WRZESIEŃ 2008

el79 to może zadzwoń do swojego lekarza albo sie do niego wybierz jak cie tak mocno boli,on ci powie?mnie też boli podbrzusze ale nie tak mocno.

witam dzis w lepszym nastroju, słoneczko świeci u mnie :) od rana usłyszałam kilka komplementów i mi lepiej. na szczescie nie puchnę, mój brzusio ma 102 cm. od rana już jestem po spacerku, bo zaprowadzam teraz synka do szkoły. idę dzis do kolezanki na ślub do kościoła, smiałysmy się, że pewnie z wózkiem przyjdę a tu taki numer, zdziwi się:) myszka i cała reszta trzymajcie się dzielnie. jutro mam wolne i zarzadzam wielkie sprzątanie :) pierwsze było 2 tyg temu i nic, zobaczymy teraz;)

Mnie boli w nocy teraz jestem gotowa góry przenosic ... Kurcze wczoraj mi połozna na KTG nagadała o porodach bolesnych ja nie rodze ja sie boje

el mnie tydzień temu przy moim fałszywym alarmie tez bolało cały czas podbrzusze, a do tego co kilka minut dochodziły mocniejsze skurcze. wzięłam magnez i weszłam do wanny na jakieś 25 min i mi przeszło. nospa tez działa rozkurczowo. mnie jak boli podbrzusze, a teraz wieczorem i rano to juz codziennie to pomaga mi gorąca woda leję sobie stumień na brzuszek i lepiej mi sie robi.

Mamahuberta. 102 CM pozazdroscic tylko..... mój ma chyba ze 115 :)

na szczęście nie poszło mi w boczki tylko noszę taka piłkę przed sobą, ogólnie to podobam sie sobie w ciazy, brzuszek jest cudny i może już nigdy nie będe miała takiego, choć się nie zarzekam ;) aczkolwiek z meżem umowa na dwójeczkę jest.

Wymoczylam sie w wannie i niestety nie przeszlo. Mnie juz od dluzego czasu boli podbrzusze i wszystko inne zreszta tez ale jeszcze takich mocniejszych boli co pare minut nie mialam przynajmniej nie z taka czestotliwoscia moze jeszcze sprobuje z tym polewaniem prysznicem bo kapiel nic nie dala a magnezu juz mi nie kazal lekarz brac , jejciu jak boli.... az mnie porod przeraza patrzac na to co w tej chwili sie dzieje brrr U mnie w pasie 106 cm i tez caly brzuszek z przodu :)

MamoHuberta - to na razie masz najmniejszy brzuszek... El, masz tak samo jak eryka i ja - 106 ale my mamy podobne terminy i podobne brzuszki. Mi też na szczęście nic w boki nie poszło... To niestety jedyna rzecz pozytywna - reszta to beznadzieja Nie będę Wam psuć humoru moimi problemami i nastrojem... Buziaki

myszka 106 cm na Dawidka wielkoludka to i tak super, na pewno wyglądasz prześlicznie :) el termin tuż tuż, więc może to i te bóle...trzymam kciuki.

MamoHuberta

Witajcie Dziewczyny :) Ja dziś już po ktg....wykazało jakiś mały skurcz jeden....a termin na dziś.Lekarz powiedział,że jest szansa,że w tym tygodniu przyjadę spontanicznie,a jak nie to rano 12 września wywołanie.Jak pomyślę,że to może potrwać jeszcze tydzień, to aż cierpnę. A wczoraj byłam na długim spacerze i był seksik z mężem i masowanie brodawek....jejku, co można jeszcze zrobić..... A brzuszka nawet nie mierzę, bo mnie wszędzie poszło i w brzuszek i w boczki :( Sanday :) bardzo ci jeszcze raz gratuluje super,że masz już Swój Skarb :) A powiedz mi, bo ja chusteczki sobie spakowałam, a te pampersy, myślałam,że oni dają.....ale zaraz kilka spakuję do torby.Fajnie,że wzięło cię tak spontanicznie :) Aż zazdroszczę!!!!!! No to teraz kolej na mnie :) Ale z tego co piszesz, to nie wyglądało to tak źle.życze ci szybkiego zdjęcia szwów :)

Hej dziewczyny:) Tez sobie chcialam zmierzyć obwod ale chyba nie jest mi pisane:) Po tej mojej przeprowadzce nie moge nic znalesc a to wszystko dlatego ze wiekszosc rzeczy przenosil moj luby jak ja bylam w polandii..:) Polowe rzeczy nie zabral ktore uwazal za "smieci":P A to pewnie i dobrze... Po mojej wadze patrzac to wygladam jak wieloryb...:P Kilogramow sie nazbieralo.... Ojjjjjjj...... Bedzie co zrzucac:) U mnie pogoda do Dupy!!!!!!!!!! Leje wieje i do tego sygnal mi na satelicie zanika a komputer sie sam resetuje.... Po prostu dom wariatow... Mam nadzieje ze Wy macie lepsze popoludnie:)

brutta przesyłam ci słoneczko, bo u mnie dzis piękna pogoda. chciałabym żeby było ładnie jak najdłużej to skorzystamy ze spacerków z naszymi maluszkami. dziewczyny czy wy tez sie tak pocicie, bo ja ostatnio jakos mocniej, może dlatego nie puchne, woda mi ucieka w ten sposób, nie wiem...

Mamahuberta- dziekuje:D:D:D Co do pocenia sie to i sie poce i puchne... A co chyba w tym wszystkim najsmieszniejsze wszystko czuje dokola bardziej intensywnie... Kazdego wyczuje,sama siebie tez ...:) Moi znajomi sie smieja ze troche mi odbilo i ze przesadzam..:)

A ja jakoś bardzo się nie pocę..... ale może to przez to że nie ma upałów

Hej Kochane Ja zaraz jadę z moim Filipem do lekarza, bo dostał jakiś duszności i nie mógł oddychać - straszne to było, normalnie patrzyłam jak mi się dziecko dusi :( , teraz jest lepiej ale huczy mu w klatce strasznie ;( Boję się, że to może być nawrót choroby :( Ledwo co poszedł do przedszkola i już jakieś akcje - od zapalenia płuc czyli od maja był spokój i znów coś :( :( :( Trzymajcie kciuki, żeby to nie było nic poważnego. A mnie z tego wszystkiego to tak podbrzusze boli, że chyba zara urodzę brrr :( :( :(

Eryka, buziak dla Twojego Filipka Trzymam kciuki żeby to nie było nic poważnego

meli-moze juz sie zaczelo-chociaz mowia ze przy falszywych bardziej boli podbrzusze niz kregoslup ale moze u ciebie to juz to , ja mialam straszne bole krzyzowe ktore zawsze mam po seksie ale wszystko przechodzi wiec chyba seksu nie bedzie bo za mocno boli po a i tak bez rezultatu, myszka mam nadzieje ze u ciebie juz lepiej!! duzo zdowia dla filipka!! pozdrawiam mamy

Eryka-trzymam kciuki Myszka u mnie tez upalow w ogole nie ma... Mowiac ze sie poce mam na mysli najbardziej stopy...:) I to strasznie intensywnie...:P Ta pogoda dzisiaj mnie dobije...:(

A u mnie poszo w brzuch , boczki nogi no i teraz dopiero biust mi zaczął rosnac a najgorsze sa rozstepy mam je wszedzie na brzuchu na plecach a piersi mi ledwo drgnęły i juz poszły rozstepy ... POszłam sie pokulac po miescie i wróciłam tak zmeczona i spuchnieta no i zmokłam bo w Poznaniu leje

eryka oby to nie było nic poważnego!!!! brutta z tym nosem w ciazy ta ja też jestem jak pies mysliwski. a z tym poceniem to nie chodziło mi że zalewają mnie siódme poty , tylko poca mi sie bardziej zwłaszcza stopy, ale kilka razy pod kran i pachną fiołkami :)

Jak już o tym wspomniałyście to rzeczywiście stópki może troszkę bardziej sie pocą. To pewnie przez to że maja co dźwigać......

No, u mnie też stopy....Aż mnie to wkurza, bo wystawić nogę pod kran z takim brzucholem to wielka sztuka :) Ale pocieszmy się,że już niedługo....

Mi własnie baba która przyszła powiedziała ze jestem gruba i ze mam wysoko brzuch jak jeszcze k.... u ...r....w...a raz to uslysze to eksploduje naprawde ... Nie wkurza was takie pierdzielenie głupich ludzi ? A najlepsze jest to ze wczoraj mi tak samo powiedziała kolezanka która sama jest 5 mies po porodzie sama wyglada jak na dzien przed porodem jest spuchnieta jak chomik ...

a co ja mam powiedziec jak baba mowi " jestes pewna ze masz tylko JEDNO " ???????????? NO KUR........................................A !!

Ja dzisiaj miałam pracowity dzień,posprzątałam żebym jutro nie musiała:)byłam dzisiaj na spacerku z moim T i już mam dość,zmęczona już jestem.Teraz jeszcze go będe obcinać,a pózniej robimy grila,już jestem głodna:P Ja się mierzyłam i mam 107 w obwodzie,kurcze dużo,bo mi mocno brzuch poszedł do przodu,a jeszcze dwa tygodnie do terminu,ale mam nadzieję,że Damianek będzie chciał wyjść szybciej:)dzisiaj jest jakoś mało ruchliwy,od niepamiętnych czasów. Mnie jak ktoś znajomy spotka to tylko mi mówi ty jeszcze chodzisz,ja myślałam\\em że już rodzisz? Umnie dzisiaj pogoda była super,aż za ciepło że niechciało mi się na podwórko wychodzić.Teraz się ochłodziło.

No tak myslałam ze tylko ja to słysze .Mam ochote pozabijac te wszystkie kretynki ...

marlenaaa to masz termin na 19.09? Ja mam własnie taki termin :)

Dziewczyny olejcie te wszystkie i wszystkich idiotow dookola!!!!!!! Nie ma co sie denerwowac....:) Ja wczoraj sam pytalam Mojego czy mysli ze jeszcze kiedys bede taka jak przed porodem???(chodzilo o rozmiar :) ) A On mi na to ze bede jeszcze ladniejsza bo kobiety po ciazy pieknieja...:) Mily koplement , bardzo podbudowujacy:) A to ze widze ze patrzy na mnie jak na Wielorybato inna sprawa...:P:)

Melduje sie :) Na razie napisze co u mnie a potem was doczytam, ciekawa jestem co tu sie dzialo :) 1 wrzesnia o 7.45 rano urodzil sie moj synus Maks :) Po 20 godzinach w bolach maly urodzil sie w koncu przez cesarke bo juz nie dawal rady, byl bardzo zestresowany i trzeba bylo szybko dzialac :( Mielismy niezla przeprawe bo mi musieli dac narkoze i zobaczylam malego dopiero 6 godzin po jego urodzeniu .. i cale szczescie bo jak sie uródzil nie oddychal, zrobil kupe jeszcze w wodach plodowych i mial zapchany uklad oddechowy .. przy urodzeniu dostal tylko 2 punkty :( ale po 10 minutach juz 10 :) :) przez to ze tak dlugo lezal w kanale rodnym urodzil sie tez z przekrzywionym noskiem , ale widzial go juz laryngolog i powiedzial ze przegroda jest cala tylko chrzastka musi z powrotem najsc wiec to sie ma samo \"naprawic\" ´Poza tym dostal zoltaczki i mamy maly problem z lewym stawem biodro´wym wiec jutro jedziemy do ortopedy .. na szczescie to wszystko to tylko male problemy z ktorych sie szybko wygrzebie poza tym jest zdrowy i dla mnie najpiekniejszy na swiecie, dzis wrocilismy do domu i zycie jest piekne, ciesze sie ze to co najgorsze juz za nami :) :) ja tez juz dochodze do siebie po cesarce To na tyle co u mnie wracam pare stron do tylu poczytac co u was, caluje was dziewczyny