Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Onaaaaaa0

Nastoletnie Matki ! Co Wy Na To ?!

Polecane posty

Gość MAMA X 2
Ja mam niecałe 21 lat i już dwie córki. Jedna ma prawie 2 latka a druga 3 miesiące. jak łatwo policzyć starszą urodziłam tuż przed 19 urodzinami. Naturalnie że to była wpadka bo kto przy zdrowych zmysłach w tym wieku planuje dzieci. Oczywiście bardzo kocham moje szczęścia ale gdybym miała cofnąć czas to bardziej bym uważała. Z dnia na dzień musiałam pozmieniać wszystkie swoje priorytety. Do matury uczyłam się z 4miesięcznym brzdącem na ręku a na studia poszłam zaoczne. Z moim mężem (jest ode mnie o 6 lat starszy) ciężko zap...rzamy żeby utrzymać siebie, dzieci i jeszcze zarobić na moje studia (on już skończył). Nie pamiętam kiedy ostatnio byłam na imprezie a dzisiejszą noc spędzamy w domu z dziećmi. Więc droga szesnastko świadomie planująca dziecko zastanów się jeszcze 50 razy zanim się zabierzesz za powiększanie rodziny PS. do pana który tak nieładnie się wypowiadał o rozkładaniu nóg- nie życzę sobie takiego chamstwa na forum bo mnie twój tekst też dotyczył pomyśl zanim znów palniesz jakieś głupstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAMA X2
Wszystkiego najlepszego w nowym 2008 roku młode i starsze mamy!!! Cieszę sie że mogłam jako pierwsza złożyć wam życzenia. Ucałujcie ode mnie swoje maleństwa te, które sa już na świecie i te jeszcze nienarodzone!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do justy86
a ja mam 24 lata, chodze z chłopakiem już 4 lata i nie kochaliśmy się, ja naszą parę uważam za sukces, że przez tyle lat jesteśmy razem, kochamy się ale bez seksu, tyle wytrzymać, a co to, spotkać chłopaka, kilka spotkań, niby zauroczenie, seks ciąża i albo weżmie ślub, albo zostaje panna z dzieckiem. i to uważasz sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no takkkk
a ja zyczę aby 16-18 letnei wzięły się za naukę a seks pozostawiły starszym, mądrzejszym, które umią się zabezpieczać przed niechcianą ciążą, nie tak jak wy, aby dać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAMA x2
A ty uważasz że "starsze i mądrzejsze" to nie wpadają? Na jakim ty świecie żyjesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no takkk - a ja tobie zycie aby w nowym roku nie popelniac tak oczywistych bledow, pisze sie umieja a nie umia.. poza tym nie ma 100% antykoncepcji i starsze tez wpadaja.. poza tym jesli ty faceta chcesz sprawdzic ile wytrzyma bez seksu i taka dumna jestes to bez komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dumaaaaaa
wiele par pobiera się - nie bądź śmieszna, a te pannu malolaty z dziećmi to co, albo slub i za 2-3 lata rozwód, to są własnie skutki wczesnego dupczenia się. Czym wy się chwalicie, że tak wcześnie umiecie rozkładać nogi, to nawet głąb bez szkoły podstawowej potrafi zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAMA X2
Proszę bardzo: Studiuję oraz ciężko pracuję- fizycznie w GOSPODARSTWIE bo miałam to "szczęście" urodzić się na wsi. Pieniędzy nam wystarcza spokojnie na wszystko naszym dzieciom niczego nie brakuje. po studiach zamierzam znaleźć inną lżejszą pracę. A o przyszłość się nie martwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale się poniząją
a kto każe młodym dziewczynom nie zyć, ale leżeć i seksować się w tym wieku to drobna przesada, a później mamy samotne matki z kilkorgiem dzieci, oczekujące od urzędu miasta mieszkania socjlanego (za darmo), no bo kto by myślał o mieszkaniu dla dzieci, na to trzeba pracować. Tak jak ktoś napisał, do uprawiania seksu nie potrzeba nawet szkoły, byle głąb to potrafi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcze...
Seksować się->No nie mogę, co za brylant:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo.. kurde jak starość się od 25 lat zaczyna to chyba powoli musze zacząć magazynować kremy przeciwzmarszczkowe i zaklepać miejsce na cmentarzu..starość tuż tuż..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18888888888-1989
nie mow mi ze nie sa juz stare do dzieci? ja chce sie doczekac wnuków a nie cale zycie w ksiazkach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 lat za stara na dziecko hahahahahahaha :D leże i kwicze :D aaaaaaaaaa hahahahahahahahhaahhahaa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps. kremy przeciwzmarszczkowe sa też dla 20 latek ;) a tak całkiem na marginesie.. Kiedy starzejemy się gruczoły potowe i łojowe, które dostarczały skórze wilgoci oraz tłuszczu, zużywają się i stopniowo przestają pracować. Powoduje to, że skóra traci swoją elastyczność i wilgotność.. i pojawiają się zmarszczki.. a starzejemy się przez całe życie.. zmarszczek mimicznych nie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ile sie o tą ciążę starają? Bo o trudnościach zajścia w ciążę mówi się po nieustannych rocznych staraniach, które nie przyniosły efektu. I niekoniecznie może chodzić o wiek, tylko o jakieś wady anatomiczne lub problemy hormonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no wiesz.. jest taki lekarz, może słyszałaś, z tytułu ginekolog.. jak próbujesz jakiś czas i nic to idziesz do takiego Pana/Pani i Cię bada i kieruje leczeniem..zazyczaj wystarczy odpowiednia dawka hormonów.. a poza tym to wole się pomęczyć z chwilową bezpłodnością i w chwili gdy zobaczę na teście dwie kreski naprawdę płakać ze szczęścia a nie tak jak większośc z was "o kurwa co ja teraz zrobie" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivusia
ja jestem mloda i chcialabym dziecko dla mnie to nic zlego nastoletnia dziewczyna rownie dobrze moze byc dobra matka jak starsza kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania g
Ja tam potrafie zrozumiec niektóre sytuacje. Mam na imie Ania i mam 24lata. Kiedys spotykalam sie z facetem i w koncu ponioslo nas i to zrobilismy bez zabezpieczenia. Mialam stracha ale okazalo sie ze niepotrzebnie. Gdy z nim rozmawialam o tym co by bylo jakbym wpadla odpowiedzial ze jest odpowiedzialny za swe czyny i bieze to pod uwage. Nie zostailby dziewczyny samej i raczej zwiazkek malzenski widzi jako jedyne rowiazanie. Koles jest spoko z tego co wiem to sam wiec jesli wpadłas z innym i szukasz pilnie faceta bo tamten sie wymiguje albo jest jakims palantem to zostawiam tutaj namiar na niego. sebastianss@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariska_aala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria22111
Przeczytalam wasze wypowiedzi.Troche sie powyzywalyscie,he...Mam 18 lat.Jestem matka 6miesiecznego chlopca.Ucze sie w szkole sredniej i stac mnie na to,zeby utrzymac siebie i dziecko.Stac mnie by kupic mu szczepionke na pneumokoki,stac mnie na wozek za 1000zl,nie nauczono mnie tylko "rozkladac nogi"jak to ktoras z pan beszczelnie stwierdzila.I dodam,ze nie jestem na utrzymaniu rodzicow.Kazda nastoletnia matka jest w stanie sobie poradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nayantara_999
mario, dziekuje za madra wypowiedz... ja urodzilam majac 18 lat, zaszlam majac 17... plakalam, owszem, rodzice nie byli zadowoleni, ale powiedzieli ''trudno, pomozemy''... moj facet, z ktorym bylam 3 lata, stwierzil, ze on na dzieci nie jest gotowy... dalam mu kopa w dupe i wilczy bilet... sama obiecalam sobie, ze skoro zmarnowalam sobie ''dziecinstwo'' to dzieck bedzie najbardziej zadbanym i kochanym dzieckiem na tej planecie... w ciazy pochlonlam miliardy ksiazek o wychowaniu dziecka, kupywalam gazety typu Mamo to ja czy Mam dziecko, do lekarza chodzilam co dwa tygodnie, az czasami moja gin otwierajac drzwi byla pewna, ze zobaczy za nimi mnie... denerwowalam sie... wiedzialam, ze eleganckie paniuski z brzuszkami w poczekalni juz mnie ocenily, chociac go*wno wiedza o moim zyciu... czasami czulam sie dziwnie, siedzac miedzy nimi, w elegancko skrojonych ciuszkach, wypachnionych, doswiadczonych... ja, ubrana w bojowki, czarny top, z wlosami w kucyk, wypuklym brzuszkiem siedzialam miedzy nimi i czulam ich palacy wzrok... nie przejmowalam sie jednak, wiedzac, ze nie one daja mi na chleb i nie im mnie oceniac... dogadalam sie z dyrektorem, ze szkole po urodzeniu dziecka zalicze eksternistycznie, w ciazy caly czas chodzilam i mialam srednia 5,0... mimo ciazy nie pozwolilam sobie na pofolgowanie i zmniejszenie sredniej. kiedy urodzila sie Aurelka, wszyscy zwariowali na jej punkcie. Ja zdalam mature z dobrymi wynikami, rozpoczelam studia na wydziale Psychologii... teraz mam 28 lat, dziesieciioletnia corke, 4-miesiecznego synka Fabiano ze zwiazku z Wlochem, mieszkam we Wloszech, moj maz zaakceptowal od razu Aurelke, pracuje... zycie roznie sie uklada... sa mlode matki, ktore gnojone, maja ciezkie zycie, ale takie, ktore spotkaja sie ze wsparciem, moga przezyc naprawde wszystko... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nayantary999
twoja wypowedz pokazala, ze zycie uklada sie roznie... ja urodzilam synka Dominika w klasie maturalnej. mialam 19 lat, glowe pelna marzen, nie chcialam jeszcze ''sie ustatkowac''... jednak badz co badz pelnoletnia juz bylam , wiec bralam odpowiedzialnosc za swoje czyny... zaluje do tej pory, ale kiedy domi byl malutki, staralam sie podrzucac go mamie, udawac, ze nie mam dziecka... swojemu ex wmowilam, ze dominik to moj braciszek... kiedy poznal prawde, wpadl w szal... powiedzial, ze widocznie go nie kochalam, skoro zatailam przed nim wazna czesc swojego zycia... pozniej spotykalam sie z kolesiem ktory wiedzial, kim jest dominik... i to on zostal moim mezem... teraz mam prawie 30... dziesiecioletniego Dominika, ktory jest swietnym sportowcem, szescioletniego Huberta, ktory w nastepnym roku pojdzie do szkoly... oraz czteroletnia coreczke Mariankę, (Marianna) ktora jest wesola dziewczynka, i uwielbia skakac po Dominiku :) jestem szczesliwa, i chociaz kiedy dziesiec lat temu krazyla mi po glowie mysl, zeby usunac, to dzisiaj, patrzac na Dominika, pukam sie w czolo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×