Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wwwwwwwwwwwwwwwww

WRZESIEŃ 2008

Polecane posty

Myszka5 - czytalas moze jakies opinie o tym kupku niekapku? nie moge za duzo znalezc w internecie ludzi ktorzy na ten temat by sie wypowiedzieli a skoro uwazasz ze jest dobry to tak sie zastanawiam czy Aruni nie kupic taki juz od 18 miesiecy bo coprawda ona nie potrzebuje sie uczyc pic tak jak ze szklanki bo doskonale ta umiejetnosc opanowala juz dawno tylko ze trzeba jej ta szklanke trzymac bo inaczej sie oblewa dlatego pomyslalam o tym kupku zeby mogla pic sama szczegolnie jak jestesmyw podrozy czy na spacerze. Chyba najwieksza szansa ze z tego moze pic bo inne kubki dotychczas ladowaly na polce bo zadnego nie chciala a skoro z tego pije sie jak ze szklanki to sie ludze ze moze by pila. Zamawialas go przez internet czy kupowalas w sklepie? bo nie wiem czy tak gdzies w sklepie mozna dostac.Za 1,5 miesiaca jade do Pl wiec moglabym jej kupic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas zabki tez wychodza tyle ze o ile sie nie myle to gorna i dolna 5 - tka i jeszcze sie wybija dolna 3 jka wiec sumie z tymi wybijajacymi sie zabkami mamy 13 zabkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
El, kubek kupowałam w sklepie, ale można go też kupić np na allegro (trochę taniej niż ja w sklepie dałam) Ja zapłaciłam 37 zł Nie czytałam żadnych opinii tylko mi kiedyś jego reklama wpadła w oko w którejś z gazet dla rodziców :) Tam mi się spodobał :) Dawid miał już niekapek Avent, potem Canpol ze słomką, ale te słomki ciężko utrzymać w czystości a samych słomek nie można kupić. Teraz z tego naprawdę ładnie pije i mu się podoba. Osobiście polecam - Dawid w kilka dni załapał jak z niego pić, więc Twoja Arunia nie powinna mieć żadnych problemów :) Nie chcę zapeszać, ale myślę, że ze żłobkiem będzie chyba ok. Oczywiście rozstania są bardzo ciężkie ale już się pomału aklimatyzuje. Dzisiaj jak Go odbierałam, to miałam dla niego przygotowaną Kinder czekoladkę i płacz szybko ustał i z uśmiechem Pani pomachał PAPA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas z przedszkolem to tak...ja odwoze mala z rana, jak jade do pracy, bo Nick sobie jeszcze spi czyli jest ok 8 rano. a on ja odbiera ok 13. u nas jest tak,ze jak wchodze z Zoska i ja szybko rozbieram, to nawet sie na mnie nie spojrzy, tylko rusza do dzieci. ja za nia...zosia , daj mamie buzi, ale co tam. kobitka ja pod pache i z powrotem do mnie aby dala mi buzi,a Zoska jeszcze szybciej poleciala do dzieci. i tak bylo od pierwszego dnia, wiec u nas aklimatyzacja, chyba nawet za dobra :) bo jak ja odbiera Nick to nie chce wyjsc z przedzkola. a my na wakacjach przez 4 dni. jest po prostu rewelacja.wynajelismy dom z 3 sypialniami,wilka kuchnia. 3 pary i 2 dzieci. Zoska gania za 5 letnim chlopcem i jest cala szczesliwa. troche sie rozkrecila i niezle piszczy :) jedna znajoma jest szefem kuchni wiec gotuje az normalnie dech zapiera. bo ja oczywiscie nic :) ja za to ide na zakupy :) chlopaki wybrali sie na ryby na lodzie a my w domu...kominek, kapiele itd wysylam bo mi baterie w laptopie siadaja a kabel gdzies,ale gdzie??? :) Karro......zdrowka !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka5- dzieki za informacje.Troche sie boje ze mala nie bedzie z tego pic bo przeczytalam ze jakiejs kobiety synek ze szklanki umie pic a z tego nie potrafi a ja juz nie chcialabym kolejnego kubka do kolekcji tylko po to zeby wrzucic do reklamowki bo tak wlasnie bylo z innymi ale chyba nie ma innego wyjscia jak kupic i sprobowac. Troche sie jednak boje ze moze nie pic bo ze szklanki jednak jak sie przechyli to leci napoj i poprostu pije a tu trzeba wciagnac zeby cos polecialo wiec nie wiem czy z tym nie bedzie miec problemu no ale juz probuje na wszystkie sposoby zeby pila z jakiegos kupka oprocz szklanki bo w domu to jeszcze ok ale wyjsc na spacer czy w podrozy to troche niewygodne tymbardziej ze czasami chce pis sama i wtedy z regoly wszystko laduje na podlodze izabelcia- milego wypoczynku wydaje mi sie z tego co piszesz ze musi byc fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :)! Co do picia ze szklanki/kubeczka - mój Matteo ładnie pije - sam- a czasem z moją pomocą, jak pije zbyt łapczywie , ale zazwyczaj po prostu nalewam mu tylko troszkę do kubeczka, tak ze 2cm tego picia i wtedy raczej się nie oblewa, no chyba że właśnie widzę, że chce to zrobić za szybko, to go 'spowalniam' ;). A jak nie mogę go dopilnować, albo przed snem, to dostaje butelkę. Czasem jak widzi, że nalewam mu soczku do butelki, to protestuje i musi być szklanka/kubeczek :). Herbatki dla dzieci nie są smaczne, musi być taka jak piją rodzice.... Aha, no i czasem tak naprawdę nie chce pić, tylko się tym piciem bawić - przelewać, wrzucać tam klocki, itp., więc muszę być czujna ;) Pozdrawiam w ten ponury i senny poranek, chyba niestety będę musiała kawkę wypić-znowu - wczoraj było podobnie-ciekawe, co na to moje dzidzi w brzuszku ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, my dzisiaj niedługo idziemy na szczepienie - inf. hexa, to 5 w 1, błonica, krztusiec, etc. - trzymajcie kciuki, podobno to szczepienie jest bardziej bolesne od odry świnki różyczki, które Matt zniósł jak prawdziwy bohater ;). Dziś przewiduję raczej żale i lamenty, mam tylko nadzieję, że nie potrwa to długo ;). Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na kawkę :)! Miłego dnia! P>S. Karro - super, że już wszyscy jesteście razem w domu. Zdrówka życzę i dużo sił, bo teraz na pewno będą potrzebne. Ciekawa jestem strasznie jak Maksio zareagował na braciszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ia3e4er21 2q 2 sqs 2q z zzwq44444444444$@ to prezent od Zoski dla was!!!! :) el79....faktycznie jest u rewelacyjnie, bo fajne towarzystwo, dom,no i okolice i widoki piekne. choc my widoki mamy bardzo podobne w domu jak nie piekniejsze :) cala 7 wybrala sie na ryby a ja z Zoska mamy wolne. oczywiscie chcieli abysmy tez sie z nimi wybrali, ale to taka wyprawa na jakies 5-6 godzin, gdzie bym miala do dyspozycji 2 samochody i taki domek rozkladany na lodzie aby np Zoske przebrac itd. po poludniu ktoras znajoma przyjedzie i bedzie sie Zoska zajmowac, a ja pojade na ryby. pogoda piekna, zaraz obok nas plac zabaw i mimo sniegu na slizgawce itd niezly ubaw wczoraj mielismy. choc w zimowych ciuchach jak wsadzilam Zosje w hustawke (taka dla malych dzieci) to ledwo ja wyciagnelam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mamy rozne kubki niekapki i np w niektorych sa takie extra zabezpieczenia,ze jak kubek jest do gory nogami to ani kropelka nie pocieknie. ale to jest dla maluszkow, potem mozesz to zabepieczenie zdjac i masz normalnie kubeczek z dziubkiem z np z 3 dziurkami, z ktorych leci sporo jak przekrecisz kubek. Zoska umie przez slomke pic ale po chwili przechyla kubeczek czy np kartonik z soczkiem i zdziwiona,ze jej cos nie leci. ze szklanki/kubka tez lubi i umie, ale jak piszecie, nie zawsze mozna np w gosciach czy w restauracji. bo w domu czy mokra czy cos to sie szybko malucha przebierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Takie pytanie : czy któraś z Was używa może trójkołowca na pompowanych? A jeśli tak, to jak się sprawdza taki wózek w terenie, lesie/na plaży, na śniegu, etc.? Tak mnie naszło... Że może by jeszcze jeden wózek kupić... Ale pod warunkiem, ze będzie uniwersalny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasienka ja takiego nie uzywam, ale kiedys pytalas chyba karro czy inne mamy co zrobia lub co robily w przeszlosci, jak mialy dwojke malych dzieci. otoz moja siostra miala dokladnie dwulatke jak sie urodzil jej synek. Sa nawet z tego samego miesiaca, tylko 2 lata roznicy. otoz moja siostrzenica normalnie wciskala sie do wozka. mieli taki spory wozek, z gondola, potem przerobila na spacerowke, z pompowanymi kolami. naprawde ten ich wozek byl wielki ale po lesie, na miastowe chodniki byl dobry. takze mala za nic nie chciala na nozkach, siostra nie mogla przeciez pchac wozka i np rowerek z nia. mieszkaja w warszawie, dosyc w centrum na nowym osiedlu, wiec jeszcze budowa, malo ulic itd. wiec dokupili taki podstawek, ze ona mogla na nim siedziec lub stac. to normalnie uratowalo moja siostre. jak bedziesz zainteresowana ta podstawka to daj znac, to zapytam sie gdzie moja siostra kupila, ale cos mam wrazenie ze bylo to sprowadzane z Anglii. tutaj w stanach jak masz drugie dziecko, to od razu ludzie kupuja podwojny wozek. mam np kolezanke...dziewczynka miala 3 latka jak jej sie brat urodzil i tez mieli podwojny wozek. ja mam dwie spacerowki i jeden glowny wozek z fotelikiem dla niemowlaka firmy gracco, ktory tak naprawde jest jak wieksza spacerowka. i powiem szczerze,ze myslalam,ze moze sprzedac ten gracco, bo fotelik juz sie kurzy z pol roku,a na wiosne i lato spacerowki oraz mamy juz rowerek no i sa dwie nozki do chodzenia :) u nas zima to sanki :) a ja jak widziecie na necie, bo cisza w chalupie,a Zoska poszla na drzemke. jem i jemaz sobie musialam guzik od spodni odpiac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie izabelcia ale ci fajnie w tej zimowej krainie i do tego jeszcze urlopik, super, odpoczywajcie. el a może nauczysz małą pic ze słomki, moja Oli szybko skumała o co chodzi, nawet w domu do kubeczka plastikowego wkładam jej słomke, a w podrózy małe soczki w kartoniku. uzywamy niekapka z aventa i to jedyny jaki mamy, uzyteczny bo mozna wymieniac ustniki. oczywiście najlepiej sie pije ze szklanki lub kubeczka z uchem tak jak my a jak juz można w herbacie moczyć kanapke to juz w ogóle jest radość:D nasza Oli to taki mały "spijun" jak tylko zobaczy szklankę w zasięgu reki t siup do dzioba i na siebie, bo robi to tak szybko żeby mama nie zdazyła zobaczyc:) kasińska mamy nadzieję że po szczepieniu wszytsko ok. pozdrawiam. dobranoc, jestem padnieta, dopiero uporałam się z porzadkami i prasowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc laski ! Kasinska poki pamietam wstawie Ci linka jaki ja mam wozek bo cos mi swita ze chyba pytalas : http://195.149.144.149/images/72/7272624409.jpg na razie jezdzi w nim tylko Maksio bo ze spacerami Krzysia musimy czekac do wiosny. Troche zakrecona jestem i niby czytalam ale juz niezbyt pamietam co u kogo slychac .. nie narzekam ostatnio na nadmiar snu niestety. Najgorsze jest to ze jak Krzys zaplacze to budzi mi sie Maksio i jest problem bo dwoch przytulic nie moge. Teraz jest moja mama wiec bierze Maksa do siebie do lozka, gorzej jak bede sama. Ale ogolnie jest dobrze, Krzys glownie spi, Maksio raczej grzeczny. Zeby sypia sie jak szalone i chyba niedlugo bedzie prawie komplet. Pieluchy zmieniam tasmowo, to samo z karmieniem - jak jeden zje to zaraz pora karmienia drugiego - i tak w kolko Macieju. A ja myslalam ze mialam z jednym zajecia ha ha :) Kasinska wypoczywaj kobieto ile mozesz ! Pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny dzieki wam za rady odnosnie picia i kupka chodziaz nadal nie wiem co zrobic.Czy wasze dzieci tez tak balaganiaja? U mnie wszystko przewrocone do gory nogami.Codziennie wszystko wyzucane z szafy, kosza na brudne rzeczy , buty wewszystkich katach no i wszedzie zabawki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) el79 pocieszę cię, że u mnie 5 lataek rozwala bardziej niż Hania i sprzątać tez uczywiście nie chce ;) u mnie jest tak i bylo ze starszym podobnie, że jak maluch się nudzi, a opiekun odwraca od niego uwagę, to hop psocić i wywalać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej No to sobie pochodziliśmy do żłobka :( Dawid był 4 dni w żłobku i już go dziś nie zawożę, bo od 4 rano męczył się z katarem. W dzień mu leciało z nosa no a dziś już troszkę mocniej. Sama już nie wiem co zrobić ze żłobkiem. Chyba zrezygnujemy bo i tak na razie widoków na pracę nie ma :( A co do picia przez słomkę, to Dawid błyskawicznie opanował tą sztukę, ale nie mam przekonania żeby zostawić go samego ze szklanka i słomką..... Kartoniki też są "niebezpieczne" bo przecież kartoniki to świetna zabawa i można je ściskać..... i wtedy sok wylatuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i właśnie znalazłam jeszcze jeden ząbek - górna lewa "4" Biedactwo - nie dość że katar ma to jeszcze te zęby :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze Myszko szkoda ze Dawidek sie znowu rozchorowal ! Tak to cholera jest ze zlobkiem. Nasz Maksio juz od 2 miesiecy jest w domu wlasnie zeby niz nie przywlokl i mi Krzysia nie zarazil. Ale jak widzisz i tak niedawno sie rozchorowal mimo ze tak uwazalismy. Powiem ci ze gdyby Nels mial "normalna" prace to nie posylalabym go wcale do zlobka no ale jest jak jest. Pojdzie z powrotem w polowie marca bo w kwietniu zostaje juz z nimi sama - ale pocieszam sie ze to juz prawie wiosna bedzie wiec moze nie bedzie tak chorowal. Zobaczymy. Co do kubkow to Maks ma taki z rurka co siedzi tak ze nie moze jej wyjac i jestem zadowolona. Raz tylko chodzil z nim, przewrocil sie i ta rurka obtarla mu podniebienie wiec od tej pory pilnuje. Ja wczoraj mialam maly (ale bolesny) zabieg - od jakiegos czasu mialam problem z wrastajacym paznokciem i w koncu musialam go zupelnie usunac :( siedze wiec z wielkim zabandazowanym paluchem, boli jak cholera . Mam nadzieje ze do lata bedzie juz ten paznokiec jako tako wygladal bo na razie masakra . Krzysio juz coraz wiecej ssie, w sumie teraz to juz polowa z piersi i tylko polowa sonda, moze jeszcze z tydzien i bedzie sam jadl - taka mam cicha nadzieje. A jesli chodzi o robienie balaganu to u nas jest juz troche lepiej , ale ostatnio Maksa ulubiona zabawa to "pranie" - wszystko ciaga do pralki - swoje kapcie, kocyki, kubki, co mu tylko w reke wpadnie. A propos - ide powyciagac jego skarby i wrzucic pranie :) papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć karro masz roboty ze pociechami, podziwiam, powiem ci tylko tyle że jak rosną to roboty nie ubywa tylko jest inna;) odetchniemy jak pójda na studia. super że Krzysio ssie. myszko przykro mi że dawidek choruje w żłobku, ale skoro nie pracujesz to może lepiej go zabierz. el moja Oli to samo, co z niej za bałaganiara, matko! jak tajfun przechodzi przez dom, ciągle cos wyciaga, zabawki wywala, wywleka z szyflad rozmaitości. a jesli chodzi o pranie to mi dzis pralke tak poprzestawiała, że juz nie wiedziałam czy sie wyprało czy nie i wstawiłam na nowo. synek mój bałaganił ale nie wiem do jakiego wieku, potem chyba ok 3, 4 lat sprzatał po sobie i on w ogóle dba o zabawki do tej pory, często mi mi się skarzył że jak mielismy gości to dzieci mu nabałaganiły w pokoju, płakac potrafił, a teraz pomaga mi sprzątać po naszej aparatce:) u nas spoko, bez chorób, Oli rozrabia teraz pół dnia u niani, ja w pracy dobrze, sprzątam i gotuje po nocach. dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, chciałam Wam sie pochwalić, że 10.02. urodziłam swoją córeczkę - Zosię. Poród szybki, nie narzekam. Zosia zdrowa. Wczoraj wróciliśmy do domu. BArdzo teskniłam za synkiem, on za mną też. Trochę boję się tych podwójnych obowiązków, czy dam radę? wierzę że tak, choć pewnie nie będzie łatwo. Karro, też mam wózek Phil&teds. U nas na razie KArolek jeździ w nim sam, sprawdza się na śniegu. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dafodilek, gratulacje! Przesyłamy buziaki i uściski dla Waszej "czwóreczki". Niech Mała Zosia rośnie zdrowo! U nas nie najgorzej - Dawid leków nie chce przyjmować, daję tylko calcium i wit. C bo syrop jest gorzki i go wypluwa :( Mamy jeszcze Otrivin Baby do psikania do noska. Na noc do pokoju wieszamy na kaloryfer nawilżacz a ciepłą wodą z dodatkiem olejku eukaliptusowego i powiem Wam, że to pomaga i katar już prawie zniknął. Za to mi jeszcze nie chce przejść. Złapałam "to coś" od Młodego i katar odpuszcza mi wolniej. Ze żłobkiem się muszę dobrze zastanowić, bo jak mi się Młody nie przyzwyczai, to nie mam co pracy szukać :( Z nowości, to mamy już wszystkie czwórki, dziś znalazłam ostatnia. Mamy 12 ząbków i prawdopodobnie lada moment będą kolejne. Strasznie się teraz sypią :( Magia - jak u Was zdrówko? Mam nadzieję, że jest OK Karro - ściskamy Was mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dafodilek - gratuluje serdecznie! Calusy dla calej rodziny! 👄 Karro, trzymamy kciuki za Maksia i Krzysia, no i za zabieganych rodzicow! Dziewczyny, ale macie fajnie z tymi rozjazdami, znajomymi itd. Ja tu ostatnio musialam sie pohamowac, zeby nie zagadac na smierc listonosza :D Maks smiga juz po meblach, im wyzej tym lepiej :( W ogole ruchowo sie bardzo rozwinal, teraz strzela bramki tacie i moj maz sie musi niezle nabiegac :D A ostatnio podjechalismy do sklepu i ja szybko wyskoczylam na zakupki, a panowie zostali w aucie. Oczywiscie, Maksio wyprosil u taty wziecie na kolana, za kierownice. Przychodze, patrze, a Maksio "prowadzi": obie rece na kierownicy, "brum, brum, brum", nagle odrywa jedna raczke, nie patrzac chwyta drazek biegow, "majta" nim, po czym kladzie raczke z powrotem na kierownicy i "jedzie" dalej. I tak co chwila! Myslalam ze padne :D :D :D Niezly diver, hehe :D Przebily mu sie juz dwie gorne trojki, tak ze zabkow 14, ale ida teraz dolne trojki. Maks malo marudzi, ale dalam mu na wszelki wypadek pol porcji calpolu, bo nawet uszy mial malinowe, nie mowic o policzkach. Poza tym pierwszy raz w zyciu sie slini przy zabkach i pakuje raczke do buzi. Dobra, koncze, bo nikt nie dobrnie do konca tego posta, jak bedzie mial kilometr :D Pozdrawiam was wszystkie! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dafodilek....Gratulacje dla calej rodzinki. Piekne imie :) i moja Zoska przesyla fluidy milosci dla twojego dzidziusia. Myszka...a po tym przedszkolu, to ten katarek taki mocny,zielony czy tylko np woda leci z nosa? bo moja zoska tez tak jakby zaraz po powrocie dostawala katarek,ale taki woda z nosa, wiec ja nawet nic nie robilam, i po dniu czy dwoch sam znikal. ona po prostu tak uwielbia dzieci,ze az mi troche przykro,ze nie bedzie miala rodzenstwa. no coz, tak w zyciu bywa i dlatego chodzimy z nia na rozne zajecia dla dzieci aby miala jak najwiecej kontaktu z rowiesnikami. u nas trojek jeszcze nie ma,ale od dwoch tygodni normlnie pakuje cale raczki do buzi. a jak od czasu do czasu nakladam zel przeciwbolowy, to skubana wie co to bo zabiera mi pojemniczek, przyklada paluszka do dziurki i niby sobie wiecej naklada na dziasla. ogolnie to nasladuje wszystko od proby zakladania butow,skarpetek po zakrywaniu raczka buzi jak zakaszle. a najlepsze,ze jak babcia kaszle, to Zoska do niej podbiega i lapie bluzke babci, tuz przy szyji i zakrywa ta bluzka babci buzie. wczoraj ja zlapalam,jak probowala pic wode z miski psa. mysle,ze by i tak nie wypila,ale tak sobie chyba sprawdzala, jak to byc psem :) wie gdzie sa jego kosci/nagrody i co chwile pokazuje na ta szafke i chce mu dawac. oglnie ona i pies sa nierozlaczni. pytania na temat zebow: myjecie zeby pociechom raz czy dwa razy dziennie? czy jest jakis wiek...np 18 miesiecy czy 2 lataka, kiedy powinnysmy sie wybrac do dentysty z maluchami? jezeli np nic sie nie dzieje, nie ma odbarwien itd jak dlugo dzieci maja myte zeby? kilka ruchow szczoteczka czy np 1 minuta??? bo u nas to tak...wieczorem zawsze myjemy zeby, a rano...trzeba by sie zapytac Nicka, ale ogolnie przyznaje sie,ze zapomina. Zoska myje zeby sama. daje jej szcoteczke i mowie....szuru, szuru i macha ta szczoteczka,dolne, gorne, potem pcha do tylu. czasami to trwa 20-50 sekund. jak widze,ze tak srednio i np rzuci szczotke w kat i biega z psem, to ja klade na plecach i pare razy przejade po zabkach, moze 10-20 sekund. mi bardzo zalezy,abym od samego poczatku nie zrobila jakiegos bledu w sprawie zebow. np moja zoska nigdy nie miala butelki czy to z mlekiem czy nawet z woda w lozeczku. ok a teraz o mnie...zajadam sie tak ostatnio slodyczami,ze przytylo mi sie :) za bardzo nie widac,ale czuje na brzuszku i udach. powiedzialam Nickowi,ze w poscie nie bede jadla slodyczy to prawie mnie wysmial,bo ja i slodycze to jedno :) czasami w pracy wyjem komus np batonika to napisze karteczke czy nie,ze to bylam ja, to i tak kazdy wie :) zmykam, bo pomimo,ze jutro wolne to musze zrobic liste co musi byc zrobione, jak np zgromadzic info o podatkach i zaplacic rachunki medyczne. fun, fun

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabelcia, katarek raczej taki cieknący przezroczysty. Jeden dzień miał tylko lekko zielonkawy. Wolałam pójść do lekarza bo mu się mocno w nocy zatykał nos i tak dziwnie oddychał a nie chciałam żeby mu zeszło na gardło. Dziś już widzę całkiem dobrze to wygląda. Poza apetytem :(Może to przez te zęby - wszystkie czwórki idą i to może dlatego. Nie można mu dogodzić :( chlebek raz chce a raz nie, mięsko raz jest ok a raz nie, mleko na razie odstawione bo dolałam mu lekarstwo do niego (inaczej nie chce przyjmować) i je wyczuł, no i teraz już nie chce wcale mleka bo myśli że znów mu coś dolałam :(:( Onyx, Dawid też jest niezłym kierowcą rajdowcem :) Kieruje, zmienia biegi, włącza wycieraczki, radio....... Jak kaszle to zasłania buzię rączką, "wyciera" sobie nos, zakłada czapkę - robi to idealnie sam, próbuje zakładać buty i skarpetki. Zaczyna sam jeść, tylko jakoś nie mam przekonania do tego, bo jeszcze nie zawsze trafia wszystko do buzi :( Ale muszę mu jednak dać próbować Z ciekawszych rzeczy, to w sobotę siedzę sobie i piję kawę a tu Dawid przybiega do mnie z pieluszką. Odesłałam go z ina z powrotem do pokoju, ale po chwili poszłam za nim, a on po prostu chciał mi powiedzieć: MAMO ZMIEŃ MI PIELUCHĘ. Zakładał sobie nowa pieluchę na spodnie :):) Jak go obwąchałam to się okazało, że ma kupę :) Cwaniak Mały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dafodilek- gratuluje coreczki :) taki prezent prawie na walentynki :) Myszka - jak Dawidek choruje to moze na czas zimy lepiej zrezygnowac z predszkola bo wtedy chyba najszybciej sie od innych dzieci zarazi Izabelcia - u nas mycie zebow jest tylko wieczorem wedlug zalecen pediatry.Na poczatku udawalo mi sie troche umyc A runi samej ale teraz nie chce tylko sama a jej mycie to przejechanie z 3 razy szczoteczka w buzi i koniec.Niestety inaczej sie nie da bo krzyczy w nieboglosy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja właśnie mam problem z tym żłobkiem, bo jak go zabiorę to nasze miejsce przepadnie bo kolejka oczekujących jest bardzo długa :( No ale w tej sytuacji to chyba nie mam wyjścia i musimy zrezygnować :(:( Beznadziejna sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dafodilek serdeczne gratulacje ! Napisz cos wiecej, w ktorym tyg urodzilas i ile mala wazyla? No i jak wam teraz w domku z dwojeczka? Izabelcia ja tak jak i ty bardzo mysle o higienie zabkow bo niestety ja sama niezle sie w zyciu u dentysty nasiedzialam wiec chce by moje dzieci mialy zdrowe zabki od poczatku. My juz mielismy 1 wizyte u dentysty, tutaj wzywaja ok roczku by obejrzec zabki i udzielic informacji. Zalecaja myc 2 razy dziennie i uzywac pasty od kiedy wyjda zeby trzonowe. Malym dzieciom rzadko da sie rade myc dlugo ale najwazniejsze by wszyskie musnac pasta chodzi o to by fluor chronil, a im sa dzieci wieksze tym dluzej i dokladniej mozna myc. Ja nie narzekam, moj Maks myje chetnie a po umyciu sam sobie bije brawo. Ja klade go na przewijaku by w miare dokladnie umyc. Co do nasladowania to moj Maksio tez papuga i wszystko nasladuje. ostatnio mialam zator w piersi i zlapal sie za nia bo mnie zabolalo - Maks zobaczyl i pol dnia sie lapal za "piers" z wyrazem bolu na twarzy, niezle sie usmialismy. Ostatnio coraz wiecej tez mowi. Onyx niezle se usmialam z tego listonosza, ale rozumiem cie - jak mama wroci do Polski i N pojedzie znow do pracy to tez bede listonosza nagabywac :D Myszko niezly aparat z Dawidka z tym zmienianiem pieluchy. Apropos pieluch moj Maksio ostatnio przelozyl brudne pampersy z kosza do pralki w chwili mojej nieuwagi. Chyba stwierdzil ze skoro jest jeszcze jeden do wykarmienia to czas na oszczednosci :) A co do zlobka to rozumiem twa rozterke, bo szkoda miejsce stracic .. trudno doradzac ale z drugiej strony jak juz ktos napisal to zaraz bedzie wiosna i chorobska sie skoncza, a moze i praca sie trafi? A jak nie to dzialajcie rodzenstwo ! Dziewczyny nie wiem czy wam pisalam ale Krzys jest juz 100% na piersi i nie ma juz sondy ! Troche slabiej mi teraz przybiera wiec musze pilnowac pory posilkow (zdarza sie ze przesypia). Byc moze juz w czwartek wypisza go ze szpitala i bedzie zupelnie nasz :) Babcia daje kaszke Maksowi wiec lece wyjac Krzysia do karmienia, pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karro, bardzo się cieszę, że Krzyś nie ma już sondy i wszystko u Was OK. Maks nieźle sobie wykombinował z tym praniem pieluch - dobrze, że nie zdążył włączyć pralki ;) Muszę pochwalić Dawida - pomocnik z niego bombowy:) Jak ja wyciągam odkurzacz to on biegnie do łazienki po mopa i szoruje podłogi a potem do mnie przychodzi i zabiera mi odkurzacz i sam odkurza. Naprawdę potrafi odkurzać. Rewelacyjnie to wygląda. Poza tym jak dorwie jakaś ściereczkę to od razu wszystko wyciera - stół, meble, piekarnik, ściany.....Potrafi włączyć pralkę, ale na szczęście nie potrafi jej zamknąć więc ona nie zaczyna prać, bo rożne rzeczy by się wyprały.... Włącza i wyłącza zmywarkę, wyciąga i podaje czyste naczynia ze zmywarki..... Skąd jemu się to wzięło :) Rano jak chce żebym wstała (a ta mała małpa wstaje już kilka minut po 7) to zabiera z mojej szafki okulary i mi je próbuje założyć a potem klamrę do włosów. Wtedy nie ma wyjścia - muszę wstać :( Katarek jeszcze lekki ma ale niestety doszedł kaszel :( mam już dość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka Dawidek
jest slodki Bierzcie sie za robienie drugiego slodziaka:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×