Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak sie zastanawiam co o tym

Czy rzadsze mycie włosów może poprawić ich kondycję?Jak myślicie?

Polecane posty

Gość tak sie zastanawiam co o tym

dawniej ludzie myli się bardzo rzadko a kobiety miały takie piękne,długie i gęste włosy/Może właśnie tak dla włosów jest zdrowo,bo natura chyba wie co robi- skoro wytwarza sebum jako ochronę to może nie powinno się jej zmywać?Przecież szampony itp stoją w całkowitej opozycji dla natury.Może dobrze by było myć włosy np wywarem z pokrzyw lub samym żółtkiem??Jak myślicie? Tylko nie myślcie sobie,że jestem jakąś maniaczką,po prostu szukam recepty na piękne włosy i tak mi to wpadło do głowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od zawsze myje co najmniej co 3 dni, i moja babcia twierdzi ze dzieki temu mi sie powoli przetluszczaja i sa blyszczace i mocne. nie wiem czy to prawda, ale faktem jest ze jak jestem chora czy cos i wole nie myc wlosow, to moge spokojnie ponad tydzien chodzic i nie widac nawet, po jakis 5-6 dniach juz nie sa tak blyszczace, ale w dobrym stanie,a tak po 9 dniach zaczynaja wygladac na prztluszczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale kiedys i zycie bylo zdroszwe, jedzenie swieze a zanieszcyzszczenia wody i powietrza mniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skąd wiesz, jakie ludzie mieli dawniej włosy?:O Ja mam włosy jak człowiek dżungli, a myje je codziennie. I sięgają za łopatki i jest ich wszędzie pełno. A nie mycie włosów może mieć odwrotny skutek od zamierzonego przez Ciebie- bo po pierwsze, jak się włosy myje, to sie masuje skórę głowy zazwyczaj, a po drugie, jak sie ma przetłuszczające włosy i sie ich nie myje, to nie tylko wygląda obleśnie, czy wręcz śmierdzi, co prowadzi do niedotlenienia mieszków włosowych , gdzie zalega łój i do wypadania włosów:O I w ogóle jak można nie myć włosów?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety ale to nie ma
pokrycia w rzeczywistości jedna moja babcia miała włosy do kolan, bardzo długo je nosiła, obcięła jak już była mężatką (na co mój dziadek podobo śmiertewlnie się obraził, bo powiedział, że przecież dla tych włosów się z nią ożenił;) ), bo mówiła, że tamte jej przeszkadzały, a ona chciała nosić kapelusze - warkocz miała gęsty jak diabli na całej długości, włosy myła góra raz na tydzień, a w czasch, gdy miałą długie nawet rzadziej do dzis ma cholernei gęste włosy (ma 79 lat), myje je bardzo rzadko, bo nei pretłuszczają się natomiast druga babcia zawsze miała włosy rzadkie, też rzadko je myła i to neistety nei polepszyało ich kondycji myć należy włosy tak często jak tego wymagają i mycie nei ma tutaj nic do rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlosy nalzey myc ale nie
codziennie, no chyba ze ktos musi. Czeste mycie naraza wlosy na dodatkowe mikrourazy, bo mokry wlos jest bardziej podatny na niszczenie. Dodatkowo uzywanie suszarki, czy lokowkosuszarki niszczy wlosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie mowiac o tym ze wlasnie natluszczanie (w granichac normy oczywiscie) wlosow jak i skory zapobiega ich wypadaniu i je "nawilza". zrezta deska nikt nie pisze tu ze nie myje wlosow:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sie zastanawiam co o tym
Odebrałyście mi ostatnią nadzieję na piękne gęste i długie włosy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od zawsze używam suszarki do włosów i od zawsze myję włosy codziennie, tak jak resztę siebie. I jakoś nikt mi nigdy nie powiedział, że mam rzadkie albo zniszczone włosy. W sumie mam takie futro, że to w ogóle do włosów nie jest podobne:O To jest kwestia genów. A przetłuszczanie się włosów jest kwestią hormonów. Zazwyczaj ludzie z ładną cerą, nie mają też problemów z włosami, tzn. z ich przetłuszczaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość braknickuotejporze
sama nie wiem czemu ale te foty bab z dlugasnymi wlosami przyprawily mnie o mdlosci-obrzydlistwo jak dla mnie fuuuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety ale to nie ma
to chyba prawda z tym co napisała deska (w ostatnim poście) o tym, że ludzie z ładną cerą nie mają problemów z włosami... ja zawsze miałam ładną, gładką i śniadą cerę, a włosy przetłuszczają mi się w typowo normalnym tempie, bo mogę je myć co dwa dni i to jest norma jeśli nosi się jak ja - wiecznie rozpuszczone włosy, które wciąż się poprawia;) włosy też zawsze miałam i mam zdrowe, błyszczące, gładkie, ale niezbyt gęste jednak mocne, bo nosiłam je przez wiele lat za pas i nie miałam żadnych problemów z rozdwajaniem czy innych natomiast moja koleżanka, która ma cholerne problemy z cerą, blizny po trądziku, ciągle tłustą ma tę buzię i nie jest oczywiście nastoltką ma i problem ma z włosami:O dopóki nie zobaczyłam na własne oczy nie mogłam uwierzyć, ale zawsze mówiła mi, że nie ma sensu jak umyje włosy na noc, bo i tak rano ma tłuste:O nie wierzyłam dopóki nie pojechałyśmy razem na wakacje - umyła włosy przed tym jak wsiedliśmy wszyscy do pociągu (jechaliśmy nocą) i wierzcie mi lub nie, ale ona rzeczywiście rano jak dojechaliśmy miałą dosłownie SMALEC na głowie:O to jest dopiero porażka i problem:O niestety dużo chyba zależy od hormonów, a włosy należy myć tak często jak tego wymagają a kwestia gęstości włosów to tylko i wyłącznie sprawa GENETYCZNA, cudów niestety nie ma:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też myję
i suszę włosy codziennie rano bo muszę.W innym wypadku miałabym smalec na głowie. Ale używam dobrych szamponów i odżywek i włosy mam lśniące i mocne chociaż niezbyt grube i gęste. Natomiast z cerą nie mam żadnych problemów, fakt mam tłustę cerę ale ni9e do przesady tak normalnie bym powiedziała. Używam kremów matujących i cały dzień mam ładną cerę i żadnych wyprysków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula168
to raczej kwestia rodzaju włosów i hormonów, a nie cery....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko naprawdę wierzysz w to
że hormony mają wpływ na cerę, a na skórę głowy już nie?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula168
a czy napisałam, że nie maja wpływu, chyba napisałam :"to raczej kwestia rodzaju włosów i hormonów"...ale nie znaczy że ktoś ma złą cerą, to ma i włosy...dzieck pouczsię TY..... tądzik nie musi występować tylko z powodu hormonów. gratulacje wiedzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula168
sory za błędy, w poprzedniej wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale z tego co wiem suszenie powoduje nadmierne wyszuszenie w konsekwencji produkcja loju jest wzmozona:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam trądzik i tragiczne wlosy.Wypadaja jak diabli,o przetluszczaniu nie wspominajac...Drugiego dnia po umyciu mam wlosy jak smalec :O Masakra.A im czesciej myje tym gorzej.A takie niemycie 3-4 dni,nic nie pomaga...Bo niektorzy twierdza,ze wlosy sie wtedy przetluszcza i bedzie je rzadziej mozna myc.... Chyba wiecie o co mi chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mowi sie,ze suszenie suszarka i mycie gorąca woda tez pobudza wydzielanie łoju i wlosy przetluszczaja sie w jeszcze szybszym tempie.Niestety ja tego nie zauwazylam,bo moje wlosy przetluszczaja sie tragicznie bez wzgledu na to czy jest zima czy lato,goraca woda,czy zimna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mykę codziennie...bo tak je przyzwyczaiłam i zaluje tego mam ładne zadbane włosy nie uzywam suszarki, sa gładnie i miękkie, ale jak nie umyje nawet przez 2 dni to sa oklapłei i przetłuszczone moze nie bardzo, ale widocznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja mam tak że
A ja myję włosy raz na tydzień ostatnio, i olewam to :) Natapiruję, lakier, podkręcę i wyglądaja jako tako. Nie chce mi sie myć częściej bo im częściej tym gorzej,Kiedyś myłam praktycznie codziennie.. Masakra. Kwestia przyzwyczajenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie przyzwyczailam do codziennego mycia, nie umiem juz wyjsc do ludzi jak glowy nie umyje..chociazby po paru godzinach wygladaly tam samo jak przed myciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasze ciała, jeżeli nie mają problemów zdrowotnych (np. hormonalnych) są bardzo mądre i wydzielanie czegokolwiek dostosowują do pory roku i potrzeb bierzących. Ja mam przetłuszczającą się cerę, ale bez żadnych pryszczy czy wągrów - po prostu się byszczy. Włosy także mam przetłuszczające się - myje je co 2 dni, do czego doszłam metodą prób i błędów. Kiedy myłam je codziennie, może wyglądały ciut lepiej, ale to mycie i suszenie powodowało, że sebum na moich włosach wariowało - organizm bronił włosów przed przesuszeniem i wzmagał produkcję. W efekcie po pewnym czasie weiczorem w dniu mycia moje włosy wyglądały gorzej, niż teraz wieczorem drugi dzień po myciu. RZADSZE MYCIE POMAGA, jeżeli jesteś zdrowa, odżywiasz się racjonalnie, rezygnujesz z suszarki i pozwalasz włosom wyschnąć naturalnie. Nie myj ich gorącą, ale letnią wodą. Efektów nie zobaczysz od razu, najpierw będziesz musiała trochę się pomęczyć, ale EFEKTY BĘDĄ. Nawet, jeżeli farbujesz włosy! Ja nigdy nie miałam takich zdrowych i długich włosów, jak teraz - a farbuję. Mniej mi się rozdwajają, bo o nie dbam i nie męczę ich odżywkami po każdym myciu - kupilam sobie u fryzjera takie dość drogie ampułki do stosowania raz w tygodniu i to najlepsza odżywka ever. Najlepiej wykorzystać do takiego przełomu czas choroby, kiedy nie myjesz włosów przez tydzień czy coś koło tego. Po chorobie myj je co 2 dni, a sprawa się wynormuje i będziesz zadowolona - powtarzam - jeżeli jesteś zdrowa i nie masz problemów hormonalnych. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ashantiii
jak bylam mala tzn przez caly okres podstawowki to mylam wlosy raz na tydzien bardziej bo taki byl zwyczaj niz z potrzeby bowygladalay tak dobrzez jak pierwszego dnia po myciu, byly geste i bardzo zdrowe jak szlam do fryzjera sie obciac to panie biadolily ze moze sie rozmysle bo szkoda ja scinac:D a potem zaczelo byc gorzej:o mama mowila ze od czasu ich obciecie ale nie sadze zeby bylo przez to teraz na studiach to masakara sa takie sobie myje dodzien lub co 2 dni bo sie tluszcza ale na pewno ma tu znaczenie zmiana srodowiska mieszkalam w mialym czystym miasteczku teraz w wielkim miescie gdzie jest nieporownywalnie gorsza woda( w mnie w domu moglam poic wode z kranu, sprobujcie pic wode nieprzegotowana z kranu w krakowie:) o roznicach w ilosci zanieszczyszczen nie wspomne tez mysle ze nasze abbacie mogly myc rzadziej bo mialy o niebo lepsze srodowisko mama mojego taty podobno myla wlosy raz na miesiac, ma teraz 81 lat i gruby , czarny(!!!) warkocz o jakim ja moge pomarzyc no ale cale zycie zyje w malej mazurskiej wioseczce a nie wdycha co dzien tony spalin i myje sie cieklym chlorem:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mieszkam w zasyfionym, wielkiem mieście :o mimo to uważam, że jednak ważniejsza jest dieta, niż woda pod którą myje się włosy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Constellationlyra
trochę gadacie jak potłuczone, ja mam beznadziejną cerę a włosy mam niemal doskonałe-proste, gęste i mocne, lśniące na dodatek.. myje je 2-3 razy w tyg nie używam suszarki , mimo że objadam się śmieciowym żarciem, cere mam na 1 rzut oka gładką ale jak dokładnie się przyjrzeć widać wągry na nosie, brodzie i nieliczne pryszcze na brodzie oraz przebarwienia, a mam już 25 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×