby juz urodzila ?? Dawno jej to nie bylo a ona miala najblizej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamuśki :) Ja umieram od tych upałów-nie wychodzę z domu jak tak skwarzy, bo zara cała puchnę i czuję się tak jakby mi brakowało powietrza i miałabym zaraz upaść :( A wczoraj wieczorem to mi było tak gorąco, że wlazłam pod lodowaty prysznic i spałam nago bo mnie parzyło wszystko :( Aż płakać mi się chciało, do tego to bolące biodro i drętwiejąca noga brrrrr A za tydzień mam egzamin na prawko i aż się boję, jak będzie upał. Nie przeraża mnie sam egzamin ale to że mi noga zdrętwieje albo skurcz mnie złapie :( albo ręce i nogi mi tak popuchną, że nie będę w stanie nic robić :( Sandra współczuje Ci z tym paleniem teściowej. Ja to swojej powiedziałam jeszcze jak w ciąży nie byłam, że u mnie w domu się nie pali - to czasem wychodziła na podwórko a odkąd jestem w ciąży to jej poprostu zabroniłam palenia, bo mimo że zapali na dworze to potem przychodzi i tak mi śmierdzi - a ja tego zapachu nie znoszę i grzecznie się stosuje do wymogów synowej hehe Ja tak jak MamaHuberta napisała - też jestem pyskata i czasem to powinnam się ugryźć w język ;) :D My PANNY takie już jesteśmy hihi :D No i nasze dzieciaczki też pewnie takie pyskocze się urodzą - aż się boję hehe jak się będę dogadywać z córą :) Moja mama też panna i jakoś powiem Wam dajemy radę ale moja mama bardziej ustępliwa niż ja :D Filip śpi, mężuś na siłowni, więc ja lecę pod prysznic i jakieś golonko bo zarosłam ;) może dam radę jakoś, bo brzuszek już zasłania wszystko :D Słodkich snów kochane 🌼 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc laski :) Co tam ?? U mnie na razie jeszcze fajnie i chlodno ale widzialam prognoze pogody i má byc upal dzis tez :( ale na razie delektuje sie poranna kawka w fajnym chlodziku :) Izabelcia pytalas wczesniej jak sie mierzy szyjke - moj lekarz mnie badal i robil dopochwowe usg. Mi badal ta szyjke co miesiac ale dlatego ze mam krotka i bylo ryzyko ze jeszcze sie skroci przez moja wade macicy. Wiec ty sie tym w ogole nie martw :) A poza tym widze ze bedziesz pionierka latania z maluchem tak daleko :) to fajnie, zdasz mi relacje :) A co do reakcji mamy to wierze ci, u mnie w domu to samo ;) Aha a jesli chodzi o zelazko to moje jak nowka - tez b malo uzywam, bo z suszarki wychodza miekkie i wiekszosci prasowac po prostu nie trzeba. Mamahuberta mojego N. to ubranka za bardzo nie interesuja, za to poskrecanie wozka, lozeczka czy wybranie foteliku to jego \"czesc\" bo lubi kombinowac i majsterkowac, przygladac sie roznym czesciom itp Eryka zycze kiepskiej pogody w ten egzamin :) Ide cos porobic w domu zanim slonce wyjdzie i znowu sie zacznie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe no to wpadam :D dzieki karro :D ja was czytam prawie codziennie tylko pisac nie mam o czym... Jedno wielkie czekanie u mnie i nuda. Odliczam sobie dni ale coś wolno mi to idze. W poniedzialek USG, potem 13 sierpnia wizyta u lekarza... chyba juz ostatnia. no i to na tyle atrakcji. Teraz bylam w poniedzialek u lekarza. wyliczyl mi nowy termin porodu okolo 309 sierpnia... nie wiem jak to liczył ale tak mi wpisal w karte. Wszystko narazie pozamykane i nic sie tam nie skraca ani nic nie zpaowiada ze to juz niedlugo. Porobilamw szystkie badania potrzebne do porodu i w zasadzie pozostaje tylko czekac :D A teraz takie upaly. dzis to mi sie nie chce nawet nosa z domu wystawic. glowa mnie boli i jakis nie fajny dzien mam... wogole od jakiegos czasu cierpie na koszmarne bóle w krzyżu. Mnie lekarz bada i tak ocenia dlugosc szyjki. On nie ma wogole usg w gabinecie. Ja nie mam suszarki D: za to zelazko nabylam sobie nowiutkie z teflonowym spodem :D:D:D i deske do prasowania... stare zelazko powiedzialo ze jest za stare i zaczelo lać brunatną wodą i robic wiecej pary niż w saunie :D Jesli chodzi o zainteresowanie mojego meza rzeczami dla dziecka... zreszta jednego i drugiego... to interesuja go glównie ceny... choc ostatnio to nawet ceny nie bo jezdze na zakupy sama :P Jak jedziemy gdzies razem to mnie czasem cos trafia bo stoi i mysli o niebieskich migdalach 100 razy ptam ktore ladniejsze i zero reakcji wiec i tak wybieram sama... ale jakbym mu czasem nie powiedziala ze cos kupilam to obraza bo on chce wiedziec co dla malego kupujemy... a faceci to cięzka sprawa :D Eryka trzymam kciuki za egzamin :D Karro zazdroszcze Ci tego chlodu :D u mnie taki panuje tylko w lodówce i w piwnicy :D:D:D evi ty sie jeszcze trzymasz? daj znać :D Bo cos mi sie widzi że ty zaczniesz nasze "rozpakowywanie" :D Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamani fajnie ze wpadlas :) Chyba u nikogo nic szczegolnego sie nie dzieje, oprocz czekania ;) Ale piszmy chociaz o pierdolach coby nam topik calkiem nie padl :) No ciekawe jak tam Evi, mnie to sie zdaje ze juz niedlugo bedziemy ogladac zdjecia pierwszego topikowego maluszka :) Dziewczyny czy wy tez macie czasem takie bolesne parcie na pecherz ? Bo moj maly czasem tak jakos \"zjedzie\" na dol na sam moj pecherz, i wtedy masakra - non stop mam parcie na siku, ide sikac a tu nic :( a boli jak cholera .. wlasnie dzis od rana tak mam i boje sie nawet wyjsc do sklepu bo caly czas mam takie glupie uczucie ze popuszcze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karro często ma mdokładnie takie parcie jak Ty właśnie. idę do kibelka, a tu może kropelka spadnie.to są uroki kobiet ciężarnych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katahrin
Witajcie:) Czytam tak sobie o możliwościach znieczulenia i aż zazdroszczę... U nas tego nie mówią i pewnie takich możliwości nie mają. A w pobliżu żadnej prywatnej kliniki nie ma... Rodziłam bez żadnego znieczulenia... Teraz boje się coraz bardziej i chyba będę jakieś chciała. Nie wiem ile tylko taka "usługa" kosztuje... Chyba coś koło 600 zł.- tak słyszałam... Mam gości, właśnie wyszli do miasta. ja w taki upał nie porywałam się na żadne wyjścia z domu:) I aż mnie odrzuca na myśl o przygotowywaniu obiadu... Idę coś porobić, dopóki Młody śpi... Trzymajcie się:) A MaMani:) pisałaś, że jeszcze nic nie wskazuje, by miał się zacząć poród... Przypomniał mi się mój pierwszy poród. Też tak było. We wtorek byłam na badaniu u położnej, nic się nie działo. Poleciła pojawić się za tydzień... I bardzo zdziwiła się, jak przyszła w poniedziałek do pracy, że ja już z Kubą do domu wychodzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe katharin a ja miałam troszke inaczej :D Siedzielismy z rodzinka przy stole bo byly swieta wielkiej nocy. bylam na 4 dni przed terminem i ciocia mnie prosila zebym jej napisala prace z rosyjskiego i przyszla na nastepny dzien ją poduczyć troszkę bo egzamin miala :D a ja jej mówie ze chyba nici z tego bo bede rodzila... oczywiscie wszystko tak niby na zarty :P... wrocilam do domku. umylam się i zaczelam sie dziwnie czuć... no i jak sie polozylam to wody polecialy i wyjazd do szpitala... 14 godz poxniej sie mala urodzila :D a co do parcia na pecharz to ja tak nie mam. tzn czuje okropny koszmarny ból ale to wtedy jak mi sie chce siku. jak dolatuje do wc to w ostatniej chwili :D:D:D najgorzej w nocy bo taka zaspana biegne przez korytarz zeby tylko zadzyc na czas :D:D:D za to od czasu to czasu mam skurcze i do bolesne. no ale nie są ani bardzo bolesne ani regularne wiec to pewnie te przepowiadające nadal są. Brzuch mam jeszcze raczej wysoko... Mysle ze troche sobie napewno poczekam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamani uwazaj z tym bieganiem po nocach zebys sie kobito gdzies nie przewrocila ;) a sikanie to moja zmora :) wiecie co tak sobie mysle ze chyba sobie zalatwilam ten pecherz przez te lata co pracowalam w gastronomii - czasem byl taki nawal roboty ze siku sie chcialo ponad godzine i czlowiek nie poszedl bo nie mial czasu, i tak sie ciagle wstrzymywalo. Teraz tego zaluje bo naprawde jak mi sie chce siku to az sie kichnac boje ze bedzie jakis wypadek ;) Ale widze ze nie jestem sama, Gaga ma to samo niestety - Gaga a ty na kiedy masz termin ? Katharin ja sama sie zdziwilam jak mi wczoraj polozna zaczela wyliczac o tych znieczuleniach - i to wszystko w normalnym panstwowym szpitalu. Ha ha Mamani to naprawde ci sie nie chcialo tego wypracowania pisac ;) wolalas pojechac rodzic hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny ! U mnie upal potworny, doszlo do tego ze siedze sobie w samych majtkach i podkoszulku :) Przed chwila wrocilam z zakupow zlana potem i zdyszana jak kon po wyscigu...ale w koncu kupilam wszystkie kosmetyki dla Amirki. Prawie wszystko z Penatena, bo tutaj uwazany przez wiele osob za najlepszy. Poza tym oprocz Penatena to tylko bubchen i babylove...nie wiem czy znacie?? Oczywiscie nie kupilam wszystkiego co chcialam. Jak stanelam przed regalem ze smoczkami to az w glowie mi sie zakrecilo od mozliwosci wyboru. Pomozcie! Jakie smoczki wybierac (do butelki na herbatke i normalny smoczek uspokajajacy) - silikonowy czy lateksowy?? Ze o ksztalcie nie wspomne, bo chyba ze trzy rozne sa...nie wiem, ktore lepsze, jaka jest roznica no i wogole nic nie wiem! I jaka butelke na herbatke, czy to tylko smoczek ma mniejsza dziurke?? Do mleka mam butelke z Avantu, bo laktator mam z tej firmy, wiec dopasowalam i teraz nie wiem, czy smoczki z NUK a AVANT bardzo sie roznia? Czy mala bedzie tolerowala roznice, czy lepiej nie ryzykowac? Poradzcie doswiadczone mamusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karro ja tez mam czasem takie parcie na pecherz. Poza tym sikam duzo w ciagu dnia, a w nocy o dziwo jak juz sie poloze to wogole nie wstaje!! Tyle, ze zazwyczaj sie klade miedzy 24 a 1 w nocy a wstaje o 5 rano, zeby sie mezem jeszcze przez chwile nacieszyc i zrobic mu sniadanko :) Potem wracam oczywiscie spac :) Mamani jak ty dajesz rade w upaly? Bo pewnie z Mania tez na spacer czasem musisz wyjsc? Tak w ogole to faktycznie cichutko u nas na topiku :( szkoda...czasami czytam sobie sierpniowki, zeby zobaczyc jak sie sypia powoli i tam gaworza jak oszalale :) Trzymajcie sie dziewczynki w chlodzie i cieniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewunienka smoczki najlepiej tez aventowe. Moja wogole nie chciala nuka. wywalilam wszystkie smoczki do smieci bo jej nie odpowiadaly. tylko avent phiplips jej pasowal :D teraz tez takie kupilam. a butelke mam tylko jedną do herbatki mam nadzieje ze karmienie piersia mi wypali i nie bede musiala w butelki inwestowac... tzn w jedna napewno bo jak do szkoly pojde do odciagne pokarm... a jak nie wyjdzie to dokupie :D Co do upalow to koszmar nogi mi puchna i krzyz boli... robie przetwory na zime od kilku dni męcze buraki :D ale juz dzis koniec zostal mi tylko jeden sloik do zapasteryzowania bo sie nie zmiescil ze wszystkimi i buraki zakonczone... a przedemną ogórki... Jakbym miala duzy garbek to bym te buraki na raz zrobila ale nietsety nie dysponuje takim i musialam sobie na raty podzielić :D Mania tez na spacer w samo poludnie raczej nie wychodzi no chyba ze gdzies jedziemy do miasta albo na basen tak jak wczoraj a tak to pod wieczór dopiero jedziemy do mojej babci albo do parku i misia szaleje :D:D:D W domku chlodno wiec sie ladnie bawi. przenosi zabawki z jednego pokoju do drugiego, albo wywala wszystko z szafek :D Ostatnio to jej ulubiona rozrywka :D Zastanawiam sie co jeszcze musze Nelkowi kupić... wydaje mi sie ze o czyms zapomnialam ale nie moge sobie przypomniec o czym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×